poza tym w literaturze przedmiotu znajdują się wszelkie encyklopedie, słowniki, biografie itp. Analizę może i robisz sam, na tym to polega, ale nie możesz wiedzieć wszystkiego. Wszystko zalezy od tezy i co chcesz wyciągać i pokazać w książkach które wybrałeś do opracowywania. Lit.przedmiotu ma pomóc ci OPRACOWAĆ a nie PRZEANALIZOWAĆ temat.
i tu niestety zgadzam się z Toudim - wybór lektur do analizy jest trefny.
Może i usta matura nie jest bardzo potrzeba i za bardzo się na nią nie patrzy (nieliczne kierunki), ale skoro już coś robić, to sprobowac coś z tego wynieść.
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
"Myślę, że fantastyka naukowa będzie miała zawsze rację bytu. Będzie nadal służyła tym samym celom, którym służy obecnie: czy to ostrzeganie przed niebezpieczeństwem, czy to pocieszanie społeczeństw stojących w obliczu jakichś ostatecznych prób"
ja bym postawił na tą teze a nie na walkę dobra ze złem
Nie chodzi o opracowanie konkretnych książek. Znajdź cokolwiek fachowego o fantastyce, choćby tylko definicję fantastyki i fantasy ze słownika - to już jest literatura przedmiotu.
Najlepiej pobuszuj po bibliotekach, fantastyka w wyszukiwarkę (ręczną lub elektroniczną) i sprawdzaj czy coś ci to da. A bez jakiejkolwiek literatury przedmiotu lepiej się nie ruszaj - tutaj nie chodzi o wkład własny tylko o klucz.
Wybrałem takie które MOIM ZDANIEM pasowały mi pod tezę.Kapiszi ?
Ty nie kapiszi raczej, bo stwierdzasz, że literatura przedmioty nie jest Ci potrzebna. Jak Ci nie jest potrzebna to jej nie wpisuj. Nie musisz mieć zdanej matury, a bez wpisania tego w bibliografię od razu Twoja prezentacja zostanie uznana za złą.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Hmm, mam temat zbliżony do Kruczego. Z tym zastrzeżeniem, że interesuje mnie sposób kreacji świata przedstawionego w utworach fantastycznych od baśni poczynając... Ale ja nie o tym.
Czy któryś z użytkowników forum miał przyjemność studiować kierunki ścisłe na UJ lub UW? Mam zamiar podjąć studia bądź to na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego, bądź to na Studiach Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Jagielońskiego. Widziałem różnego rodzaju statystyki, nie ufam im jednak na tyle, by planować swoje działania tylko na ich podstawie. Ciekawią mnie osobiste odczucia z uczelni - w jaki sposób odbierani są przez studiujących wykładowcy?, jak prężnie działa kultura studencka? itp.
Jak Ci nie jest potrzebna to jej nie wpisuj. Nie musisz mieć zdanej matury, a bez wpisania tego w bibliografię od razu Twoja prezentacja zostanie uznana za złą.
Ja nie miałem wpisanej literatury przedmiotu, a to co miałem powiedzieć na mój temat przygotowywałem w dniu matury i problemu ze zdaniem nie było Najważniejszy jest dobór odpowiednich lektur pasujących do tematu i to aby się nie zacinać podczas samej prezentacji
Spojrzenie na moją prezentacje z matury zostało zburzone przez moją polonistkę.
Powiedziała mi wprost iż patrzę z jednej perspektywy na ten temat.Zarzuciła słusznie brak jakiejkolwiek lektury z kanonu lektur ,jak i zbyt mało pozycji w lit. przedmiotu.Zaproponowała dzieła romantyczne jak ballady czy Dziady..
Kompletnie nie wiem co teraz zrobić.Moja wizja została zburzona a prezentacja stanęła pod znakiem zapytania.
_________________ I'm not Jesus,
I'll not forgive!
Fantastyka jako sposób interpretacji świata.Przeanalizuj na wybranych przykładach. Oto książki które wybrałem do lit. podmiotu
1. Anett D. , Rota , Warszawa 2005
2. Domagalski D. , Delikatne uderzenie pioruna , Lublin 2009
3. Komuda J. , Imię Bestii , Lublin 2005
4. Piekara J. , Miecza Aniołów , Lublin 2004 s.27-149
5. Pilipiuk A. , Operacja Dzień
(...)Powiedziała mi wprost iż patrzę z jednej perspektywy na ten temat.Zarzuciła słusznie brak jakiejkolwiek lektury z kanonu lektur ,jak i zbyt mało pozycji w lit. przedmiotu.Zaproponowała dzieła romantyczne jak ballady czy Dziady..
Kompletnie nie wiem co teraz zrobić.Moja wizja została zburzona a prezentacja stanęła pod znakiem zapytania.
Raz, że kijowy dobór lektur, na ich podstawie trudno coś ciekawego przedstawić.
Dwa, nie załamuj się. Romantyzm jest znakomity pod względem dopasowania do tematu. Weź Mickiewicza z jego sztandarową balladą Romantyczność (głównie ze względu na to czym się tam interpretuje świat), Dziady - część poświęcona obrzędom, Goethego z Królem Olch (elfów) - ze względu na porównanie widzenia świata. Dosyć dobrym przykładem jest też Wesele Wyspiańskiego. Na nich musisz oprzeć pracę, pozostałe pozycje traktować jako dodatek.
Z omówień - wystarczy cokolwiek na temat romantyzmu
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Raz, że kijowy dobór lektur, na ich podstawie trudno coś ciekawego przedstawić.
Jak to nic ciekawego? Zjawisko "pulpy" w fantastyce
Tixon napisał/a:
Dwa, nie załamuj się. Romantyzm jest znakomity pod względem dopasowania do tematu. Weź Mickiewicza z jego sztandarową balladą Romantyczność (głównie ze względu na to czym się tam interpretuje świat), Dziady - część poświęcona obrzędom, Goethego z Królem Olch (elfów) - ze względu na porównanie widzenia świata. Dosyć dobrym przykładem jest też Wesele Wyspiańskiego. Na nich musisz oprzeć pracę, pozostałe pozycje traktować jako dodatek.
Z omówień - wystarczy cokolwiek na temat romantyzmu
Wybrałeś mu najnudniejszą opcję. Już ciekawiej byłoby wybrać Bułhakowa (za moich czasów była to lektura obowiązkowa), Crowleya, Carrolla, Marqueza i opisać sposób kreacji świata przedstawionego w powieściach "realizmu magicznego".
Cytat:
Dosyć dobrym przykładem jest też Wesele Wyspiańskiego.
Ja już wspominałam o kiepskim doborze lektur. Zaskoczyło mnie, że nie ma tam nic z kanonu, ale nie odzywałam się bo myślałam, że lektury już ma(sz) zatwierdzone. Głupotą jest nie brać nic z kanonu, nam od razu polonistka powiedziała, że musi byc przynajmniej jedna lektura. (ja nie pamiętam czy miałam, ale z tego względu, że moje główne książki były powszechnie znane 'Władca Much' 'Portret Doriana Grey'a' czy opowiadania Poego). Fantastyka ma to do siebie, zwłaszcza ta nowsza, że jest nie znana nauczycielom, a oni na czymś muszą się oprzeć.
Masz rację Spell, Bułhakow to o wiele ciekawsza lektura, ale 'Król Olch' także ma coś w sobie Chociaż ja bym machnęła coś Leśmiana albo Micińskiego. Myślę, że dwa krótkie utwory poetyckie i ze 3 książki fantastyczne nie z kanonu (lub + Bułchakow) były by optymalne
Pytanie do drogiego maturzysty: jaką masz koncepcję i jakiej tezy chcesz bronić? W sumie prezentacja maturalna to taka rozprawka tylko ustnie
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Raczysz sobie chyba ze mnie żartować. Miciński jest pojebany jak lato z radiem.
Tanit napisał/a:
Masz rację Spell, Bułhakow to o wiele ciekawsza lektura, ale 'Król Olch' także ma coś w sobie
Zgoda, ale gdybym był na miejscu Kruka, to bym się chyba porzygał, gdybym musiał jeszcze raz wracać do polskiego romantyzmu. Zresztą "fantastyka w romantyzmie" to chyba dość oklepany temat.
Tanit napisał/a:
Myślę, że dwa krótkie utwory poetyckie i ze 3 książki fantastyczne nie z kanonu (lub + Bułchakow) były by optymalne
Moja propozycja jest ciekawsza, ma ręce i nogi, ale jest także czasochłonna.
No i jak ktoś nie przepada za poezją, to może wtopić. Zwłaszcza, że Miciński to nie jest spacerek.
Raczysz sobie chyba ze mnie żartować. Miciński jest pojebany jak lato z radiem.
On jest fajnie pojebany
i nie jest z pewnością oklepany xD
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Jak to nic ciekawego? Zjawisko "pulpy" w fantastyce
Temat bynajmniej nie brzmi "Zjawisko pulpy w fantastyce".
Spellsinger napisał/a:
Wybrałeś mu najnudniejszą opcję. Już ciekawiej byłoby wybrać Bułhakowa (za moich czasów była to lektura obowiązkowa), Crowleya, Carrolla, Marqueza i opisać sposób kreacji świata przedstawionego w powieściach "realizmu magicznego".
Najnudniejszą i najmniej ambitną, ale bezpieczną. Gdyby był ambitny, sam by sobie poradził, a nie musiał liczyć na łaskę innych Bułhakow może być, ale już Crowley to strzelanie sobie samobója Nie wiem jak Marquez, Carroll może być, ale trzeba go przeczytać. A czasu coraz mniej
Spellsinger napisał/a:
Romantyzm powiadasz?
Neoromantyzm. Wiem, że wiesz.
Cytat:
Zgoda, ale gdybym był na miejscu Kruka, to bym się chyba porzygał, gdybym musiał jeszcze raz wracać do polskiego romantyzmu. Zresztą "fantastyka w romantyzmie" to chyba dość oklepany temat.
Ty się nie znasz Romantyzm był znakomity
Tanit napisał/a:
Chociaż ja bym machnęła coś Leśmiana
Leśmian też jest dobry.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
W wydaniu Norwida i niektórych dzieł Słowackiego... zgoda
A Byron? A Goethe? Dziady Mickiewicza też były udane. Asnyk też (aczkolwiek biedak był czasowo w pozytywizmie, a ideowo w romantyzmie).
Spellsinger napisał/a:
Jeżeli masz na myśli preferencje czytelnicze - rzecz dyskusyjna, bo tu chodzi o gusta
Ha! Zdawałeś nową maturę?
Cytat:
Pisałeś, że nic ciekawego z tego nie da się wykrzesać
Temat "Zjawisko pulpy w fantastyce" jest ciekawy? Równie ciekawe jest żarcie z MC Donalda - w kwestii, co tym razem dodali do sosu, co?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ewolucja bohatera jako ważny motyw w literaturze polskiej i obcej. Omów problem na wybranych przykładach.
Taki temat wybrałem sobie na maturę ustna z polaka. Miałbym do was prośbę, abyście polecili mi jakieś lektury szkolne w których główny bohater ewoluuje. Jestem z lekturami na bakier i nie mam punktu zaczepienia. Wolał bym pisać z lektur w miarę prostych nie wymagających sporej ilości pracy do których jest dużo opracowań.
Będę ogromnie wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Jeśli dobrze rozumiem pojęcie ewolucji bohatara to idealny wydaje mi się Winicjusz z Quo vadis. Powinieneś znaleźć do tego mnóstwo opracowań. Od biedy mógłby też być Marcin Borowicz z Syzyfowych prac. Oczywiście nie musisz słuchać trzeciogimnazjalisty
Miałbym do was prośbę, abyście polecili mi jakieś lektury szkolne w których główny bohater ewoluuje
Potop. Dziady. Przedwiośnie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Z tego co pamiętam Potop (Kmicic) i Pan Tadeusz (ks. Robak) to chyba najbardziej walące po oczach przykłady, w ogóle Mickiewicz, Słowacki i literatura romantyzmu. Winicjusz tyż będzie cacy
Tylko z zagranicznej niewiele kojarzę Jądro ciemności?
Myślę ze wykorzystam ks. robaka z pana Tadeusza, Cezarego Baryka z Przedwiośnia, chyba kurtza z Jądra ciemności, ale nie wiem czy jest tam jego przemiana, bo z tego co kojarzę to on występuje od początku jako szaleniec, myślałem tez o Makbecie Szekspira albo sugerowanym Kordianie.
Ma ktoś może jakaś stronke z przykładowymi pracami? Na Google nic nie znalazłem
Ma ktoś może jakaś stronke z przykładowymi pracami? Na Google nic nie znalazłem
Z tym już nawet nie myślę pomagać
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ma ktoś może jakaś stronke z przykładowymi pracami?
A polonistka nie może powiedzieć jak powinna praca wyglądać? Podejdź do niej, podaj temat, wybrane lektury i spytaj jak najlepiej by to wyglądało (tak ogólnie). Może ma też jakieś przykładowe prace (niekoniecznie z twoim tematem), które by ci pokazała? Wystarczy spytać. To nie jest trudne.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum