Świetna wiadomość. Czytałam na razie tylko "Every Heart...", bardzo dobre.
Ale to młodzieżówka czy coś bardziej ambitnego?
Są różne młodzieżówki. Mogą być ciekawsze pod każdym względem od "dorosłej" prozy. Na pewno książki McGuire nie są sprzedawane jako YA. No i rzadko zdarza się, nawet w dzisiejszych czasach, żeby ktoś zdobywał Hugo, Nebulę i Locusa za jedno dzieło. I na pewno nie mają takich osiągnieć książki, które napawają cię przerażeniem.
Przy okazji miło mi wspomnieć, że do naszej stajni dołączyli Kij Johnson i Hiron Ennes .
Aż tak mnie przerażeniem nie napawają, po prostu niewiele wiem o tej autorce a czytanie opisów książek w sieci jest całkowicie bezużyteczne.
KIJ JOHNSON to super wwiadomość. Znam tylko "Człowiek, który przerzucił most przez mgłę", ale to była znakomita nowela.
Hiron Ennes nic mi nie mówi - idę się dokształcać.
_________________ Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć.
G. Orwell
Poczytałem opinie na GR i w żaden sposób nie widzę, by miało mnie to zainteresować. Szczególnie kiedy zachwyca się tym +/-95% dziewcząt ( i tak, wiem - to pewnie właśnie czytelniczki są tam aktywniejsze).
Oczywiście mogę się mylić, ale raczej tego nie sprawdzę. Takie moje 2 grosze.
Hiron Ennes nic mi nie mówi - idę się dokształcać.
“Worldbuilding both subtle and surprising. Killer prose. Grotesque biology like I’ve never seen. If you’ve ever wondered what would happen if David Cronenberg and Edgar Allen Poe bumped into each other at the same parasitological conference, here’s your answer.” ― Peter Watts
Hiron Ennes nic mi nie mówi - idę się dokształcać.
“Worldbuilding both subtle and surprising. Killer prose. Grotesque biology like I’ve never seen. If you’ve ever wondered what would happen if David Cronenberg and Edgar Allen Poe bumped into each other at the same parasitological conference, here’s your answer.” ― Peter Watts
Świetna wiadomość. Czytałam na razie tylko "Every Heart...", bardzo dobre.
Ale to młodzieżówka czy coś bardziej ambitnego?
To i to, w pewnym sensie.
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
I would definitely put it in a high school library, as I think teens - especially trans, asexual and other queer teens - are the readers likely to get the greatest benefit from it.
I would definitely put it in a high school library, as I think teens - especially trans, asexual and other queer teens - are the readers likely to get the greatest benefit from it.
Nie dla mnie ale niech się sprzedaje dobrze!
To książka, która spokojnie może "robić" za młodzieżówkę. To jej siła. Ale na Goodreads w każdym corocznym głosowaniu na najlepsze książki pojawia się w kategorii Best Fantasy, a nie Best Young Adult Fantasy & Science Fiction.
Dla mnie to jest książka, która technicznie rzecz biorąc może być uznana za YA, ale dorosły czytelnik też będzie miał z jej lektury sporo satysfakcji - niekoniecznie z tych samych elementów co nastolatek. Warto dac jej szansę. Ale wiadomo, nie wszystko jest dla wszystkich, a jakąś selekcję robić trzeba, nie da się sięgnąć po wszystko. Ja w każdym razie mocno tym książkom kibicuję.
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Dla mnie to jest książka, która technicznie rzecz biorąc może być uznana za YA, ale dorosły czytelnik też będzie miał z jej lektury sporo satysfakcji - niekoniecznie z tych samych elementów co nastolatek. Warto dac jej szansę. Ale wiadomo, nie wszystko jest dla wszystkich, a jakąś selekcję robić trzeba, nie da się sięgnąć po wszystko. Ja w każdym razie mocno tym książkom kibicuję.
Książki, których bohaterami są nastolatkowie trafiają pewnie z automatu do szufladki "młodzieżówka". Ok, niech tak będzie, ale... To nie kolejna Maas, albo grupa autorów, którzy parzą. I oczywiście nie wszystko dla wszystkich.
Przepraszam, że nie używam przykładów Magowych, tylko Maas, ale ściany mają uszy...
Czy dodrukowany w 2022 r. Peryferal to to samo wydanie co pierwsze? Czy może przypadkiem tłumaczenie zostało w jakiś sposób poprawione?
Mam pierwsze wydanie, jestem na 80 stronie i błędy tłumaczenia tak walą po oczach, że nie da się tego czytać. Chyba pierwszy raz od dawna rzucę książkę w diabły...
Pierwszy raz mi się takie coś przydarzyło w książce MAGa...
Czy dodrukowany w 2022 r. Peryferal to to samo wydanie co pierwsze? Czy może przypadkiem tłumaczenie zostało w jakiś sposób poprawione?
Mam pierwsze wydanie, jestem na 80 stronie i błędy tłumaczenia tak walą po oczach, że nie da się tego czytać. Chyba pierwszy raz od dawna rzucę książkę w diabły...
Pierwszy raz mi się takie coś przydarzyło w książce MAGa...
Mam to nowe wydanie, jest dokładnie tak samo. Kilka stron wcześniej w tym temacie o tym gadaliśmy.
Gdzieś tak od 100 strony da się czytać (albo się człowiek przyzwyczaja, ciężko powiedzieć).
Mam to nowe wydanie, jest dokładnie tak samo. Kilka stron wcześniej w tym temacie o tym gadaliśmy.
Wiem, czytałem. Łudziłem się tylko, że może to jakoś poprawili i najwyżej kupię nowe wydanie
To zostało mi jeszcze 20 stron - może jakoś przecierpię.
Jakiegoś pecha mam ostatnio do książek. Przedtem zacząłem czytać "Centralę Europa" Vollmanna i po dwóch rozdziałach stwierdziłem że nic nie rozumiem. Teraz ten Peryferal... Myślałem, że już ze mną coś nie tak - ale poczytałem opinie i nie jestem osamotniony
No niestety, to są uroki czytania tłumaczeń. A że Sokołowskiemu kury pasać, a nie książki tłumaczyć, to inna kwestia.
Przypomniało mi sie jak parę miesiecy temu postanowiłem przerobić "Dysfunkcję rzeczywistości". Odkryłem, że Hamilton ma niemal konserwatywną potrzebę opisywania ubioru każdej wprowadzanej na scenę postaci, a prawie kazda kobieta ma na sobie "bluzeczkę". Pojawia się jakaś pani, a na pani musi być "bluzeczka". Zaczęło mniei to tak drażnić, że zassałem angielskie ebooki i zaczałem wyszukiwać konkretne sceny. Okazało się, że Dariusz Kopociński niemal każdy górny element damskiej garderoby tłumaczy jako "bluzeczka". Od "blouse", przez "singlet", po "shirt" i kilka innych.
No niestety, to są uroki czytania tłumaczeń. A że Sokołowskiemu kury pasać, a nie książki tłumaczyć, to inna kwestia.
Przypomniało mi sie jak parę miesiecy temu postanowiłem przerobić "Dysfunkcję rzeczywistości". Odkryłem, że Hamilton ma niemal konserwatywną potrzebę opisywania ubioru każdej wprowadzania na scenę postaci, a prawie kazda kobieta ma na sobie "bluzeczkę". Pojawia się jakaś pani, a na pani musi być "bluzeczka". Zaczęło mniei to tak drażnić, że zassałem angielskie ebooki i zaczałem wyszukiwać konkretne sceny. Okazało się, że Dariusz Kopociński niemal każdy górny element damskiej garderoby tłumaczy jako "bluzeczka". Od "blouse", przez "singlet", po "shirt" i kilka innych.
to mnie w porę uprzedziłeś. Chciałem uzbierać w postaci fizycznej cykle z Zysk i Ska Hamiltona - ale widząc po cenach niektórych tomów i teraz wiedząc jakie jest tłumaczenie - stwierdzam, że ebooki mi wystarczą
to mnie w porę uprzedziłeś. Chciałem uzbierać w postaci fizycznej cykle z Zysk i Ska Hamiltona - ale widząc po cenach niektórych tomów i teraz wiedząc jakie jest tłumaczenie - stwierdzam, że ebooki mi wystarczą
Jeśli chodzi o Dysfunkcję Rzeczywistości to pod względem językowym nie widać aktywnie jakiś braków w tłumaczeniu. Opisy są kapitalnie żywe i piękne, nic mi nie zgrzytało. Trzeba na coś specyficznie zwrócić uwagę (jak na tą "bluzeczkę") aby zazgrzytało, w innym wypadku czyta się to świetnie. Opisy habitatów, walk i pojazdów są niewiarygodne. A pamiętam bo czytałem w 2022 roku.
Jeśli chodzi o ceny to rzeczywiście odstraszają choć ja miałem szczęście. 2 pierwsze tomy kupiłem po 30zł ale to dawno temu, dziś już bym ich nie dostał w takiej cenie. 3 tom znalazłem na... e-bayu za 49zł (więc całkiem przyzwoicie) natomiast na 4 (ten najrzadszy) musiałem wydać 100zł co jest i tak najniższą możliwą kwotę na którą wyczekałem chyba z 4 lata zanim zdążyłem wyprzedzić konkurencję kupujących na allegro Stan doskonały.
Ostatnie 3 po 5-10zł w Dedalusie i od nich zacząłem kompletowanie.
Ogólnie i tak saga wspólnoty wydaje mi się zdecydowanie lepsza czy Trylogia Pustki. Teraz czytam Reynoldsa (Arkę Odkupienia) i uważam że też bardziej warto poświęcić czas na tą serię, kapitalnie mi się to czyta. Jestem cholernie wdzięczny za te dodruki, marzyłem o przeczytaniu Reynoldsa od lat i w końcu się udało. Dawno nie miałem tyle frajdy z lektury jak podczas Arki Odkupienia.
to mnie w porę uprzedziłeś. Chciałem uzbierać w postaci fizycznej cykle z Zysk i Ska Hamiltona - ale widząc po cenach niektórych tomów i teraz wiedząc jakie jest tłumaczenie - stwierdzam, że ebooki mi wystarczą
Jeśli chodzi o Dysfunkcję Rzeczywistości to pod względem językowym nie widać aktywnie jakiś braków w tłumaczeniu. Opisy są kapitalnie żywe i piękne, nic mi nie zgrzytało. Trzeba na coś specyficznie zwrócić uwagę (jak na tą "bluzeczkę") aby zazgrzytało, w innym wypadku czyta się to świetnie. Opisy habitatów, walk i pojazdów są niewiarygodne. A pamiętam bo czytałem w 2022 roku.
Jeśli chodzi o ceny to rzeczywiście odstraszają choć ja miałem szczęście. 2 pierwsze tomy kupiłem po 30zł ale to dawno temu, dziś już bym ich nie dostał w takiej cenie. 3 tom znalazłem na... e-bayu za 49zł (więc całkiem przyzwoicie) natomiast na 4 (ten najrzadszy) musiałem wydać 100zł co jest i tak najniższą możliwą kwotę na którą wyczekałem chyba z 4 lata zanim zdążyłem wyprzedzić konkurencję kupujących na allegro Stan doskonały.
Ostatnie 3 po 5-10zł w Dedalusie i od nich zacząłem kompletowanie.
Ogólnie i tak saga wspólnoty wydaje mi się zdecydowanie lepsza czy Trylogia Pustki. Teraz czytam Reynoldsa (Arkę Odkupienia) i uważam że też bardziej warto poświęcić czas na tą serię, kapitalnie mi się to czyta. Jestem cholernie wdzięczny za te dodruki, marzyłem o przeczytaniu Reynoldsa od lat i w końcu się udało. Dawno nie miałem tyle frajdy z lektury jak podczas Arki Odkupienia.
Właściwie mogę tylko napisać +1 ;-)
Też mi brakuje 4 tomu Sagi wspólnoty. Też nie zauważyłem jakichś problemów z tłumaczeniem.
Ale też uważam, że Reynolds jest lepszy.
I notabene, czytałem też jakieś chyba dwie jeszcze pojedyncze książki Hamiltona i mam wrażenie, że one też były lepsze od Pustki, której trzeci tom dalej czeka u mnie na półce i jakoś ... czeka dalej.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Zarówno Reynolds jak i Hamilton zasługują na serial pokroju Expanse. Szkoda, że MAG ma taki problem z Reynoldsem, w sensie wyniki sprzedażowe nie są zadowalające. Obaj autorzy mają trochę książek, które przydałoby się wznowić czy wydać jeszcze niepublikowane na polskim rynku.
Horrory zdaje się mają oficjalną datę wydania o tydzień późniejszą niż Artefakty?
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Czy ktokolwiek wie gdzie można zakupić serię książek Upadli (Kate Lauren)? Lata temu kupiłem 1 cześć ale dopiero teraz miałem okazję przeczytać...no i niestety nie ma już w księgarniach następnych części... Oczywiście interesuje mnie papier nie ebooki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum