Tkacz Iluzji
Przeszłość:
Stałem przy rozległej półce, wyższej nawet ode mnie – po te, na samej górze musiałem się mocno wyciągać, wypełnionej książkami. Nie wszystkie były z gatunku fantasy, dużą część stanowiła twarda fantastyka, a po mojej prawej stronie od barku w dół – manga. Jednak i tak było w czym wybierać. Stojąc z boku można było zobaczyć jak wyciągam co rusz inną książkę, przeglądam zawartość, czytam co napisali na okładce, sprawdzam cenę. Pochłonięty tymi czynnościami nie zwracałem uwagi na upływ czasu, jednakże wiedziałem, że trwa to już długo i nie należy przeciągać. Ograniczyłem obszar poszukiwań do trzech książek. Nie jestem teraz w stanie określić, czemu wśród nich znalazł się Tkacz – nie miał rzucającej się w oko okładki, nie było głośno o tej książce... Całkiem prawdopodobne, że wybrałem ją, bo zawierała smoki, nie wykluczone jednak, że już wtedy poczułem jej specyficzną magię. „Tak, tą” zdecydowałem w końcu.
Po powrocie do domu, książka powędrowała na rosnący stos „Do przeczytania”. I czekała tam, aż nie nadszedł jej dzień.
Teraźniejszość:
Dzień pierwszy: Był już wieczór, gdy nadszedł czas wyboru nowej książki. Każda z nich prezentowała się okazale. Każda? Nie – Tkacz Iluzji prezentował się szaro na tle reszty, jakby chciał powiedzieć „Mi niepotrzebna piękna okładka, ja mam piękne wnętrze”. Wziąłem książkę do ręki i po raz kolejny przeczytałem okładkę. Wynikało z niej, że głównym bohaterem jest Kamyk – głuchoniemy chłopak, który dysponuje w zamian niebywałymi umiejętnościami – potrafi tworzyć materialne iluzje... Iluzje, które da się dotknąć, powąchać, nawet ugryźć. Lecz których nie słychać...
Dalej mamy wybrednego smoka, który zostaje jego przyjacielem... Czyżby drugi Eragon? Poniekąd tak – obaj są wieśniakami, pozbawionymi rodziców, władają magią i mają jakieś upośledzenie – Kamyk nie słyszy, a Eragon ma problemy z myśleniem. I takie same jest remedium na ich problemy – smok.
Jednak pierwszego dnia nie dane mi było poznać sympatycznego futerkowca (bo smoki u Białołęckiej mają futra..), zdołałem przeczytać tylko pierwszych pięć stron. Lecz już wtedy wyczułem magię bijącą z książki.
Dzień drugi: Statystyki nie ma, więc półtorej godziny wolnego. Można albo wrócić do domu, albo zagłębić się w zabraną (tak na wszelki wypadek) lekturę. Kamyk wyrusza na poszukiwanie Stworzyciela – maga mającego zdolności do trwałej zmiany rzeczywistości – tylko w ten sposób jest szansa na pozyskanie brakującego zmysłu. Samotny dzieciak nie jest godnym łupem dla bandytów, więc po kilku mniejszych przygodach, trafia on do celu swej wędrówki. Stworzyciel jednak nie podejmuje się takiego wyzwania – w normalnym przypadku było bo to trudne, lecz nie niemożliwe do wykonania. Lecz Kamyk przypadkiem normalnym nie jest, więc mag nie może podjąć się tego zadania. Bohater odchodzi więc rozgoryczony i... tak, to było bardzo przewidywalne, lecz i tak efektowne – trafia na smoka. Czy to raczej smok trafia na niego.
Smok nosi miano – „Dobry Biały Fruwacz. Unoszący się Wysoko i Zjadający Obłoki Takiej Barwy Jak On Sam” lecz bohater nie potrafi dostrzec piękna tej nazwy i skraca je do „Pożeracz Chmur”. Jak wypada jego porównanie do Saphiry? Smoczyca bije go tylko wyglądem, w pozostałych aspektach wygląda przy nim jak manekin, ładny ale sztuczny. Pożeracz, według smoczego wieku, jest nadal młokosem i to po nim widać – jest skłonny do psot, impulsywny, narwany i często bezmyślny. Błękitna, mimo, że obserwujemy ją od wyklucia, nie przejawia praktycznie żadnych aspektów charakterystycznych dla młodych – jakby od razu miała wieki doświadczenia, chociaż „wychowuje się” przywiązana do drzewa.
W późniejszym czasie będzie też okazja do obserwowania gadów w ich środowisku naturalnym, które to dają wiele interesujących i nie rzadko zabawnych wniosków na temat tej wspaniałej rasy.
Dzień trzeci: Powrót do domu we wtorki jest zawsze taki sam – powolne otwarcie drzwi, wejście w stylu zombie i słowa „pić... jeść”. Tego dnia do listy niezbędnych rzeczy, weszło dokończenie rozdziału – Kamyk szedł dokończyć szkolenie... Wraz z innymi „zdolnymi”... Oczywiście, musiało mi to nasunąć Pottera – i tu, i tu, jest doskonalenie zdolności magicznych, kontakty z rówieśnikami, problemy z nauczycielami i tajemnice do wyjaśnienia.
I, moim zdaniem, nie sposób wyłonić jednoznacznie, która z książek lepiej to prezentuje (przynajmniej po pierwszej lekturze) – „Tkacz Iluzji” ma ciekawie zrealizowana magię, nie ograniczoną do machania różdżką i wypowiadania bzdurnych formułek, pozostali magowie mają też swoją głębię, nie służą głównej postaci jako ruchome tło. Jednak znacznie słabiej prezentuje się nauka – to tylko siedzenie i czytanie książek. No i zdecydowanie za łatwo młodym zdolnym wszystko przychodzi, brak jest widocznej dysproporcji pomiędzy nimi, a starszymi w kręgu – mam nadzieję, że w kolejnych częściach, będzie to bardziej widoczne.
Dzień czwarty: Książka skończona... Lecz nie historia – można powiedzieć, że dopiero pod koniec zaczyna się prawdziwa akcja.
Dialogi między bohaterami są dowcipne i przewrotne, często z zaskakującą puentą.
Trudno jednak powiedzieć coś o świecie akcji – wiadomo tylko, że toczy się w określonym królestwie, gdzie ważnymi osobami są magowie i to oni zapewniają bezpieczeństwo. Historia świata podana do wiedzy bohatera (a przez to i nam) również jest niepełna i zawiera luki – mam jednak nadzieję, że zostaną one uzupełnione.
Jeżeli jednak spoglądać na świat akcji tylko i wyłącznie w kontekście „Tkacza Iluzji”, to mamy dobry, baśniowy świat, nastrajający nas pozytywną energią i chęcią do życia. I tak właśnie się poczułem po zakończeniu lektury.
Przyszłość :
Na półce w księgarni leżały równo poukładane Kroniki Drugiego Kręgu – bezpośrednia kontynuacja przygód Kamyka... Smok z okładki Naznaczonych Błękitem mrugnął znacząco okiem...
Wiedźma.com.pl
Miałem co do niej wielkie nadzieje, zostały jednak brutalnie rozwiana. Wiedźma to bowiem historia o wszystkowiedzącej kobiecie z doświadczeniami, której żadne problemy niestraszne. Fantastyka jest tu powierzchowna, fabuła dodatkiem usprawiedliwiającym akcję, zaś w poszukiwaniu klimatu można przekopać całe hektary, a się go nie znajdzie. Takie czytadło które można przeczytać, bo złe nie jest i zapomnieć (a na Pyrkonie właśnie z tego było pytanie, elfia go mać)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
A co do samej książki. Podchodziłem do niej 2 razy. Drugi raz już z sukcesem. To znaczy udało mi się książkę przeczytać. Generalnie mocno się na niej zawiodłem. Po Tkaczu iluzji spodziewałem się czegoś lepszego. A tutaj bardzo przeciętna pozycja bez polotu. Dedykacja dla feministek lekko mnie przestraszyła bo bałem się jakiejś książki poglądowo propagandowej. Nie było jednak tak źle. Co prawda Główna bohaterka była chodzącym ideałem bez skazy i gdzie tam do niej byle jakim samcom. Ale to się zdarza i męskim bohaterom wiec się nie czepiam. Postacie kobiece były i mądre i głupie/ złe i dobre. Tak samo męski więc obyło się bez Czarno białego patrzenia na świat.
Mnie się po prostu nie podobała ni jaka fabuła. Fantastyka dodana jak by na siłę. Wile wątków z nią związanych pozostała niedorozwinięte. Szkoda.
Jakoś nie znalazła się (chyba) o tym informacja na forum Runa wznowiła cykl Księgi drugiego kręgu. Jak do tej pory, dokładna data premiery Czasu złych baśni nie jest znana, ale można się spodziewać, że nastąpi to w tym roku. Parę osób na forum już trochę na to czekało (hm... Tanit? ) Kończenie cykli to jednak sprawa niełatwa. A Runa kolejne tomy Kronik będzie wypuszczać co miesiąc, na początek, 5 lipca miała miejsce premiera pierwszej części Naznaczonych błękitem.
Książka, jak i cały wznowiony cykl został objęty patronatem ZB. Na Książkach można znaleźć recenzję pierwszego tomu, autorem jest Maeg. Miłej lektury
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Przyznam że i tak późno dorwałam się do całego cyklu, w bibliotece widziałam pierwsze wydania i rozstrzały miedzy kolejnymi tomami były duże... a to się chapie na raz ^^' No ale i tak się ucieszyłam, że Czas złych baśni ukaże się dość szybko.
Ja doskonale wiem że domykać coś jest ciężko
No ale zanim zabiorę się za nowy tomik zapewne i tak odświeżę całą serię (od czego są wykłady na uczelni ^^).
still waiting...
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
A "Róży Selerbergu" nikt nie czytał...? dla mnie czad!
a "Wiedżma.com.pl" była pierwsza książką, po której przeczytaniu miałam ochotę napisać recenzję - i to pozytywną
Czy mi się wydaje, czy po tym pierwszym tomie nie ukazało się na razie nic więcej? A nadzieja na Czas złych baśni w tym roku maleje...
Nie wydaje Ci się, niestety.
Na stronie Solarisu "Czas złych baśni" ma zdecydowanie przyszłoroczną datę (koniec marca, o ile dobrze pamiętam).
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Jedna z moich ulubionych autorek/autorów polskiej fantastyki.
No to lecimy z oceną dzieł:
- świetny Tkacz iluzji - niestety jego "rozgadana" wersja Naznaczeni błękitem już sporo słabsza
- mimo że żadna z Kronik drugiego kręgu arcydziełem nie jest, to jednak to bardzo fajna i porządna fantasy. Szkoda że tyle trzeba czekać na kolejne części
- wiedźma.com.pl - zastanawiałem się, jak Białołęcka odnajdzie się w klimatach współczesnej Polski z lekka ubarwionej elementami nadprzyrodzonymi - na szczęście poszło jej całkiem nieźle
- Róża Selerbergu - opowiadania o bliźniakach podobały mi się dużo bardziej niż te o oddziele dedrakonizacyjnym. Niestety w niektórych opowiadaniach widać błędy warsztatowe. Mimo to - fajnie się je czyta - taka lekka pozytywna zabawna fantasy. Chętnie poczytałbym o dalszych przygodach bliźniąt
Korzystając ze wznowienia, sięgnąłem po pierwszy tom Naznaczonych Błękitem. Bazą porównawczą mam z Tkaczek i mam ambiwalentne odczucia. Na plus liczy się rozbudowanie o wątki innych magów : Nocnego Śpiewaka i Białego Roga. Co prawda losy kudłacza są bardzo sentymentalne, ale ma kilka pięknych momentów.
Wśród poprawek dwie wyjątkowo rzuciły mi się w oczy - zamiana cukierków na niedojrzałe jabłka w powiedzeniu Płowego i opis działania niewidzialności u Kamyka. Teraz jest coś w rodzaju "nie wiem jak działa, ale działa".
Na minus wypada zmiana formy - lepiej czytało się to w pierwszej osobie, gdy narratorem był Płowy czy Kamyk; porównałem sobie scenę zaprezentowania zdolności młodego maga, zdecydowanie lepiej prezentuje się w Tkaczu (dodatkowo w Naznaczonych już wcześniej zdradzona jest rola Wiatru Na Szczycie).
W efekcie odbierał Naznaczonych jako słabszych od Tkacza.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Jakoś nie znalazła się (chyba) o tym informacja na forum Runa wznowiła cykl Księgi drugiego kręgu. Jak do tej pory, dokładna data premiery Czasu złych baśni nie jest znana, ale można się spodziewać, że nastąpi to w tym roku. Parę osób na forum już trochę na to czekało (hm... Tanit? ) Kończenie cykli to jednak sprawa niełatwa. A Runa kolejne tomy Kronik będzie wypuszczać co miesiąc, na początek, 5 lipca miała miejsce premiera pierwszej części Naznaczonych błękitem.
No to teraz ciekawa informacja Fabryka wydaje Naznaczonych. Ciekawy transfer, dający do myślenia o kondycji Runy.
A i okładka (IMO tragiczna) :
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Może kupiła jeszcze raz ten sam kit? :D Chociaż też bym chciał, żeby seria się już zakończyła, wszystko jedno pod czyim logiem (chociaż jak w FS to będzie trzecie wydawnictwo na mojej półce).
hociaż jak w FS to będzie trzecie wydawnictwo na mojej półce
Też chciałem na to narzekać, ale mam już Wiedźmę, więc niewiele to zmieni.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Na trwającym Polconie miałem przyjemność trochę porozmawiać z Ewą. Gdy wspomniałem, że widziałem ostatnio na esensji zapowiedzi wznowień jej cyklu "Kroniki Drugiego Kręgu", powiedziała, że i owszem - postanowiła dokończyć cykl i pisze kolejną książkę. Jednak z racji, że wyrosła już z tego typu literatury przygodowo/awanturniczej, to nie należy nastawiać się aby cykl miał mieć jeszcze wiele części - akcja rychło ma zmierzać do jakiegoś finału. Aha - okładki nowego wydania podobają jej się znacznie bardziej niż te stare.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum