Wysłany: 2007-10-20, 23:28 Kawa, kawcia, kawusia o smaku cycusia.
Jak w temacie, temat o kawie.
Czy lubicie, pijecie. Jak tak to jaką, w jaki sposób przyrządzaną. Może jakieś przepisy. CZarna czy biała, rozpuszczana czy sypana.
Ja sam piję przeróżne, zaczynając od najlepszej czyli czarnej i mocnej do tego mocno słodzonej. Czarna jak noc, słodka jak grzech.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Piję, gdy muszę, tzn. czuję się jak zombie z toną roboty na głowie Normalnie nie przepadam, zwłaszcza że czasem żołądek mi po niej wariuje.
Najczęściej piję rozpuszczalne cappuccino o smaku brandy. Nie lubię się bawić z przyrządzaniem napojów Kawa w proszku, herbata z torebki, sok z kartonika xD
Wczoraj kupiłam na spróbowanie normalną kawę rozpuszczalną i nie mogę otworzyć słoika Kto wymyślił, żeby zakręcać je tak mocno?! '' Moja mamuśka nie popiera kawy, więc chyba będę musiała wziąć ją ze sobą w poniedziałek i poprosić jakiegoś kumpla z polibudy, żeby mi ją otworzył Co za obciach...
Lubię także kawy zbożowe, z mlekiem lub bez. Wszystkie kawy słodzę co najmniej trzema łyżkami cukru ;P Nie cierpię goryczki.
Póki nie wypije porannej kawy nie czuję, że żyję. Z drugiej strony może być to tylko efekt psychologiczny, bo ile razy robię sobie kawę po powrocie z pracy, tyle razy najpóźniej po godzinie odprawiam popołudniową drzemkę. Po południu kawa działa na mnie, jak najlepszy usypiacz. Fusoplujki serdecznie nie trawię, od lat jestem przyzwyczajona do parzenia kawy w ekspresie. Najczęściej mocnej, jak szatan w wyniku napełnienia całego filtra. Jeżeli kawa, to naturalnie z mlekiem i cukrem. Chociaż z miodem tez jest pyszna. Latem cudem świata jest kawka z kulką lodów waniliowych i kropelką amaretto.
Jako, że kawa wychodzi u mnie w tempie przerażającym aktualnie najczęstszą jest Maxwell, który oprócz tego, że jest całkiem niezły, ma dwa potężne plusy: istnieje w opakowaniach półkilogramowych, zatem sporo większych od wszelkich tschibów, jacobsów i takich tam oraz jest w miarę sensowny cenowo, co przy zużyciu 2 dużych paczek (lub 3 tych mniejszych) na tydzień jest dosyć odczuwalne
_________________ Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.
Nienawidzę kawy! Obrzydza wręcz mnie jej gorzki smak, niezależnie od tego, ile do środka wsypię cukru. Na konwencie naprawdę chciało mi się spać i kazałam sobie zrobić rozpuszczalną kawę z mlekiem i cukrem - była tak obrzydliwa, że musiałam ją zagryzać. A i tak niewiele mi pomogła na moją senność na poranne zaspanie bardziej mi pomaga gorący prysznic (nie wspominając o właściwościach rozgrzewających xD) niż jakaś tam kawa. Fleh.
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Ja kawę pijam codziennie - choć zwykle z rana jej pić nie lubię (chyba, że wstaję naprawdę bardzo, bardzo wcześnie). Kiedyś pijałem z mlekiem i inne kapuczina i tym podobne fanaberie ale teraz ich już nie trawię - najczęściej do mojego półlitrowego kubka sypię sobie rozpuszczalny maxwell lub czipo ;-) tak od dwóch łyżeczek do dwóch łyżek - w zależności na co mam w danej chwili ochotę. Nie słodzę cukrem nigdy - cukier to biała śmierć zamiast tego używam miodu. Albo w ogóle nie słodzę - bo niczym pierwsi podróżnicy, którzy przynieśli ten napój do Europy lubię od czasu do czasu podelektować się czarną, megagorzką esencją tego wynalazku (niektórzy twierdzą że w ogóle dodawanie do kawy czegokolwiek to profanacja i nieszczenie jej smaku - nie wiem czy to prawda, ale ja czasami lubię ją sobie wypić w takiej naturalnej postaci ;-) )
W ogóle kawałek dobrego żarła, kubek mocnej kawy i papieros na deser to mój ulubiony zestaw popołudniowy ;-)
_________________ "Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."
Do kawy mam stosunek popitny. Czyli popić ją śniadanie i na uczelnie
Kawa to dla mnie nic nadzwyczajnego, ot popojka do śniadania. O wiele bardziej wolę herbaty... Chociaż wszyscy wokół mówią że robię pyszną kawę... Nie wiem co za tajemnica jest w półtorej łyżeczki kawy, dwóch łyżeczkach cukru, kubku zalanym do połowy wodą, a od połowy mlekiem...
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Kocham kawę. Za kawę dałbym się pokroić, posypać solą i rzucić rekinom na pożarcie. Nawet bym na PiS zagłosował.
Nic tak nie budzi z rana jak aromatyczny kubek mocnej, czarnej i nieposłodzonej kawy. Potem można przejść do drugiego kubka posłodzonej Nescafe i na tym przejechać cały dzień. Po przyjściu na uczelnię tulę Mariolkę (tak, ochrzciłem automat do kawy na uczelni) i wypijam kubek kawy. W czwartki kiedy wstaję o 6.00 i jestem w domu o 18.00 średnio wypijam 8 kubków kawy. Czasem więcej. I każdy kubek mi smakuje mógłbym pić kawę litrami póki nie przedawkuję. Mówcie co chcecie ale herbata to siki do popicia kolacji albo śniadania. Kawa to konkretny i smaczny napój.
Czasem eksperymentuję. A to koniaczek, bita śmietana, cynamon, wódka, whiskey, kakao, gałka lodów waniliowych, ludzka krew... jestem w stanie wypić każdą kawę z jakimikolwiek dodatkami. Polecam koniak
Tea is for pussies.
_________________ All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
Rzadko pijam kawę, a jeśli już, to tzw. "ormiankę" - parzoną w mosiężnym tygielku, trzykrotnie gotowaną. Ta kawa jest czarna jak noc i słodka jak grzech.
Czasem zdarza mi się też wypić kawę pobudkową, czyli czarną i gorzką parząchew, która rozklei powieki.
Nie piję kawy. Nigdy nawet jej nie próbowałem. Jakoś mnie nie ciągnie. Wiem, że kawa podwyższa ciśnienie, a mi jest dobrze być niskociśnieniowcem. Ale bardzo lubię sam zapach kawy.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Kawusiaaa *.*
Dzień bez kawy to dzień stracony xD
W zasadzie kocham kawę w każdej postaci. Od rana obowiązkowo sypana ale z mlekiem. Rozpuszczalną (nescafe) mogę pić bez mleka. Zawsze słodzę łyżeczkę (ewentualnie dwie) a ostatnio sypane cudeńko dopieszczam kakaem *_*
Z przyjaciółką lubimy chodzić do kawiarni. Na przykłąd w takiej Coffeheaven dają dużo, całkiem niezłej za niewielkie pieniądze - i można pić dłuuugo i dłuuugo rozmawiać
No i nie ma jak kawusia do ciasta!
Au revoir!
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Nie pijam kawy. Ten napój nie tylko źle smakuje ale wogóle na mnie nie dział. Potrafiłem wypić dwie i o mało nie zasnąć na egzaminie. Dziwi mnie że wogóle ciągnie was do tego barbarzyńskiego napoju. Chyba się już do kawy nie przyzwyczaję. jeżeli już piję kawę to Tylko mocną jak diabli i słodką jak 100 diabłów.
Nie pijam. Czasami w lato łyknę mrożoną, ale to sporadycznie. Zwykle nie potrzebuję pobudzania kawowego - mam wrodzonego kopa
_________________ Jak zostać fantastą? Proste. Wystarczy żyć w irracjonalnym państwie kierującym się surrealistycznymi zasadami, wśród nietuzinkowych ludzi przeżywających nieprawdopodobne przygody.
Ni pijam kawy, nie smakuje mi w żadnej postaci, nie daje mi również kopa... Więc po co mam pić niesmaczne, nieprzydatne świństwo? Redbulla się wolę napić...
_________________ Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
Redbull to jest dopiero obrzydliwy, smak gorszy niż Plusz (czy jak to tam się zwało) rozpuszczone w wodzie, śmierdzi to do tego, fuj.
Inne napoje energetyzujące są równie obrzydliwe chociaż w mojej szkole bardzo popularny jest Blazer, dzisiaj napiłam się dosłownie łyka - myślałam, że mnie rozniesie na biologii. Czyli jednak jest skuteczny i daje kopa, chociaż boję się pomyśleć, co zrobiłaby ze mną półlitrowa butelka.
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Lubię zapach kawy
A za samą kawę podziękuję... W ostateczności poświęcam się jak zostaję na nią zaproszona, ale musi mieć dużo mleka i trochę cukru.
Toleruję też mrożoną czy inne frappe, ale tak jak wyżej.
Zdecydowanie wolę herbatkę!
Jeśli o te wszystkie energetyczne syfy chodzi, to dziękuję ślicznie, ale wolę uschnąć o.o
Na pewnej imprezie popijałam tym wódkę... za to również już podziękuję xDDD
Kiedyś piłam tego czegoś więcej, teraz w ogóle. Koniec. Fuuuj!
_________________ W moim świecie wszyscy są kucykami, jedzą tęczę i kupkają motylkami.
Jestem nałogowym kawoszem. Ten nektar bogów pijam przynajmniej 3 razy dziennie - choć zdarza się mi i 5-6 Piję tylko kawy rozpuszczalne - przeważnie 2 łyżeczki zalewane do połowy garnczka wrzątkiem, a od drugiej połowy mlekiem. Poza domem zdarza się mi czasami pijać jeszcze jakieś capuccino, late i podobne wynalazki
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Mnie w tym temacie jeszcze nie było? Wielkie niedopatrzenie, ale już to naprawiam.
Bez kawy rano nie funkcjonuje, jak pisałem w SB wczoraj, jak nie wypije kawy, dwóch to za oknem może być różowo i tak tego nie zauważę.
Z rana oczywiście czarna z cukrem. Przeważnie z ekspresu (ale takiego przelewowego choć marzeniem jest ciśnieniowy). Popołudniu może być z mlekiem, choć czasami i rano wypije z mlekiem. Mogę nie zjeść śniadania ale kawa musi być. Dopiero późnym popołudniem/wieczorem przesiadam się na herbatę.
Napojów typy RedBull nie tykam, świństwo które ora organizm bardziej od kawy. Beznadziejny zapach a o smaku już nie mówiąc, nie ma co porównywać z kawą. Chwilowa moda która kiedyś minie.
Brujka napisał/a:
Lubię zapach kawy
Oh tak zapach czarnej kawy o poranku . Pierwszy sygnał do mózgu, że czas się obudzić.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Napojów typy RedBull nie tykam, świństwo które ora organizm bardziej od kawy.
Kawa ora organizm?! Aż mnie rzuciło w oby dwie strony.
Wiki napisał/a:
Według najbardziej wiarygodnych badań:
* Spożycie kawy nie jest związane ze wzrostem ryzyka udaru mózgu i chorób serca.
* Nie ma związku pomiędzy umiarkowanym spożywaniem kofeiny, a ogólnym poziomem cholesterolu u człowieka.
* Nie udowodniono związku między spożyciem kawy a występowaniem chorób nowotworowych. Tego typu relacje pojawiają się dopiero w przypadku przyjmowania kofeiny w bardzo dużych ilościach.
* Kawa może zwiększać tętno, szczególnie gdy jest rzadko pita. Częste przyjmowanie kofeiny sprawia, że efekt ten zanika. Nie udowodniono związku między nadciśnieniem a spożyciem kawy.
* Kawa wypłukuje wapń z organizmu, jednak efekt ten jest na tyle niewielki, że nawet spożywanie jej w dużych ilościach nie zwiększa szansy zachorowania na osteoporozę.
* Brakuje dowodów na negatywny wpływ kawy spożywanej w umiarkowanej ilości na kobiety w ciąży i płód. Nie udowodniono także związku między piciem kawy przez matkę a wcześniactwem.
Teraz plusy.
Wiki napisał/a:
* Polepsza pamięć krótkotrwałą i chwilowo podwyższa poziom IQ.
* Obniża szanse zachorowania na marskość wątroby.
* Dotlenia organizm, przez co ułatwia koncentracje, a także pozytywnie wpływa na krążenie i układ trawienny.
* Przyśpiesza metabolizm, tym samym zwiększa tempo przemiany lipidów i pomaga zapobiegać zmęczeniu mięśni.
* Zmniejsza szanse wystąpienia u mężczyzn kamicy żółciowej.
* Przyczynia się do zmniejszenia zachorowalności na nowotwory pęcherza wśród palaczy.
* Zmniejsza szanse zachorowania na chorobę Parkinsona.
* Nawet do 50% zmniejsza szanse zachorowania na cukrzycę typu II.
* Zmniejsza szanse zachorowania na raka jelita i wątroby (hepatomę).
* Zwiększa efektywność środków przeciwbólowych
* Jest głównym przeciwutleniaczem w diecie osób spożywających niewiele owoców i warzyw.
* Polepsza perystaltykę jelit
No i jak zawsze minusy.
Wiki napisał/a:
* Spożycie zbyt dużej ilości kawy może wywoływać uczucie nerwowości, niepokoju i rozdrażnienia (tzw. "zdenerwowanie kofeinowe").
* Podobnie jak herbata wpływa na żółknięcie zębów i może prowadzić do próchnicy.
* Ze względu na swoje właściwości pobudzające u większości ludzi utrudnia zasypianie (u nielicznych występuje efekt przeciwny).
* Nieznacznie zmniejsza płodność zarówno u mężczyzn jak i u kobiet.
* Spożycie dużej ilości kawy przez kobietę w ciąży może zwiększać prawdopodobieństwo martwego urodzenia. W związku z tym zalecane jest, by osoby w ciąży piły do dwóch filiżanek kawy dziennie.
* Gotowana kawa może w dużym stopniu wpływać na podniesienie poziomu cholesterolu.
* Kawa może zwiększać prawdopodobieństwa ataku serca u osób o wolniejszym metabolizmie (posiadających gen spowalniający detoksykację kofeiny w wątrobie) nawet o 133% w przypadku picia powyżej 4 filiżanek dziennie. Wspomniany gen posiadało 54% osób uczestniczących w badaniu.
* Spożycie dużej ilości kawy może zwiększyć prawdopodobieństwo niektórych chorób serca.
Źródło: pl.wikipedia.org
I nie piszcie głupot.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Jestem zagorzałą kawofilką ;] czy jak to się tam nazywa.. co do kawy.. a raczej samej zawartej w niej kofeiny to obecnie istnieje dużo badań potwierdzających jej pozytywny wpływ.. zresztą wiele kosmetyków bazuje teraz na kawie.. ja wole jednak dawkę w czystej, gorącej i doprawionej odpowiednia ilością mleka postaci..
Poza tym jak każda "używka" w nadmiernej ilości szkodzi.. granice określono na ok. 6 filiżanek czytaj do 4-5 kubków kawy dziennie - czyli jakieś 500mg kofeiny na dawkę szkodliwa..
Co do ulubionej kawy - polecam wersje zimowa -
Kawa parzona ok. 3/4 kubka
Ok 50ml mleka ciepłego, które najlepiej mocno wytrzepać w buteleczce po Kubusiu do uzyskania pianki mniam! Mleko spienione wlewamy do kubka.. Całość wykańczamy odrobina cynamonu (jak kto lubi) i polewamy odrobina miodu lipowego ;] dla smakoszy polecam wirki gorzkiej czekolady lub kakao
(dodatki % zasobów barkowych wskazane)
Ok... wlasnie mi się eksperss wyłączył... Wiec komu kawkę?
Pozdrawiam
kawa.jpg aaaa.. wygląda to mniej więcej tak.. tutaj wersja z mleczkiem także na dole :)
Jak w temacie, temat o kawie.
Czy lubicie, pijecie. Jak tak to jaką, w jaki sposób przyrządzaną.
Uwielbiam kawę. Piję wszystkie możliwe.
Najbardziej lubię kawę przyrządzoną przez Firkę i z kawiarni Adi na Bemowie w Wawie. Jest jeszcze świetna kawa "Cafe w biegu" w Złotych Tarasach.
U siebie w mieście nie chodzę na kawę, chociaż raz byłam w kawiarni przy Gazecie Wyborczej. Ma fajny klimat, można poczytać gazetkę, kupić niektóre dodatki do niej. Nawet ciasta tam się znajdą.
Mhmm, chyba czas odwiedzić "gazetkę"...
_________________ Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
Redbull to jest dopiero obrzydliwy, smak gorszy niż Plusz (czy jak to tam się zwało) rozpuszczone w wodzie, śmierdzi to do tego, fuj.
Inne napoje energetyzujące są równie obrzydliwe
Napoje energetyzujące <3
Ponieważ jedyne co lubię w kawie, to zapach (cała reszta mnie odrzuca xD), to gdy bardzo krótko spałam, albo gdy mam ciężki dzień przed sobą piję napoje energetyzujące. Staram się to robić jak najrzadziej, żeby organizm się do nich nie przyzwyczaił, ale czasami po prostu nie da się inaczej. Bywa że miesiąc ich nie piję, by potem trzy dni pod rząd osuszyć puszkę/butelkę (co akurat się kupi xD). Na początku strasznie mi nie smakowały, a teraz przyłapuję się na tym, że czasem kupuję sobie napój energetyczny dla smaku... xD Mój ulubiony to Tiger (smakuje jak RedBull, a jest dwa razy tańszy xD), Blazera piję, gdy nie ma nic innego. RedBull jest dla burżujów... xD
Pisac o kawie robaczki Toudi
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Kawe traktuje instruentalnie - pije dla efektu, najcześciej po zarwanej noce albo na egzaminach.Walory smakowe palsują się gdzieś w środku mojej tabeli gustów, czyli nie robie fe ale i nie przepadam. W sumie kawę traktuje jak piwo - pijam do towrzystwa [i efektu! ]. Wolę kakao i wódke. A najlepiej wódke z kakaem. A piwo z kawą... nie próbowałem : P
Ja nie wiem, ja po kawie nie jestem ani przebudzona, ani obudzona, ani zaspana
Jak dla mnie kawa to taki napój - dobry, bez żadnego dodatkowego bonusu.
A gdy chcę dostać "kopa" piję "śmierdziuszki" - czyli RedBulle, itp - przekonałam się do nich, gdy jestem po 10h w pracy.
_________________ Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
Kawo, daj mi siłę, przepal przełyk, zawrzyj w swych uściskach moje oślizgłe trzewia i dostarcz tej nędznej skorupie kolejną dawkę siły i mocy, która przebudzi drzemiące bestie umysłu, ogarniająca świata strony swymi ramionami i mackami myśli!
Muahuuhauhauhahua!
No, lubię kawę. Z mlekiem i cukrem.
_________________ "O cieniach minionych enigmajskiej kultury łkają miliony tych śmiałków, którzy zasmakowali jej w pierwotnej rozkoszy. By wkrótce zwymiotować. Bo czyż można wyobrazić sobie syntezę większych przeciwieństw niż eklektyczny Wieloświat Filarów, gdzie sprzeczność stanowi fundament bytu? To tutaj, w różnorodności Enigmaium odnajdziesz to czego nie chcesz rozumieć: radość pośród cierpiącego świata."
Uwielbiam. Żyć nie mogę bez niej. Kocham.
Nie profanuję kawy mlekiem i cukrem Za najlepszą rzecz na świecie uważam zaś espresso. Mocne, czarne, szatańskie. Co z tego, że malutkie? Jeden łyk stawia na nogi bardziej niż trzy cappucino, dwie latte i cztery mokki razem wzięte
Ostatnio sobie poeksperymentowałem, a i jedna rzecz mi zasmakowała bardzo. Mianowicie:
Kawa z ajerkoniakiem. o.o
Przepis jest beznadziejnie prosty, parzymy kawę, czy to w kawiarce czy też robimy z rozpuszczalnej - ja robiłem z kawiarki, nie pijam rozpuszczalnej jeśli mam normalną pod ręka. Słodzimy i wlewamy do kubka, a najlepiej wysokiej szklanki, zostawiamy trochę miejsca aby się zmieścił kieliszek ajerkoniaku. Dodajemy go na końcu wlewając szybkim ruchem - dostaniemy wtedy ładny efekty wizualny. Smakuje bardzo dobrze - przetestowane na ludziach. xD
Ale... Robiłam to rok temu w wakacje... Przyznam, że na zimno jest cudnie orzeźwiające
Au revoir!
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Kawę pijam. Co więcej uważam dzień bez tego szlachetnego napoju za stracony. Zwykle konsumuję 1-3 dziennie.
Wszelkie niecne zachowania dotyczące kawy, zaś zwłaszcza dolewanie do niej mleka uważam za zbrodnię, a osoby dopuszczające się tego procederu skazane są na ostracyzm.
Czarny napój bogów pijam słodzony. Niestety jeszcze niegodnym jest smakować go bez tego produktu, że tak się wyrażę z... buraków.
Jednak czasami późno w nocy gdy umysł wchodzi w wyższe stadia świadomości, otwiera się na wszechświat i doznania duchowe, następuje we mnie szczątkowa ewolucja (niestety krótkotrwała) i delektuję się czarną NIECUKRZONą.
Jak ktoś byłby w okolicach Wawy, to niech zahaczy o Międzyleś. Pewien znajomy Libańczyk ma tam przybytek z kebabem i daje wyśmienitą KAWę. W małej filiżance, fantazyjnie i wschodnio zdobionej, z zapachem jaśminu, tak mocną że oczy wyłażą na wierzch .
Moje małe snobistyczne marzenie, to spróbować Kopi Luwak. Źwierzyna pewna ją je, więc pewnie dobra jest .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum