FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Religia, Bóg i wiara
Autor Wiadomość
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-05-06, 17:15   

Dobromir napisał/a:
Wiara religijna jest zacofanym, szkodliwym artefaktem z czasow gdy ludzkosc byla zbyt prymitywna by zrozumiec swiat wokol nas.

Ludzkość dalej jest prymitywna, niewiele się zmieniło, najwyżej mamy lepszą opiekę lekarską, niż dawniej. A o świecie wokół nas nie wiemy prawie nic.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 17:17   

Dobromir napisał/a:
Meh, rownorzedna z niewiara! Nie akceptuje tego wcale. Wiara religijna jest zacofanym, szkodliwym artefaktem z czasow gdy ludzkosc byla zbyt prymitywna by zrozumiec swiat wokol nas.


Generalnie ok, ale moje wierzące koleżanki to nie idiotki. Skoro im to pasuje... (mnie nie, ja mam podobny pogląd, jak Twój-że to bajki)
Poza tym-istnienie Boga jest nieweryfikowalne.
Ja sądzę, że Go nie ma, bo taki system jest prostrzy.

Dobromir napisał/a:
Religia, podobnie do upodoban politcznych, smaku w muzyce etc etc nie zasluguje na szacunek. Ludzi powinno traktowac sie z szacunkiem, ich poglady nie maja tej protekcji._


Mądrze powiedziane. :)

Jand- TRUE.
Nareszcie ktoś z dozą zdrowego sceptycyzmu. :)
_________________

 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 17:21   

Jander napisał/a:
Dobromir napisał/a:
Wiara religijna jest zacofanym, szkodliwym artefaktem z czasow gdy ludzkosc byla zbyt prymitywna by zrozumiec swiat wokol nas.

Ludzkość dalej jest prymitywna, niewiele się zmieniło, najwyżej mamy lepszą opiekę lekarską, niż dawniej. A o świecie wokół nas nie wiemy prawie nic.


Generalnie nadal jestesmy malpami z przerosnietymi mozgami, ale nie mozesz powiedziec, ze nie zaszlismy daleko porownujac nasze spoleczenstwo z tym z nawet 100 lat temu.

Saika napisał/a:
Dobromir napisał/a:
Meh, rownorzedna z niewiara! Nie akceptuje tego wcale. Wiara religijna jest zacofanym, szkodliwym artefaktem z czasow gdy ludzkosc byla zbyt prymitywna by zrozumiec swiat wokol nas.


Generalnie ok, ale moje wierzące koleżanki to nie idiotki. Skoro im to pasuje... (mnie nie, ja mam podobny pogląd, jak Twój-że to bajki)
Poza tym-istnienie Boga jest nieweryfikowalne.
Ja sądzę, że Go nie ma, bo taki system jest prostrzy.

Dlatego dodalem druga czesc mojego postu ^^. Ludzie wierzacy zasluguja na szacunek tak samo jak niewierzacy, absolutnie, tylko ich poglady sa glupie.
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 17:27   

Nadal jesteśmy małpami, tylko bardziej zależnymi od procesów socjalizacyjnych. :)
Mamy bardziej skomplikowaną i zmieniającą się strukturę społeczną, ale potrzeby i instynkty mamy z grubsza te same. :)
Nagie z nas małpiaki i tyle.

Ok, Dobromirze, wobec tego rękę podaję. :)
_________________

 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-05-06, 17:27   

Porównując społeczeństwo powiem, że nie jest specjalnie lepiej - oczywiście technologicznie poszliśmy do przodu, ale nie dorośliśmy do tego. Przepaść jest coraz większa, a od wynalezienia telewizji kablowej ludzkość spada po równi pochyłej.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 17:30   

Powiem inaczej: Im bardziej rowijamy sie technologicznie, tym bardziej jesteśmy od tych nowinek zależni. Kiedyś prąd to nie była konieczność, dziś bez neta nie rozwijasz się, nie uczysz, nie uczestniczysz w polityce czy kulturze...
O to Ci Jand chodziło, czy rozwiniesz swą myśl?
_________________

 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 17:34   

Nie zgadzam sie, Jander. Jak Saika pisze - jestesmy po czesci kontrolowani przez te same instynkty ktore kierowaly naszymi przodkami. To nie znaczy ze powinnismy ignorowac postep naszej cywilizacji.

Spojrz na swiat dzis w porownaniu z tym w 1910. Standard zycia, nawet dla tych na najnizszych pensjach albo bezrobotnych, jest *duzo* wyzszy. Bezpieczenstwo, placa i prawa robotnika sa duzo lepsze. Kobiety sa (prawie) absolutnie rownorzedne z mezczyznami. Rasizm jest domena drobnych, zacofanych mniejszosci.

Jesli to nie jest poprawa, to nie wiem co wedlug ciebie kwalifikowaloby sie.

P.S Wybacz, jesli gdzies pomieszam pisowanie albo gramatyke, pisze po polsku pierwszy raz od miesiecy.
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-05-06, 17:37   

Nie chodziło mi o zależność, od powietrza też jesteśmy uzależnieni. Ale np. dzięki internetowi możemy poznać ludzi z całego świata, często nie znając zarazem swojego sąsiada.
Ale kondycja ludzkości to już nie ten temat :)
Edit:
Ot, uważam, że religia jest elementem naszego instynktu, tak mamy zbudowany mózg i niezależnie od wyjaśniania sobie rzeczywistości duchowość zawsze będzie istnieć. Niewątpliwie jednak będzie ewoluować razem z ludzkością.
Dobromir napisał/a:
Rasizm jest domena drobnych, zacofanych mniejszosci.

Poczytaj tutaj temat o rasizmie bądź islamie ;)
A z pisownią i gramatyką radzisz sobie lepiej niż niektóre osoby, które nigdy po polsku pisać nie przestały. ;)
_________________
www.lovage.soup.io
  
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 17:41   

Wróćmy do tematu. :)
Wobec tego-czy to tłumaczyłoby sakralizację niektórych "świeckich" sfer życia? (kult wodza w systemach totalitarnych) W sensie, że potrzebujemy Siły Wyższej, Wyroczni i kadzideł, bo takimi już jesteśmy? Że pakujemy do sfery sacrum to, co niewyjaśnialne i od nas niezależne?

islam-Jand, NIE!!!! :oops:
Proszę. :)
Rasizm to nie jest wcale tak znowu marginalny pogląd, niestety. :(
_________________

 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 17:47   

Saika napisał/a:
Wróćmy do tematu. :)
Wobec tego-czy to tłumaczyłoby sakralizację niektórych "świeckich" sfer życia? (kult wodza w systemach totalitarnych) W sensie, że potrzebujemy Siły Wyższej, Wyroczni i kadzideł, bo takimi już jesteśmy? Że pakujemy do sfery sacrum to, co niewyjaśnialne i od nas niezależne?

Sekularyzacja zycia publicznego jest pozytywna dla wszystkich, wierzacych czy nie. Dwa przyklady tego: Konstytuacja USA (z ktorych tworcow wiekszosc, choc nie wszyscy, byla wierzaca) i Turcja. Trudno powiedziec, czy to postep zwieksza stopien sekularyzacji w panstwie czy sekularyzacja zwieksza tempo postepu, ale faktem jest, ze sa one polaczone.
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-05-06, 17:48   

Nie ma potrzeby sięgać do systemów totalitarnych, dużo ludzi uczyniło sobie świętość z Nauki, z naukowcami jako kapłanami, którzy przekazują jedyną i niepodważalną Prawdę.
Co do zalet sekularyzacji to się zgodzę, łączenie tronu z ołtarzem (czego by pragnęło w Polsce wielu prawicowych intelektualistów, począwszy od Ziemkiewicza) nigdy nie ma dobrych skutków.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 17:53   

To Jand tutaj załapał, o co mi chodziło.
Kolejny przykład-kult zaradności. Albo jeszcze lepszy-ekologia. :)

A co do sekularyzacji- ma ona plusy i minusy.
Plusem jest to, że nikt nie wtrąca się w mój światopogląd.
Minusem jest odnaukowienie religii i jej wyjałowienie.
Tam, gdzie religia nie została zepchnięta na marginek (kraje islamu) problemem jest dyskryminacja kobiet czy innowierców.
W krajach świeckich (za Soulem- podziękuj naszej historii) co prawda problemy te nie są tak nasilone, ale są za to inne-jak uzależnienia.
Każdy medal ma dwie strony..
U nas akurat najwygodniejszy jest model świecki.
Wyrzucenie religii z dyskusji i jej odnaukowienie może wycisza spory, ale chyba też nas zubaża... Bo jak się o czymś nie rozmawia, to coś się traci...
_________________

 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 18:02   

Jander napisał/a:
Nie ma potrzeby sięgać do systemów totalitarnych, dużo ludzi uczyniło sobie świętość z Nauki, z naukowcami jako kapłanami, którzy przekazują jedyną i niepodważalną Prawdę.

Metoda naukowa jest jedynym obiektywnym sposobem na dostanie sie do 'Prawdy'. Zaden naukowiec nie bedzie jednak mowil o niepodwazalnych i jedynych prawdach - najwieksza zaleta nauki jest, ze jest tak otwarta na zmiany a nawet calkowita rewolucje.

Saika napisał/a:
To Jand tutaj załapał, o co mi chodziło.
Kolejny przykład-kult zaradności. Albo jeszcze lepszy-ekologia. :)

A co do sekularyzacji- ma ona plusy i minusy.
Plusem jest to, że nikt nie wtrąca się w mój światopogląd.
Minusem jest odnaukowienie religii i jej wyjałowienie.
Tam, gdzie religia nie została zepchnięta na marginek (kraje islamu) problemem jest dyskryminacja kobiet czy innowierców.
W krajach świeckich (za Soulem- podziękuj naszej historii) co prawda problemy te nie są tak nasilone, ale są za to inne-jak uzależnienia.
Każdy medal ma dwie strony..
U nas akurat najwygodniejszy jest model świecki.
Wyrzucenie religii z dyskusji i jej odnaukowienie może wycisza spory, ale chyba też nas zubaża... Bo jak się o czymś nie rozmawia, to coś się traci...


Nie powiedzialbym, ze zepchniecie religii na marginek jest negatywne w jakikolwiek sposob. Moralnie, ekonomicznie, spolecznie - to wlasciwa decyzja.

Jedynym powodem dlaczego kraje religijne maja mniejsze problemy z nalogami jest to, ze to sa w zasadzie dyktatury i poprzez brutalne metody sa w stanie kontrolowac rozne uzywki lepiej niz kraje demokratyczne. To nie znaczy, ze to problemy znikaja, albo ze ludzie tych uzywek nie chca. Spojrz na Iran, gdzie prostytucja jest bardzo popularna. Imam odprawia szybki obrzadek tak, ze na czas stosunku klient i kurtyzana sa mezem i zona. Po tym nastepouje szybki rozwod. Kolejny przyklad, Irak - i jak szybko zaczely pojawiac sie sklepy z alkoholem.
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-05-06, 18:03   

Odnaukowienie religii? To znaczy?
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 18:08   

Jander napisał/a:
Odnaukowienie religii? To znaczy?


Zastanowialem sie o tym samym. Czy mozna religie jeszcze *bardziej* odnaukowic? ^^
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 18:10   

Dobromir napisał/a:
Metoda naukowa jest jedynym obiektywnym sposobem na dostanie sie do 'Prawdy'. Zaden naukowiec nie bedzie jednak mowil o niepodwazalnych i jedynych prawdach - najwieksza zaleta nauki jest, ze jest tak otwarta na zmiany a nawet calkowita rewolucje.


Każda nauka ma swoje kamienie węgielne.
Patrz Steven Pinker- "Tabula rasa. Spory o naturę ludzką"
Albo Fichte "O pojęciu teorii wiedzy"

Dobromir napisał/a:
Jedynym powodem dlaczego kraje religijne maja mniejsze problemy z nalogami jest to, ze to sa w zasadzie dyktatury i poprzez brutalne metody sa w stanie kontrolowac rozne uzywki lepiej niz kraje demokratyczne. To nie znaczy, ze to problemy znikaja, albo ze ludzie tych uzywek nie chca. Spojrz na Iran, gdzie prostytucja jest bardzo popularna. Imam odprawia szybki obrzadek tak, ze na czas stosunku klient i kurtyzana sa mezem i zona. Po tym nastepouje szybki rozwod. Kolejny przyklad, Irak - i jak szybko zaczely pojawiac sie sklepy z alkoholem.


Czyli IMO napisałeś, że brak sekularyzacji (czy islam się zsekularyzuje-dobre pytanie!) otwiera przed państwami możliwości kontroli negatywnych zjawisk w sposób niedostępny państwom świeckim. :) Za cene innych kłopotów, oczywiście. (protesty Afganek ostatnie) Oczywiście, jak u nas, nie jest to kontrola w 100%.

Jand-Kiedyś nad religią dyskutowano, kiedyś też bardzo się spierano, weryfikowano dogmaty, starano się naukowo dowodzić prawd wiary... teraz tego nie ma. Nie u nas. Religia odkleiła się od nauki. Na nasze szczęście-i szkodę.
_________________

 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 18:17   

Saika napisał/a:
Dobromir napisał/a:
Metoda naukowa jest jedynym obiektywnym sposobem na dostanie sie do 'Prawdy'. Zaden naukowiec nie bedzie jednak mowil o niepodwazalnych i jedynych prawdach - najwieksza zaleta nauki jest, ze jest tak otwarta na zmiany a nawet calkowita rewolucje.


Każda nauka ma swoje kamienie węgielne.
Patrz Steven Pinker- "Tabula rasa. Spory o naturę ludzką"
Albo Fichte "O pojęciu teorii wiedzy"

Dobromir napisał/a:
Jedynym powodem dlaczego kraje religijne maja mniejsze problemy z nalogami jest to, ze to sa w zasadzie dyktatury i poprzez brutalne metody sa w stanie kontrolowac rozne uzywki lepiej niz kraje demokratyczne. To nie znaczy, ze to problemy znikaja, albo ze ludzie tych uzywek nie chca. Spojrz na Iran, gdzie prostytucja jest bardzo popularna. Imam odprawia szybki obrzadek tak, ze na czas stosunku klient i kurtyzana sa mezem i zona. Po tym nastepouje szybki rozwod. Kolejny przyklad, Irak - i jak szybko zaczely pojawiac sie sklepy z alkoholem.


Czyli IMO napisałeś, że brak sekularyzacji (czy islam się zsekularyzuje-dobre pytanie!) otwiera przed państwami możliwości kontroli negatywnych zjawisk w sposób niedostępny państwom świeckim. :) Za cene innych kłopotów, oczywiście. (protesty Afganek ostatnie) Oczywiście, jak u nas, nie jest to kontrola w 100%.

Jand-Kiedyś nad religią dyskutowano, kiedyś też bardzo się spierano, weryfikowano dogmaty, starano się naukowo dowodzić prawd wiary... teraz tego nie ma. Nie u nas. Religia odkleiła się od nauki. Na nasze szczęście-i szkodę.


Nie zrozumialas mnie dokladnie, albo (bardziej prawdopodobne) ja nie dokladnie wytlumaczylem. Panstwa religijne sa praktycznie zawsze jednoczesnie dyktaturami. To dlatego, ze sa dyktaturami sa w stanie kontrolowac niektore negatywne zjawiska lepiej niz panstwa demokratyczne. Religia nic do tego nie ma.

Co do nauki - oczywiscie, ze sa spory w nauce, nawet wielkie spory. I to bardzo dobrze. Tak jak pisalem - metoda naukowa *jest* jedynym sposobem na dostanie sie do obiektywnej prawdy, ale jednoczesnie zaden porzadny naukowiec nie bedzie mowil o prawdach absolutnych. Nowe fakty i obserwacje zawsze moga zmienic nasze 'prawdy' - takie jest piekno nauki ^^.

Btw, nadal jest polaczenie pomiedzy nauka i religia. Roznica jest taka, ze kiedys religia dytkowala nauke - dzis wierzacy staraja sie dopasowac religie do nauki (to, albo ignoruja nauke ;P).
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 18:21   

Nie, to ja jestem dureń. :oops:

Dobromir napisał/a:
Panstwa religijne sa praktycznie zawsze jednoczesnie dyktaturami. To dlatego, ze sa dyktaturami sa w stanie kontrolowac niektore negatywne zjawiska lepiej niz panstwa demokratyczne. Religia nic do tego nie ma.


Model demokracji islamskiej? XD

A tak serio-a wpływ autorytetów duchownych?
Dyktatura dyktaturą, ale to dyktat wiary.
_________________

  
 
 
Dobromir 


Posty: 151
Wysłany: 2010-05-06, 18:29   

Saika napisał/a:
Nie, to ja jestem gureń. :oops:

Dobromir napisał/a:
Panstwa religijne sa praktycznie zawsze jednoczesnie dyktaturami. To dlatego, ze sa dyktaturami sa w stanie kontrolowac niektore negatywne zjawiska lepiej niz panstwa demokratyczne. Religia nic do tego nie ma.


Model demokracji islamskiej? XD

A tak serio-a wpływ autorytetów duchownych?
Dyktatura dyktaturą, ale to dyktat wiary.


Oczywscie, z religia ma wplyw na prawa etc. Ale sposob w ktory te panstwa sa rzadzone - dyktature - jest naturalnie lepszy w tlumieniu przestepstw. To jaki rodzaj dyktatury to jest (militaristyczna, religijna, komunistyczna) ma wplyw na to *jakie* akty/produkty sa uznawane za kryminalne, ale ma co najwyzej minimalny wplyw na to jak skuteczne panstwo jest w ich kontrolowaniu.

Przyklad - zakaz picia alkoholu w Iranie w porownaniu do Prohibicji. Dlatego, ze USA nie moglo stosowac tak brutalnych, niehumanitarnych metod jak Iran, ich prawo nie dzialalo.
_________________
FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-05-06, 20:03   

Dobromir napisał/a:
Przyklad - zakaz picia alkoholu w Iranie w porownaniu do Prohibicji. Dlatego, ze USA nie moglo stosowac tak brutalnych, niehumanitarnych metod jak Iran, ich prawo nie dzialalo.


Znaczy metody bezpieki, tylko inaczej umotywowane? (też to ma wpływ) :mrgreen:

[edit]

Nasuwa się pytanie-czy możliwe jest państwo religijne bez dyktatu.
I nasuwa się odpowiedź na poparcie Twojej tezy- TAK. Egipt.

[edit 2]

Kilka artykułów, niezbyt wiedziałam, gdzie to upchnąć...

http://www.polityka.pl/sw...-w-izraelu.read
http://www.polityka.pl/hi...-w-izraelu.read
http://www.polityka.pl/sw...-w-izraelu.read
http://bezgranic.blog.polityka.pl/?p=334
_________________

 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2013-03-20, 22:31   

Dobromir napisał/a:
Trudno powiedziec, czy to postep zwieksza stopien sekularyzacji w panstwie czy sekularyzacja zwieksza tempo postepu, ale faktem jest, ze sa one polaczone.

Otóż to - im bardziej rozwinięte jest społeczeństwo, im szerszy ma kontakt z innymi społeczeństwami, kulturami i religiami, im więcej wie o świecie, tym mniej jest religijne.

Generalnie (z paroma wyjątkami) wskaźnik rozwoju społecznego (HDI) jest odwrotnie proporcjonalny do wskaźniku religijności na świecie. Chyba zawsze było tak, że najbardziej religijni byli ludzie z najbardziej zamkniętych społeczności, najbiedniejsi, najsłabiej wykształceni, najmniej oczytani, najmniej zaznajomieni z innymi kulturami i religiami. Postęp i globalizacja niewątpliwie sprzyjają laicyzacji i ateizacji, ułatwiają zdystansowanie się do obowiązujących norm.
Gdy dana społeczność wyznaje jakąś religię i wychowuje w niej swoje dzieci, wpajając im, że inne religie są złe, i te dzieci nawet nie zaznajamiają się z tymi innymi religiami, to potem same w sposób wyuczony deklarują się jako wyznawcy tej religii, w której zostali wychowani, i potępiają inne religie, których nawet nie znają.
http://en.wikipedia.org/w...gion_by_country





http://pl.wikipedia.org/w...po%C5%82ecznego

_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23166
Wysłany: 2013-03-21, 07:30   

Czy jak sporządzisz mapkę światowego dostępu do broni, to też da radę powiązać "postęp" z "prawem do posiadania broni"? I wysnuć twierdzenie, że im większy dostęp do posiadania w domu szturmowego karabinu, tym wyższy poziom cywilizacji? :mrgreen: Oto jest pytanie :-P
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13186
Wysłany: 2013-07-12, 07:26   

utrivv, bo wiara to dysfunkcja. Argumentowanie czegokolwiek wiarą jest obraźliwe dla kontrdyskutanta ponieważ oznacza, że się go nie słucha.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2013-07-12, 07:29   

Fidel-F2 napisał/a:
utrivv, bo wiara to dysfunkcja. Argumentowanie czegokolwiek wiarą jest obraźliwe dla kontrdyskutanta ponieważ oznacza, że się go nie słucha.
Tylko co ma wiara do bycia podłym i głupim? Gdybyś studiował Fizykę wiedziałbys jak wiele rzeczy przyjmujemy na wiarę i nie ma w tym nic złego, żadnej dysfunkcji a owoce są naprawde wspaniałe.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13186
Wysłany: 2013-07-12, 07:39   

Wiara jest jak benzoesan sodu, wzmaga podłość bo czego byś nie zrobił to zawsze masz rację. Poza tym nic nie mówiłem o podłości, jeno o tym, że 'argumentowanie' wiarą jest obraźliwe dla kontrdyskutanta. Chcesz być w porządku, dyskutuj bez używania wiary. Wiara to czitowanie.
Albo pójście na łatwiznę. Nic mi do Twojej wiary, Twoja sprawa jeśli dyktuje Ci ona poglądy na jakieś sprawy. Właśnie: Twoja sprawa. Wyłącznie Twoja. Nie używaj tego argumentu w dyskusji ze mną, bo mnie to nie dotyczy. Argument wiary to argument 'Bo tak!' I to zazwyczaj wypowiadany z oburzeniem, jakżesz można go nie uznawać.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2013-07-12, 07:54   

Zgodzę się z Fidelem. Powołanie sie na wiarę w jakiejkolwiek dyskusji pretendującej do bycia na poziomie, jest oznaką niedostatku w inteligencji, braku argumentów, czy też ogólnie posiadaniem protezy zamiast mózgu. To zwyczajny zamiennik dla "bo tak i już, to oczywiste". Każdy człowiek powinien wiedzieć, dlaczego coś uważa za niewłaściwe bądź właściwe, a nie zasłaniać się sutanną księdza.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2013-07-12, 07:58   

Fidel-F2 napisał/a:
Wiara jest jak benzoesan sodu, wzmaga podłość bo czego byś nie zrobił to zawsze masz rację. Poza tym nic nie mówiłem o podłości, jeno o tym, że 'argumentowanie' wiarą jest obraźliwe dla kontrdyskutanta. Chcesz być w porządku, dyskutuj bez używania wiary. Wiara to czitowanie.
Znowu spamujemy Fidelu, niestety okopałeś się na tym stanowisku i przyjmujesz je na wiarę :( dlatego z tej perspektywy przyznaję ci rację.

Jednak wiara nie zawsze przynosi takie efekty, w naukach ścisłych na ogół przyjmuje się pewne rzeczy na wiarę (tzw. teorie) i działa tak jakby były prawdziwe a mimo to dochodzi się do prawdziwych odkryć i nie prowadzi to do erupcji głupoty.

Oczywiście naukowcy rozumieją, że teorie naukowe to temat raczej do rozmów w wąskim gronie i nie wyjeżdżają z wiarą w 24 wymiary w rozmowie o aborcji czy polityce USA, to samo powinno dotyczyć ludzi kościoła. To, że jest inaczej wynika z owych 90% wierzących, kler czy uczeni katole zakładają że słuchają ich inni wierzący (moim zdaniem to nieporozumienie) i rodzą się konflikty i oskarżenie o głupotę.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13186
Wysłany: 2013-07-12, 08:00   

Wiara czyni z człowieka intelektualnego i moralnego karła. Ja jestem niewierzący i każdy mój uczynek jest moją decyzją i moją odpowiedzialnością. Nie zabijam bo tak wyglądają moje przekonania, nie kradnę bo tak zdecydowałem. Nie muszę się podpierać strachem przed piekłem.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13186
Wysłany: 2013-07-12, 08:02   

utrivv napisał/a:
Jednak wiara nie zawsze przynosi takie efekty, w naukach ścisłych na ogół przyjmuje się pewne rzeczy na wiarę (tzw. teorie) i działa tak jakby były prawdziwe a mimo to dochodzi się do prawdziwych odkryć i nie prowadzi to do erupcji głupoty.
Ale wiesz, że ta wypowiedź to kompletna głupota? Przemyśl.

Na chwilę basta, znaczy na parę dni. Nie będę miał teraz za bardzo czasu na przykładanie się do internetu.

utrivv, używaj logiki.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2013-07-12, 09:11   

Fidel-F2 napisał/a:
utrivv napisał/a:
Jednak wiara nie zawsze przynosi takie efekty, w naukach ścisłych na ogół przyjmuje się pewne rzeczy na wiarę (tzw. teorie) i działa tak jakby były prawdziwe a mimo to dochodzi się do prawdziwych odkryć i nie prowadzi to do erupcji głupoty.
Ale wiesz, że ta wypowiedź to kompletna głupota? Przemyśl.
utrivv, używaj logiki.

Używam i nie widzę tu głupoty, to są fakty. Tak działa nauka.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,62 sekundy. Zapytań do SQL: 12