Brak polityki historycznej i dbałości o dobre imię kraju (zwłaszcza na arenie międzynarodowej) jest naiwniactwem, totalnym frajerstwem spod znaku pożytecznego idiotyzmu. Jest równoznaczne wystawieniu tyłka z podpisem "ruchajcie mnie". I każdy poważny kraj o tym wie, i realizuje podobną strategię. Dlaczego Izrael nie da światu zapomnieć o prześladowaniach i Holocauście choćby na minutę?
Zaiste, nasze międzynarodowe pałowanie się historią, polityka historyczną i dbałość o dobre imię kraju sprawiły że jesteśmy niemal fucking head of universe. Rzeczywiście, od stuleci nikt nas nie rucha. Bo mamy najlepszy na świecie wywiad jak Izrael i takąż armię. Bo ciągłe przypominanie o niepolskich obozach śmierci sprawiło, że urągający w tym temacie szefowie FBI, brytyjskie brukowce i reszta złośliwych ignorantów umarli ze śmiechu.
M.in. problem z naszym nauczaniem historii jest taki, że o terenach Ukrainy uczymy się do powstania Chmielnickiego. W zasadzie nic potem, a równie mało o tym co było wcześniej.
M.in. problem z naszym nauczaniem historii jest taki, że o terenach Ukrainy uczymy się do powstania Chmielnickiego. W zasadzie nic potem, a równie mało o tym co było wcześniej.
prawdziwa terra incognita
A nie? Co masz w szkolnym programie nauczania o Ukrainie? Dwie rzeczy: powstanie Chmielnickiego i jak Chrobry strzaskał majcher na bramie Kijowa. Potem ewentualnie o UPA i ostatnio modny temat, czyli rzeź wołyńska jak się zdąży przerobić. Ani słowa o tym skąd się ten Kijów wziął i dlaczego to jest dla Rosji mroczny obiekt pożądania, ani słowa o tym jak Piłsudski wyruchał Petlurę, ani słowa o tym kim był Taras Szewczenko, może jakieś napomnienie że "rdzennie polskie" Lwów i Wilno za ktorymi tak tęsknimy były otoczone miejscowym żywiołem, jakaś niejasna wzmianka o tym czemu Rosja zgnoiła zaporożców. Z resztą o sąsiadach uczą nas niewiele i mętnie, jeśli ktoś się sam nie zainteresuje to gówno się dowie. Bo bardzo chętnie uczymy się o tym jak inni robili nam krzywdę, ale niespecjalnie o tym jak myśmy robili krzywdę innym - i za przysłowiowego chuja nie rozumiemy, czemu Czesi za nami jakoś nie przepadają albo czemu Litwini nas nie lubią. Albo czemu na nasze wycieczki do Lwowa i Wilna miejscowi patrzą jak my na niemieckie wycieczki do Wrocławia i Elbląga.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
A czego nas uczą o WKL? Bo utrwaliła się opinia że to była taka druga Polska, tylko że wszyscy tam śmiesznie zaciągali. A potem nas śmieszy jak Białorusini twierdzą że WLK to w zasadzie było państwo etnicznie białoruskie.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
bo problemem jest to że dzisiejsze ramy chce się założyć w miejsc do których one nie przystają
analogia czasami jest tak odległa jak między Rzymianami a Rzymianami
bardzo chętnie uczymy się o tym jak inni robili nam krzywdę, ale niespecjalnie o tym jak myśmy robili krzywdę innym - i za przysłowiowego chuja nie rozumiemy, czemu Czesi za nami jakoś nie przepadają albo czemu Litwini nas nie lubią.
Przepraszam bardzo, ale swego czasu miałem całą lekcję o tym.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Zaiste, nasze międzynarodowe pałowanie się historią, polityka historyczną i dbałość o dobre imię kraju sprawiły że jesteśmy niemal fucking head of universe. Rzeczywiście, od stuleci nikt nas nie rucha. Bo mamy najlepszy na świecie wywiad jak Izrael i takąż armię. Bo ciągłe przypominanie o niepolskich obozach śmierci sprawiło, że urągający w tym temacie szefowie FBI, brytyjskie brukowce i reszta złośliwych ignorantów umarli ze śmiechu.
Twoja ocena konkretnej polityki historycznej w praktyce w żaden sposób nie neguje konieczności realizowania polityki historycznej w ogóle. Czasem nawet po sukinsyńsku i z wyrachowaniem, by nie być frajerem narodów właśnie, jak dajmy na to Polska w przeddzień i w trakcie II wś. O braku takiej polityki mogą śnić tylko oderwane od rzeczywistości lekkoduchy, których wolność bycia naiwnymi ochraniają - exactly - wyrachowani politycy i służby specjalne.
Rashmika napisał/a:
To jest kwestia analna, to znaczy, że powinniśmy ją mieć głęboko w dupiu, bo ignoranci mają w dupiu, że my się o to wsciekamy, nauczymy, poprawiamy etc. Po co? Każdy kształcony człowiek wie, że nie były to obozy niemieckie, polskie czy środkowpamplijańskie tylko hitlerowskie.
To jest kwestia analna, to znaczy, że powinniśmy ją mieć głęboko w dupiu, bo ignoranci mają w dupiu, że my się o to wsciekamy, nauczymy, poprawiamy etc. Po co? Każdy kształcony człowiek wie, że nie były to tylko czyny szlachetne, ale bywaliśmy również państwem oprawców.
Dobra udowodnijcie mi co piszą o Ukrainie przed Chmielnickim i po Chmielnickim do rozbiorów. No dawajcie tym ogromem wiedzy szkolnej.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Polityki historycznej jakiej Polsce brakuje? Mamy jej protezę, w polskim internecie. Wykopowa akcja z billboardami była skuteczna jak jasny gwint. Ja co prawda żadnego billboardu w swoim mieście nie zauważyłam, ale ostro zbierano pieniądze od naiwnych na akcję edukowania Polaków nt niemieckich obozów śmierci, będącą odpowiedzią na ignorancję zagranicznych mediów. Zapewne te media zobaczyły billboard w jakichś Goczałkowicach i nauczyły się politycznej poprawności względem Polaków. Nie mówiąc o Obamie.
Myślałam, że na Tokarczuk też zaczną zbierać i ogłoszą konkurs na billboard, w którym będzie można wygrać kubek i smycz.
Cytat:
ale bywaliśmy również państwem oprawców.
Ja w zasadzie mam to analnie (nie budzi to moich skrajnych emocji), ale internetowi rodacy jakoś nie chcą. Stąd te billboardy i zrywy, które po miesiącu frajersko się wypalają; natomiast jeśli oni przez ten cały miesiąc ulegają iluzji niefrajerstwa np. plując na Tokarczuk, to jakoś to rozumiem, tę karykaturę polityki historycznej, ale nadal oceniam ją jako żałosną.
Dobra udowodnijcie mi co piszą o Ukrainie przed Chmielnickim i po Chmielnickim do rozbiorów. No dawajcie tym ogromem wiedzy szkolnej.
Generalnie tam żyły smoki tylko one się Gorynycze nazywały, kózka biegała przez mosteczek sokoły omijały góry lasy doły. Pominąłem coś?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Myślę, że Olga Tokarczuk, która jest dobrą pisarką, powiedziała, co myśli, a chcąc zawrzeć swój pogląd na pewne sprawy w jednym zdaniu - dokonała pewnego, grubego momentami, uogólnienia. Jednak wystarczy nie myśleć, że Polacy to naród kryształowo czystej niewinności i szlachetności i zwyczajnie rozważyć jej słowa, by zobaczyć, że nie skłamała.
Najbardziej mnie smuci opinia, że pańszczyzna nie była rodzajem niewolnictwa. A była przecież. W swoim okrucieństwie i ubezwłasnowolnieniu nie różniła się niczym od innych rodzajów niewolnictwa. Nie różniła się też stosunkiem do pańszczyźnianych chłopów, którzy byli w opinii właścicieli ziemskich rodzajem w miarę pożytecznej, choć krnąbrnej i trudnej w tresurze trzody chlewnej. Odmianą człowieka chłop pańszczyźniany stawał się, gdy był chłopką i chciało się go przelecieć bez zobowiązań, ale i tak szlachcic, który odbywał stosunki seksualne z chłopkami, traktowany był w towarzystwie jak osoba uprawiająca lekką odmianę zoofilii; kopulowania z chłopkami nie uważano za zdradę żony na przykład, w każdym razie nie w większym stopniu niż masturbację.
Już nie wspomnę o klasycznej obeldze, której żaden szlachcic płazem nie mógł puścić, czyli zarzutu że matka Waści sodomiję z chłopami czyniła, z czego wiadome dzieci wyszły
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Myślę, że Olga Tokarczuk, która jest dobrą pisarką, powiedziała, co myśli, a chcąc zawrzeć swój pogląd na pewne sprawy w jednym zdaniu - dokonała pewnego, grubego momentami, uogólnienia. Jednak wystarczy nie myśleć, że Polacy to naród kryształowo czystej niewinności i szlachetności i zwyczajnie rozważyć jej słowa, by zobaczyć, że nie skłamała.
Wystarczyło by także zwyczajnie rozważyć swe słowa przed ich wypowiedzeniem, by tak grubego uogólnienia nie czynić.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
A ja w ogóle nie rozumiem, czemu tyle zamieszania, że pani Olga powiedziała coś, co nikogo nie obraża, a kłamstwa nie rzekła? Stary jestem, a wciąż nie rozumiem dlaczego głupota bardziej żywotna od rozwagi. Biologiem zaangażowanym w ewolucji ścieżki też jestem po swojemu, a tylko jedna odpowiedź wydaje się prawdziwa. To się opłaca. Krakać jak inni. A ona co miała na głowie? No co, sąsiadko? Wstyd i Sodomia z Gomorią.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
a po tendencyjnym artykule proponuje przeczytać komentarz pani od muzeum.
ku rozwadze
Ale co dokładnie? Bo chyba czegoś nie łapię. Bo pani Engelking mówi:
Cytat:
Przyczyny pogromów są bowiem bez wątpienia o wiele bardziej złożone niż wpływ nacjonalizmu politycznego z okresu II Rzeczpospolitej. Trudno zgodzić się choćby z tezą o znacznym wpływie przedwojennej propagandy prasowej na niepiśmiennych w większości mieszkańców Podlasia. Istotniejsze były tu chyba inne czynniki: religijne, antropologiczne, a także socjologiczne - te dotyczące struktury społecznej, jej klasowego, a przede wszystkim patriarchalno-feudalnego modelu.
A Tryczyk:
Cytat:
Ale to Kościół katolicki staje się napędowym nienawiści na badanym przeze mnie obszarze(6). Wielu hierarchów wspiera politycznie endecję. Biskup łomżyński Stanisław Łukomski ogłasza, że w miasteczkach, w których wygrało w 1938 roku lewicowe PPS, nie będzie procesji ani święcenia pokarmów. Ludzie jadą go przebłagać, obiecują, że to się nie powtórzy(7).
Księża są też liderami endeckimi, jak proboszcz Marian Szumowski z Jedwabnego, animator miejscowej partyzantki, która walczy z NKWD. W kazaniach nawołuje do tępienia Żydów (aż upominają go za to jego zwierzchnicy), pochwala przemoc, głosi, że w Niemczech jest lepiej, bo tam potrafią sobie z Żydami poradzić(8).
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Ale jak to się ma kwa, do twórczości Olgi Tokarczuk? Jej ostatniej cegły nie znam, ale te powieści które czytałem nie były o żydach. Może przenieście te gawędy do innego tematu.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum