Dhuaine napisał/a: |
Mamy już temat o aktualnie czytanych... A w ogólnym temacie z rekomendacjami mozna się łatwo zgubić o.o |
jeke napisał/a: |
niektórym formuła jest znana z forum ISA |
Dhuaine napisał/a: |
Na Biblionetce też tej książki nie ma. Dziś ją dodałam.
|
Dhuaine napisał/a: |
Czy ktoś ma jakieś dokładniejsze info? Warto się tym zainteresować czy to następna powiastka w stylu heroic fantasy? |
Neander napisał/a: |
"Inny świat" Williamsa? |
Neander napisał/a: |
"Inny świat" Williamsa? Niby biblionetka poleca, ale jakoś nie jestem do końca przekonany... |
Tigana napisał/a: |
chyba Night. |
Tigana napisał/a: |
Nie ta książka, nie ten autor. |
Elektra napisał/a: |
Upadek imperium strachu W. J. Williamsa. Warto? |
Neander napisał/a: |
Co tu jest złego? |
Elektra napisał/a: |
Nie, jeszcze nic nie czytałam. |
AM napisał/a: |
Miasto w ogniu. |
Toudisław napisał/a: | ||
Mam okazję to kupić za 10, używane ale w dobrym stanie. Rozumiem, że warto ? i o czym to właściwie jest ? |
AM napisał/a: |
W każdym bądź razie jest to romans Williamsa z space operą retro, czyli czymś w stylu Honor Harrington. Jeśli lubisz takie rzeczy, będziesz zadowolona, bo Williams czysto pisarsko jest zdecydowanie lepszy od Webera, ale przy okazji też (nawet w tym przypadku) troszkę trudniejszy (co dla wielu osób może być wadą) ; więcej tu polityki, intryg, walki o władzę, choć bitwy kosmiczne i na powierzchni planet też są. |
Tigana napisał/a: |
Kurcze Elektra stała się wyjadaczem s-f |
Jander napisał/a: |
Czytał ktoś "Cień Wiatru" Calrosa Ruiza Zafona? Słyszałem przeróżne opinie i zastanawiam się czy warto sięgnąć, bo widziałem go na półce u znajomego. |
KreoL napisał/a: |
Radzę najpierw coś pożyczyć i samemu ocenić jak pasuje świat 41millenium a nie odrazu kupować. |
Maeg napisał/a: |
Tym razem ciekawi mnie czy ktoś czytał już "Gdzie wasze ciała porzucone" Farmera? Warto sięgać po tę książkę? A sam cykl jak się prezentuje? |
Maeg napisał/a: |
Tym razem ciekawi mnie czy ktoś czytał już "Gdzie wasze ciała porzucone" Farmera? Warto sięgać po tę książkę? A sam cykl jak się prezentuje? |
Maeg napisał/a: |
W sumie mogę teraz sobie samemu udzielić odpowiedzi. Gdzie... przeczytać można, ale nie trzeba. Z jednej strony byle czego Hugo się nie nagradza, z drugiej jak wszędzie trafiają się i słabsze powieści. |
AM napisał/a: |
Ciała są nie tyle słabsze, co nie okazały się ponadczasowe. I o ile w 1971 roku były wybijającą się powieścią sf, po trzydziestukilku latach "wyblakły". |
Maeg napisał/a: |
Mógł się trochę bardziej skupić na ludziach, jacy są, jak ich zmieniło i jak odbierali te „zmartwychwstanie” . |
Mag_Droon napisał/a: |
Planuje nabyć jakąś antologię polskiej fantastyki (nową w empiku w sobotę) ale kompletnie nie wiem co wybrać.
Co polecacie?? |
Tigana napisał/a: |
Mnie osobiście najbardziej przypadła dwutomowa anielsko-diabelska antologia z FS - "A.D XIII". |
Lady_Aribeth napisał/a: |
Nigdy, nikomu, nie poleciłabym tej antologii |
Lady_Aribeth napisał/a: |
Zajdla, np. 2006 - znalazły się tam naprawdę niezłe opowiadania. |
Toudisław napisał/a: |
Hurra Niech Żyje Polska tom 1 |
Toudisław napisał/a: |
Tempus Fugit |
Beata napisał/a: |
Siedzę sobie, grzebię w sieci i znalazłam w Merlinie w promocji (tania książka) kieszonkowe wydanie trylogii Petera Berlinga: Dzieci Graala, Korona świata i Krew królów za stosunkowo małe pieniądze. Czy ktoś zna/czytał/ma opinię na okoliczność? Warto inwestować? |
romulus napisał/a: |
Miłośnikiem Olgi Tokarczuk nie jestem, ale z dwojga złego, wybierz, Beato, ją... |
romulus napisał/a: |
Beato, jeśli potrzebujesz jakiejś niezłej powieści pseudo-historycznej to proponuję RELIGIĘ Willlocsa. (...) |
romulus napisał/a: |
Beato, jeśli potrzebujesz jakiejś niezłej powieści pseudo-historycznej to proponuję RELIGIĘ Willlocsa. Dobrze napisana i przyjemnie się czyta. Nie wstrząsa, ale i nie zawodzi. Do niczego nie zobowiązuje, bo to - na razie - jeden, zamknięty tom. Niezłe czytadło (przepraszam fanów, za to określenie)... |
ASX76 napisał/a: |
- dylogia: "Ja, Klaudiusz" + "Klaudiusz i Messalina" R. Graves
- cykl o Rzymie, Colleen McCullough - twórczość M. Waltariego np. "Egipcjanin Sinuhe", "Mikael"... - "Kolebka", "Szachista"... W. Łysiak - trylogia Krzyżowcy, Z. Kossak - cykl Królowie Przeklęci, M. Druon Myślę (sądząc po ich opiniach), że tutejsi forumowicze dorzuciliby do listy Cykl Barokowy N. Stephensona... |
romulus napisał/a: |
ASX - święte słowa. (...) |
Shadowmage napisał/a: |
Kossak za niewielkie pieniądze pojawia się również na różnych straganach i antykwariatach. I mówię tu o nowych wydaniach - sprzed kilku lat max. |
Shadowmage napisał/a: |
A jak to ma się do tych list polecanek zakupowych, które co chwila uskuteczniasz? Też w większości polecasz autorów innym nieznanych. |
ASX76 napisał/a: | ||
A co? Mam polecać tylko autorów innym znanych? |
Liv napisał/a: |
Beata napisała świetną recenzję "Córki krwawych"! |
Liv napisał/a: |
Ciekawa jestem jakby ci się spodobała trylogia Carey |
ASX76 napisał/a: |
Toudik & Tiguś -> Od góry do dołu nic tylko fantastyka w waszych polecankach. W ogóle nie czytujecie niczego spoza tegoż nurtu/odmętu, Waćpanowie?
|
ASX76 napisał/a: |
Czepiać się/krytykować/obalać nie będę (co najwyżej flaszkę z rozpaczy - Tiguś mnie wykończy), bo to wasze osobiste "top(y)". |
Tigana napisał/a: |
Moje "polecanki"
"TOP- 10 FANTASY" |
Tigana napisał/a: |
"TOP- 10 S-F" |
Shadowmage napisał/a: |
Swoją drogą jestem ciekawy, czy na takiej liście znalazłaby się w ogóle jakaś książka fantastyczna. |
Tigana napisał/a: |
* Robert Silverberg "Pożeglować do Bizancjum" |
ASX76 napisał/a: |
Tiguś -> W swoich "top(ach)" masz wyłącznie fantasy i s-f. Niczego więcej tu nie widać. |
ASX76 napisał/a: |
Horror to przecież odmiana fantastyki jest. Takie trio: fantasy, s-f i horror. |
ASX76 napisał/a: |
Sporządzić samą listę i owszem, ale bez przydzielania miejsc od 1 do 30. |
ASX76 napisał/a: |
Ważniejszy 'problem' polega na tym, że przed zamieszczeniem "Top ileś tam" czuję się w obowiązku PRZYNAJMNIEJ zapoznać się z twórczością takich pisarzy jak: S. Rushdie, M.V. Llosa, W.G. Sebald, Hosseini Khaled, J. Banville. Inaczej będę miał wyrzuty sumienia |
ASX76 napisał/a: |
wystarczy same nazwisko... |
ASX76 napisał/a: |
Ważniejszy 'problem' polega na tym, że przed zamieszczeniem "Top ileś tam" czuję się w obowiązku PRZYNAJMNIEJ zapoznać się z twórczością takich pisarzy jak: S. Rushdie, M.V. Llosa, W.G. Sebald, Hosseini Khaled, J. Banville. |
Beata napisał/a: |
Joe Alex – wszystkie pozycje, |
Beata napisał/a: |
- Tove Jansson – cykl o Muminkach, |
Beata napisał/a: |
Zbigniew Nienacki – cykl o Panu Samochodziku, |
Beata napisał/a: |
L.E. Modesitt Jr. – cykl o Recluce, |
Beata napisał/a: |
eby z Muminków horror zrobić.. |
ASX76 napisał/a: |
Aha, z tego com słyszał i widział (bo z ciekawości własnoręcznie sprawdziłem) autor ugiął się pod wolą ludu i w następnych częściach (choć nie jestem pewny czy od drugiej) dialogi zostały 'wplecione' w fabułę. |
ASX napisał/a: |
Elektruś -> Proszę nie oceniać mnie względem siebie. To, że Ty nie widzisz problemu z uszeregowaniem tytułów na swojej liście, nie znaczy, iż u mnie jest/musi być tak samo. |
ASX76 napisał/a: |
Przez Twoją 'piekielną' ( ) listę przypomniałem sobie, że niegdyś miałem w planach poczytać Borchardta...
Masz cuś takiego? -> http://www.allegro.pl/ite...ry_zebrane.html |
Beata napisał/a: |
Wam odpuszczam |
Achmed napisał/a: |
AFAIR Jabłoński od początku twierdził, że brak dialogów w pierwszym tomie wynikał z koncepcji, jaką przyjął przy pisaniu cyklu. Stary Witelon opowiada o swoim życiu - to, co działo się na początku, jest dla niego tak odległe, że niemożliwe do oddania w formie dialogu; (...) |
ASX76 napisał/a: |
I później wychodzi na to, że ASX m. in. Ciebie się czepia. |
ryba72 napisał/a: |
J.Abercrombie "Samo ostrze"
(...) Jedyna niewielka wada jaka widze to , że na dobra sprawę nie wiadomo jeszcze o co w ogole chodzi. |
ASX76 napisał/a: | ||
W świetle wspomnianych przez ciebie zalet, nie sposób traktować wymienionej przez ciebie "wady" jako "wady", prędzej jako zachętę do sięgnięcia po kontynuację. Azaliż autor musi odsłonić wszystkie karty (lub większość z nich) już w pierwszym tomie? |
Dhuaine napisał/a: |
Fabuła jest bardzo naiwna. |
Maeg napisał/a: |
A nie myślałeś o Crowley'u? (chyba, że już masz na stanie) |
Toudisław napisał/a: |
A zdecydowałem się na Królową. |
elTadziko napisał/a: |
Które książki są najlepsze z tych, co można wybrać przy zakupie za ponad 280 zł? (...) |
Shadowmage napisał/a: |
Jestem ateistą, ale dla mnie duchowość Coelho wali tandetą... nawet w "Alechemiku". Takie new age'owe dyrdymały i tyle. |
Romulus napisał/a: |
banał goni banał a autor kosi kasę. |
Tomasz napisał/a: |
Myślę że popularność Coelho to dowód na postępujący wtórny analfabetyzm. |
Tomasz napisał/a: |
Jego książki są pisane bardzo prostymi zdaniami, skrajnie lakonicznie, z wykładanym na talerz moralizatorstwem. Tak jakby czytelnicy jego książek nie byli w stanie zrozumieć przesłania ukrytego w zdaniach złożonych. |
wob001 napisał/a: |
Tomasz napisał/a:
Myślę że popularność Coelho to dowód na postępujący wtórny analfabetyzm. Nie zgadzam się. Popularność Coehlo to dla mnie dowód na modę oraz niedojrzałość "duchową" duzej części społeczeństwa, które chce odejść od religii i szuka autorytetów. A teza, że to oznaka wtórnego analfabetyzmu jest dla mnie niezrozumiała. Może znam inne znaczenie tego wyrażenia? |
Romulus napisał/a: |
O gustach może się i nie dyskutuje - ale o przedmiocie gustów, jak najbardziej, prawda? |
Romulus napisał/a: |
O gustach może się i nie dyskutuje - ale o przedmiocie gustów, jak najbardziej, prawda? |
Romulus napisał/a: |
Scarlett to taka mierna aktoreczka, że aż bolą oczy |
Maeg napisał/a: |
Ciekawią mnie wasze opinie na temat Stan niewolności autorstwa Lois McMaster Bujold. Oraz jak z poziomem następnym tomów. Warto w ogóle rozglądać się za jej książkami? |
Shadowmage napisał/a: |
Tak w zasadzie to "Stan niewolności" jest powieścią niezależną, nie wchodzi w skład żadnego cyklu Bujold. |
Shadowmage napisał/a: |
Hmm.... część książek Barryarskich czytałem i jakoś zupełnie mi "Stan niewolności" do nich nie pasował - pozostałe tworzyły ciąg fabularny, a "SN" sprawił na mnie wrażenie stand alone'a. |
Tixon napisał/a: |
Czaję się ostatnio na Bohaterowie Umierają. Warto? |
Toudisław napisał/a: |
Warto. Mnie się podobała. Nie jest to tylko banalna przygoda można się tam doszukać fajnych samczyków. A sama akcja też bardzo ciekawa. Warto |
Tixon napisał/a: | ||
Wiesz... a ciekawe samiczki też są? |
elTadziko napisał/a: |
Zastanawiam się nad kupieniem "Ostatnich promieni słońca" i "Pieśni dla Arbonne" Kaya oraz trylogii S. Bakkera.
Zainteresowałem się też trochę wczesną historią Polski. Co myślicie o Buschu i jego cyklu piastowskim, Gołubiewie i jego cyklu o Bolesławie Chrobrym oraz Jasienicy i jego książkach o władcach Polski? Po który cykl najlepiej sięgnąć na początku? Który jest najbardziej "przejrzysty"? |
ASX76 napisał/a: |
2. "Przejrzysty" w jakim sensie? Zależy czego oczekujesz. Jeśli interesuje Cię historia Polski w prawdziwym znaczeniu tego słowa, to najlepiej sięgnąć po twórczość Jasienicy. |
Beata napisał/a: |
Mam granatowe wydanie Jasienicy, a w księgarni swego czasu przeglądałam białe. Na oko wyglądało, że zawartość jest taka sama. Mam wrażenie, że to grubość papieru powoduje różnicę. |
Beata napisał/a: |
Na Jasienicy historii Polski się uczyłam - szczególnie okresu piastowskiego, bo ci wszyscy władcy poszczególnych dzielnic bez przerwy mi się mylili, a nauczycielka historii była wyjątkowo dociekliwa. |
Beata napisał/a: |
Na Jasienicy historii Polski się uczyłam - szczególnie okresu piastowskiego, bo ci wszyscy władcy poszczególnych dzielnic bez przerwy mi się mylili, a nauczycielka historii była wyjątkowo dociekliwa. Gdy kolejny raz przysypiałam nad podręcznikiem, dostałam do łapy Jasienicę i to było objawienie. Bo pierwszy raz wtedy czytałam książkę popularno-naukową napisaną w tak zajmujący sposób. Czytało mi się lekko, a wiedza sama wchodziła do głowy. |
Beata napisał/a: |
Jednakowoż Bunsch mnie zdenerwował w "Imienniku" zmianą stanowiska wobec biskupa Stanisława - w pierwszym tomie sugeruje jego zdradzieckie knowania, a w drugim - zdecydowanie go wybiela. |
elTadziko napisał/a: |
- Boże igrzysko - kolejna wersja historii Polski od Piastów (?). Jak się ma do Jasienicy? |
Beata napisał/a: |
Nie bardzo rozumiem to "nielubienie" w sferach naukowych... serio takie zjawisko występuje? Przecież Jasienica nigdy nie aspirował do roli naukowca - on był popularyzatorem właśnie. A "nielubienie" za przeszłość tym bardziej mnie dziwi... |
elTadziko napisał/a: |
Przeglądałem sobie jeszcze trochę Allegro i wyniuchałem Normana Daviesa |
Toudisław napisał/a: |
Popularność tego pana bierze się z tego że ANGLIK piszę o Polsce. Strasznie jara to media i właściwie tyle. Jak dla mnie książki przeciętne. Czytać można |
Tomasz napisał/a: | ||
Nie mam. Coś więcej na ten temat? |
Palarani napisał/a: |
Natrafiłam ostatnio na cykl "Szpital Kosmiczny" Jamesa White'a. Ktoś miał z tym styczność? Warto czy lepiej dać sobie spokój? |
Palarani napisał/a: |
Natrafiłam ostatnio na cykl "Szpital Kosmiczny" Jamesa White'a. Ktoś miał z tym styczność? Warto czy lepiej dać sobie spokój? |
Himura napisał/a: |
Clavella |
Toudisław napisał/a: | ||
Tera czytam Taj Pana. Porządna pozycja. Na szoguna też poluje |
Toudisław napisał/a: |
zdecydowałem ze na pewien czas odrywam się od fantastyki. Co polecacie ? |
Toudisław napisał/a: |
zdecydowałem ze na pewien czas odrywam się od fantastyki. Co polecacie ? |
Romulus napisał/a: |
ASX > kiedy nie polecasz Rosjan, to dysponujesz ciekawą gamą tytułów
(Carter i jego "władca Ocean Park", chwali się, a czytałeś "Białą Nową Anglię"? Też dobra, nawet lepsza). Ostatnio zajrzałem w pracy na płytę od mojego kuzyna, o której myślałem, że zginęła. W masie ebooków znalazłem "Skoki..." Donaldsona. Przeczytałem pierwszy, nie powiem, ciekawa rzecz. Aczkolwiek, po pierwszym wrażeniu, jednak wolę późniejszego Reynoldsa. Jest tam dalej jakaś fajna intryga na miarę jego powieści? Czy raczej przygody w kosmosie? |
Tomasz napisał/a: | ||||||
To mi też nic nie mówi. Też byś mógł coś więcej skrobnąć. W rewanżu polecam "Warunek" Rylskiego. Potraktuj to jak obowiązek. Ty mi polecasz, to sięgasz po to co ja polecam. Ciekawym Twojej opinii. |
Kennedy napisał/a: |
Szogun lepszy, chociaż Tai Pan tez ma momenty. Jak Clavell to nie zapominajmy też o Królu Szczurów, nie wiem, czy nie jego najlepsza książka (chociaż wszystkiego nie znam, czytał ktoś Noble House, albo Gai Jin? Dobre?). |
Cytat: |
O czym mniej więcej jest i czy warto? |
Cytat: |
zagładzie atomowej |
toto napisał/a: | ||
edit: Toudi mnie wyprzedził i jeszcze wprowadza Tixona w błąd. Nieładnie.
|
Toudisław napisał/a: |
Warto |
Tixon napisał/a: |
no dobra,na razie masz 100% sprawdzalność, ale kiedyś się potkniesz :D) |
dworkin napisał/a: |
Są pewne informacje, które mogłyby na to wskazywać, ale nie ma bezpośredniego stwierdzenia, że chodzi właśnie o taką zagładę. Uważam ją jednak za bardzo prawdopodobną przyczynę, sumując wszystkie fakty. Ktoś o odpowiedniej wiedzy lub przeprowadzając odpowiedni wywiad, doszedłby do natury tej klęski. |
toto napisał/a: |
Równie dobrze mogłaby to być broń biologiczna/chemiczna. Ale w powieści nie chodzi o to co spowodowało zagładę, tylko ludzką reakcję na nią i relacje ojciec-syn. |
dworkin napisał/a: |
Jeśli miałbym to dzieło w jakiś sposób przybliżyć, wskazałbym Trzy kobiety Dona - Marka Huberatha - moim zdaniem bardzo podobny klimat. |
Tomasz napisał/a: |
Ooooo, genialne porównanie. Zgadzam się. I to dowód na miałkość naszej krytyki głównonurtowej. McCarthy uznany i Droga nagradzana. Huberath nie zauważony nawet. Eh. Zmieni się to kiedyś? A "Drogę" warto a nawet trzeba, bo wypada takie rzeczy znać. |
toto napisał/a: |
Równie dobrze mogłaby to być broń biologiczna/chemiczna. Ale w powieści nie chodzi o to co spowodowało zagładę, tylko ludzką reakcję na nią i relacje ojciec-syn. |
Toudisław napisał/a: |
Clavella mam za sobą Tai Pana. Co następne ? Zakładając że fundusze pozwalają na jedną książkę ? |
Toudisław napisał/a: |
Clavella mam za sobą Tai Pana. Co następne ? Zakładając że fundusze pozwalają na jedną książkę ?
|
Jander napisał/a: |
Może Dzienniki Motocyklowe Che Guevary? Myślę, że dość interesujące, choćby po to, żeby spojrzeć na umysł kogoś z "drugiej strony barykady". Ot, tak dla zdrowego rozsądku. |
Toudisław napisał/a: |
nie czytam manifestów skrajnych nie ważne jaka opcja polityczna |
Spellsinger napisał/a: |
No nie gadaj, że nie czytałeś manifestu komunistycznego |
elTadziko napisał/a: |
teksty popularnonaukowe o papieżach lub ogólnie kościele? |
elTadziko napisał/a: |
Znacie jakieś fajne powieści historyczne lub teksty popularnonaukowe o papieżach lub ogólnie kościele? |
Tomasz napisał/a: | ||
A wyobraź sobie że znalazłem na półce w książkach żony, (parę z domu rodzinne przywiozła, to giną mi z oczy przy moich około 2 tysiącach) "Tajemnice Los Angeles". Czytać czy też kolejność tu ma znaczenie? Dużo wspólnego ma z filmem? A ta demitologizacja fajnie się zapowiada, to na pewno poszukam, jak autor przejdzie mój wstępny test czytelniczy. |
Tomasz napisał/a: |
Dzięki za rozwinięcie. Czyli mogę zacząć spokojnie od "Tajemnic"? Skoro już mam to bym łyknął.
Inne są spokojnie do kupienia czy to Twoje egzemplarze z dawniejszych wydań? Bo z półek księgarń jakoś nie kojarzę autora. |
Romulus napisał/a: |
A książki mozna znaleźć w księgarniach Matrasu. |
Romulus napisał/a: |
mało znane toruńskie wydawnictwo C&T |
ASX76 napisał/a: | ||
E tam, tu są tanio i jest ich dużo: http://selkar.pl/advanced...2733d8c9c517f03 |
Romulus napisał/a: |
Ha! Zatem brać proponowane przeze mnie tytuły. to creme de la creme twórczości Sułtana Brudów, którego powieści - jak sam autor podkreśla - pisane są napalmem i krwią. |
Kennedy napisał/a: |
Mógłby mi ktoś powiedzieć coś o tych trzech cyklach:
David Wingrove Chung Kuo Allan Cole, Chris Bunch Sten Walter Jon Williams Upadek Imperium Strachu ? |
Kennedy napisał/a: |
Szczególnie o tym pierwszym bym się chciał czegoś dowiedzieć, czy warto się w ogóle zabierać za czytanie. |
Tomasz napisał/a: |
"CENTRUM GALAKTYKI" Gregory Benford warto czy nie? Czytał ktoś? Na Allegro obserwuję fajną aukcję z sześcioma tomami i nie wiem czy wchodzić do gry o nie. |
ASX76 napisał/a: |
Najlepiej ściągnąć e-books i samemu się przekonać czy będzie odpowiadać. For free. Po cóż ryzykować? |
Tomasz napisał/a: |
Czytam tylko w formie papierowej. Ot, takie przyzwyczajenie staruszka. Czyli nie czytałeś? |
nastka napisał/a: |
Czytał ktoś książki z cyklu Aegipt Johna Crowleya? Warto? |
Shadowmage napisał/a: |
Choć może wpierw zabrać się za "Małe, duże"? Da ci to pojęcie o stylu autora, a jednocześnie jest to tylko jedna książka. |
Shadowmage napisał/a: |
Choć może wpierw zabrać się za "Małe, duże" |
shawn napisał/a: |
jaka jest jakość wydania, ksiazka nie rozpada sie po 2 przeczytaniach? w koncu to 740 stron. Moze za kilka lat wydadzą w HC |
nastka napisał/a: |
Czytał ktoś książki z cyklu Aegipt Johna Crowleya? Warto? |
ASX76 napisał/a: |
Shadowku -> "Późne lato" to jakieś okropieństwo jest. Kilka lat temu próbowałem się przez to przebić. I nie zmogłem. |
MadMill napisał/a: |
A masz może egzemplarzyk? Możesz mi na Mikołajki sprawić xD Ja tam Crowleya i tak będę w ciemno kupował. Po Małe, duże ma bardzo duży kredyt zaufania. Samotnie poczekają aż w zapowiedziach bliższych jakiś będzie 3 tom Aegiptu. |
Shadowmage napisał/a: |
No, można jeszcze "Późne lato" wypróbować. Przy pierwszej lekturze, dobrych kilka lat temu, ledwo zmęczyłem. A to jednak dobra książka jest. |
MadMill napisał/a: |
A masz może egzemplarzyk? Możesz mi na Mikołajki sprawić xD |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Tixon napisał/a: |
zdecydowanie i nieodwołalnie Upadek Hyperiona |
Tixon napisał/a: |
dwie pozycje do których nie jestem całkowicie pewien : Rzeka bogów, Accelerando. |
Tixon napisał/a: |
- o niej zupełnie nic nie wiem, ale wygląda interesująco Sprzysiężenie Czerwonego Wilka |
Tixon napisał/a: |
o niej zupełnie nic nie wiem, ale wygląda interesująco Sprzysiężenie Czerwonego Wilka |
Tixon napisał/a: |
- o niej zupełnie nic nie wiem, ale wygląda interesująco Sprzysiężenie Czerwonego Wilka |
AdamB napisał/a: |
Jeżeli szukasz niezłej fantasy z dość ciekawymi pomysłami, napisanej przeciętnym, niezbyt wyszukanym stylem, to ją polecam. |
xan4 napisał/a: |
Ja też czekam na rozpoczęcie przygody z Aegiptem na trzeci tom. Powinien być szybciej, bo tłumaczy go tak jak w końcu drugi Dawid Juraszek z narzeczoną. |
Mag_Droon napisał/a: |
Jeżeli jeszcze jakimś cudem nie zerknąłeś podczas wizyt w księgarniach na blurba Upadku Hyperiona to po zakupieniu tej pozycji zdejmij obwolutę, schowaj i przeczytaj dopiero po skończeniu książki. |
Mag_Droon napisał/a: |
Accelerando. Wiedząc jak wiele wymagasz od literatury (ze dwa razy o tym pisaliśmy) to powinieneś być tym usatysfakcjonowany. Nie ma tam krotochwil, humoru, tylko ciężka orka na ugorze wizji przyszłości. |
toto napisał/a: |
Rzeki nie czytałem, ale po Chadze oraz Serca, dłonie, głosy i kilku opowiadaniach, a także po kilku zdaniach Shadowa jestem pewien, że warto. |
Beata napisał/a: |
Tylko wygląda. Niestety. Nie podobała mi się, a tutaj uzasadnienie, dlaczego. |
Elektra napisał/a: |
Również nie polecam. Tutaj kilka słów mojej opinii. |
Toudisław napisał/a: |
No ja nie polecam. Ciekawego pomysłu tutaj po prostu nie widzę. Zresztą sposób w jaki jest napisana drażni mnie mocno |
Gustaw G.Garuga napisał/a: |
Dlatego radzę przemyśleć, czy rzeczywiście warto z rozpoczęciem lektury cyklu czekać na wydanie trzeciego tomu. |
Tixon napisał/a: |
Zaryzykujemy. Najwyżej będzie na Shawowa |
Tixon napisał/a: |
No panie to rozumiem, ale Ty Toudi to masz już po premii od MAGa |
Toudisław napisał/a: |
O jest UW i wartą ją kupić zawsze bo dodruków nie ma wile |
Toudisław napisał/a: |
potem już nie kupisz za 2-3 lata sprzedasz na allegro za 100 zł i zarobisz |
Gustaw G.Garuga napisał/a: |
Niestety niekoniecznie Okoliczności stawiają opór, a i sama książka to koszmar tłumacza - piekielnie trudna przekładowo tak na poziomie językowym, jak faktograficznym, |
toto napisał/a: |
(Welinu czasowo nie ma) |
Toudisław napisał/a: |
Myślę, że za kilka lat mogą być niemało warte. |
Fidel-F2 napisał/a: |
pewnie tyle co 'ja, Gelerth' |
Toudisław napisał/a: |
Ale tyle co Blizna swojego czasu to prędzej |
toto napisał/a: |
Chyba, że masz na myśli Dworzec Perdido. |
Toudisław napisał/a: |
Patrole Łukjanienki, Siewca Wiatru kosakowskiej, |
MadMill napisał/a: |
Blizna też jest na wykończeniu. Ostatnio mi księgarnia zamówienia nie zrealizowała, bo nakład wyczerpany. Empik i Merlin też nie mają, więc pewnie jeszcze w salonikach jakiś będzie, ale coś mi się zdaje że niedługo. Eh... Zysk... |
MadMill napisał/a: |
Blizna też jest na wykończeniu. Ostatnio mi księgarnia zamówienia nie zrealizowała, bo nakład wyczerpany. Empik i Merlin też nie mają, więc pewnie jeszcze w salonikach jakiś będzie, ale coś mi się zdaje że niedługo. Eh... Zysk... |
Toudisław napisał/a: |
I nie będzie raczej. Pozycje z UW powoli się wykruszają z rynku. Myślę, że za kilka lat mogą być niemało warte. |
bzyk napisał/a: |
Zawsze się znajdzie ktoś kto wrzuci to na chomika. |
toto napisał/a: |
Ale z ciebie gość. |
MadMill napisał/a: |
I powiem Ci jeszcze że bardzo dobrze! Bo zamiast 32 zł chyba w księgarni netowej to dałem 18 w tamtym tygodniu |
Toudisław napisał/a: |
Ale wydane zostanie jak mniemam? |
toto napisał/a: |
Słyszałem, że Endless Things już pewnie ktoś inny będzie tłumaczył. Wciąż aktualne? |
Kennedy napisał/a: |
W każdym bądź razie niczego o bardziej fantastycznych cenach póki co nie namierzyłem. Chyba. |
Fenrir napisał/a: |
Śliski, cz.1 i cz.2 Pawła Kornewa lub Głową w mur i Dziki Mesjasz Orkana |
Fenrir napisał/a: |
Głową w mur i Dziki Mesjasz Orkana |
Fenrir napisał/a: |
Nie wiem dlaczego ale po przeczytaniu kilku recenzji "Sopel" skojarzył mi się z "Sierżantem" Zambocha może ktoś czytał i wie czy jest to dobre skojarzenie. |
Fenrir napisał/a: |
Co do Głową w mur i Dzikiego mesjasza ciężko mi w ogóle znaleźć coś konkretnego z tego co Gdzieś czytałem chyba na polterze to dark fantasy i tyle... |
Fenrir napisał/a: |
Dzięki Toudisław niech Ci Bóg w dzieciach wynagrodzi |
Kennedy napisał/a: |
William Hodgson - Dom na granicy światów
Godne to uwagi czy lepiej sobie odpuścić? |
lemurek napisał/a: |
Nie mogę pojąć, dlaczego zrobiła taką furorę-przecież to istny gniot |
lemurek napisał/a: |
O książkach, które warto czytać wspominałam już wiele razy- teraz kolej na te, którymi się nie zachwycam. Moim zdaniem najbardziej przereklamowaną książką ostatnich lat był "Zmierzch: Stephanie Meyer a właściwie cała jej wampirza saga. Nie mogę pojąć, dlaczego zrobiła taką furorę-przecież to istny gniot |
Sharin napisał/a: |
Wylansowali nową, troszeczkę starszą Hanne Montanę |
Toudisław napisał/a: |
Sean Stewart ? warto ? a jak warto to od czego zacząć i czy mi może podejść |
Jaskier napisał/a: |
Postanowiłem zacząć inwestować swój czas w poznawanie twórczośći Arthura C. Clarke'a, i w związku z tym zwracam się z prośbą o rade, co warto wybrać na początek?
Będe bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie Ps. Czy starsze książki tego autora w świetle dzisiejszej literatury SF i licznych odkryć naukowych w dobie XXI w tracą na wartości, przez swój starczy wiek? |
Jaskier napisał/a: |
Postanowiłem zacząć inwestować swój czas w poznawanie twórczośći Arthura C. Clarke'a, i w związku z tym zwracam się z prośbą o rade, co warto wybrać na początek? |
ASX76 napisał/a: |
Książki tego autora mają "swoje" lata i pewne rzeczy się zdezaktualizowały, co powinno być chyba oczywiste. |
Dhuaine napisał/a: |
... Dennisa Lehane. |
Dhuaine napisał/a: |
Spisałam już sobie pojedyncze książki tych dwóch autorów. "Rzekę tajemnic" i "Wyspę tajemnic" na pewno widziałam na półce, ale myślałam, że to dylogia. |
elTadziko napisał/a: |
Mam pytanie co do książek z Uczty Wyobraźni.
Na razie przeczytałem cztery pozycje. Bardzo podobały mi się: "Wieki światła", "Opowieści sieroty" i "Ślepowidzenie". Średnio spodobał mi się "Welin". Oczywistym jest, że wezmę się za "Dom burz" i "Opowieści sieroty 2", ale co oprócz nich moglibyście mi polecić z tej serii? Coś fabularnego, bez jakichś wielkich udziwnień Bo wiem, że niektóre pozycje z UW nie nadają się "dla zwykłych zjadaczy chleba" (np. zdaje mi się, że "Viriconium" jest takie) Co sądzicie np. o "Rzece bogów" i "Świetle"? Mają one jakąś konkretną fabułę, przyswajalną zwykłemu czytelnikowi? |
elTadziko napisał/a: |
Czy warto kupować kolejne części Diuny w tym nowym wydaniu Rebisa?
Pierwszą część mam i mi się podobała, ale slyszałem, ze kolejne są dużo słabsze. Poza tym 45 złotych za 260 stron to trochę drogo |
Tixon napisał/a: |
Dołóż 4,99 i masz 918 stron Kronik Czarnej Kompani, również z Rebisu |
Tixon napisał/a: | ||||
Nie obniżałbym tak wartości Kompani |
elTadziko napisał/a: |
Czy warto kupować kolejne części Diuny w tym nowym wydaniu Rebisa?
Pierwszą część mam i mi się podobała, ale slyszałem, ze kolejne są dużo słabsze. Poza tym 45 złotych za 260 stron to trochę drogo |
MrSpellu napisał/a: |
Ta seria to zgrabne czytadło. To nie zarzut, to fakt. |
Tixon napisał/a: |
Przepraszam, nie pomyślałem, że ktoś może chcieć mieć książki aby pochwalić się przed znajomymi czy wyrywać na nie dziewczyny, a nie po prostu przeczytać |
Tixon napisał/a: | ||
Przepraszam, nie pomyślałem, że ktoś może chcieć mieć książki aby pochwalić się przed znajomymi czy wyrywać na nie dziewczyny, a nie po prostu przeczytać |
Romulus napisał/a: |
Swoją drogą - czy ja czytałem Czarną Kompanię??? Kurka wodna, jeśli tak, to nie pamiętam z niej niczego. |
Shadowmage napisał/a: |
U Modesitta nie warto wychodzić poza pierwszy tom |
Beata napisał/a: |
Przy grzebaniu w sieci znalazłam takie . Opis jest zachęcający, rekomendacja Łukasza Orbitowskiego także. Czy ktoś już czytał i ma wrażenia? |
Tomasz napisał/a: |
Kupiłem Jula, jutro zacznę czytać. |
ASX76 napisał/a: |
To chyba nie ten wątek... |
Cytat: |
temat z cyklu "dokształść ManJAka" |
Romulus napisał/a: |
Sapkowski, Dukaj, Brzezińska. |
ManJAk napisał/a: |
czy filozoficznego Coelho |
ManJAk napisał/a: |
Nie gardzę lekką fantastyką np. Piekary czy Sapkowskiego, ale jak trylogia husycka mnie wciągnęła, tak przez opowiadania o Wiedźminie nie przebrnąłem, fakt że pewien odstęp lat zrobiłem między drugą a pierwszą pozycją, niemniej wrażenie że na wiedźminie Sapek dopiero się uczył pisać i marnie mu to szło mi pozostał. |
ManJAk napisał/a: |
Dukaja Lód planowałem sobie kupić, plany na razie nie wyszły, podobnie zresztą jak "Ragnarok 1940" który widziałem w Empiku, propo, czytał ktoś coś M.Mortki, warto w to inwestować nadwyżki funduszy? |
Romulus napisał/a: |
Pierwsza rada i najwazniejsza: przestań czytać polską fantastykę. Sapkowski, Dukaj, Brzezińska. Reszta może poczekać, bo - na razie - tylko cię zamuli. |
ManJAk napisał/a: |
Tyle ogółem o fantastyce co mi przychodzi na myśl, w dodatku chętnie poczytam coś zbliżonego do Świata Dysku Pratchetta o ile ktokolwiek coś podobnego stworzył |
ManJAk napisał/a: |
Ale tak: bardzo sobie cenię książki traktujące o wydarzeniach historycznych lub bedące w tle jakichś wydarzeń zagnieżdżone, alb przemycające faktyczną wiedzą z jakiejś dziedziny. |
Kennedy napisał/a: |
Można by tu dorzucić jeszcze Szostaka, jakoś się tego gościa rzadko wspomina, a to świetny pisarz jest. Wichry Smoczogór! |
ASX76 napisał/a: |
Jeszcze by tego brakowało, żeby każdy forumowicz założył se oddzielny temat pt. "Co mi polecacie do przeczytania?" LOL |
Tomasz napisał/a: |
Tylko pod warunkiem że się zobowiążesz czytać to co będziemy polecać i potem wyrażać swoje opinie. |
nosiwoda napisał/a: |
ASX - napisz "DONALDSONA!!!11", miejmy to już za sobą :D
|
Zireael napisał/a: |
Brzezińska jest nudna. |
Tanit napisał/a: |
Historia z elementami fantastyki to np tetralogia Witolda Jabłońskiego osadzona w średniowieczu. Język na wysokim poziomie. I dzięki niemu zainteresowałam się i polubiłam rozbicie dzielnicowe
Książek historycznych to mogę ci machnąć caaała bibliografie jako histo(e)ryczka Powiedz w przybliżeniu jaki okres bądź kraj cie interesuje, albo zagadnienie bo jest tego cała masa od 'zycia codziennego' po coś w stylu zbrodniarzy wojennych np serbsko-bośniackich ( pani Drakulić książka, krótka ale poruszająca). |
ManJAk napisał/a: |
może pora i zajrzeć do jego książek |
martva napisał/a: |
w stanie zrozumieć że ktoś mógł się zniechęcić pierwszym tomem sagi o Twardokęsku |
Zireael napisał/a: |
Szostaka też polecam. Ładnie pisze. Tak... uduchowienie. |
Fidel-F2 napisał/a: |
ale czasem też proste bzdurki |
ManJAk napisał/a: |
Waćpan powiadam Ci, nie minie miesiąc, sesja czy inne cholerstwo a już te cenne rady przysypie tona innych postów i wszystko diabli wezmą a już najprędzej moje chęci, wszak je diabli biorą wpierw |
ManJAk napisał/a: |
Wszak to granda i zdrada, mości rycerzu, nie godzi się! |
Cytat: |
W jakim sensie niedoceniany? Myślę, że znaczna część tutejszych osób czytała coś Coelho, choćby tylko po to, żeby się do niego ustosunkować. Ja Alchemika polecam każdemu, zdrowa rozrywka, niewiele lektur przerywam wybuchami śmiechu.
|
MrSpellu napisał/a: |
Zdecydowanie bardziej cięty jestem na prozę Pilcha. A mam w domu chyba całą bibliografię |
Mag_Droon napisał/a: |
Piec czeka |
Mag_Droon napisał/a: |
Ja gamedeca zaciągnę, czemu nie, ale ustawię go karnie w kolejce na pierwszy kwartał 2012. |
MrSpellu napisał/a: |
Zdecydowanie miałem na myśli Krainę traw. Wyjebana w kosmos książka |
Beata napisał/a: | ||
No jak możesz? No jak? Polecasz książkę, której nie ma w księgarniach, a na alledrogo tylko film? - Toż to okrucieństwo nie do przyjęcia... |
Beata napisał/a: |
No jak możesz? No jak? Polecasz książkę, której nie ma w księgarniach, a na alledrogo tylko film? - Toż to okrucieństwo nie do przyjęcia... |
Beata napisał/a: |
Stanie się czas Poula Andersona. Książka dołączona do NF, niby gratis. Niby, bo cena pisma wyższa o złotówkę (!). |
mrtobi napisał/a: |
Czy 'Cieplarnia' Aldissa może spodobać się komuś komu nie podeszło 'Non stop''? |
Cytat: |
Biblia - Pismo Święte
Lewis Carroll, Alicja H.Ch.Andersen, Baśnie Douglas Adams, Autostopem przez galaktykę Guenter Grass, Blaszny bębenek J.D. Salinger, Buszujący w zbożu Fiodor Dostojewski, Bracia Karamazow W.S.Reymont, Chłopi Neal Stephenson, Cykl barokowy M.Houellebecq, Cząstki elementarne Frank Herbert, Diuna Cervantes, Don Kichote Astrid Lindgren, Dzieci z Bullerbyn Mikołaj Gogol, Martwe dusze Albert Camus, Dżuma Ernest Hemingway, Komu bije dzwon Ken Follett, Filary ziemi F.S.Fitzgerald, Wielki Gatsby Witold Gombrowicz, Trans-Atlantyk Julio Cortazar, Gra w klasy Thomas Mann, Czarodziejska góra Szekspir, Hamlet J.M.Coetzee, Hańba Homer, Iliada Philip Roth, Kompleks Portnoya A.de Saint-Exupery, Mały Książę A.A.Milne, Kubuś Puchatek, Chatka Puchatka Bolesław Prus, Lalka Ken Kesey, Lot nad kukułczym gniazdem Jacek Dukaj, Lód Stephen King, Lśnienie E.M.Remarque, Łuk triumfalny Niccolo Machiavelli, Książę John Fowles, Mag Jose Saramago, Miasto ślepców Sempe, Goscinny, Mikołajek Stieg Larsson, Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata John Irving, Modlitwa za Owena William Golding, Władca much Dante, Boska komedia Victor Hugo, Nędznicy William Gibson, Neuromancer A.Huxley, Nowy wspaniały świat Homer, Odyseja Patrick Sueskind, Pachnidło Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz Jeseph Heller, Paragraf 22 Franz Kafka, Proces Stefan Żeromski, Przedwiośnie William Wharton, Ptasiek George Orwell, Rok 1984 Umberto Eco, Imię róży Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć G.G.Marquez, Sto lat samotności Stephen King, To Mark Twain, Przygody Tomka Sawyera Henryk Sienkiewicz, Trylogia Aleksander Dumas, Trzej muszkieterowie J.R.R. Tolkien, Władca pierścieni Lew Tołstoj, Wojna i pokój Sun Tzu, Sztuka wojny Fiodor Dostojewski, Zbrodnia i kara Leopold Tyrmand, Zły Philip Kindred Dick, Ubik Malazańska Księga Poległych - Steven Erikson Lao Tsy, Droga Karen Blixen, Pożeganie z Afryką Clive Staples Lewis - Opowieści z Narnii Arthur C. Clarke, 2001. Odyseja kosmiczna |
Romulus napisał/a: |
Very good, Romulus, very good. Możesz zdychać praktycznie |
Tigana napisał/a: |
Lista jak lista - spokojnie można by dodać/odjąć parę lepszych/gorszych książek. |
Shadowmage napisał/a: |
Tig, dokładnie. Powiedziałbym wręcz, że obecność niektórych książek na tej liście jest mocno zaskakująca. |
mrtobi napisał/a: |
Fizjonomika |
mrtobi napisał/a: |
Gra Endera |
mrtobi napisał/a: |
Autostopem przez galaktykę |
mrtobi napisał/a: |
Wspomnij Phlebasa |
mrtobi napisał/a: |
Atlas chmur |
mrtobi napisał/a: |
Chciałem trochę odpocząć od fantasy i zastanawiam się co by tu nabyć. Będę wybierał chyba coś z tego: Teranezja, Fizjonomika, Gra Endera, Królowa Zimy, Autostopem przez galaktykę, Wspomnij Phlebasa, Atlas chmur, Widmopis, Przystań wiatrów i Światło się mroczy Gorgea Martina. Którąś z nich polecalibyście szczególnie albo którąś odradzali? |
mrtobi napisał/a: |
Jeszcze kusi mnie trochę Mój własny diabeł |
Cytat: |
Niezłe czytadło. Ale takie raczej fantasy. Urban fantasy. |
mrtobi napisał/a: |
Królowa Zimy, |
mrtobi napisał/a: |
Mój własny diabeł |
mrtobi napisał/a: |
Atlas chmur tak ale Widmopisu właśnie aż tak tanio nie widze |
Cytat: |
Napisz do sprzedawcy. Może ma książkę u siebie, lecz nie wystawił jej powtórnie. Spróbować nie zawadzi. |
Procella napisał/a: |
A mnie się "Mój własny diabeł" podobał. Czytadło, ale bardzo sympatyczne i wciągające. |
Cytat: |
Mitch Cullin, Kraina traw
Po śmierci znienawidzonej matki narkomanki, jedenastoletnia Jeliza-Rose opuszcza Los Angeles i wraz z ojcem, światowego formatu podstarzałym ex rockmanem, wyrusza do What Rocks, rodzinnej farmy gdzieś w sercu Teksasu. Rose ma trudne dzieciństwo, ojciec nie puścił jej do szkoły i edukował w domu, gdyż szkoła według niego tylko ogłupia. Domowa edukacja zazwyczaj polegała na oglądaniu telewizji i przygotowywaniu działki heroiny dla rodziców. Na farmie dziecko odkrywa drugi świat, w którym jednymi przyjaciółmi są urwane główki lalek Barbie (dolar za pięć sztuk) oraz upośledzony umysłowo chłopak imieniem Dickens. W tym świecie samotna dziewczynka kreuje sobie swoją własną rzeczywistość, rzeczywistość samotnego dziecka, pełną magii i fantazji gdzie wiewiórki są groźnymi potworami, a człowiek z bagien budzi się o zmierzchu by kogoś porwać i zabić. Pozornie zwykłe wydarzenia zamieniają się w tym wyimaginowanym świecie w sytuacje pełne niebezpieczeństwa. Autor sugestywnie zderza opisy tej prawdziwej rzeczywistości skonfrontowanej z imaginowaną w sposób, który przyprawia o ciarki na plecach. Czym jest ta książka? Do czego ją porównać? Bystry czytelnik od razu zauważy, że jest to wariacja „Alicji w Krainie Czarów” (jest sporo odniesień intertekstualnych do tej książki, jak sytuacje fabularne, motywy, cytaty, etc.) oraz książek takich jak „Zabić drozda” czy „Chłopak rzeźnika”. Jeżeli mowa jest o onirycznych motywach, to tutaj mamy je podane w gotyckiej oprawie w połączeniu z niezłą psychodelą. Świat przedstawiony, mimo że opisywany z punktu widzenia dziecka jest bardzo mroczny, jakby utopiony w lepkich narkotycznych wizjach, momentami nie szczędzący naturalistycznych opisów choć cała konwencja książki, opis zdarzeń fabularnych to czysty surrealizm. Rzeczywistość tej powieści to bardzo niebezpieczne miejsce, pełne przyczajonego zła ukrytego w ograniczonej zdolności percepcyjnej bohaterki. Założę się, że Gaiman pisząc Koralinę inspirował się tą książką. Czy warto przeczytać Krainę Traw? Zdecydowanie warto. Z ciekawostek podam jeszcze, że zachwycony nią Terry Gilliam nakręcił film na podstawie tej książki, a David Firth inspirował się nią przy tworzeniu Salad Fingers. |
mrtobi napisał/a: |
Czytał ktoś może "Darwinia" Wilsona? |
Mag_Droon napisał/a: |
Planuj "przesłiczować" szwagra na SF. Zafiksował się chłopak na fantasy a warto by rozszerzyć mu spektrum pojmowania fantastyki. |
Cytat: |
On natomiast jest podatny na wpływy cyberpunkowe, które mi są obce. Co polecicie na start cyberpunka?? |
Romulus napisał/a: |
Obawiam się, że "Zamieć" Stephensona znieczuli każdego na cyberpunk. Nie wiem, czy jest sens po tej powieści sięgać po "klasyków" gatunku jak Sterling, czy Gibson. Po prostu Neal Stephenson tą powieścią "podsumował" cały cyberpunk. Jeśli chcesz zniechęcić do cyberpunku - podrzuć "Zamieć" do przeczytania. Każda inna lektura z tego gatunku rozczaruje go po tym. |
MrSpellu napisał/a: |
Niestety Cadigan nawet dla mnie bywa zbyt "hard". |
toto napisał/a: |
Jej Wgrzesznicy/Syntezatorowi grzesznicy nie są najprzyjemniejszą lekturą |
Beata napisał/a: |
Jeśli Stephensona, to może od Zamieci zacząć? Taka bardziej przystępna mi się wydaje... |
batou napisał/a: |
William Gibson Neuromancer. Inaczej zaczynać nie ma sensu. |
elTadziko napisał/a: |
Co polecacie z książek Solarisu?
Oprócz Diaczenków i antologii? Forda, SIlverberga, McDevitta, White'a itp. polecacie? Które konkretnie pozycje? |
ASX76 napisał/a: |
"Gdzie dawniej śpiewał ptak" |
ASX76 napisał/a: | ||
Krótko, rzeczowo i na temat: "Gdzie dawniej śpiewał ptak" Kate Wilhelm. Jest to lepsza książka, niż te zapodane przez Toto razem wzięte. |
Procella napisał/a: |
Ale po co kupować w Solarisie za trzydzieści parę złotych coś, co można w starym wydaniu dostać za piątkę? |
mrtobi napisał/a: |
Z tego co się zorientowałem to np. Czarne oceany czy Perfekcyjna niedoskonałość są póki co nie dla mnie |
Procella napisał/a: |
Ale po co kupować w Solarisie za trzydzieści parę złotych coś, co można w starym wydaniu dostać za piątkę? |
Tixon napisał/a: |
Jacqueline Carey też jest godna uwagi (z czym już większość się NIE zgodzi) |
marjarkasz napisał/a: | ||
Castor jest bardzo "taki sobie". Dla mnie może nie istnieć. Bzdury i do tego źle napisane.
Caine- jako całokształt - całkiem nieźle. Odkrywcze tylko ( i ewentualnie ) w pierwszym tomie.
Też tak sądzę. |
ASX76 napisał/a: |
2. Druga część Akt Caine jest bardziej zaskakująca od pierwszej biorąc pod uwagę gatunek. Na pewno nikt się nie spodziewał, że Stover zacznie ją w ten sposób...
3. Większość się nie zgodzi, rzecz jasna. W III części Dziedzictwa Kusziela to dopiero były bzdury!! Poza tym mnóstwo lukru. |
ASX76 napisał/a: |
2. Druga część Akt Caine jest bardziej zaskakująca od pierwszej biorąc pod uwagę gatunek. Na pewno nikt się nie spodziewał, że Stover zacznie ją w ten sposób... |
ASX76 napisał/a: |
3. Większość się nie zgodzi, rzecz jasna. W III części Dziedzictwa Kusziela to dopiero były bzdury!! Poza tym mnóstwo lukru. |
Sabetha napisał/a: |
Ha, zawsze wiedziałam, że nie jestem jak większość O ile Stovera szanuję za całokształt tego, co do tej pory dane mi było przeczytać (Tix, nie żebym Cię zaraz poganiała, ale obiecałeś mi coś onegdaj ), o tyle w trakcie lektury "Ostrza Tyshalle'a" niejednokrotnie się zastanawiałam, czy nie wolę lukru od gówna, w którym wszystko zdawało się tam tonąć |
Sabetha napisał/a: |
Ha, zawsze wiedziałam, że nie jestem jak większość O ile Stovera szanuję za całokształt tego, co do tej pory dane mi było przeczytać (Tix, nie żebym Cię zaraz poganiała, ale obiecałeś mi coś onegdaj ), o tyle w trakcie lektury "Ostrza Tyshalle'a" niejednokrotnie się zastanawiałam, czy nie wolę lukru od gówna, w którym wszystko zdawało się tam tonąć |
Romulus napisał/a: |
Ja się z tobą zgodzę, że cała ta trylogia to była łzawa, infantylna bzdura dla dzierlatek. Podsumowanie może być tylko jedno: |
ASX76 napisał/a: |
2. Stover wykręcił świetny numer fanom fantasy przyzwyczajonym do heroicznych wyczynów swoich bohaterów i w sumie wychodzących bez szwanku choćby z największych opresji.
Dla mnie była to niesamowicie zaskakująca i fajna niespodzianka. Dodatkową przyjemność sprawiło mi wyobrażanie sobie min innych zaskoczonych... |
ero napisał/a: |
Jeśli chodzi o M. Careya to skończyłem pierwszy tom i - aż się wypowiem - bardzo to przeciętne, miałem nadzieję na trochę więcej, specjalnie bym nie polecał. |
Tixon napisał/a: |
Znajomy szuka książki podobnej (bardzo szerokie stwierdzenie) do Hyperiona. Jakieś sugestie? |
Ł napisał/a: |
Upadek Hyperiona. Hahaha. : P |
toto napisał/a: | ||
|
Romulus napisał/a: |
Tixon, nie znajdziesz ksiązki podobnej do "Hyperiona". Przynajmniej nie takiej, która ukazała się w Polsce I piszę to szczerze. Niech kolega porzuci wszelką nadzieję. |
toto napisał/a: | ||
|
Fidel-F2 napisał/a: |
Zdecydowanie Spotkanie z Ramą |
Ard napisał/a: |
Co możecie polecić A.C. Clarke'a? W SF bardziej niż wartką akcję cenię koncept, wykorzystanie nauki itp., więc czy wśród jego twórczości znalazłoby się coś dla mnie? Co jest najlepsze z jego twórczości? No i jak się te książki bronią teraz, w erze Accelerand i Ślepowidzeń? |
mrtobi napisał/a: |
Ta ostatnia jakoś mnie szczególnie nie porwała, a przynajmniej nie na tyle żeby zapoznać się z kolejnymi tomami Księgi Całości. |
Tixon napisał/a: |
Wegner i Przybyłek. A odradzałbym z wyżej podanych Kresa. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Kres jest bardzo dobry |
mrtobi napisał/a: |
Ta ostatnia jakoś mnie szczególnie nie porwała, a przynajmniej nie na tyle żeby zapoznać się z kolejnymi tomami Księgi Całości. |
Tomasz napisał/a: |
Akurat kolejne są lepsze. Od "Króla Bezmiarów" do "Pani Dobrego Znaku" jest bardzo dobrze. |
Tixon napisał/a: |
A odradzałbym z wyżej podanych Kresa. |
Tixon napisał/a: |
Wegner |
marjarkasz napisał/a: |
Kres bardzo dobry nie jest. |
Jander napisał/a: |
Szostak |
Cytat: |
2000s
Never Let Me Go – Kazuo Ishiguro Saturday – Ian McEwan The Plot Against America – Philip Roth Middlesex – Jeffrey Eugenides Platform – Michael Houellebecq Life of Pi – Yann Martel 1900s Cryptonomicon – Neal Stephenson Elementary Particles – Michel Houellebecq Amsterdam – Ian McEwan Mason & Dixon – Thomas Pynchon Memoirs of a Geisha – Arthur Golden Enduring Love – Ian McEwan Underworld – Don DeLillo The Virgin Suicides – Jeffrey Eugenides The English Patient – Michael Ondaatje American Psycho – Bret Easton Ellis Remains of the Day – Kazuo Ishiguro A Prayer for Owen Meany – John Irving Foucault’s Pendulum – Umberto Eco Libra – Don DeLillo The Player of Games – Iain M. Banks The Black Dahlia – James Ellroy The Bonfire of the Vanities – Tom Wolfe The New York Trilogy – Paul Auster Love in the Time of Cholera – Gabriel García Márquez The Cider House Rules – John Irving A Maggot – John Fowles Contact – Carl Sagan The Handmaid’s Tale – Margaret Atwood Neuromancer – William Gibson The House of the Spirits – Isabel Allende The Name of the Rose – Umberto Eco Smiley’s People – John Le Carré The Hitchhiker’s Guide to the Galaxy – Douglas Adams The World According to Garp – John Irving Delta of Venus – Anaïs Nin The Shining – Stephen King Interview With the Vampire – Anne Rice Autumn of the Patriarch – Gabriel García Márquez Tinker Tailor Soldier Spy – John Le Carré Crash – J.G. Ballard Gravity’s Rainbow – Thomas Pynchon The French Lieutenant’s Woman – John Fowles Portnoy’s Complaint – Philip Roth The Godfather – Mario Puzo 2001: A Space Odyssey – Arthur C. Clarke Do Androids Dream of Electric Sheep? – Philip K. Dick One Hundred Years of Solitude - Gabriel García Márquez The Master and Margarita – Mikhail Bulgakov In Cold Blood – Truman Capote The Magus – John Fowles The Spy Who Came in from the Cold – John Le Carré The Collector – John Fowles Labyrinths – Jorg Luis Borges Solaris – Stanislaw Lem Catch-22 – Joseph Heller To Kill a Mockingbird – Harper Lee Breakfast at Tiffany’s – Truman Capote The Once and Future King – T.H. White The Lord of the Rings – J.R.R. Tolkien The Talented Mr. Ripley – Patricia Highsmith The Quiet American – Graham Greene The Last Temptation of Christ – Nikos Kazantzákis Lord of the Flies – William Golding The Long Goodbye – Raymond Chandler Casino Royale – Ian Fleming The Old Man and the Sea – Ernest Hemingway Foundation – Isaac Asimov The Catcher in the Rye – J.D. Salinger The End of the Affair – Graham Greene The Plague – Albert Camus Farewell My Lovely – Raymond Chandler For Whom the Bell Tolls – Ernest Hemingway The Big Sleep – Raymond Chandler The Hobbit – J.R.R. Tolkien Gone With the Wind – Margaret Mitchell The Thin Man – Dashiell Hammett The Glass Key – Dashiell Hammett The Maltese Falcon – Dashiell Hammett A Farewell to Arms – Ernest Hemingway All Quiet on the Western Front – Erich Maria Remarque The Great Gatsby – F. Scott Fitzgerald The Trial – Franz Kafka The Age of Innocence – Edith Wharton 1800s The War of the Worlds – H.G. Wells Dracula – Bram Stoker Quo Vadis – Henryk Sienkiewicz The Island of Dr. Moreau – H.G. Wells The Picture of Dorian Gray – Oscar Wilde The Strange Case of Dr. Jekyll and Mr. Hyde – Robert Louis Stevenson King Solomon’s Mines – H. Rider Haggard The Adventures of Huckleberry Finn – Mark Twain Treasure Island – Robert Louis Stevenson Ben-Hur – Lew Wallace Crime and Punishment – Fyodor Dostoevsky Moby-Dick – Herman Melville Wuthering Heights – Emily Brontë The Count of Monte-Cristo – Alexandre Dumas La Reine Margot – Alexandre Dumas The Three Musketeers – Alexandre Dumas Lost Illusions – Honoré de Balzac The Fall of the House of Usher – Edgar Allan Poe Le Père Goriot – Honoré de Balzac Last of the Mohicans – James Fenimore Cooper Ivanhoe – Sir Walter Scott Frankenstein – Mary Wollstonecraft Shelley Rob Roy – Sir Walter Scott Emma – Jane Austen Pride and Prejudice – Jane Austen Sense and Sensibility – Jane Austen 1700s Dangerous Liaisons – Pierre Choderlos de Laclos Candide – Voltaire |
Cytat: |
The Devil and Miss Prym – Paulo Coelho |
Cytat: |
S. Lem: A tak, oczywiście. Niezmiennie moją ulubioną polską pozycją pozostaje "Wspólny pokój" Uniłowskiego. Co się tyczy literatury obcojęzycznej, nadal wyróżniam jednego autora. Jest nim Saul Bellow. Jego książki najpełniej dla mnie opisują kondycję człowieka na tym świecie. Dla przykładu "Henderson, król deszczu". No, żeby jednak nie okazać się zupełnym ignorantem w temacie beletrystyki współczesnej, dodam na swoją obronę, że wprawdzie sporadycznie, ale zdarza mi się za czyjąś namową poznać jakiś nowy tekst.
D. Nowicki: Zdarzyło się może ostatnio? S. Lem: Prawdę mówiąc, tak. Będąc w sieci, wpadłem na książkę "Czasoprzestrzeń", której autorem jest Robert Surma. Zainteresowała mnie chyba przede wszystkim ze względu na niezwykłą koncepcję "kosmicznej samotności" i przedstawionej w jej kontekście miłości tak silnej, że sama zaczyna stwarzać rzeczywistość. |
Cytat: |
[...] przez rynek przeciągał niezwykły kondukt pogrzebowy. Czternaście trumien ze zwłokami żołnierzy poległych w obronie Zamościa niesiono na barkach przez środek rynku ku kolegiacie. Za trumnami szły wielkie tłumy ludzi. Rzucał sie w oczy zupełny brak księży. Okazało się, że w całym Zamościu nie było ani jednego księdza, czy to cywila, czy kapelana wojskowego. Wszyscy zwiali przed bolszewikami, bez skrupułów porzucając swoich wiernych parafian. Rozgoryczenie wśród ludności było ogromne. |
Cytat: |
Na dobre rozpoczęła sie w Zamościu propaganda antyżydowska. Głównym i najczynniejszym jej rzecznikiem stał się dowódca dywizji generał Olbrycht, już z tytułu swego stanowiska mający ogromny wpływy i możliwości. Do akcji tej wciągnięto całe wojsko i znaczną część społeczeństwa cywilnego. Wojskowym rozkazem ogłoszono surowy bojkot żydowskich sklepów. Przez pewien czas, zwłaszcza w okresach przedświątecznych, na rynku i po ulicach śródmieścia krążyły liczne pikiety, które nie dopuszczały kupujących do sklepó żydowskich. Żywy udział w tym brali starsi uczniowie miejscowego gimnazjumi akademicy przebywający w Zamościu. Władze administracyjne i policja udawały, że tego nie widzą i nie przeciwdziałały jawnemu bezprawiu, gdy zachodziły różne incydenty. Nie stosujący się do haseł bojkotowych byli narażeni na nieprzyjemności ze strony zapalonej młodzieży. [...] Tenże generał Olbrycht, będąc prezesem Towarzystwa Rozwoju Ziem Wschodnich, był głównym inspiratorem i motorem innej jeszcze akcji, mającej poważniejsze i głębsze znaczenie, a mianowicie tępienie prawosławia i zwalczanie wpływów ukraińskich. Pewne dyrektywy szły z góry i starosta też miał odpowiednie poufne instrukcje, co dawało możność nadania szerokiego rozmachu propagandzie i całej robocie antyprawosławnej i antyukraińskiej, opierającej się w dużej mierze na gwałcie i bezprawiu.[...] Od wszystkich urzędów i instytucji samorządowych zażądano spisu prawosławnych i Ukraińców i stopniowo usuwano ich z posad, niezależnie od ich kwalifikacji. Tak samo postępowano z nauczycielami, przenosząc ich do województwa warszawskiego lub poznańskiego. [...] W powiecie biłgorajskim władze gminne i rejenci mieli wyraźne polecenie, by nie dopuszczać do nabywania nieruchomości przez nie-Polaków. W kilku miejscowościach odpowiednio nastawiona ludność rozebrała, rzekomo samorzutnie, drewniane cerkwie prawosławne. Wszędzie namawiano prawosławnych chłopów do przyjęcia katolicyzmu, a czyniono to z wyraźnym naciskiem. [...] |
Cytat: |
Długo tak patrzyłem na szosę. Jechały czołgi, duże otwarte samochody z sześcioma żółnierzami na każdym, wozy ciężarowe, też z żołnierzami lub z amunicją, z dymiącymi kuchniami, wozy sanitarne z czerwonym krzyżem i bardzo dużo motocykli. [...] przesunęła się przed momi oczami długa zmotoryzowana kolumna wojskowa, w której zauważyłem tylko jedną lśniącą limuzynę. I znów mnie coś za gardło ścisnęło - ze strasznego żalu, z bezsilności, z bezradności Widziałem dziś przed sobą, choć stosunkowo niewielką, lecz mocną, zwartą, zdecydowaną, nie powstrzymywaną przez nikogo jednostkę bojową, świetnie zorganizowaną, idącą naprzód w zwycięskim pochodzie, podczas gdy wczoraj jeszcze patrzyłem na setki samochodów z oficerami, na dziesiątki tysięcy żołnierzy, uciekających w popłochu przed taką właśnie kolumną. |
Cytat: |
W niedzielę 3 grudnia, rozstrzelano za przechowywanie broni Jana Łysia, syna gajowego ordynackiego z gajówki Wygoda pod Zwierzyńcem. Był to młody chłopak, który wrócił niedawno z wojska, należał do Związku Młodej Wsi i istotnie ukrył trochę broni w przekonaniu, że się kiedyś przyda. Pochowali go Niemcy w tym miejscu, gdzie rozstrzelali, tuż za browarem ordynackim. [...] Najsmutniejsze jest to, że padł on ofiarą zdrady, gdyż wydał go ktoś z sąsiadów. Niestety, nawet sami Niemcy przyznają, że broń znajdują we wsiach najczęściej wskutek donosów rozmaitych kolegów, sąsiadów. Wczoraj przeprowadzono bardzo szczegółową rewizję w całej wsi Obrocz, niedaleko Zwierzyńca, gdzie znaleziono sporo materiału wojskowego. |
Cytat: |
Żyjemy więc pod wielokrotnym terrorem - Niemców, bolszewików, polskich partyzantów i zwykłych bandytów |
Mag_Droon napisał/a: |
Inne Pieśni! |
adamo0 napisał/a: |
Też wziąłbym Ubika albo Lód, bo to najbardziej opłacalne biorąc pod uwagę promocję
|
elTadziko napisał/a: |
Już za późno na dywagacje, bo zamówiłem "Inne pieśni" Dwie pozostałe książki kosztowały 47,50 i 53,50, więc Dukaj się dobrze wpasował
Ale "Ubika" jeszcze kiedyś na pewno wezmę |
coxrox napisał/a: |
I jeszcze jedno: która książka Briana W. Aldissa jest najlepsza? Którą przeczytać pierwszą? |
coxrox napisał/a: |
Z antologiami to się jeszcze wstrzymam, bo chyba najpierw powinnam nadrobić zaległości w powieściach i opowiadaniach jednych autorów niż pakować się w taki misz-masz i zbiorowisko. |
Romulus napisał/a: |
Zastanawiam się nad zakupem tej książki: http://www.empik.com/prze...71677,ksiazka-p Zapowiada się postapokaliptyczny thriller z wampirami. W zasadzie mnie to odrzuciło nieco (wampiry), bo temat jest zabójczy dla mojego mózgu i kojarzy się jednoznacznie z całym tym syfkiem wylewającym się z półek księgarń i ofert wydawców. Jednakowoż zaintrygowała mnie (jak zawsze) objętość powieści. Poszperałem nieco i znalazłem zachęcającą recenzje w "Washington Post" http://www.washingtonpost...0060804591.html
I prawie się przekonałem do kupna. Ktoś jeszcze zwrócił uwagę na ten tytuł? Ewentualnie czytał już ? Rzecz zaprojektowana na trylogię i nieźle to brzmi (choć też nieco odrzuca). Ale ta recenzja nieco mnie zachęciła i wrzuciłem na razie do "schowka" w Empik.com. Może połączę zakup tej książki z zakupem kolejnych powieści Henry Jamesa ("Skrzydła gołębicy" pierwszy raz w Polsce!). Gdyby ktoś już czytał, to liczę na zachętę lub zniechęcenie W listopadzie ostatecznie zdecyduję. |
Tomasz napisał/a: |
A jakoś nigdy się na Miłoszewskiego nie zdecydowałem. Niby warto? |
gelaZz napisał/a: |
Moglibyście mi polecić jakąś dobrą powieść ewentualnie cykl (max. 3 tomy) fantasy? |
Tixon napisał/a: |
Trylogia Rapsodii Haydon - też warta uwagi. |
gelaZz napisał/a: |
Co oprócz tego jest warte uwagi? Z nastawieniem na heroic fantasy, ale niekoniecznie. |
Tomasz napisał/a: |
Tego lepiej nie tykać palcem ani kijem. Szkoda czasu. |
Tixon napisał/a: |
Jest Lyonesse Vance , ale czytałem pierwszy tom (oceniam wysoko), nie wiem jak stoją pozostałe. |
Tixon napisał/a: | ||
Tykaj, tykaj. Różni ludzie różnie oceniają. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Może spróbuj Eddingsa, ma kilka cykli po kilka tomów każdy. Może Ci się spodoba. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Może spróbuj Eddingsa, ma kilka cykli po kilka tomów każdy. Może Ci się spodoba. |
MrSpellu napisał/a: |
Dekadę temu było fajne. |
martva napisał/a: |
ale Fionavarski gobelin (i Ysabel) jest imo najsłabszy |
martva napisał/a: |
bo Ostatni jednorożec może sie niektórym wydawać zbyt babski albo dziecinny. |
Fidel-F2 napisał/a: |
to był debiut i raczej nie jest specjalnie rewelacyjny ale czytanie nie boli i wciąga |
Fidel-F2 napisał/a: |
to był debiut i raczej nie jest specjalnie rewelacyjny ale czytanie nie boli i wciąga |
Tixon napisał/a: |
No bez jaj, to kapitalna książka, jedna z must read z fantasy. |
gelaZz napisał/a: |
Moglibyście mi polecić jakąś dobrą powieść ewentualnie cykl (max. 3 tomy) fantasy? Ostatnio czytałem głównie sf i chętnie odpocząłbym przy jakimś tytule fantasy.
Znam już: Władcę Pierścieni Tolkiena Ziemiomorze Le Guin Pieśni lodu i ognia Martina Wiedźmina Sapkowskiego Księgę całości Kresa Opowieści z Mekkhańskiego pogranicza Wegnera Co oprócz tego jest warte uwagi? Z nastawieniem na heroic fantasy, ale niekoniecznie. Czytał ktoś może Imię wiatru Rothfussa? |
Cain napisał/a: |
Sage o krukach Barclay'a, |
gelaZz napisał/a: |
Moglibyście mi polecić jakąś dobrą powieść ewentualnie cykl (max. 3 tomy) fantasy? Ostatnio czytałem głównie sf i chętnie odpocząłbym przy jakimś tytule fantasy.
|
m.shaska napisał/a: |
Może któryś z forumowiczów mógłby zrewidować ten pogląd? Sama jestem ciekawa opinii odnośnie tych tytułów. |
Tixon napisał/a: |
Rzuć okiem tutaj |
Beata napisał/a: | ||
Tylko wygląda. Niestety. Nie podobała mi się, a tutaj uzasadnienie, dlaczego. |
Elektra napisał/a: | ||
Również nie polecam. Tutaj kilka słów mojej opinii. |
AdamB napisał/a: | ||
Jeżeli szukasz niezłej fantasy z dość ciekawymi pomysłami, napisanej przeciętnym, niezbyt wyszukanym stylem, to ją polecam. Wybitna nie jest ale podobała mi się, uzasadnienia nie będzie. |
Toudisław napisał/a: | ||
No ja nie polecam. Ciekawego pomysłu tutaj po prostu nie widzę. Zresztą sposób w jaki jest napisana drażni mnie mocno |
utrivv napisał/a: |
Kantyczka dla Leibowitza - warto przeczytać? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Nie wiem skąd MrSpellu masz takie info ale nie rozpowszechniaj go bo się robi głupi mem. |
Ł napisał/a: |
Trzeba założyć temat "membusters" w którym będziemy rozprawiali się z szkodliwymi memami. |
Ł napisał/a: |
Mój ulubiony z-dupy-mem czytelniczy to "postacie u Dukaja to chodzące ideologie" or smth. |
Ł napisał/a: |
Mój ulubiony z-dupy-mem czytelniczy to "postacie u Dukaja to chodzące ideologie" or smth. |
Ard napisał/a: |
Z mniej oczywistych - Grossman i Sebald, zwłaszcza ten ostatni. |
Romulus napisał/a: |
Ktoś czytał te powieści? Jakieś wrażenia w prostych żołnierskich słowach, bez intelektualnego pitu-pitu? |
marjarkasz napisał/a: |
Prousta nie zmogłem. Flaubert - "Salambo". |
Ard napisał/a: |
@Romulus:
Tutaj znajdziesz fragment: http://ha.art.pl/prezentacje/27-proza/2245.html I tak, cała książka tak wygląda. Sam uwielbiam Dublińczyków i Ulissesa, ale tego nie byłem w stanie zdzierżyć (czytałem w oryginale). |
adamo0 napisał/a: |
Warto czytać cykl o Dobrze Skonstruowanym Mieście Jeffreya Forda? Na Allegro ceny zachęcają do kupna, ale chyba na forum autor nie ma wielu miłośników, więc nie wiem w co się pakuję |
Romulus napisał/a: |
Książka opasła, ale autobiografie Blaira, czy Clintona również są opasłe, ale tylko za darmo bym je wziął |
Cytat: |
7. Stanisław Lem „Cyberiada”
Lem to geniusz fantastyki. Każdy początkujący pisarz, który chce tworzyć w tym gatunku prędzej czy później zachwyci się Lemem. I tu zaczynają się schody. Ironiczny dystans filozoficznych powiastek i satyrycznych opowiadań jest bardzo zaraźliwy. Po lekturze „Cyberiady”, czy „Pilota Pirksa” każdemu, kto ma choć odrobinę wyobraźni wydaje się, że tak powinno się pisać fantasy. Nic bardziej mylnego. Tak już pisać nie można, styl Lema jest tak wyraźny, że wszelkie naśladownictwo na milę zapachnie zwykłą podróbką. |
Plejbek napisał/a: |
Ja sam jaram się już na myśl o kolejnych książkach Snerga (choć czytałem, że wyżej "Robota" już nie podskoczył). |
Fenris napisał/a: |
Trzeba mieć odwagę, żeby wejść na ZB i napisać, że Wiedźmin jest fuj. |
utrivv napisał/a: |
Szukam książek dla przedszkolaka, możecie coś polecić? (oczywiście z nurtu fantastyki)
|
kurrrak napisał/a: |
Niczego nie szukam. Co polecicie? |
kurrrak napisał/a: |
Niczego nie szukam. Co polecicie? |
kurrrak napisał/a: |
Generalnie SF, narratorem jest bohater, który jest badassem (choć niekoniecznie w kwestiach siłowych). |
kurrrak napisał/a: |
Zrozum (Chiang) |
Kalevala napisał/a: |
Nie wiem, czy do końca pasuje to do tego tematu, ale właściwie szukam książki, którą moglibyście mi polecić, więc odrobinkę tak.
Mianowicie: Czy zna ktoś godną polecenia książkę, której akcja dzieje się na północy, lub w jakichś "śnieżnych" terenach, najlepiej fantasy w realiach średniowiecznych/"paraśredniowiecznych"? Mogę podpowiedzieć, że chodzi mi o podobny klimat jak w pierwszych kilkunastu minutach pierwszego odcinka "Gry o Tron". |
Kalevala napisał/a: |
Czy zna ktoś godną polecenia książkę, której akcja dzieje się na północy, lub w jakichś "śnieżnych" terenach, najlepiej fantasy w realiach średniowiecznych/"paraśredniowiecznych"? |
Kalevala napisał/a: |
O, dzięki bardzo, coś wybiorę. A tak się jakoś złożyło, że "Rudy'ego Orma" ("Rudego" ?) mam na półce, nawet nie pomyślałam:) |
Cintryjka napisał/a: |
Średniowieczna Norwegia to tetralogia Cherezińskiej - Północna Droga. Polecam. |
Kalevala napisał/a: |
Czy zna ktoś godną polecenia książkę, której akcja dzieje się na północy, lub w jakichś "śnieżnych" terenach, najlepiej fantasy w realiach średniowiecznych/"paraśredniowiecznych"? Mogę podpowiedzieć, że chodzi mi o podobny klimat jak w pierwszych kilkunastu minutach pierwszego odcinka "Gry o Tron". |
Kalevala napisał/a: |
To jeden z "bóli" jakie sprawił mi serial Gra o Tron - po pierwszych piętnastu minutach oczekiwałam zupełnie czegoś innego - a okazało się, że tej północy i upiorów jest jak na lekarstwo. Nie powiem, czy to rozczarowanie, czy nie, niemniej jednak od tamtego czasu ciągnie mnie do jakiejś powieści w takim mroczno-zimowym klimacie. |
Ork napisał/a: |
To może Dzieci z Bullerbyn? |
utrivv napisał/a: |
Dziwię sie że jeszcze nikt tego nie polecił
Saga o Ludziach Lodu |
mrtobi napisał/a: |
Mamy na razie Lema, co jeszcze? |
Plejbek napisał/a: |
Czytaliście "Alkaloid" niejakiego Głowackiego? Dobre to jest? Na katedrze raczej niezbyt przychylne dwie recenzje ale to co w nich wyczytałem mnie akurat bardzo zachęca do sięgnięcia po tą książkę. |
Tixon napisał/a: |
Nie no, ja jestem po prostu bardziej czytaczam fantasy, niż sf. Zwłaszcza, że nie miał mi kto polecić czegoś dobrego z tego gatunku. |
Tixon napisał/a: |
Nie no, ja jestem po prostu bardziej czytaczam fantasy, niż sf. Zwłaszcza, że nie miał mi kto polecić czegoś dobrego z tego gatunku. |
ASX76 napisał/a: | ||
Proszę bardzo: - K. Wilhelm: "Gdzie dawniej śpiewał ptak" - P. Watts: "Ślepowidzenie" - D. Simmons: "Hyperion", "Ilion" - S. Donaldson: "Skoki" - P. Bacigalupi: "Pompa nr 6". Nakręcana dziewczyna" - S. Łukjanienko: "Zimne błyskotki gwiazd" + "Gwiezdny cień", "Labirynt odbić" + "Fałszywe lustra", "Linia marzeń" + "Imperatorzy iluzji", "Atomowy sen", "Spektrum" - K. Bułyczow: "Przełęcz. Osada", "Opowiadania guslarskie" - T. Tołstoj: "Kyś" - R. Heinlein: "Obcy w obcym kraju" (koniecznie wydanie Solaris z bodaj 2006 roku) - Strugaccy: "Piknik na skraju drogi", Trudno być bogiem", "Przenicowany świat"... - S. Sniegow: "Ludzie jak bogowie" - I. McDonald: "Rzeka bogów" - R. Zelazny: "Pan Światła" (koniecznie wydanie ISY), "Róża dla Eklezjastesa", - M. Huberath: "Gniazdo światów" - N. Stephenson: "Diamentowy wiek", "Zamieć", "Peanatema" - P. Dick: "Ubik", "Blade runner", "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha", "Człowiek z Wysokiego Zamku", "Płyńcie łzy moje, rzekł policjant" - G. Egan: "Kwarantanna", "Stan wyczerpania", "Miasto permutacji" - B. Aldiss: "Non stop" Zbiory opowiadań różnych autorów (wszystko z Solaris): - "Kroki w nieznane: almanach fantastyki" - "Rakietowe szlaki" - "Złoty wiek SF" - "Klasyka rosyjskiej SF" Takie opowiadania jak: "Pieśń dla Lyanny" i "Piaseczniki" G. Martina, mus znać. Trzytomowy cykl "Retrospektywa" zawiera bogaty przekrój twórczości tegoż autora, w tym najważniejsze opka, zarówno S-F, jak i fantasy. |
AM napisał/a: |
Widzę, że nie przeczytałeś mojej powyższej wypowiedzi ASXie... |
ASX76 napisał/a: | ||
Przeczytałem, ale dopiero po napisaniu posta. Jeśli będziemy wychodzić z założenia, że "dobre to pojęcie względne", po cóż w ogóle dyskutować o książkach, filmach...? Najlepiej nic nie pisać, bo "wszystko jest względne", a my "wiemy, że nic nie wiemy". |
ASX76 napisał/a: |
OK, lecz proszę uwzględnić, iż mam jako takie rozeznanie co do gustu Tixa (bądź co bądź czytam również i jego wypociny na temat (prze)czytanych pozycji na bieżąco), mogę zatem pokusić się o zapodanie mu listy tytułów, które mają szansę przypaść temu Reptiliańskiemu Jaszczurowi do gustu. Pewnie, że S-F było tam tyle, co kot napłakał, niemniej wydaje mi się, że Tix jest na tyle zaawansowanym czytelniczo Dinozaurem, że konwersja z fantasy na S-F jest możliwa i nie okaże się ostrą jazdą na zadku po drucie kolczastym. Nie rozchodzi mi się wszakże o ogół czytaczy, ino jedną personę, którą się co nieco poznało z wielu stron, nie zawsze jasnych, delikatnie pisząc. |
Urshana napisał/a: |
Ja nie za bardzo rozumiem, po co wy chcecie na siłę kogoś nawracać. |
Urshana napisał/a: |
Najbardziej mnie właśnie śmieszą wyznawcy z kręgu "fantasy" lub "science fiction", którzy nosa poza własne wyznanie nie wyściubią. |
Jander napisał/a: |
A jeśli czytam głównie fantasy i science fiction, bardzo rzadko szukając beletrystyki poza nią? |
Urshana napisał/a: |
Masz rację, to raczej chodziło o twierdzenie AM, że ciężko kogoś z fantasy nawrócić na sf. W dzieciństwie sporo czytałam fantasy i do dziś sięgam po ten gatunek, choć ostatnio więcej marudzę niż się zachwycam. Za to spora część wymienionych przez ciebie ASX-ie utworów wzbudziła u mnie entuzjazm, a Simmons czy McDonald trafili na listę pisarzy ulubionych. Jeśli Tixon chce czytać dobre książki, to nie może dać się zamknąć w jednej szufladce i tyle, ale to banał w sumie. Najbardziej mnie właśnie śmieszą wyznawcy z kręgu "fantasy" lub "science fiction", którzy nosa poza własne wyznanie nie wyściubią. |
AM napisał/a: |
"Dobre" to pojęcie względne. Problem polega na tym, że najlepsza literatura fantasy jest, jak Obcy decydujące starcie, Indiana Jones, Gwiezdne wojny, a najlepsze science fiction, jak Lisbon Story, Walc z Baszirem czy Lalki, dlatego trudno o konwertytów. |
ASX76 napisał/a: |
Tix napisał, że nie ma kto mu polecić..., więc odpowiedziałem na
zapotrzebowanie. O nic więcej mi nie chodziło. |
Urshana napisał/a: |
Jeśli Tixon chce czytać dobre książki, to nie może dać się zamknąć w jednej szufladce i tyle, ale to banał w sumie. Najbardziej mnie właśnie śmieszą wyznawcy z kręgu "fantasy" lub "science fiction", którzy nosa poza własne wyznanie nie wyściubią. |
Tixon napisał/a: |
Po prostu, jeśli już miałbym określać jakieś granice, najbardziej lubię scenografię fantasy, bajkę, mit. |
Młodzik napisał/a: |
Czegoś ja, AMie nie rozumiem. Przykładasz dwie różne miary do dwóch różnych gatunków, zamiast jednej miary do obu. Jak w takim razie kwalifikujesz "Wieki Światła"? Jako słabe fantasy, czy jako właśnie bolckbustera? |
Młodzik napisał/a: | ||
Powtórzę pytanie, bo może AM nie zauważył, a odpowiedź bardzo mnie intryguje. |
AM napisał/a: |
Jeśli więc ktoś ceni wszystkich powyższych autorów albo tylko niektórych i preferuje akurat ten gatunek, są ku temu jakieś "smakowe" powody.. |
Urshana napisał/a: |
Przecież można czytać i fantasy i sf. Tak jak można obejrzeć w piątkowy wieczór film przygodowy, przy którym mózg odpoczywa, bo nie ma zajęcia, a w sobotę wybrać się na jakiś ambitniejszy przegląd filmów Allena, Kitano czy Antonioniego do kina studyjnego. |
Jezebel napisał/a: |
elitarności własnego klubu |
iselor napisał/a: |
Co prawda z UW mam wszystko z wyjątkiem Welinu i Atramentu (bo nie rozumiem fenomenu i uważam za kał) ale jeśli Wurt nie jest arcydziełem to chyba sobie daruję... |
Ł napisał/a: |
Dla Ciebie KWG też była startą czasu, więc jako papież dobrego gustu literackiego obkładam Cię anathemą i odbieram głos. |
Ł napisał/a: |
Jeśli nie rozumiesz czemu Księga Wszystkich Godzin jest arcydziełem, to znaczy że nie rozumiesz co to jest arcydzieło, więc trudno cokolwiek doradzić w kwestii Wurta. |
iselor napisał/a: |
brzmi jak naciągana historyjka fantasy wymyślona przez jakiegoś ćpuna. |
iselor napisał/a: | ||
Z radością się dowiem bo klimat KWG kompletnie mi nie leży, poszatkowanie powieści to nie jest coś fajnego, nie przepadam też za mitologią sumeryjską. W dodatku już sam opis W Welinie upadli aniołowie i demony są o krok od krwawej wojny. W Welinie magia krwi praktykowana w piekle zetrze się z nanotechnologią niebios. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość połączą się ze sobą i innymi światami oraz mitami. brzmi jak naciągana historyjka fantasy wymyślona przez jakiegoś ćpuna. |
iselor napisał/a: | ||
W dodatku już sam opis W Welinie upadli aniołowie i demony są o krok od krwawej wojny. W Welinie magia krwi praktykowana w piekle zetrze się z nanotechnologią niebios. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość połączą się ze sobą i innymi światami oraz mitami. brzmi jak naciągana historyjka fantasy wymyślona przez jakiegoś ćpuna. |
k napisał/a: | ||||
|
iselor napisał/a: | ||||||
Nie, po prostu "wszyscy" głosili że wszystko co będzie w tej serii trzeba przeczytać. Wygląda na to że nie. Inna kwestia że niecierpię wszelkich wątków z mitologii judeo-chrześcijańskiej w fantasy, jakoś mnie to odpycha (dlatego nigdy nie tknę Kossakowskiej), a już samo to że zobaczyłem anioły i demony w opisie nie nastrajało mnie optymistycznie. I się nie myliłem. Po prostu wolę bardziej klasyczne podejście, z rzeczy bardziej niestandardowych preferuję Wolfe'a. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jeden tylko zarzut. Wszystko byłoby pięknie gdyby to był jakiś obcy świat, kolonia ziemska lub coś w ten deseń. Umieszczenie takiej akcji w ramach piekła trąci okrutną naiwnością. W rozważaniach religijnych Duncan jest strasznie zapóźniony i dziecinnie naiwny właśnie. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Dzięki za info. Czyli setting dość nieszczęśliwie wybrany. |
Fidel-F2 napisał/a: |
A skąd mnie znać zamierzenia? Dostaję opowiadanie i czytam. Wgryzam się w świat oczekując pewnych rzeczy. Czego innego od jazdy pancernej a czego innego od gumisi. Jeśli jednak jazda pancerna zachowuje się jak gumisie to uważam, że setting jest nienajlepiej dobrany. |
iselor napisał/a: |
Jako że mój portfel ostatnio nie jest nigdy zbyt pełny a miejsca na półkach zbyt dużo też nie ma, mam pytanie odnośnie książki Wurt Jeffa Noona. Czy jest to:
1. Lektura Obowiązkowa, Którą Każdy Szanując Się Fan Gatunku Znać Musi czy też 2. Dobra Książka, Ciekawa Lektura Dodatkowa, Ale Można Się Obejść Pomóżcie proszę bo naprawdę nie wiem, ocen jakichś mega wysokich to na fantaście nie ma. |
Jezebel napisał/a: |
Generalnie ciekawym pomysłem jest oparcie powieści na logice snu (momentami dzieją się rzeczy kompletnie abstrakcyjne, ale nikt się niczemu nie dziwi) ale im jestem dalej, tym mniej mi się ta książka podoba. Po pierwsze okazuje się, że pod barwną senno-ćpuńską otoczką kryje się historia typu "uratuj księżniczkę". W tym celu główny bohater wypełnia questy polegające na gromadzeniu sojuszników, zbiera artefakty, towarzyszy mu nieodłączna drużyna. Pewnie można to uznać za zabieg celowy, krytykę przywołanego wyżej schematu konstruowania opowieści lub prześmiewczość wobec niego, ale nie kupuję tego. I powoli wymiękam przy wątkach zoofilskich.
Warsztatowo też szału nie ma. |
Fidel-F2 napisał/a: |
To w takim razie pewnie jedna z ulubionych książek Łaka. |
toto napisał/a: |
Ktoś z was czytał Opowiadania kołymskie Warłama Szałamowa? Warto? |
mrtobi napisał/a: |
Mam ochotę na jakąś dobrą, przygodową fantastykę oraz fundusze na jedną książkę. Co byście polecali najbardziej? "Bohaterów" Abercrombiego, "Składany nóż" Parker, czy może jeszcze coś innego? Chodzi mi o takie w miarę nowe rzeczy, nie jakieś klasyki. |
Cintryjka napisał/a: |
@ Lady_Aribeth: Polecam Akta Dresdena Butchera, cykl o Feliksie Castorze Careya i Akty Caine'a Stovera. |
Plejbek napisał/a: |
Ba, jak dla mnie film jest chyba szczytowym osiągnięciem SF w historii kina (nie przesadzam) |
Misiel napisał/a: |
Stachura i Krajewski - warto? Brakuje mi czegos do pelnej kwoty w Arosie. |
utrivv napisał/a: |
Aros? to jakiś bóg?
Nie wiedziałem ASX że jesteś taki religijny |
Cintryjka napisał/a: |
Krajewski? Zależy co. Od Głowy Minotaura wzwyż nie. |
ASX76 napisał/a: |
2. No ba! Religijność to me drugie imię... Od końca. |
ASX76 napisał/a: |
Panie Misiel, najlepiej ściągnąć sobie np. z Chomika, pliczek w pdf-ie z książką autora jednego i/bądź drugiego, i samemu wyrobić sobie zdanie, niemniej jednak skoroś się Pan upierasz na opinię, to mogę napisać, że Krajewski ma niezłe "pióro" i stworzył interesującego bohatera. |
dworkin napisał/a: |
akie zestawienia grożą rozruchami... Ja np. za najlepszy film sf uważam "Blade Runnera" i choć z czasem bardziej zaczęła mi się odpowiadać tematyka "Odysei", to w pozostałej warstwie wciąż wolę "Łowcę" (notabene również gorszego w książkowej wersji). |
Cytat: |
Ale na tym poziomie jakości to już w większej mierze kwestia gustu niż obiektywnej oceny, bowiem trudno tu porównywać nawet w warstwie sf z uwagi na bardzo różną tematykę. I to ona jest chyba kluczem do wrażliwości odbiorcy, dla każdego różnym. |
Misiel napisał/a: |
Stachury wezme Siekierezade |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
toto napisał/a: |
Tak, w końcu dorosłem, żeby mieć własny egzemplarz. |
adamo0 napisał/a: |
Nie no. Tylko Skibniewska. Co z Wami ;/ |
toto napisał/a: |
Mi też wpadło w oko. Szkoda, że niekompatybilne rozmiarowo z Dickami, Simmonsami i innymi dużymi twardookładkowcami od Maga. Muszę się jeszcze zastanowić. |
Jachu napisał/a: | ||
Ostatecznie wybrałem Muzę. Dokładnie to wydanie |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jak się ma Metro 2034 do 2033? |
mad5killz napisał/a: |
Czy jest coś ciekawego do przeczytania z "Uniwersum Metro 2033" albo jakiegoś innego opartego na motywie stalkerów?
Coś z rosyjskich serii przetłumaczonych na polski, albo coś od naszych autorów. Szukam czegoś w klimatach post-apo, pandemi, ze stalkerami w szeroko pojętym znaczeniu. Znacie coś? |
Jachu napisał/a: |
Ja to nawet "Drogi" nie czytałem. Wiele nazwisk niewiele mi mówi. Czy mi się wydaje, że część z nich to obyczajówki na miarę średniointeligentnego Amerykanina, co ma whiskas zamiast mózgu? |
Plejbek napisał/a: |
Czytał ktoś cykl "Przegląd Końca Świata" Miry Grant? Warto? |
Kvothe napisał/a: |
Mam imieniny i chcę zrobić sobie prezent. Wiem, że Rebis wydaje niedługo nowego Abercrombiego i zastanawiam się, czy nie przeczytać czegoś z Maga. Widziałem, że Romulus kupił "Ostrze" - zacząłeś może? Jak się zapowiada? Który jego stand-alone warto przeczytać przy założeniu, że przeczytam tylko jeden? Też "Zemstę..."?
Ych. No dobra, jako że muszę wprowadzić zmiany w kolejce "do czytania" - mógłbyś mi, Romulusie (albo ktoś inny), w jednym-dwóch zdaniach przybliżyć Abercrombiego przepis na fantasy? Sposób pisania? Wyróżnik? Cokolwiek? |
utrivv napisał/a: |
A czemu nie Reynolds?
A może Skoki? |
Młodzik napisał/a: |
Strasznie przeżywasz Lema .
Ciekaw jestem, czy ja tak kiedykolwiek będę mógł. Czytałem kilka jego książek, nawet wydaje mi się, że rozumiem skąd się bierze cały ten zachwyt, a jednak sam oczarowany nie jestem. Czyli albo jeszcze jestem za młody, albo za głupi, albo to już nie to pokolenie. Ciekaw jestem, jak spojrzę na jego książki za jakieś 10 lat. |
Shadowmage napisał/a: |
Ekumena to nie Hain, Hain to cześć książek w świecie Ekumeny |
adamo0 napisał/a: |
Mam prośbę - polećcie mi jakieś fantasy, takie klasyczne: jakieś miecze, czary itp. Z ciekawą fabułą, która nie jest rozbita na 50 tomów i 10000 postaci. Potrzebuję czegoś lekkiego, bo mam ostry kryzys czytelniczy. |
Cytat: |
która nie jest rozbita na 50 tomów |
adamo0 napisał/a: |
Skłaniam się ku Abercrombiemu. Tylko teraz jak wygląda kwestia tłumaczenia pierwszego tomu z ISY i pierwszego tomu z MAGa? Mam szybki i łatwy dostęp od kumpla do wydania ISY, a to z MAGa musiałbym kupić. Tylko nie wiem czy warto dla kosmetyki inwestować kasę. |
mad5killz napisał/a: | ||
Patrick Rothfuss - Imię wiatru |
Shadowmage napisał/a: |
Potwierdzam, że "Trawa" bardzo dobra. |
bimali1 napisał/a: | ||
I ja potwierdzam. Liczę na więcej podobnych w Artefaktach. |
adamo0 napisał/a: |
Terror - Dan Simmons.
Pojawiło się właśnie wznowienie w nowej szacie graficznej. Jeszcze tego nie czytałem, stąd moje pytanie: warto to mieć na półce? Jest to książka, do której można jeszcze kiedyś wrócić, czy raczej kupić->przeczytać->odstawić jako zbieracz kurzu? Bo jak to drugie to wolę wypożyczyć na czytnik i tyle. |
Cintryjka napisał/a: |
Nie ma się co zastanawiać, Terror rządzi. |
utrivv napisał/a: | ||
Czyli jednak gorsze od Hyperiona? |
gelaZz napisał/a: |
Moim zdaniem Hyperion lepszy ale Terror jest bardzo dobrą powieścią |
utrivv napisał/a: | ||
Czyli jednak gorsze od Hyperiona? |
ASX76 napisał/a: |
). Dzięki sztucznemu podziałowi na: "Hyperion" i "Zagładę Hyperiona", ten pierwszy bardzo zyskał, bo "Zagłada..." jest o wiele słabsza i nie ma tej "iskry". |
Trojan napisał/a: |
Dlaczego sztucznemu? Zabieram się za Terror |
ASX76 napisał/a: | ||
1. Decyzja amerykańskiego wydawcy, który pierwotnie podzielił "Hyperiona" na dwie "części"... 2. Miłej lektury |
Trojan napisał/a: |
tejdostaliśmy jedną z najlepszych książek fantastyki |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Fidel-F2 napisał/a: |
utrivv, czemu porównujesz Sagęo ludziach lodu z Hyperionem? |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Fidel-F2 napisał/a: |
trylogia husycka, Mag Fowlesa, Syreny z tytana, Kocia kolyska, Nowy wspaniały świat, Rok 1984, Valis, sporo Lema, Mistrz i Małgorzata, Pan światła, Koncert nieskończoności, W dół do ziemi, Kacica Kohouta, Diuna, Władca Pierścieni, Bohaterowie Abercrombiego, Holocaust F, Ślepowidzenie, Pieśń oberżysty, Historyk Kostovej, Sarantyńska mozaika, Abasadoria, Gdzie dawniej spiewał ptak, Kantyczka dla Leibowitza, Kwiaty dla Algernona, i tyle na szybko |
utrivv napisał/a: |
a przez Tolkiena już nie przebrnęła. |
Fidel-F2 napisał/a: |
utrivv, Hyperiona do tej listy nie zaliczyłem bo mnie niczym nie wzruszył |
utrivv napisał/a: | ||
Nie mogę zrozumieć twoich zachwytów nad kantyczką ale ok(...) |
Fidel-F2 napisał/a: |
Co zostało w pamięci? Interesująco wykreowany świat, spojrzenie z oddalenia na ludzkość, małość człowieka, rola przypadku, jesteśmy tylko pyłem na wietrze a te wszystkie nasze idee, 'wielkie sprawy' są tyle warte co nic. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Tylko na co komu takie pierdolenie? |
MORT napisał/a: | ||
Bo w pewnym sensie ma sens. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Rozumiem, że czytałaś Bohaterów? |
gg72 napisał/a: |
to chyba taki przypadek jak u Ciebie z Wolfem czy Swanwickiem...) |
Plejbek napisał/a: | ||
Z Wolfem to niemożliwe. Jaranie się Wolfem jest wpisane w strukturę naszej rzeczywistości i wręcz dogmatyczne |
MadMill napisał/a: |
Shadow, spokój, nie zaczynajmy tematu Tolkiena, bo nam się miejsce na serwerze skończy. |
Shadowmage napisał/a: |
Tolkien jest do d...! |
Fidel-F2 napisał/a: |
Bohaterowie to jedna z najlepiej skonstruowanych powieści ever, z postaciami o których Simmons, czy Wolfe może jedynie pomarzyć bo w życiu nie będą w stanie czegoś takiego skonstruować. |
Shadowmage napisał/a: |
Powiedziałbym, że inna kategoria wagowa. Mam duży sentyment do Holdstocka, ale mimo wszystko bym nie porównywał. |
Plejbek napisał/a: | ||
W sensie Holdstock sporo słabszy od Crowleya? |
utrivv napisał/a: | ||||
Równie sensowne jest stwierdzenie że to nie ma sensu |
adamo0 napisał/a: |
Czytał ktoś "Pokój Światów" Majki? Warto?
Poza tym szukam książki, w której fabuła zamyka się w jednym tomie. Coś w miarę lekkiego z fantasy/science-fiction. Niedługo wyjeżdżam i szukam czegoś takiego pociągowo-samolotowego właśnie. |
adamo0 napisał/a: |
Czytał ktoś "Pokój Światów" Majki? Warto?
Poza tym szukam książki, w której fabuła zamyka się w jednym tomie. Coś w miarę lekkiego z fantasy/science-fiction. Niedługo wyjeżdżam i szukam czegoś takiego pociągowo-samolotowego właśnie. |
Cytat: |
Czytał ktoś "Pokój Światów" Majki? Warto? |
Tixon napisał/a: |
Weeks Brent i jego trylogia cienia, a potem dalsze. Czytał ktoś? Jakie wrażenia? |
Tixon napisał/a: |
Tak tak. Ty wiesz, że mi się kończy półka na książki MAGa? |
Cytat: |
rozkochanych w prozie Eriksona, |
AM napisał/a: |
Większość czytelników rozkochanych w prozie Eriksona, Martina czy Abercrombie'ego nie odnalazła się w pisarstwie Weeksa. |
AM napisał/a: |
[
. A zupełnie na serio... Większość czytelników rozkochanych w prozie Eriksona, Martina czy Abercrombie'ego nie odnalazła się w pisarstwie Weeksa. |
Tixon napisał/a: |
Weeks Brent i jego trylogia cienia, a potem dalsze. Czytał ktoś? Jakie wrażenia? |
Kvothe napisał/a: |
Rebis wydaje w tym miesiącu książkę, której napisałem pozytywną recenzję wewnętrzną, może się paru osobom stąd spodobać. To "Miecze cesarza" Briana Staveleya. Od Rothfussa nie było chyba w Rebisie tak udanego debiutu. |
Kvothe napisał/a: |
Rebis wydaje w tym miesiącu książkę, której napisałem pozytywną recenzję wewnętrzną, może się paru osobom stąd spodobać. To "Miecze cesarza" Briana Staveleya. Od Rothfussa nie było chyba w Rebisie tak udanego debiutu. |
Tixon napisał/a: |
Gdybym spotkał tłumacza, miałbym z nim parę rzeczy do omówienia |
Fidel-F2 napisał/a: |
Oblężenie to wielopoziomowa, wielogatunkowa, kompleksowa powieść o funkcjonowaniu świata i ludzi. Jak dla mnie majstersztyk. |
Kvothe napisał/a: |
I jeszcze: czy ten Jeff VanderMeer faktycznie tak dobry, jak piszą? I jeśli tak, to od czego zacząć? |
adamo0 napisał/a: |
Shadow chyba czytał i recenzował, ale ręki sobie uciąć nie dam. |
Shadowmage napisał/a: | ||
|
Kvothe napisał/a: |
Robię casting książek, które kupię w e-booku na weekendową podróż i, jak widać, nie jest to sprawa prosta).
|
Typical_troll napisał/a: | ||||
Jak to, przecież napisałeś recenzję Leckie, a chyba o to chodziło.. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Morze, archeologia, lekko ciężkawą atmosfera. Warto. |
Procella napisał/a: |
Czytałam dwie książki Komudy i jakaś chyba chyba niekompatybilna z nim jestem, bo obie mnie znudziły. Niby dużo się działo, niby tematy ciekawe, a w ogóle mnie nie wciągnęło. Dalsze próby sobie odpuszczam. |
Tixon napisał/a: |
Bez przesady, zła książka to to nie jest. Odstaje tylko dlatego, że w Uczta jest wyborna. |
Plejbek napisał/a: |
Wszystkie te pozycje mają pieczątkę "Plejbek mocno poleca" |
Cintryjka napisał/a: |
Ja właśnie przeczytałam i potwierdzam zdanie Fidela - świetna powieść historyczna, moralitet z wątkiem kryminalnym. |
Cytat: |
dramatyczne dzieciństwo, szkoła magii |
Heos napisał/a: | ||
Widzę jak skutecznie zniechęcić ^^ |
Cytat: |
bardzo dobra lektura fantasy |
Heos napisał/a: | ||
Dla mnie taka sztampa, pretendująca do miana kiczu nie uzyska nigdy stopnia b. dobry. |
Jachu napisał/a: |
Warto się pochylić czy to pisowska propaganda? |
Jachu napisał/a: |
Czytał ktoś biografię polityczną Lecha Kaczyńskiego autorstwa Cenckiewicza, którą wydał Zysk? W dedalusie jest za grosze i się zacząłem zastanawiać. Warto się pochylić czy to pisowska propaganda? |
Jachu napisał/a: |
A może warto kupić, bo jak ABW zrobi wjazd na chatę, to posiadanie "Biblii PiSu" będzie okolicznością łagodzącą? |
bio napisał/a: |
Mnie ucieszyła, bo polowałem na nią pół roku na allegro. |
bio napisał/a: |
Beato, gdybyś tylko wspomniała to Sotnie ...wylądowałyby nad Bałtykiem w trymiga. |
utrivv napisał/a: |
Co jeszcze poza Hyperionem/Endymionem jest nieprzeciętnie dobre u Simmonsa? |
ASX76 napisał/a: |
Pozwolę sobie zacząć od tego, że "Endymion" nie jest nieprzeciętnie dobry |
Romulus napisał/a: |
Ja postanowiłem tej książki nie czytać. Przez pamięć i miłość jaką darzę "Zabić drozda". |
Romulus napisał/a: |
Joe Abercrombie. Trylogia "Morze Drzazg". Wydaje się, że dla młodszego czytelnika, ale to ściema. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Ktoś czytał i ma jakieś zdanie do podzielenia się o kosmicznych, jak sadzę czytadłach, Jacka Campbella? Trzyma to jakiś poziom? |
toto napisał/a: |
"Terror" Simmonsa, "Związek żydowskich policjantów" Chabona, "Wahadło Foucaulta" Eco, "Supersmutna i prawdziwa historia miłosna" Shteyngarta, "Podwójne życie Pat" Walton. Przy czym Eco to majstersztyk. |
Stary Ork napisał/a: |
Nazywam się Czerwień Pamuka |
Fidel-F2 napisał/a: |
Perez-reverte najbardziej znany jest z Klub Dumas, najsłabszej i koszmarnie przereklamowanej powieści. Moim zdaniem najlepsze, z tych co czytałem, to Fechmistrz i Oblężenie. Doskonale przemyślane, pięknie napisane. Z pewnością warto sięgnąć też po Ostatnią bitwę templariusza. |
Crozier napisał/a: |
nie kojarzę żadnego z autrów od Fidela (jakkolwiek to o mnie świadczy), ale zaintrygowali mnie. Coś konkretnego polecasz? Bo Cabre widzę sporo na Arosie, a po krótkim research'u wyszło, że "Wyznaję" to jego najlepsza książka, a przynajmniej najbardziej popularna. |
Misiel napisał/a: |
Generalnie podpisuje się pod powyższymi polecankami, ale jeżeli chodzi o kryterium wartkiej, żywej narracji i z grubsza rozrywkową tematykę wskazałbym raczej na: Poradnik domowy kilera (H. Helgason), Wampira (W. Chmielarz), Crimen (J. Hen), Podziemia Veniss (Vandermeer), czy też Bracia Sisters (DeWitt). |
Romulus napisał/a: |
którzy nie potrafią stworzyć fabuły |
Rashmika napisał/a: |
Moja walka |
Stary Ork napisał/a: |
Pod jakim tytułem wydali to w Niemczech? |
Rashmika napisał/a: |
Moja walka. Księga 1
Karl Ove Knausgård Moim zdaniem NIE warto, ale chętnie poczytam, gdyby ktoś miał inne zdanie, bo to dla mnie jeszcze jeden fenomen wydawniczy. Rzuciłam tym przed połową nie znajdując tam niczego ciekawego. |
Trojan napisał/a: |
Właśnie przeczytałem trailera książki, i jak rozumiem jest to biografia faceta Norwegii który chciałby być pisarzem będąc jednocześnie ojcem i temat go przerasta ? |
Romulus napisał/a: |
Wrzucałem na Fejsbukową stronę forum podobną mapkę. Tylko wtedy była to "Lalka" Prusa u nas. Ale to było z innego źródła. Że w Goodreads "rządzi" "Pan Tadeusz". Szok i niedowierzanie. |
adamo0 napisał/a: |
Atlas zbuntowany - warto? Opinie na polskich stronach są raczej mocno mieszane z przewagą tych, że to słaba książka, która źle się zestarzała... Więc jak to jest? |
Romulus napisał/a: |
Ale zawsze podziwiałem u Rand nie fabułę, ale jasność przekazu jej filozofii i jej zwodniczo logiczny urok. |
adamo0 napisał/a: |
Atlas zbuntowany - warto? Opinie na polskich stronach są raczej mocno mieszane z przewagą tych, że to słaba książka, która źle się zestarzała... Więc jak to jest? |
marjarkasz napisał/a: | ||
Moim zdaniem warto. Przecież trzeba wiedzieć kim jest John Galt |
Stary Ork napisał/a: | ||||
Największą Mary Sue w dziejach literatury? I to w powieści która marysuizmem stoi? |
dworkin napisał/a: |
Howard Roark. Dodam tylko, że są jeszcze na tym świecie kuce, które wierzą, że ta postać nie jest przerysowana i mogłaby istnieć. A potem kończą liceum |
Plejbek napisał/a: |
A odchodząc już od kwestii językowych. "Mechaniczna pomarańcza" to literatura z wysokiej półki. Drugie miejsce wśród wszystkich czytanych przeze mnie dystopii - zaraz po "Roku 1984". |
bio napisał/a: |
Oj warto! Po dziesięcioleciach PIW wznowił jedną z mych najważniejszych powieści. Herbert Rosendorfer z Budowniczym ruin mieści się na jednej półce z Jesienią w Pekinie Viana, Śniadaniem mistrzów, Ubikiem i jeszcze kilkoma. Choć zawsze pisze się o tej książce jako o wyrazie zachwytu dla Rękopisu znalezionego w Saragossie, to Potocki nigdy nie dał mi tyle frajdy. Koniecznie. |
Trojan napisał/a: |
Po tylu latach Zelazny (wciąż)miażdży pytą dzisiejszych pisarzy fantasty swoją kreacją ”świata”, czy magii. Na stu+ stronach rysuje swoją „rzeczywistość” na poziomie który jest nieosiągalny dla większości z nich. Postacie, akcja, dialogi„intryga” na najwyższym poziomie – kanon fantasy. |
Trojan napisał/a: |
przydałby się serial - a Amber świetnie się do tego nadaje. |
AM napisał/a: |
W dzisiejszych utworach środek ciężkości jest po prostu gdzie indziej. "Kreacja świata" to kwestia drugorzędna. |
Tomasz napisał/a: |
Czytał. I się zachwycił.
Świetna rzecz. Jedna z najlepszych jakie w tym roku przeczytałem. Bardzo oszczędna, bo to w zasadzie krótkie trzy spojrzenia na postać i życie bohatera, co 12 lat. Takie majstersztyki od niesamowitej sceny czekania z walizką pod windą na aresztowanie. Autor poczuł klimat opresyjnego państwa i sytuację kompozytora rewelacyjnie. Z biografii wybrał same perełki, takie jak rozmowa telefoniczna ze Stalinem. Jednym słowem bardzo warto. Nawet trzeba. |
Rashmika napisał/a: |
Cmentarzysko bezimiennych statków (...)ale IMHO są słabe jak na Reverte. |
Stary Ork napisał/a: |
Cmentarzysko jest zajebongo |
Stary Ork napisał/a: |
Mężczyzna który tańczył tango |
Cytat: |
W Szachownicy podobał mi się punkt wyjścia z nieistniejącym obrazem zmyślonego malarza i to było naprawdę fajnie poprowadzone, ale cała reszta była jakaś taka mdła. Nie udało się z dobrego pomysłu wycisnąć wszystkiego. |
Cintryjka napisał/a: |
Bardzo cenię Królową Południa i Ostatnią bitwę templariusza. Mam sentyment do Klubu Dumas. |
Romulus napisał/a: |
Autor został skrytykowany za sceny "miłosne": bohater ma się przystawiać do kobiety nawet wówczas kiedy ona mówi "nie" i działać, aż złamie jej opór i ona mu ulegnie. Coś jak w filmach o Bondzie |
Rashmika napisał/a: |
A krytykowanie podejścia bohatera do kobiet w fikcji literackiej, to jest jak zwykle karykaturalna odmiana poprawności, po której dostaję womitów. |
m_m napisał/a: |
Qfa Trojan kto to jest domorosły chłopak? Rozumiem domorosły gienkolog-amator, bombiarz czy satanista, ale domorosły chłopak?? |
Rashmika napisał/a: | ||
A czytałaś inne jeszcze? Dumasa znam tylko jako film, templariusz kompletnie mi się nie podobał . Mam tę królową Południa w planach, bo kończę Faulknera i przydałoby się coś lżejszego dla resetu. |
Rashmika napisał/a: |
Poleciłabym jedynie Sinuhe |
Stary Ork napisał/a: |
Ja bym to polecił i tak, bo to po prostu świetne jest |
Cytat: |
Gdy krew bohaterów zrosi Martwą Ziemię, stal będzie musiała dosięgnąć zdrajców.
Sto pięćdziesiąt lat po powstaniu Martwej Ziemi z twierdzy granicznej wyrusza oddział żołnierzy, by wąskim przesmykiem przekroczyć zapomnianą krainę. W starym klasztorze u podnóża Smoczych Gór ukryte jest coś, co musi powrócić do królestwa, zanim Zasłona Martwej Ziemi pęknie i zaniknie. Silny oddział pod dowództwem Dartora, starego, zaprawionego w bojach oficera, wkracza w suche stepy, by zmierzyć się z demonami przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Prawdziwy cel misji zna tylko przysłany w ostatniej chwili przewodnik. Lecz nawet ON – tajemniczy Arthorn – nie przypuszcza, jaki los przygotowali dla nich bogowie i jak krucha jest równowaga znanego im świata. |
Stary Ork napisał/a: |
Po blurbie patrząc nie tknąłbym tego trzymetrową pytą . |
Trojan napisał/a: | ||
96% fantasy na pierwszy rzut oka tak właśnie wygląda. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Beata wszystko czytała, żadne odkrycie |
Trojan napisał/a: |
To ile dajesz Anthony'emu? |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Trojan napisał/a: |
Drugą rzeczą jaka mi się nasuwa - to Anthony Ryan Pieśń Krwi. |
ASX76 napisał/a: | ||
Kategorycznie odradzam. Mister Fidel, będziesz się Pan na tym męczył jak cholera |
Trojan napisał/a: |
Omijaj Goodkinda, Brooksa.
|
Fidel-F2 napisał/a: |
ale kuźwa, podoba się Romulusowi |
ASX76 napisał/a: |
To może "trąd w Raju", czyli Pierwsze Kroniki Thomasa Covenanta autorstwa S. Donaldsona? |
Fidel-F2 napisał/a: |
połowa, albo i więcej, kanonu Sapkowskiego to nieczytalne gówno albo rzeczy przeznaczone dla czternastolatków |
m_m napisał/a: |
Kroniki Żelaznego druida to cykl zakończony i czy w ogóle warto się za to brać? |
m_m napisał/a: |
A Petera F. Hamiltona cykl Pustka warto czytać?
Recenzje na necie są różne. |
Cytat: |
Obstawiam, że Mister m_m prędzej wyzionie ducha, niż upora się z tą materią, ot co |
adamo0 napisał/a: |
Czytał już ktoś „Zrodzony” Vandermeera? |
m_m napisał/a: |
No ale jak zacznę, to pewnie zabiorę się i za drugą. |
Stary Ork napisał/a: |
Nakręcaną dziewczynę warto (...)? |
Cytat: |
Bo nie da się pisać, przeczytać książki Blanki [Lipińskiej], a potem znów pisać, jakby nic się nie zdarzyło.
(...) Sycylijski okrutnik dręczy Słowiankę straszliwymi orgazmami, kiedy sięga szczytów swej zwierzęcości, robi jej sadystyczny cunnilingus, ona zaś odpłaca mu nieludzkim wręcz fellatio, gdzieś też przemknie nawet mały anilingus, o niekończących się penetracjach nie ma co nawet wspominać – trudno wytrzymać od nagromadzenia tej dzikości, wszystko to jest sadomasochistyczne w najwyższym stopniu, a zarazem zaskakująco trywialne i zachowawcze. Trochę nieśmiałego wiązania, które żadnym jest wiązaniem, jakiś pokątny seks analny, który łatwo przegapić. Tym bardziej że wynikiem tych brewerii jest szalone zakochanie się oprawcy i ofiary, a w efekcie tego małżeństwo i ciąża (...) Większość problemów życiowych bierze się z czytania książek oraz pożądania erotycznego, gdyby ludzie wyzbyli się tych dwóch potrzeb, świat byłby prostszy. Blanka jest na dobrej drodze, żeby uczynić Polskę wolną od pożądań i szczęśliwą bez książek. http://wyborcza.pl/duzyfo...l#s=BoxWyboImg3 |
Cytat: |
Trochę nieśmiałego wiązania, które żadnym jest wiązaniem, jakiś pokątny seks analny, który łatwo przegapić. Tym bardziej że wynikiem tych brewerii jest szalone zakochanie się oprawcy i ofiary, a w efekcie tego małżeństwo i ciąża (...) |
MrSpellu napisał/a: | ||
Ale że od anala? |
Stary Ork napisał/a: |
Będzie ekranizacja? |
toto napisał/a: |
Kto się odważy przeczytać?* *Romek, jako koneser chujni, się nie liczy. Tym bardziej, że pewnie i tak już przeczytał. |
Stary Ork napisał/a: |
Mróz zrobił na mnie wrażenie człowieka który potrzebuje wielu słów żeby nic nie powiedzieć |
Cytat: |
wydawnictwo postanowiło wykreować sobie maszynkę do produkowania kasy - czyli pisarza którego wypromowało dokładnie w ten sam sposób jak zespół/"gwiazdę". Czyli zalewając nim rynek. najpewniej pracuje pod tym projektem kilku ghostwriterów |
Stary Ork napisał/a: |
Dobrze że nie jako Skök Näkässon |
m_m napisał/a: |
A męczysz się bo? |
Cytat: |
bo każdemu autorowi trzeba dać szansę. |
m_m napisał/a: |
Mam zamiar przeczytać 7 tomów Harry'ego Pottera.
A wy macie czas do poniedziałku aby mnie mnie do tego zniechęcić, proszę. |
m_m napisał/a: |
Mam zamiar przeczytać 7 tomów Harry'ego Pottera.
A wy macie czas do poniedziałku aby mnie mnie do tego zniechęcić, proszę. |
Beata napisał/a: |
Harry Potter nie ucieknie. A tymczasem polecam Słowodzicielkę Anny Szumacher. Fantasy. Świetna. Akcja trzyma tempo, jest humor (momentami absurdalny) i mnóstwo nawiązań do popkultury. I na dodatek autorka umie zaskoczyć czytelnika. Będzie ciąg dalszy (oby jak najszybciej). |
Trojan napisał/a: |
W ciemno zakładam że to romans fantasy. |
toto napisał/a: |
Książki Bunscha lub Jasienicy warto? Są audiobooki i się zastanawiam nad możliwością wysłuchania. Krótkie fragmenty nie porywają, ale może warto dać im szansę? Ktoś, coś? |
Bibi King napisał/a: |
Czy warto - Stephen King "Dallas '63"?
Od razu zaznaczę - lubię starocie Kinga (Carrie, Smętarz, Salem, Lśnienie), nie przepadam za późniejszymi (np. Dolores Clairborne, Rose Madder), nie przypadła mi do gustu Mroczna Wieża, za to podobał mi się Talizman. Czy z takim gustem powinienem sięgać po Dallas '63, czy nie? Mam okazję, ale to grube jest, a inne rzeczy czekają w kolejce. |
m_m napisał/a: |
Niedawno ukazało się nowe wydanie Wspomnij Phlebasa Banksa.
Zastanawiam się czy kupić, czy warto w ogóle po tę książkę sięgać, wiedząc że to początek cyklu, który zapewne u nas wydany w całości nie będzie prawdopodobnie nigdy. |
Shicho napisał/a: |
Kilka miesięcy temu pisał, że potrzebuje jeszcze dwóch tomów, aby wyjaśnić jakiś wątek (jaki - nie pamiętam), więc pewnie co najmniej ze dwa lata trzeba będzie poczekać na domknięcie cyklu. |
m_m napisał/a: |
Orientuje się ktoś czy cykl Algorytm Wojny Michała Cholewy jest już zakończony i czy warto się w ogóle za to brać? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Przychylił bym się do zdania bio. Powtarzałem niedawno i z jednej strony widać pewne uproszczenia i średni talent pisarski ale z drugiej 1) to jednak klasyk i nie zaszkodzi znać a lektura nie będzie bolała, 2) rzecz jest zwięzła i dużo czasu nie trzeba będzie poświęcać, 3) to jednak oryginalna rzecz koncepcyjnie i dla samego pomysłu warto, 4) to wciąż przyzwoita przygodówka, choć lekko staroświecka.
Dalsze tomy, już ze spokojem sumienia, można sobie darować. |
utrivv napisał/a: |
Tylko pierwszy tom, nawet nie wiedziałem że wyszło coś jeszcze |
KS napisał/a: |
A przy okazji, bo nie widzę innego miejsce na pytanie: co się dzieje z www Maga? Od 2 tygodni wyświetla mi 'witryna niedostepna'. |
utrivv napisał/a: |
Dziwne, u mnie działa. Wyczyść sobie dane przeglądarki |
Trojan napisał/a: |
Jest taki komiks - Y ostatni mężczyzna gdzie wirus zabił wszystkich facetów |
bio napisał/a: |
Do tego wpadła mi w oko informacja, że ta właśnie pierwsza ma się ukazać po polsku |
Fidel-F2 napisał/a: |
Próbował ktoś, kiedyś czytać Sakriversum Mielke? |
goldsun napisał/a: |
jak leciało w odcinkach w Fantastyce. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Próbował ktoś, kiedyś czytać Sakriversum Mielke? |
Rashmika napisał/a: | ||
|
Romulus napisał/a: |
A "Whirlwind" rozgrywa się w Iranie. |
marjarkasz napisał/a: |
A do "Taj Pana" czuję miętę od zawsze . I nie dam sobie nic złego na ten temat powiedzieć. Sama radocha z czytania. Howgh ! |
Benson napisał/a: |
Do tej pory raczej unikałem literatury sci-fi, z fantastyki skupiając się prawie wyłącznie na "klasycznym" fantasy. Powiedzmy, że chciałbym spróbować czegoś "w kosmosie", ale nie interesuje mnie boksowanie się z kwestiami filozoficzno-psychologicznymi. Moim ulubionym filmem S-F jest "Aliens", a serialem "Stargate Sg-1", więc jak widać, po prostu chciałbym dobrej przygody Co przypadłoby mi do gustu? Może być standalone, mogą być serie. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Scalzi trylogia ostatnio wydana. Taylor i Bobivers. Trylogia prawdopodobieństwa Nancy Kress.
Ekspansja Coreya. Trojan, czemu polecasz coś co cię rozczarowało? |
Trojan napisał/a: |
ale Morgaine ? dziwna propozycja, dużo bardziej fantasy niż sf (tak jak np. Cień Kata) |
Cytat: |
nie interesuje mnie boksowanie się z kwestiami filozoficzno-psychologicznymi |
Fidel-F2 napisał/a: |
Wiem, że to będzie klęska, ale zamierzam odświeżyć dwa pierwsze i kupić ten trzeci tom. |
KS napisał/a: |
Jak już robicie szyderę, to nie zapomnijcie o Hollanku. A wcześniej był Chruszczewski Czesław - Nikifor science-fiction. |
goldsun napisał/a: |
Markowski to nie jest szydera. To książki, które pasowałyby do założenia, ale mogły się trochę zestarzeć. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Orbita wydała w kieszonkowych wydanich.
Wnuka-Lipińskiego omijać z daleka. KS, miałeś klucz antysystemowy a nie artystyczny. A dziś idealizujesz. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Orbita wydała w kieszonkowych wydanich.
Wnuka-Lipińskiego omijać z daleka. KS, miałeś klucz antysystemowy a nie artystyczny. A dziś idealizujesz. |
xan4 napisał/a: |
Przypomniałeś mi Pajęczyna/Po drugiej stronie księżyca M. Markowskiego, podobało mi się wtedy, takie nostalgiczne było. |
bio napisał/a: |
Winnetou zaczął tę erozję bajek młodości. |
KS napisał/a: | ||
No weź... poważnie się na to odważyłeś? Efekt musiał być wiadomy. Ale zastanawiam się, czy z JF Cooperem, Curwoodem i Londonem (jeśli jesteśmy w tamtych stronach) byłoby identyczne rozczarowanie. |
goldsun napisał/a: |
Film "Ostatni Mohikanin" dalej się broni i na tym wolę zostać. ;-) Książek nie będę sprawdzał ... ... nie ma muzyki ... ;-> |
Cytat: |
Jakieś 2 lata temu w samochodzie, jadąc z dziećmi na urlop, puściłem audiobooka "Tomka w krainie kangurów |
Fidel-F2 napisał/a: |
W trasę zapuściłem Wyspę złoczyńców, jedna z ulubionych książek dzieciństwa. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Próbowałem kiedyś namówić syna na Pana Samochodzika. W trasę zapuściłem Wyspę złoczyńców, jedna z ulubionych książek dzieciństwa. Po pół godzinie wyłączyłem zawstydzony. Niewyobrażalna nędza. |
Fidel-F2 napisał/a: |
KS, też kupowałem. Indiańskie, pirackie. Nie tknął tego nawet kijem. |
Beata napisał/a: |
Nie wiem, czy warto przeczytać, ale jest za darmo ebook Kariery prokuratora Żółcia autorstwa Romana Giertycha - do pobrania na stronie wydawnictwa Eco Redomum (klikać w link bez dodawania do koszyka): https://ecoredonum.pl/?fbclid=IwAR2AuWuqpnMJOBvNVU0UMptFn9DUNWXL9g-KBltJjE_fMFKB5iuiImHYR8Q
Nie spodziewam się fajerwerków literackich, ale z przyjemnością poszerzę sobie horyzonty, albowiem w tych kręgach się nie obracam. |
MrSpellu napisał/a: |
Zażyczyłem sobie na Mikołaja album Alexa Webba, The Suffering of Light |
toto napisał/a: |
Zakupy w Amazonie odpadają? Jeśli nie, to:
https://www.amazon.com/Is...k/dp/1597110345 Tu powinno być nawet taniej (jeśli dobrze pamiętam, to BD też należy do Amazona): https://www.bookdepositor...92213408&sr=1-1 |
toto napisał/a: |
Tylko z osobistych doświadczeń mam tak, że z BD książki idą dłuugo, bo wysyłają najtańszą możliwą usługą. |
toto napisał/a: |
Mam bardzo mieszane uczucia, kiedy widzę, że Giertych staje się niemal bohaterem. W moich oczach zawsze zostanie tym, który nadał pędu prawicowym ruchom radykalnym i później spiknął się z Kaczyńskim. Bez jego udziału nie byłoby teraz narodowców w Sejmie.
I wątpię, żeby znacząco zmienił poglądy. Po prostu ma osobistą urazę do Kaczyńskiego i monetyzuje swoje umiejętności, tymczasowo jest mu po drodze z PO, za 5 lat może wrócić do macierzy. |
Cytat: |
Obecne wydanie wzbogacone zostało o ponad 100 stron składających się na trzy nowe rozdziały. Do książki trafiło również 50 dodatkowych wywiadów; wspaniała 16-stronicowa wkładka z kolorowymi zdjęciami, przybliżająca lata kształtowania się metalu, oraz opisy dodatkowych scen muzycznych, których zabrakło w oryginalnej publikacji. |
Cytat: |
Niewiarygodna historia death metalu i grindcore'a |
Cytat: |
Niewiarygodna historia death metalu i grindcore'u |
marjarkasz napisał/a: |
Jak dla mnie Gołubiew świetny i Bunscha bije na głowę ( co prawda czytałem ze trzydzieści lat temu i mogę błądzić ). Język trochę hermetyczny ( stylizowany ), ale mi to nie przeszkadzało. (..) |
Trojan napisał/a: |
tak zupełnie na serio - czytał li kto (przynajmniej frag) Dzieła Lenina ? |
KS napisał/a: |
Listy do Koryntian to Lenina? |
Stary Ork napisał/a: |
Fun fact: podczas 66,67% rewolucji, które miały miejsce w Rosji za życia Lenina, miasto Petersburg nie istniało. Chyba że bierzemy pod uwagę Petersburg we Wirginijej, albo florydzki
EDIT: Ale nie podejrzewam Lenina o pisanie listów do petersburżan wirginijskich |
Stary Ork napisał/a: |
Fun fact: podczas 66,67% rewolucji, które miały miejsce w Rosji za życia Lenina, miasto Petersburg nie istniało. |
Stary Ork napisał/a: |
Fun fact: podczas 66,67% rewolucji, które miały miejsce w Rosji za życia Lenina, miasto Petersburg nie istniało. Chyba że bierzemy pod uwagę Petersburg we Wirginijej, albo florydzki
EDIT: Ale nie podejrzewam Lenina o pisanie listów do petersburżan wirginijskich |
Trojan napisał/a: |
tak zupełnie na serio - czytał li kto (przynajmniej frag) Dzieła Lenina ? |
Cytat: |
Nikt nie jest winien, że urodził się niewolnikiem, jednakże niewolnik, któremu nie tylko są obce dążenia do własnej wolności, lecz który usprawiedliwia i upiększa swoje niewolnictwo (na przykład nazywa zdławienie Polski, Ukrainy itd. “obroną ojczyzny” Wielkorusów), taki niewolnik to sługus i cham, wywołujący uzasadnione uczucie oburzenia, pogardy i obrzydzenia. “Nie może być wolny naród, który uciska inne narody”, tak mówili najwięksi przedstawiciele konsekwentnej demokracji XIX stulecia, Marks i Engels, którzy stali się nauczycielami rewolucyjnego proletariatu. |
xan4 napisał/a: |
Tak, ale należy pamiętać, że to ma już swoje lata.
Tak swoją drogą, gdzie byłeś, co czytałeś, jak to wychodziło? |
Cytat: |
Czy warto sięgnąć po: - "Niebezpieczne wizje" red. Ellison - "Wizje alternatywne" (antologia) ? |
Cytat: |
- "Niebezpieczne wizje" red. Ellison |
Tomasz napisał/a: |
Które wizje masz na myśli? Było tego kilka tomów, a teraz u Sedeńki jest zbiór jeden zrobiony chyba z najlepszych opowiadań z tych wcześniejszych tomów. |
ASX76 napisał/a: |
Oczywiście Pana Sedeńko. |
Cintryjka napisał/a: |
Poza tym Bezgwiezdne morze Erin Morgenstern |
Cintryjka napisał/a: |
Matka żelaznego smoka Swanwicka |
Młodzik napisał/a: |
Potrzebuję polecanek dla rodzicielki.
Sam wybieram mamie książki, ale że mamy rozbieżny gust, to często poruszam się po omacku. Pomyślałem więc, że dubrze byłoby podpytać bardziej oczytanych forumowiczów o ciekawe tytuły. Mama fantastyki nie lubi (chyba że z homeopatyczną ilością elementów fantastycznych), ale gustuje w kryminałach. Najlepiej zareagowała na następujące książki/serie: Trylogia Millenium Larssona Gra o Tron i sequele Seria o Cormoranie Strike'u Córki Wawelu Brzezińskiej Składany nóż Parkera Imię Róży Tak więc najlepsze byłyby kryminały lub książki historyczne, podejrzewam, że jakieś thrillery też by jej odpowiadały. Fajnie jakby fabuła była oparta o jakąś intrygę. |
KS napisał/a: |
Maurice Druon - cykl Królowie przeklęci. Jest tego 6 tomów, więc możesz kupować stopniowo. Jeśli mamie podobało się Imię róży, to tu masz 100%, że trafisz. Jest napisane łatwiejszym językiem, ale nie prostym. Epicka historia, która podejrzewam mogła być dla Martina wzorcem do Gry o tron. Do tego oparta na faktach. Masz tu wszystko, wojny, politykę, spiski, otrucia, miłość, zdradę, egzekucje - full serwis. |
Herbatek napisał/a: |
To zawsze trudne.
Ale zaryzykuję i ze swojej strony polecę: - Ivana Dobrakovova - Pod słońcem Turynu, - Juan Gómez-Jurado - Reina Roja. Czerwona Królowa - ukazał się właśnie tom II, - Angela Carter - Piękna córka kata. Opowiadania wybrane Może akurat coś. |
Cytat: |
Spróbuj Perez-Reverte. |
Tomasz napisał/a: |
Ktoś podzieli się wiedzą, czy "Rozgwiazda" Wattsa od Vespera to inne tłumaczenie niż poprzednie wydanie czy tylko zmiana formatu wydania i okładki? |
Bibi King napisał/a: |
Przekład jest ten sam, ale Vesper zarzekał się, że redakcja i korekta gruntowna. Nie wiem, jak wyszło, drugi raz po to nie będę sięgał. |
Rashmika napisał/a: |
Spróbuj Niklas Natt och Dag |
Młodzik napisał/a: |
Dzięki wszystkim bardzo. Polecanki bardzo pomocne. Jeszcze jedno szybkie pytanie: ze skandynawskich autorów kryminałów kto jest najlepszy? Podsunąłem mamie Nesbo właśnie, ale nie była zachwycona pierwszymi tomami. |
Rashmika napisał/a: |
Dla mnie to profil trudny do określenia, Córki Wawelu i Umberto Eco w jednym. Zareagowałam, bo Nesbo też mi się nie podobał. |
Cintryjka napisał/a: |
Bo pierwsze są słabe. Potem jest super. Osobiście bardzo lubię też Hakana Nessera. Spoza Skandynawii polecam uwadze np. Andreę Camilieriego czy Ruth Ware. Z polskich świetna jest seria Chmielarza o Jakubie Mortce i praktycznie wszystko od Anny Kańtoch. Doskonałe książki pisze też Anthony Horowitz. |
Młodzik napisał/a: |
Bellman Noir brzmi bardzo ciekawie, z czym może być problem? |
Cytat: |
U brzegu jednego ze sztokholmskich jezior, odnalezione zostają okaleczone zwłoki. Denat nie ma oczu, języka ani żadnej z kończyn i na do datek szybko się okazuje, że wszystkie te amputacje dokonane zostały jeszcze za życia aktualnego nieboszczyka. Kto i dlaczego dokonał tak bestialskiego mordu? Zaczyna się śledztwo. Śledztwo, które będąc głównym wątkiem powieści, w zasadzie staje się tłem, osnową, na której autor rozpina dygresyjne historie, roztacza bardzo, bardzo! bogate tło społeczno-obyczajowe. Ówczesna rzeczywistość jest w zasadzie głównym bohaterem powieści. Ten aspekt potraktowany jest wyjątkowo drobiazgowo i nadzwyczaj rzetelnie historycznie. I co by nie mówić nie jest to świat przyjemny. Powszechne są niewolnictwo, brud, bieda, nędza i skur...yństwo. Życie to bezpardonowa walka o przetrwanie. Bestialstwo jest normą wspieraną prawem a im wyższa pozycja społeczna tym podłość większa. A ci na dole nie są w niczym lepsi, po prostu mają mniejsze możliwości czynienia zła. Nieustannie drąży ich wściekłość, bezradność i rozpacz. Oczywiście błyszczą tu i tam światełka, widać jaśniejsze, cieplejsze promyki, ale nie ma tego dużo. I bywają kontrowersyjnej natury, matki zabijają swoje dzieci by nie musiały żyć w tak okrutnym świecie. Bogacze doprowadzili społeczeństwo do krańcowego upodlenia. Pamiętajmy, że rok 1793, to rok w którym Francuzi skrócili Marię Antoninę o głowę. Wszystko to czyni opowieść bardzo sugestywną, mamy tu prozę mocno depresyjną, z naturalistycznymi, czasem do granicy turpizmu posuniętymi opisami.
Powieść to wieloaspektowa. Zdanie to jest prawdziwe jak rzadko. Mamy tu opis (krytykę?) relacji społecznych, natury człowieka, rozważania nad istotą zła/dobra, nad rolą i następstwami uczuć i emocji w życiu człowieka, nad motywacjami działania i wywołującymi je czynnikami, nad skomplikowaniem losu, rolą przypadku. Piszę w skrócie, można by tu tworzyć eseje. Narrację mamy powolną, niemal ospałą, akcja posuwa się na przód z wolna, umieszczona na tle bogactwa opisów, wyjaśnień, skrupulatnych prezentacji tła, ale i głębi duszy oraz rozumu bohaterów. Postacie opisane są barwnie, wielowymiarowo, z wzbudzająca szacunek przenikliwością. Poznajemy szeroką paletę rozmaitych filozofii życiowych. Mogłoby się wydawać, że to recepta na nudną kluchę. Nic bardziej mylnego. Umiejętności narracyjne, erudycja autora, koherentność tej prozy, czyni rzecz mocno wciągająca. Ok, może nie dla miłośników współczesnej konfekcji spod znaku, powiedzmy, kosmicznej sf. Powieść pełna jest bardzo ładnie skonstruowanych zdań: "Obok łóżka siedzi ubrany w czarną sutannę pastor, który w rutynowy sposób zaciera granicę między modlitwą a drzemką." albo "Widziałem kawał świata, panie Winge. Ludzie to kłamliwe robaki, stado spragnionych krwi wilków, którym zależy głównie na tym, żeby w dążeniu do władzy porozrywać się na strzępy." Powieść Niklasa Natt och Dag, można by nazwać kryminałem ale to powierzchowne. Mamy tu społeczno-obyczajową syntezę epoki, uczynioną poprzez szeroki wachlarz ludzkich postaw i charakterów, będący kluczem do zrozumienia człowieka. Również współczesnego. |
Rashmika napisał/a: |
Chyba z brutalizmem, okrucieństwem, przygnębieniem. Nie każdy lubi takie książki. |
Rashmika napisał/a: |
Chyba z brutalizmem, okrucieństwem, przygnębieniem. Nie każdy lubi takie książki. |
Cintryjka napisał/a: | ||
Millenium czy cykl o Strike'u też nie są wolne od brutalności i nie najweselsze. |
Cytat: |
W rejony indiańskiego rezerwatu leżącego w pobliżu miasteczka New Iberia przybywa ekipa filmowa, by nakręcić film historyczny. Jeden z głównych aktorów Elrod Sykes zostaje zatrzymany przez policję na jeździe po pijanemu. Aresztującemu go porucznikowi z policji Nowego Orleanu Davidowi Robicheaux Sykes opowiada o pojawiającym się na pobliskich moczarach Atchafalaya widmie młodego Murzyna spętanego łańcuchem. Ktoś inny potraktowałby te rewelacje zapewne jak urojenia nadużywającej alkoholu hollywoodzkiej gwiazdy, ale Robicheaux był w młodości świadkiem morderstwa czarnego mężczyzny, którego ciała nigdy później nie odnalezionoa I tak pracujący właśnie nad sprawą zamordowanych prostytutek detektyw rozpoczyna nierówną walkę z demonami przeszłości, stając oko w oko z mroczną spuścizną wojny secesyjnej Kryminał z serii z Davem Robicheaux w roli głównej. Są trupy, są trupy sprzed lat, jest polityka (tym razem odrobinę mniej),jest mafia, drobne brudne interesy, są dziwki, alfonsi, rasizm, itp. Dodatkowo mamy lekko mistyczno-psychodeliczno-magiczny element w którym dominują postacie z wojny secesyjnej. Lekko to od czapy, ale autor ładnie to wpasował i nie odczuwałem dysonansu. Wątek ów został wykorzystany do rozważań o etyce, człowieczeństwie i jakiejś tam próby rozliczeń z, ciągnącym się przecież do dziś, konfliktem Północ-Południe, poprzez dociekanie racji Południa, które nie zamykały się jedynie w obronie systemu niewolniczego. Powieści Burke'a, to rozwinięcie stylu noir. Detektyw jest po przejściach, ma charakter, styl, rzeczywistość jest mroczna, świat brutalny. Różni się to wszystko od takiego np. Chandlera, tym, że jest bardziej, bliżej, głębiej i prawdziwiej. Bardziej realnie. Proza to gęsta, dosadna, bezpardonowa, narracja mocno realistyczna, nie unikająca obrazowania okrucieństwa, bezwzględności. Jak zwykle, prócz samej fabuły, autor wprowadza dodatkową płaszczyznę. Portretuje Stany Zjednoczone Ameryki patrząc przez pryzmat dołów społecznych, fatalizmu losów, małych, tradycjonalistycznie zapóźnionych społeczności, konfliktów rasowych, relacji polityka-świat przestępczy, itp. W klasie kryminału to rzecz bardzo dobra; dla czytelników którzy szukają czegoś innego niż naiwność ojca Mateusza czy płaskostopie Mroza. |
Cytat: |
Masowy mord na nielegalnych imigrantkach, domniemanych, przyszłych prostytutkach. Sterany życiem szeryf prowadzi sprawę, w której pojawiają się kolejne dna, boczne tropy i mnóstwo niejednoznaczności. Konstrukcja fabularna jest zbalansowana w wyjątkowo sprawny sposób. Autor nie stosuje rozwiązań typu duch z maszyny i jednocześnie unika narracyjnych naiwności w zachowaniu bohaterów.
Choć to bezdyskusyjnie kryminał, może z domieszką jakiego thrillera, to zupełnie odmienny od prymitywizmu do którego przyzwyczaił nas ostatnimi czasy wysyp rozmaitych twórców tego gatunku. Bogowie deszczu to powieść z niespieszną narracją, niepospolicie przemyślaną psychologią postaci, wyjątkowo bogatym tłem teksańskiej rzeczywistości, tej mocno prowincjonalnej, i wyraźnym komentarzem dotyczącym społeczno-ekonomicznych problemów w USA. Trudno zarzucić coś autorowi w kwestiach językowych. Rzecz jest napisana eleganckim, świadomym językiem, z naturalnymi, stworzonymi bez zarzutu dialogami. Niestety tłumacz czasem wrzuca jakieś kiksy od siebie, nie czyni to jednak rzeczy. |
Cytat: |
Mieszanka czarnego kryminału, politycznego thrillera, powieści obyczajowej. Powieść bogata w znaczenia, unikająca czarno-białych uproszczeń, ukazująca Amerykę od spodu. Rasizm, bieda, korupcja polityczna, przemoc, systemowa niesprawiedliwość. Tło społeczne to najważniejszy bohater opowieści.
Warsztatowo bez zarzutu. Postacie skonstruowane wyjątkowo umiejętnie, dialogi naturalne, fabuła nietuzinkowa, unikająca prostackich rozwiązań. Narracja nieśpieszna, soczysta, korzystająca z sugestii, niuansów, subtelnych odcieni. |
Cintryjka napisał/a: |
Bo pierwsze są słabe. Potem jest super. Osobiście bardzo lubię też Hakana Nessera. Spoza Skandynawii polecam uwadze np. Andreę Camilieriego czy Ruth Ware. Z polskich świetna jest seria Chmielarza o Jakubie Mortce i praktycznie wszystko od Anny Kańtoch. Doskonałe książki pisze też Anthony Horowitz. |
Elektra napisał/a: |
Lekkie francuskie kryminały M. J. Longworth "Verlaque i Bonnet na tropie" (warto czytać po kolei). Fajnie opisywana Prowansja, delektowanie się jedzeniem i piciem francuskim, intryga kryminalna w sumie mniej ważna. |
Cintryjka napisał/a: |
Z polskich świetna jest seria Chmielarza o Jakubie Mortce i praktycznie wszystko od Anny Kańtoch. Doskonałe książki pisze też Anthony Horowitz. |
Elektra napisał/a: |
Lekkie francuskie kryminały M. J. Longworth "Verlaque i Bonnet na tropie" (warto czytać po kolei). Fajnie opisywana Prowansja, delektowanie się jedzeniem i piciem francuskim, intryga kryminalna w sumie mniej ważna. |
utrivv napisał/a: |
jest pysznie, wynotowuję sobie pomysły na obiady. |
m_m napisał/a: |
Zacząłem czytać cykl Algorytmy Wojny Michała Cholewy.
Pierwsze wraźenie nawet fajne, ale po 70 stronach okazuje się się że to głównie batalistyka, której nie lubiè i mnie nudzi. Czytać dalej czy rzucić w kąt? |
Rashmika napisał/a: |
Żulczyk i Orbitowski, ale bierz te, z których już po fantastyce nie został ślad, im dalej od fantastyki tym lepiej im idzie. Na początek polecałabym Kult Orbita. |
Młodzik napisał/a: |
Po peanach dla Masłowskiej i Nike dla Tokarczuk za "Biegunów" doszedłem do wniosku, że polski mainstream to nie tyle przerost formy nad treścią, co sama forma bez treści (dla porządku: ani Masłowskiej, ani "Biegunów" nie czytałem, więc równie dobrze mogę chrzanić). |
Młodzik napisał/a: |
Więc moje pytanie brzmi: czy w polskim mainstreamie są jacyś autorzy warci uwagi poza wyżej wspomnianymi? Ach, dodam, że "Księgi Jakubowe" Tokarczuk przeczytałem i chyba dam szansę jej innym książkom. |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Tomasz napisał/a: |
Z ostatnich lat polecam "Mapę" Barbary Sadurskiej, ze starszych Rylskiego, przede wszystkim "Warunek" i taki dyptyk "Stankiewicz. Powrót" (dwie minipowieści razem wydane).
Dominika Słowik, te z tych młodszych. Możesz zacząć np. od opowiadań z tomu "Samosiejki". A znowu ze starszych byłem pod wrażeniem parę lat temu zbioru Pawła Huelle "Tabhita". |
KS napisał/a: |
Czytałem dobre rzeczy o Jakubie Małeckim, niestety nie miałem okazji tego zweryfikować. |
Cytat: |
Świat ulega biologicznemu kataklizmowi, w zamkniętej, wyspiarskiej enklawie, powstaje utopijny (nie można się oprzeć wrażeniu, że w dużej mierze jednak antyutopijny) organizm społeczny. Nie jest oczywiście niezmienny. Te przemiany i postacie będące ich katalizatorami/motorami są przedmiotem pracy głównej bohaterki tej nowelki. Fabuła zamyka się w trzech godzinach egzaminacyjnych pytań i odpowiedzi, przetykanych historycznymi retrospekcjami.
Utwór jest oryginalny formalnie - krzyżówka stenogramu, dramatu i naukowego eseju, przyprószona delikatną beletryzacją. Język przy tym suchy, niezbyt giętki, w tonacji przedramatyzowany. Rzecz jest krótka, więc dajemy radę, na dłuższą metę byłoby to silnie męczące. Sednem utworu są rozważania filozoficzne na temat ewolucji, cywilizacji, człowieka, sztucznej inteligencji, świadomości, etyki, itp. Nic wyjątkowego, koncepcje raczej szablonowe, dialogi podczas których one wypływają przypominają rozmowy istot o uproszczonym pojmowaniu rzeczywistości. Jednak w kontekście fabularnym wybrzmiewa to wszystko całkiem zgrabnie, im bliżej końca tym lepiej. Niestety czasem zdarza się, że logika idzie się paść na odległe pastwiska (np. dla przeprowadzenia wywodu, autor używa koncepcji "chińskiego pokoju" w całkowicie błędny sposób). Wydaje się, że czasem autor nie rozumie, czemu zaproponowany argument nie pasuje do jego koncepcji. Nie przeszkadza mu to jednak i rozwija myśl w zaplanowanym kierunku. Ogólnie rzecz biorąc, warstwa rozważań filozoficznych stosowna dla osób młodych, niespecjalnie wyrobionych. Sumując, dostajemy rzecz niezbyt obszerną, dość zgrabną i niegłupią, acz nieszczególnie oryginalną i w ogólnym rozrachunku niewybitną. Zaklasyfikowałbym Genezis do kategorii ambitnego young adult. 6/10 |
utrivv napisał/a: |
Polecacie jakiś cykl dla nastolatka? |
utrivv napisał/a: |
Polecacie jakiś cykl dla nastolatka? |
Bibi King napisał/a: | ||
Pan Samochodzik. |
utrivv napisał/a: |
15 lat, do tej pory czytał tylko coś o jakimś detektywie |
utrivv napisał/a: |
Pullman
Czytałem Czerwone koszule Scalzi, fajne ale chyba nie nazwałbym tego młodzieżówką ale może zaryzykuję The Interdependency |
Fidel-F2 napisał/a: |
Gdybym miał 15 lat, The Interdependency i Bobiverse by mnie zachwyciły. Dla dorosłego to lajtowa pulpa. Dla młodziaka może być lekturą życia. Ale ok, niech czyta Astrid Lindgren. |
Shadowmage napisał/a: |
A już Bobiverse to imo strzał stopę, bo to rzecz od nerda dla nerdów |
utrivv napisał/a: |
ale nie wiem czy taki skok na głęboką wodę można wykonać w takim momencie gdy dopiero zaczynasz czytać o muminkach |
goldsun napisał/a: |
Qrde, jakby patrzeć co ja miałem już przeczytane w wieku 15 lat, to sporo by tego było. [...]
- Tomek Wilimowski i Złoto gór czarnych od Szklarskiego sporo wcześniej (to znowu apropo cykli, zwłaszcza "Tomki" może mu spasują?) że o różnych Sokolich Okach czy Winnetu nie wspomnę. - ale też trylogię Sienkiewicza, Dumasa (nie tylko 3 muszkieterów, ale również Człowieka w żelaznej masce i Wicehrabia de Bragelone) |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Shadowmage napisał/a: |
Dawno temu cała trylogia zrobiła na mnie spore wrażenie. |
ASX76 napisał/a: | ||
Dawno temu byłem zafascynowany twórczością K. Maya. |