Prawda, po prostu dałeś się już wciągnąć, tak jak reszta dyskutantów.
Komuda, to oszołom, nie czytałem tego opowiadania, ale wiarygodne są dla mnie opinie Twoja, czy Łaka, że to rzyg. Ale Łaku zwrócił słuszną uwagę, że to przede wszystkim pewnie fatalna literatura obrażająca inteligencję czytelnika, a w dalszej kolejności zapis nietolerancji autora wobec homoseksualistów. Ale nie, nie wystarczą przeprosiny, trzeba jebnąć całe specjalne wydanie, gdzie jedynym słusznym kryterium będzie orientacja seksualna autora - ze skrajności w skrajność, od kiepskiego, nietolerancyjnego oszołoma, po politpoprawne, nie mające nic wspólnego z merytoryką, działania wydawnictwa i przyklask gawiedzi, że to taki zajebisty pomysł. Ze skrajności w skrajność, a literatura? A co tam, nieważne.
A całość to kolejny obraz tego samego problemu w skali makro dzisiejszej rzeczywistości społecznej - przewrażliwienie i przeginanie lewej strony (przechodzące często w cenzurę), oszołomstwo prawej strony, której debilizm często łamie gnaty w mózgu.
A może nie tyle mylę się, tylko patrzę na problem z innej perspektywy?
Wysryw Komudy mnie ani ziębi, ani grzeje, nie mam zamiaru tego nawet z ciekawości przeczytać, bo po co, są ciekawsze rzeczy do roboty. Gdyby nie jedyne słuszne oburzenie jakichś lewaków na Facjacie i podbijanie tematu przez media głównego nurtu, to by o tym pies z kulawą nogą nie słyszał i tekst by przepadł w czeluściach zapomnienia, Komuda raczej nie jest kandydatem na wodzireja nowej krucjaty. Ale szambo się rozlało, oburzenie wielkie, wszyscy chcą nagle to czytać, a rozwiązanie typowe dla współczesnej politpoprawności, czyli odchył tym razem skrajnie na lewo. Sensu w tym ani za grosz.
Nie chciałbym Ci burzyć symetrii, ale politpoprawność w polskim wydaniu wygląda tak, że dziewczynie, która rozlepiała Maryjki z tęczową aureolą grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a Komudzie co najwyżej, abojawiem, wywiady w TVP Info i własna audycja w Trójce?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Prawda, po prostu dałeś się już wciągnąć, tak jak reszta dyskutantów.
Komuda, to oszołom, nie czytałem tego opowiadania, ale wiarygodne są dla mnie opinie Twoja, czy Łaka, że to rzyg. Ale Łaku zwrócił słuszną uwagę, że to przede wszystkim pewnie fatalna literatura obrażająca inteligencję czytelnika, a w dalszej kolejności zapis nietolerancji autora wobec homoseksualistów. Ale nie, nie wystarczą przeprosiny, trzeba jebnąć całe specjalne wydanie, gdzie jedynym słusznym kryterium będzie orientacja seksualna autora - ze skrajności w skrajność, od kiepskiego, nietolerancyjnego oszołoma, po politpoprawne, nie mające nic wspólnego z merytoryką, działania wydawnictwa i przyklask gawiedzi, że to taki zajebisty pomysł. Ze skrajności w skrajność, a literatura? A co tam, nieważne.
A całość to kolejny obraz tego samego problemu w skali makro dzisiejszej rzeczywistości społecznej - przewrażliwienie i przeginanie lewej strony (przechodzące często w cenzurę), oszołomstwo prawej strony, której debilizm często łamie gnaty w mózgu.
To zapewne kiepska literatura. Ale i nie zmienia to faktu, że argument ten nie unieważnia tematu tego opowiadania. Oraz faktu, że zostało wydrukowane w najważniejszym piśmie w Polsce dla szeroko pojętego gatunku. Ani tego, że w 2020 r., jak i wcześniej, katoprawica rozkręciła nienawiść do osób nieheteroseksualnych. Argumenty te są, w mojej opinii, równorzędne. To, że skupiamy się na przedmiocie opowiadania wynika z tego, że o literaturze w tym kraju dyskutują jakieś wąskie gremia, a Polak, który czyta na ogół ma w nosie wartości literackie tekstu. Gdyby Polska była krajem, który nienawiść do Innego odstawił w kąt, w którym może sobie porastać kurzem i krajem, w którym szerokie grono czyta i zajmuje się literaturą - wtedy zapewne argument o słabości literackiej byłby na pierwszym miejscu. Ale w takim idealnym kraju nie żyjemy i takiego idealnego kraju nie dożyjemy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wygląda na to że znowu wygrałem, po pierwsze nie czytam NF, po drugie nie czytam Komudy
BTW naprawdę da się cały numer zapełnić LGBT? Poza wspomnianą Bujold chyba tylko 2 razy trafiłem na sensowną (taka powiedzmy co najmniej 5/10 ) SF z takimi motywami
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Zawracanie sobie dupy kiepskim tekstem z niszowego pisma to strata czasu. Nie czytam NF od dobrych kilku lat, bo nie było czego tam szukać. Komudy czytałem dawno temu jeden tekst, a mianowicie Imię bestii, co było chyba nietypowe w jego tematycznym zapale. Książka plasowała się gdzieś na poziomie Pilipiuka w lepszej formie. Tak, że nawet to zamieszanie mnie zadziwiło, bo zawsze wydawało mi się, że pan Jacek jest pedałem w śmiesznej peruczce.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Mieliśmy chyba na forum kiedyś jakiegoś agenta, co wypatrywał w tekstach wątki homoseksualne i ostrzegał "Uwaga, na stronie 243 ruchają się dwaj kolesie", dobrze pamiętam? .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
znaczy się - imo problemem nie jest to że Komuda taki tekst popełnił. jego cyrk jego małpy- może pisać co se chce
Sam se też mogiem napisać że Regan mi się nie podoba.
prawdziwym szambem jest to że ten tekst przeszedł przez redakcje (w takim czasie) i nikomu nic się nie zapaliło. to mówi wszystko także o ogólnej sytuacji w kraju/społeczeństwie, podziałach, wyborach i takich tam.
i jeszcze tak trzecim okiem - 20 lat temu nikt by nie zwrócił uwagi na tego paszkwila, czy nawet byłby podśmieujki...
diagnoza Fidela jest całkiem właściwa - Rzymowski mógł tym tekstem pogrzebać Fantastykę.
kto teraz wydaje NF?
Jak przeczytać wstępniak, to wg mnie specjalnie ten tekst Komudy poszedł. Świadomie. Pytanie tylko czy prowokacyjnie, żeby tym sprzedaż podkręcić (masa ludzi się dowiedziała że coś takiego jak NF istnieje) czy to takie podlizanie się przedwyborcze.
Tak czy inaczej śmiesznie i żałośnie to wygląda.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ale nie, nie wystarczą przeprosiny, trzeba jebnąć całe specjalne wydanie, gdzie jedynym słusznym kryterium będzie orientacja seksualna autora - ze skrajności w skrajność, od kiepskiego, nietolerancyjnego oszołoma, po politpoprawne, nie mające nic wspólnego z merytoryką, działania wydawnictwa i przyklask gawiedzi, że to taki zajebisty pomysł. Ze skrajności w skrajność, a literatura?
Nie orentacja seksualna autora ma być kryterium, a tematyka związana z LGBT. Jak dotąd wyszło kilkaset numerów F i NF. Numer na temat podboju kosmosu - ok, spoko. Na temat transhumanizmu - ok, spoko. Na temat SI - ok, spoko. Jeden na kilkaset o orientacji nieheteroseksualnej - łooo kurwa! upadek literatury! triumf politpoprawności!
Ale nie, nie mam problemu z homosiami. Jestem tolerancyjny. Niech sobie robią, co chcą, byle siedzieli cicho w ukryciu.
dworkin, ale nie chodzi o to żeby siedzieli cicho tylko, że NF, moim zdaniem nie jest miejscem do wywieszania tego typu manifestów. Ma drukować dobre opowiadania fantastyczne. Lewicowe, prawicowe, dolno-wschodnio-alfacentauriańskie, wszystko jedno, ale dobre opowiadania. Jak potępiam akcję z komudowym wypierdkiem, tak natychmiastowe ogłoszenie naboru do numeru LGBT mam za objaw totalnego zmieszania i paniki.
Oczywiście, że nigdy. Natomiast nie mam nic przeciwko temu jeśli tego typu treści będą pojawiać cię choćby co numer jako aspekt fabuły, świat przedstawionego jakichś tam opowiadań. Zresztą nie raz się to zdarzało. Nieraz też zdarzały się treści narowowo-prawicowe. Rozmaici wyklęci, powstańcy warszawscy, styczniowi i inne takie. Nikt nie robił scen. Natomiast tworzenie z jednych czy drugich sedna wypowiedzi NF to błąd. Pismo nie powinno też być pro czy anty religijne, stawać po stronie tych czy tamtych sił politycznych, itp.
Oczywiście, że nigdy. Natomiast nie mam nic przeciwko temu jeśli tego typu treści będą pojawiać cię choćby co numer jako aspekt fabuły, świat przedstawionego jakichś tam opowiadań. Zresztą nie raz się to zdarzało. Nieraz też zdarzały się treści narowowo-prawicowe. Rozmaici wyklęci, powstańcy warszawscy, styczniowi i inne takie. Nikt nie robił scen. Natomiast tworzenie z jednych czy drugich sedna wypowiedzi NF to błąd. Pismo nie powinno też być pro czy anty religijne, stawać po stronie tych czy tamtych sił politycznych, itp.
+milion
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum