FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Sztuka współczesna
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2013-01-09, 10:28   Sztuka współczesna

Zakładam temat do hejtowania sztuki współczesnej. Zainspirowany tymże wpisem http://m.vice.com/pl/read...try-and-get-art którego treść, jak mi się wydaje, mówi sama za siebie również o moim stosunku do tego co nazywa się modern art a jest w gruncie rzeczy raczej cudacznym dziadostwem robionym przez udających intelektualistów ludzi pozbawionych talentu. Chlapanie sprejem po szybie, bez składu i ładu, brak warsztatu zasłaniany bełkotliwymi instalacjami, które wzbudzają śmiech takich filistrów, jak ja. Oto, jak widzę sztukę współczesną a zalinkowany bloger oddał to lepiej niż ja mógłbym więc pozostawiam jego wpis, aby wybrzmiał. I rozbawił :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2013-01-09, 12:07   

Mój ulubiony przykład to oczywiście kolorowe gąbki Accord Bleu, w odróżnieniu od dzieł powyżej na akcjach płaca za to prawdziwe pieniądze :)



http://platine.pl/yves-kl...-0-1170644.html
Cytat:
Klein miał nadzieję, że gąbka, która wchłania farbę, będzie reprezentować w jego dziełach bezcielesną wrażliwość.
(...)
W czerwcu tego roku praca Le Rose du Bleu (RE22) została sprzedana za 36,7 miliona dolarów


Oczywiście nie wystarczy wrzucić gąbki do farby by stać się Wielkim Artystą, kolejność musi być odwrotna.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2013-01-09, 12:27   

Jedno zdanie uderzyło mnie w zalinkowanym przez Romka wpisie:

Cytat:
Od tamtego czasu już całkiem jasno ustalono, czym jest sztuka.


Moim zdaniem to zdanie trochę mija się z prawdą, no ale ja się tam nie znam.

No i:

Cytat:
A to tylko cztery przykłady z jakiegoś miliona dzieł, w których ludzie brali na warsztat teoretycznie głębokie oświadczenia i zamieniali je w sztukę 3D, by następnie je sprzedać za więcej niż ja zarabiam w jeden rok.


Sedno całego tekstu. Zwykła zazdrość o to, że ktoś lepiej zakombinował :badgrin:

Z innej beczki:

kiedyś już to linkowałem, gdy robiłem resarch do zajęć z cyberkultury. Wczesne prace tego gościa były inspirowane boomem na cybernetykę, później poszedł w hardcore i próbował wyhodować sobie cyberucho na przedramieniu i inne takie:

UWAGA MIĘSO

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=QAHagdSBATM[/youtube]
_________________
Instagram
Twitter
 
 
adamo0 
Gentleman


Posty: 1575
Wysłany: 2013-01-09, 12:55   

Romku, dziękuję Ci za ten temat, bo w końcu widzę że ktoś podziela moje zdanie.

Temat szeroko pojętej "sztuki" współczesnej chyba najczęściej wywołuje kłótnie w moim domu.
Moja żona jest jej miłośniczką, a ja z głębi serca hejterem.

Raz pojechałem z nią do Berlina na jakieś wystawy i spektakle teatralne. Oczywiście wszystko nazywało się performancem. Zostaliśmy wysadzeni w jakieś stodole na obrzeżach miasta, gdzie miały odbywać się spektakle.

Nr 1: wiadra, pełno wiader. Wchodzi babka po 40stce i ustawia je w wielką górę. Potem rzuca się w nie, tarza w nich i podrzuca. Tak z 15 minut. Potem leży z 10 nieruchomo. Ludzie klaszczą babka się kłania i wychodzi. Za chwilę wraca. Nalewa do wiadra wody, z drugiego wyciąga pistolet na wodę. Napełnia go i 'strzela' do innych wiader wydając dźwięki mające przypominać wystrzały z karabinu. Powtarza to kilka razy po czym kłania się i wychodzi. Ludzie klaszczą.

Nr 2: Facet, babka i tak na oko 2,5 roczne dziecko. Siedzą na ziemi, nalewają sobie kawę, bawią się z dzieckiem. W pewnym momencie wstają, facet włącza muzykę i zaczynają tańczyć. Przestraszone dziecko nie wie co się dzieje. Oni starają się je namówić żeby też zaczęło 'tańczyć'. Starzy tarzają się po ziemi w czarnych, obcisłych, lajkrowych kalesonach, podskakują, wyginają się i upadają. Dziecko siedzi obok. Trwa to tak z 20 minut. Ludzie klaszczą rodzice się kłaniają, zabierają dziecko i wychodzą.

Generalnie to odmieniło całe moje spojrzenie na "sztukę" współczesną. W tej stodole (która nazywana była przez naszego opiekuna 'centrum performancu"), po tym jak zagotował mi się mózg, zrozumiałem że coś takiego nie istnieje, że Ci ludzie to trolle na milionowym levelu, którzy robią sobie z tych wszystkich znawców i krytyków jaja. Po prostu nie wierzę, że ktoś może się tym zajmować na poważnie, a ktoś inny to oceniać w odwołaniu do koncepcji filozoficznych i innych bzdetów.
_________________
Ignoti et Quasi Occulti
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2013-01-12, 13:22   

MrSpellu napisał/a:
Cytat:
A to tylko cztery przykłady z jakiegoś miliona dzieł, w których ludzie brali na warsztat teoretycznie głębokie oświadczenia i zamieniali je w sztukę 3D, by następnie je sprzedać za więcej niż ja zarabiam w jeden rok.


Sedno całego tekstu. Zwykła zazdrość o to, że ktoś lepiej zakombinował :badgrin:

Ależ ja także zazdroszczę :)
Ponieważ sztuka współczesna wydaje mi się idealnym miejscem dla realizowania się ludzi, którzy niczego nie muszą wiedzieć, niczego nie muszą potrafić, ani na niczym nie muszą się znać. Już kasa w Biedronce jest bardziej wymagająca.

Dlatego też żali mi ściska cztery litery, kiedy sobie pomyślę, że muszę pracować w pocie czoła, podczas gdy jakiś głąb nasika na płótno z farbą i robi się z tego arcydzieło.

Wpadłem zresztą przy okazji na koncept instalacji. Druty kolczaste zanurzone w betonie i posprejowane takim czymś białym, czym się sprejuje np. sztuczne stroiki świąteczne, na biało. I tak zanurzone w popękanym betonie, koniecznie szarym lub jakoś przyciemnionym, ale nie za bardzo stałyby jako instalacja - rzeźba. Do tego część tych drutów ustylizowana byłaby jakoś "niewinnie" na znak krzyża. Myślałem, zeby wpleść w to wszystko jeszcze wizerunek nagiej, młodej kobiety, ale to chyba byłoby zbyt bełkotliwe w treści.

Bowiem to wszystko miałoby - na początek - mieć dosyć prosty przekaz. Tradycja (beton i drut kolczasty skrzyżowany) jako zakamuflowana (posprejowana na biało, "świątecznie") forma represyjności wobec Człowieka, krusząca się (popękany beton) i zmierzająca ku Ultimate Freedom.
Ÿ Ÿ

Tylko teraz muszę co zrobić, kiedy mam już takie Dzieło? Znaleźć krytyczkę - najlepiej jakąś wpływową (może być marszandką, albo bogatą znudzoną pińdzią), przespać się z nią i załatwić sobie mecenat. Wtedy już mogę być spokojny na przyszłość i szykować kolejne instalacje. Na przykład - mój kolejny pomysł - wypreparowane płody w słoikach, ale to dopiero punkt wyjścia. Pracuję wciąż nad koncepcją.

Aha, niekoniecznie wymagam pomnika, czy orderów. Wystarczy "tłusty" przelew na konto.

All rights reserved
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2013-01-12, 13:30   

O sztuce wiem tyle, co wilk o gwiazdach, ale bez przesady, żeby wszystko co współczesne było kiepskie. Taki Rothko intrygujące rzeczy malował. Pal licho, że za pomocą wałka do ścian.
 
 
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2013-01-12, 14:40   

Romulus napisał/a:

[b]Wpadłem zresztą przy okazji na koncept instalacji. Druty kolczaste zanurzone w betonie i posprejowane takim czymś białym, czym się sprejuje np. sztuczne stroiki świąteczne, na biało. I tak zanurzone w popękanym betonie, koniecznie szarym lub jakoś przyciemnionym, ale nie za bardzo stałyby jako instalacja - rzeźba. Do tego część tych drutów ustylizowana byłaby jakoś "niewinnie" na znak krzyża. Myślałem, zeby wpleść w to wszystko jeszcze wizerunek nagiej, młodej kobiety, ale to chyba byłoby zbyt bełkotliwe w treści.

W sumie - prostsze i szybsze, niż napisanie książki ;)
 
 
adamo0 
Gentleman


Posty: 1575
Wysłany: 2013-05-16, 18:30   

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=NqFD-INbxOo&feature=player_embedded[/youtube]

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! :mrgreen:
_________________
Ignoti et Quasi Occulti
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2013-05-17, 07:36   

Też bym wrzeszczał. Czy wiesz jak ciężko położyć bazowy żółty na figurce? Szlag człowieka trafia.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
adamo0 
Gentleman


Posty: 1575
Wysłany: 2013-05-17, 08:08   

Może jak będziesz tak robił to Twoi space marine's dostaną jakieś bonusy do ataku/pancerza/whatever? ;)
_________________
Ignoti et Quasi Occulti
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2013-05-17, 08:19   

Angry Marines :mrgreen:
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2013-05-17, 14:35   

Proszę nie spamowac (za wiele) w moim dziale, bo jeszcze będę się musiała nauczyć braku litości i kasować posty :P

Tak na marginesie, umiem wrzeszczeć donośniej. Wyćwiczyłam na gimnazjalistach XD
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
kora 

Posty: 4
Wysłany: 2014-02-21, 23:52   

Każdy ma swoje wyobrażenie sztuki i moim zdaniem nie należy tego krytykować. Kiedyś też hejtowano artystów, których dziś się uwielbia... Takie czasy.
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2014-06-23, 11:15   

Nigdy nie wiesz co cię może spotkać...
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
Bernkastel 
o v o


Posty: 73
Skąd: Berlin
Wysłany: 2014-10-27, 22:32   

Romulus napisał/a:

Ależ ja także zazdroszczę :)
Ponieważ sztuka współczesna wydaje mi się idealnym miejscem dla realizowania się ludzi, którzy niczego nie muszą wiedzieć, niczego nie muszą potrafić, ani na niczym nie muszą się znać. Już kasa w Biedronce jest bardziej wymagająca.

Gdyby talk było każdy mógłby sprzedać swoja bazgroły za grube tysiące, a tak nie jest. Trzeba umieć się zareklamować i sprzedać, a to trochę trudniejsze od obsługi kasy w Biedronce.
_________________
Where do we go? Not a valid question. You have to ask HOW do we go. I Largo.
© 2004 by Larg04. Proudly created with gomputer.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2014-10-28, 09:42   

Ale czy aby to nie potwierdza, że marketing i reklama są duuużo ważniejsze od sztuki, czy nawet Sztuki, hmm...? //evil
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-10-28, 09:47   

Bernkastel napisał/a:
Romulus napisał/a:

Ależ ja także zazdroszczę :)
Ponieważ sztuka współczesna wydaje mi się idealnym miejscem dla realizowania się ludzi, którzy niczego nie muszą wiedzieć, niczego nie muszą potrafić, ani na niczym nie muszą się znać. Już kasa w Biedronce jest bardziej wymagająca.

Gdyby talk było każdy mógłby sprzedać swoja bazgroły za grube tysiące, a tak nie jest. Trzeba umieć się zareklamować i sprzedać, a to trochę trudniejsze od obsługi kasy w Biedronce.

Interesujące stwierdzenie biorąc pod uwagę że praktycznie każdy wielki twórca umierał w biedzie i dzieł swoich promować nie potrafił. Można by z niego wywieść tezę że współczesna sztuka to tylko rzemiosło i bliżej jej do pary butów niż obrazu czy rzeźby.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4468
Skąd: fnord
Wysłany: 2014-10-28, 20:03   

utrivv napisał/a:

Interesujące stwierdzenie biorąc pod uwagę że praktycznie każdy wielki twórca umierał w biedzie

Masz jakąś statystykę? Picasso, Dali czy Warhol raczej na ulicy nie umarli.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2014-10-28, 21:00   

Ale kilku się to zdażyło. Impresjoniści, którzy dziś biją rekordy na aukcjach w pałacach sypiali raczej przejazdem.
Zresztą ze sztuką często bywało, że "odkrywana" była wiele lat po śmierci autora.
A wracając do sztuki wspólczesnej: kto bez studiów z fizyki ocenia szczegóły jakichś wyczepionych teorii wszystkiego? Może i w temacie sztuki większości brakuje aparatu poznawczego.
Trochę jakby pierwszoklasiści brali się za Wattsa. Byłyby zachwyty (wampiry, obcy, statki kosmiczne), byłyby też i fochy (wampiry, obcy, statki kosmiczne).
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-10-29, 07:09   

Czy Sztuka może być Sztuką tylko dla specjalistów? To pachnie fizyką kwantową, obserwowanie przez laika zmienia obiekt w kicz.
Łaku ciekawie to wygląda gdy stawiasz Warhola w jednym rzędzie z Dali :)
Byłem kiedyś na wystawie jego prac w Zachęcie i owszem mógłbym nazwać go zwariowanym wynalazcą ale porównywać go do Mistrza Salvadora?!?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2014-10-29, 09:47   

Nie tylko dla specjalistów.
Lepiej ująć to tak: nie dla wszechwiedzących matołów.
Czyli wystarczy jeżeli potrafisz sobie powiedzieć, że fakt, że sam nie widzisz w tym nic zachwycającego nie eliminuje obiektu jako sztuki.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-10-29, 12:55   

You Know My Name napisał/a:
Nie tylko dla specjalistów.
Lepiej ująć to tak: nie dla wszechwiedzących matołów.
Czyli wystarczy jeżeli potrafisz sobie powiedzieć, że fakt, że sam nie widzisz w tym nic zachwycającego nie eliminuje obiektu jako sztuki.

Ok Magu ale wydaje mi się że istnieje sztuka która jest uznawana za wielką także przez Matołów. Mam wrażenie że coś nam się wymyka, definicja sztuki przez:
Cytat:
tako rzecze specjalista
wydaje mi się zbyt szeroka. Jeżeli dzisiaj armia speców uzna coś za sztukę a jutro się z tego wycofa to według ciebie to była sztuka czy nie?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2014-10-29, 13:06   

utrivv, ale tak się dzieje non stop, tzn przez wieki coś miano za wielką sztukę, coś nie, potem zmieniano zdania itd.
I faktycznie to armia matołów może uznawać coś za wielką sztukę dopiero jak im ktoś powie, że jest wielka. Chyba, że matoły same sobie mają to wymyślać, wtedy sztuką największą jest w Polsce disco polo, natalia siwiec i koszmarne, wszędzie stawiane wielkie pomniki papieża.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4468
Skąd: fnord
Wysłany: 2014-10-29, 23:26   

You Know My Name napisał/a:
Ale kilku się to zdażyło. Impresjoniści, którzy dziś biją rekordy na aukcjach w pałacach sypiali raczej przejazdem.
Zresztą ze sztuką często bywało, że "odkrywana" była wiele lat po śmierci autora.

No więc właśnie - nie ma zasady że "praktycznie każdy wielki twórca umierał w biedzie" albo że "praktycznie każdy wielki twórca umierał w bogactwie".

ultrivv napisał/a:
Byłem kiedyś na wystawie jego prac w Zachęcie i owszem mógłbym nazwać go zwariowanym wynalazcą ale porównywać go do Mistrza Salvadora?!?

Warhol miał świadome podejście do sztuki i komentowania nią rzeczywistości. Dali był własną kreacją artystyczną i mistrzem w sprzedawaniu samego siebie.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2014-10-30, 15:49   

Tomasz napisał/a:
utrivv, ale tak się dzieje non stop, tzn przez wieki coś miano za wielką sztukę, coś nie, potem zmieniano zdania itd.
I faktycznie to armia matołów może uznawać coś za wielką sztukę dopiero jak im ktoś powie, że jest wielka. Chyba, że matoły same sobie mają to wymyślać, wtedy sztuką największą jest w Polsce disco polo, natalia siwiec i koszmarne, wszędzie stawiane wielkie pomniki papieża.
Napisać +1 to za mało, niech będzie +3,14
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-10-31, 07:09   

Tomasz napisał/a:
utrivv, ale tak się dzieje non stop, tzn przez wieki coś miano za wielką sztukę, coś nie, potem zmieniano zdania itd.
Ale według ciebie zmiana zdania speców oznacza że dana rzecz sztuką nigdy nie była/zawsze była? Bo to właśnie wynika z tej definicji.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2014-10-31, 07:54   

Żeby móc określić czy coś jest sztuką są na pewno do tego niezbędne narzędzia, wiedza itd. Kwestia tego że spece zmieniają zdania nie ma tu znaczenia. Sztuka to rzecz względna, oni wszak też mogą mieć zdania różne. Można uznać np., że coś co przez dłuższy okres czasu jest uznawane za sztukę jest nią w istocie.
Zresztą mnie definiowanie sztuki nie interesuje. Ja tylko zwracam uwagę, że nazywanie sztuką tego, co masa ludzka uważa za wybitne jest bez sensu. Sztuka tak samo jak wielka literatura, wybitna muzyka itd. nie może być definiowane przez samą popularność.
Zresztą idąc twoim tokiem myślenia, to jak matołki uważają coś za wielką sztukę, a jutro opinia powszechna matołków się zmieni, to co? Jest to sztuka czy nie? Jesteś w stanie ustalić okres czasu, w którym powszechne uważanie za wielką sztukę będzie sankcjonowało takie założenie?
Bez wątpienia większe znaczenie dla uznawania czegoś za sztukę mają ci spece niż matołki i z tym dyskutować w zasadzie nie powinieneś. Chyba, że chcesz bić pianę.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2014-10-31, 09:46   

Zdaje sobie sprawę że moja robocza teza jest błędna ale lepsze to niż nic, tak działają nauki ścisłe, teorie odrzuca się dopiero gdy wyraźnie odstaje od rzeczywistości :)

Teoria - sztuką jest to co JA uznaję za sztukę jest oczywiście słaba, podobnie sztuką jest to co inni za nią uważają.

Uważam jednak że superpozycja tych teorii jest lepsza niż każda z osobna
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 14:30   

Według mnie, prawdziwa sztuka współczesna, to jest na Deviant Arcie, a nie w galeriach.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2017-02-27, 14:30   

W Dramatycznym w Warszawie jest jakaś sztuka, zainteresowała mnie przez osobę autora, Iwan Wyrypajew //panda .
Warto?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 13