Przy tej okazji przypomnę jeszcze o TPP (Trans Pacific Partnership) — międzynarodowej umowie podobnej do ACTA. Według analityków porozumienie to może być groźniejsze, niż ACTA, gdyż narzuca ono rozwiązania prawne tam, gdzie ACTA jeszcze pozostawia pewną dowolność. Niestety analiza TPP opierała się na propozycjach Stanów Zjednoczonych związanych z TPP, gdyż dokument i negocjacje są tajne. Wiadomo natomiast, że TPP narzuci państwom, które podpiszą porozumienie, prawne „zachęcanie” dostawców usług do współpracy z posiadaczami praw autorskich. I tak, w miejscu, gdzie ACTA zaledwie dopuszcza przekazanie danych osobowych domniemanego „pirata” wytwórni filmowej, TPP to działanie zwyczajnie narzuci. Informacje na temat tego aktu można znaleźć na InfoJustice, który przeprowadził analizę. Tymczasem Stany Zjednoczone znów starają się negocjować po cichu.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Zgodnie z zapisami umowy (tak zwanego EULA, które przed każdą instalacją wszyscy machinalnie akceptują) nabytej w internecie gry nie mamy prawa nikomu odsprzedać i przekazać.
Takie rozwiązanie zostało zaskarżone do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który wydał wyrok nie po myśli koncernów.
W ocenie sędziów zakaz odsprzedawania nabytych cyfrowo gier jest bezprawny i wszelkie wprowadzające go EULA są nieważne. Trybunał orzekł, iż gracze mogą przekazać dalej swój program, pod warunkiem, że swoją kopię zdezaktywują i uczynią "nieużywalną".
Pewnie i tak nic sie nie zmieni
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Gdyby tu chodziło TYLKO o piractwo ACTA bym przełknął - wkurwia mnie gdy ja uczciwie zarabiający człowiek kupuję oryginały, a jakiś szczyl ściąga "pirata" Mass effect bo go nie stać. A gówno mnie obchodzi że go nie stać! Na ferrari też go nie stać co nie oznacza że ma isć kraść samochody.
Ale że ACTA to też inne dziwne rzeczy a nie tylko piractwo to jestem przeciw.
Polska postawa. Zamiast się cieszyć tym co masz ważniejsze dla ciebie żeby ten drugi nie miał tego co ty. Jakby ci przez to mieli skrócić czas grania w tego Mass effect.
Chociaż akurat jestem całkowicie przeciwko jakiemukolwiek ściąganiu nielegalnemu jakichkolwiek gier i programów.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ale ten wyrok oznacza tylko że gre kupiona przez Steam'a będziesz mógł legalnie odsprzedać a Steam MUSI ci to ułatwić (wyrejestrowanie gry i przekazanie kodu aktywującego innej osobie). Co to ma wspólnego z piratami?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Gdyby tu chodziło TYLKO o piractwo ACTA bym przełknął - wkurwia mnie gdy ja uczciwie zarabiający człowiek kupuję oryginały, a jakiś szczyl ściąga "pirata" Mass effect bo go nie stać. A gówno mnie obchodzi że go nie stać! Na ferrari też go nie stać co nie oznacza że ma isć kraść samochody.
W tym wypadku nie jestem hipokrytą, bo sam jak nie zarabiałem, to kradłem gry (zwrot użyty celowo). Wyszedłem z założenia, że gdy zacznę zarabiać, to będę kupował oryginały i tak też robię już od kilku lat. Absolutnie nie czuję wyrzutów sumienia, bo jednak kradzież gry, to niska szkodliwość społeczna. Kradzież Ferrari już niekoniecznie.
Tomasz napisał/a:
Jakby ci przez to mieli skrócić czas grania w tego Mass effect
W ME3 zrobili fajny zabieg. Nie dotrzesz do "najfajniejszej" wersji zakończenia, jeżeli nie będziesz ciął w multi. Nie masz oryginału, nie masz multi. Kumpel na to strasznie narzekał, a ja mu powiedziałem "stary, przyzwoicie zarabiasz - kup sobie oryginał, co za problem?". On mi na to, że nie będzie wydawał kasy na pierdoły. Wniosek: ma czas by grać w "pierdoły", ale już za te same "pierdoły" nie zapłaci. Tomaszu, to dopiero jest polskie myślenie.
To już redystrybucja dóbr, jak najbardziej pozytywna.
Spell napisał/a:
Wniosek: ma czas by grać w "pierdoły", ale już za te same "pierdoły" nie zapłaci.
Ta, doskonale to rozumiem. Na takie Team Fortress 2, mimo że gra jest free 2 play, to wydałem sporo kasy. I nie żałuję, bo mam już spędzone przy grze ponad pół tysiąca godzin i dalej świetnie się bawię.
Ta, doskonale to rozumiem. Na takie Team Fortress 2, mimo że gra jest free 2 play, to wydałem sporo kasy. I nie żałuję, bo mam już spędzone przy grze ponad pół tysiąca godzin i dalej świetnie się bawię.
No tak, ale na przykład ja nie wiem, czy w ogóle zaczęłabym grać w TF2, gdyby na wstępie trzeba było coś płacić, wykupywać abonament albo coś. Chociaż i tak mam wrażenie, że wydałam więcej na klucze do skrzynek niż na wszystkie inne gry kupione na Steamie razem wzięte, ale skoro wykupywanie tych kluczy nie jest obowiązkowe, to jakoś tak kieszeń nie boli.
Producent popularnych na całym świecie komputerów i tabletów - Apple - domaga się unieważnienia znaku towarowego A.PL - jednego z największych polskich internetowych sklepów spożywczych.
W tej sprawie wystąpił już do Urzędu Patentowego RP. Amerykański koncern uważa, że obie nazwy są zbyt podobne, a polska firma żeruje na renomie znaków Apple. O sprawie poinformował portal Telepolis.pl.
Apple apl - brzmi podobnie, sprytnie wykorzystują polską domenę
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
"Mam firmę, która produkuje męskie pozłacane kulki analne, dildo i wibratory. W zeszłym tygodniu dostaliśmy list od prawników Apple.
Okazało się, że zdążyli wcześniej opatentować drogie zabawki dla pedałów. "
Microsoft has successfully patented using short, long or double clicks to launch different applications on "limited resource computing devices" - presumably PDAs and mobile phones. The US patent was granted on 27 April 2004.
Cytat:
In 1999 the online store Amazon patented the ability to make payments online with a single click of the mouse.
Do Polski to też dociera - jakieś pół roku temu prwanicy Wedla (czy jak tam się to teraz nazywa) ciągali do odpowiedzialności blogerkę, która zamieściła przepis na ptasie mleczko. A jak wiadomo Ptasie Mleczko jest znakiem towarowym zastrzeżonym Wedla (iChuj, że w Hiszpanii, o ile pamiętam, bo w Polsce to by nie przeszło - ale, zdaje się, na terenie Unii obowiązują umowy o wzajemnej ochronie znaków towarowych i tym podobnych faramuszek, jeśli dobrze rozumiem ) . Na ile jest to kwestia polityki danej firmy, a na ile nadgorliwość prawników z kancelarii daną firmę obsługującej, czort wie. iWaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaagh
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nadgorliwość. Czytałem ten sam artykuł w Polityce. Później główny PRowiec Wedla starał się zlokalizować ową blogerkę i ją przeprosić. Niestety zniknęła
Yup, kryzysowy PR, kiedy już gówno się rozlało i ludzie zaczęli używać wyrażeń w stylu "Kutasie Mleczko (TM)" i generalnie jechać Wedlowi po rajtach. Gdyby nie było sporego w sumie odzewu, pies z kulawą pytą w Wedlu by się nie odezwał
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum