A co zabawnego nie jest? Satanizm jako way of life to taka uboga i prostacka wersja demo ideologii dla wanna-be buntowników, którzy nie są w stanie wypracować jakiegokolwiek ciekawego światopoglądu z powodu zbyt krótkiej biblioteki. Ty masz 15 lat, trudno mieć do ciebie pretensje o cokolwiek ale wymień mi proszę jakiś prominentnych satanistów których ten sposób życia zaprowadził gdziekolwiek poza komputer przed którym trzepią kapucyna. Gdzie ci wyzwoleni nadludzie?
Spoko. Adam Darski, zwany Nergalem, na przykład. Ja takiej muzyki nie słucham, ale to dobry przykład. Nie potrafię wymieniać w nieskończoność, ponieważ naprawdę masa ludzi to sataniści, ale nikt o tym nie wie. Satanizm jest skonstruowany jako sposób na życie, rozwojowy, mnóstwo ludzi sukcesu było i jest satanistami, choć często sami o tym nie wiedzą. Pewnie gdyby mi się chciało, to dałoby się znaleźć.
Spoko. Adam Darski, zwany Nergalem, na przykład. Ja takiej muzyki nie słucham, ale to dobry przykład.
Oj daj spokój, to jest dobry przykład człowieka który m.i. żyje z tego że twierdzi że jest satanistą, przez co łatwiej mu sprzedawać koszulki Behemotha nastoletnim pryszczanym wannabe-nadludzią. To ten sam przykłąd co LaVey - zarabiania na przygłupach, jacy stanowią większość satanistów.
Nasim napisał/a:
Nie potrafię wymieniać w nieskończoność,
Skoro nie potrafisz w nieskończoność to jeszcze tylko 10-sięciu. Ciekawe czy znajdziesz wielu poza arcyważną dziedziną gospodarki światowej jaką jest "bycie liderem zespołu metalowego" czy "byciem głową kościoła szatana".
Nasim napisał/a:
ponieważ naprawdę masa ludzi to sataniści, ale nikt o tym nie wie.
Ua, powalająca argumentacja. Ja wiem że jeszcze więcej ludzi jest debilami i też o tym nie wie.
Nasim napisał/a:
Pewnie gdyby mi się chciało, to dałoby się znaleźć.
Oj daj spokój, to jest dobry przykład człowieka który m.i. żyje z tego że twierdzi że jest satanistą, przez co łatwiej mu sprzedawać koszulki Behemotha nastoletnim pryszczanym wannabe-nadludzią. To ten sam przykłąd co LaVey - zarabiania na przygłupach, jacy stanowią większość satanistów.
I to jest satanizm właśnie!
Ł napisał/a:
Skoro nie potrafisz w nieskończoność to jeszcze tylko 10-sięciu. Ciekawe czy znajdziesz wielu poza arcyważną dziedziną gospodarki światowej jaką jest "bycie liderem zespołu metalowego" czy "byciem głową kościoła szatana".
Czekaj - czyli uważasz, że zostanie głową nie takiej małej wspólnoty, do której aby dołączyć należy wpłacić $200 lub bycie liderem całkiem popularnego zespołu nie jest sukcesem? Trudno tu cokolwiek powiedzieć w takim razie. Satanizm nie zabrania ci niczego, możesz zostać kimkolwiek i to zależy tylko od samego ciebie.
Ł napisał/a:
Ua, powalająca argumentacja. Ja wiem że jeszcze więcej ludzi jest debilami i też o tym nie wie.
A ja się z tym zgadzam.
Ł napisał/a:
Niech NERGAL DODA Ci sił.
Nie, dzięki.
Mag_Droon napisał/a:
A nie mówiłem Fidel, nawet nie zdajesz sobie sprawy, żeś satanista...
Niekoniecznie nim jest.
Mag_Droon napisał/a:
Ciekaw jestem czy Tajna-Żydo-Komuno-Masoneria to też sataniści, bo przeca to są owi nieprzeliczeni ludzie sukcesu
Wśród Masonów, Żydów, komunistów i tajniaków, z pewnością znajdą się sataniści.
Nie, to nazywa się żyłka biznesowa. Kupienie buraków w jednej wsi i sprzedanie ich w drugiej za 50%więcej złoteówek, też nie jest satanizmem. Masz pierdolnik definicyjny, według Ciebie każdy kto nie jest w jakimś stopniu pierdołą to już podchodzi pod satanistę. Ogarnij się.
Nasim napisał/a:
Czekaj - czyli uważasz, że zostanie głową nie takiej małej wspólnoty, do której aby dołączyć należy wpłacić $200 lub bycie liderem całkiem popularnego zespołu nie jest sukcesem? Trudno tu cokolwiek powiedzieć w takim razie. Satanizm nie zabrania ci niczego, możesz zostać kimkolwiek i to zależy tylko od samego ciebie.
NIE. Uważam że jedyny przykład jaki udało ci się znaleźć - NERGAL - to przykład chybiony, bo zarówno Nergal jak i Lavey funkcjuną w pewnej zabawnej niszy która rządzi się swoimi cyrkowymi regułami. W tej samej niszy znajdują się scejntolodzy, hollywoodzy kabaliści etc. pełniąc idealnie te same funkcje. Ja chciałbym natomiast od ciebie przykładu satanisty który doszedł gdzieś dzięki swoim zasadą a nie przez samo krzyczenie że jest satanistą.Nadal czekam z twojej strony na jakieś przykłady. Najlepiej spoza show-biznesu i artykułów portalu pudelek.pl bo tam są ludzie którzy powiedza wszystkoi, łącznie z tym że sa satanistami, zeby utrzymać zainteresowanie swoją osobą.
Nasim napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
Ciekaw jestem czy Tajna-Żydo-Komuno-Masoneria to też sataniści, bo przeca to są owi nieprzeliczeni ludzie sukcesu
Wśród Masonów, Żydów, komunistów i tajniaków, z pewnością znajdą się sataniści.
Ł, czy mógłbyś losowo czasem zamiast "ą" wpisywać "om"? Jest szansa, że trafisz dobrze. Tako rzecze Szatan.
Antysemitka.
Od początku pachniało prowokacjom. ^^
Co do reszty, zgadzam się w pełni.
W ogóle, określanie satanizmu jako ~chrześcijanizmu [brak wiary w Boga, a więc i szatana] jest chybione.
Satanizm, to imo świadomy wybór szatana ponad boga - ale wiara w istnienie obu.
Budowanie nowych definicji, a na niej całej reszty tej szopki, to tylko kolejne wkręcanie młodych umysłów, o buntowniczych tendencjach.
To już scjentologia jest bardziej oryginalna ^^
Nie, to nazywa się żyłka biznesowa. Kupienie buraków w jednej wsi i sprzedanie ich w drugiej za 50%więcej złoteówek, też nie jest satanizmem. Masz pierdolnik definicyjny, według Ciebie każdy kto nie jest w jakimś stopniu pierdołą to już podchodzi pod satanistę. Ogarnij się.
I zmieniasz przykład. Najpierw mówiłeś, że gość zarabia na przygłupach - to jest częścią satanizmu. Przechodzisz w skrajność, oskarżając mnie o pierdolnik definicyjny. Satanizm to m. in. wyciąganie korzyści.
Ł napisał/a:
NIE. Uważam że jedyny przykład jaki udało ci się znaleźć - NERGAL - to przykład chybiony, bo zarówno Nergal jak i Lavey funkcjuną w pewnej zabawnej niszy która rządzi się swoimi cyrkowymi regułami. W tej samej niszy znajdują się scejntolodzy, hollywoodzy kabaliści etc. pełniąc idealnie te same funkcje. Ja chciałbym natomiast od ciebie przykładu satanisty który doszedł gdzieś dzięki swoim zasadą a nie przez samo krzyczenie że jest satanistą.Nadal czekam z twojej strony na jakieś przykłady. Najlepiej spoza show-biznesu i artykułów portalu pudelek.pl bo tam są ludzie którzy powiedza wszystkoi, łącznie z tym że sa satanistami, zeby utrzymać zainteresowanie swoją osobą.
Przepraszam - skoro nie krzyczą, że są satanistami, to trudno mi powiedzieć, czy nimi są. Nie jestem fanem żadnej takiej postaci, informacje o nich (spoza show-biznesu) nie są zbyt często spotykane. Trudno jest więc coś takiego określić, choć prawdopodobieństwo jest duże - ale to cię nie zadowala.
Powtarzam, tego nie wiemy. Nie ma sensu snuć bzdurnych domysłów.
MORT napisał/a:
chrześcijanizmu
Chyba chrześcijaństwa? Ew. chrystianizmu.
MORT napisał/a:
Satanizm, to imo świadomy wybór szatana ponad boga - ale wiara w istnienie obu.
Jak widzę nie masz pojęcia o czym mówisz. Chciałem cię opieprzyć, ale nie mam siły do ignorantów. Kiedy nie masz pojęcia o czym mówisz - nie mów, a dobrze na tym wyjdziesz.
Satanizm jako-taki powstał w XX w. i NIE JEST religią ani ruchem teistycznym. Sataniści teistyczni (pseudosataniści) są nie przyczyną, a skutkiem medialnej fobii przed czcicielami Szatana. Wiara w Szatana i oddawanie mu czci jest równoznaczne z poddaniem się manipulacji chrześcijan, którzy wnieśli Szatana w kulturę. Pseudosatanizm jest wyjątkowo śmiesznym tworem. Nieźle (choć nie do końca dobrze) masz to opisane [url="http://www.satan.pl/filozofia.php"]tutaj[/url]. Jeżeli tego nie przeczytacie, dyskusja o satanizmie mija się z celem.
Satanizm to m.i. brak umiejętności tworzenia precyzyjnych definicji? Wedle kryteriów które podałeś to więcej ludzi jest satanistami, niż nimi nie jest. Musisz z tym iść do telewizji, niezły news.
Nasim napisał/a:
Przepraszam - skoro nie krzyczą, że są satanistami, to trudno mi powiedzieć, czy nimi są. Nie jestem fanem żadnej takiej postaci, informacje o nich (spoza show-biznesu) nie są zbyt często spotykane. Trudno jest więc coś takiego określić, choć prawdopodobieństwo jest duże - ale to cię nie zadowala.
Czyli de facto znasz konkretnych satanistów właśnie z show-biznesu? Dziękuje, więcej pytań nie mam.
Powtarzam, tego nie wiemy. Nie ma sensu snuć bzdurnych domysłów.
Rozumiem że poczucie humoru czy wrażliwość na satyrę nie należą do priorytetów kształcenia się młodego satanisty. A ironia to kraina w której żyją Irokezi.
Nasim napisał/a:
NIE JEST religią ani ruchem teistycznym.
Fragment z tekstu jaki sam przytoczyłeś na poparcie swoich słów: "Satanista kontaktujący się z bogami czy aniołami nie pochodzi do nich jak petent do wszechmocnego urzędnika. Satanista wie, czego chce i po prostu to uzyskuje, zachowując równocześnie szacunek do siebie i do drugiej strony. "
Ogólnie to teistyczni nie są ale z aniołami się kontaktują na zasadach wolnorynkowych. Intelektualna żenada.
Paczpan, myślalem, że porządny satanista to osoba pokroju Gilesa de Rais, a wychodzi na to, że ten cały satanizm (w odróżnieniu od "pseudosatanizmu" - ale kto rozstrzyga, który jest który?) to zaledwie umiarkowany hedonizm z marketingiem targetowanym na synów i córy kultury masowej. Więc skoro różnica międz hedonizmem a satanizmem tkwi w marketingu - to po co przepłacać? Waaaaaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ano, tak to jest jak się nie śpi kilka nocy z rzędu >.>
Cytat:
MORT napisał/a:
Satanizm, to imo świadomy wybór szatana ponad boga - ale wiara w istnienie obu.
Jak widzę nie masz pojęcia o czym mówisz. Chciałem cię opieprzyć, ale nie mam siły do ignorantów. Kiedy nie masz pojęcia o czym mówisz - nie mów, a dobrze na tym wyjdziesz.
Opieprzaj mnie zdrowo. Jestem ignorantem, jeśli o te sprawy chodzi.
przynajmniej się czegoś dowiem...
Cytat:
Satanizm jako-taki powstał w XX w. i NIE JEST religią ani ruchem teistycznym. Sataniści teistyczni (pseudosataniści) są nie przyczyną, a skutkiem medialnej fobii przed czcicielami Szatana. Wiara w Szatana i oddawanie mu czci jest równoznaczne z poddaniem się manipulacji chrześcijan, którzy wnieśli Szatana w kulturę. Pseudosatanizm jest wyjątkowo śmiesznym tworem. Nieźle (choć nie do końca dobrze) masz to opisane [url="http://www.satan.pl/filozofia.php"]tutaj[/url]. Jeżeli tego nie przeczytacie, dyskusja o satanizmie mija się z celem.
A teraz serio - to ty jesteś pseudosatanistą.
Twój satanizm określa się jako zaprzeczenie chrześcijaństwa, ale mimo to korzysta z terminologii, struktur, itp. 'wypracowanych' w tej kulturze. Ma "Kościół" i "Kapłanów", a nwet "Biblię Szatana". Albo jest to pseudosatanizm właśnie [w odróżnieniu od teistycznego], albo zwykła hipokryzja.
Po cóż się odwoływać do terminologii religijnej i/lub mistycznej, jeśli nie tylko po to, żeby przyciągnąć niepokorne duszyczki. Zareklamować się. Wprowadzić element lansu. Cała ta otoczka to pic na wodę, fotomontaż, ale fajnie się sprzedaje. Jestem Satanistą - to brzmi dumnie.
----
Po siódme: Potwierdź moc magii, jeśli udało ci się przy jej pomocy zaspokoić swoje pragnienia. Jeżeli zaprzeczysz mocy magii po jej wykorzystaniu, utracisz wszystko, co w ten sposób uzyskałeś.
Wow, wierzysz w magię?
A może to jeszcze INNY satanizm, bo już się gubię.
Satanizm to m.i. brak umiejętności tworzenia precyzyjnych definicji? Wedle kryteriów które podałeś to więcej ludzi jest satanistami, niż nimi nie jest. Musisz z tym iść do telewizji, niezły news.
To ty masz jakieś problemy ze zrozumieniem.
Ł napisał/a:
Fragment z tekstu jaki sam przytoczyłeś na poparcie swoich słów: "Satanista kontaktujący się z bogami czy aniołami nie pochodzi do nich jak petent do wszechmocnego urzędnika. Satanista wie, czego chce i po prostu to uzyskuje, zachowując równocześnie szacunek do siebie i do drugiej strony."
Jeżeli ktoś w to wierzy, to proszę bardzo. Ale żaden satanista nie wierzy w Szatana, to by była bzdura. I, jak napisałem, ten tekst nie jest idealny i w całości się z nim nie zgadzam.
Stary Ork napisał/a:
Paczpan, myślalem, że porządny satanista to osoba pokroju Gilesa de Rais, a wychodzi na to, że ten cały satanizm (w odróżnieniu od "pseudosatanizmu" - ale kto rozstrzyga, który jest który?) to zaledwie umiarkowany hedonizm z marketingiem targetowanym na synów i córy kultury masowej. Więc skoro różnica międz hedonizmem a satanizmem tkwi w marketingu - to po co przepłacać? Waaaaaaaaaaaaaaagh.
To chyba coś źle wychodzi... Czytaj jeszcze raz. I gdzie tu przepłacasz?
Max Werner napisał/a:
Nasim chłopaku weź się ogarnij, ja rozumiem światopogląd jakiś wypada mieć, ale po co Ci zaraz sekty jakieś ? Nic dobrego z nich nigdy nie wynika.
Jak najbardziej się zgadzam. Tylko czemu kierujesz to do mnie? Ja jestem przeciwnikiem wszelkiej religii.
MORT napisał/a:
Ano, tak to jest jak się nie śpi kilka nocy z rzędu >.>
Spoko
MORT napisał/a:
Twój satanizm określa się jako zaprzeczenie chrześcijaństwa, ale mimo to korzysta z terminologii, struktur, itp. 'wypracowanych' w tej kulturze. Ma "Kościół" i "Kapłanów", a nwet "Biblię Szatana". Albo jest to pseudosatanizm właśnie [w odróżnieniu od teistycznego], albo zwykła hipokryzja.
Ja się z Kościołem Szatana w żadnym stopniu nie identyfikuję! Biblia nie jest pojęciem wypracowanym w chrześcijaństwie. Podobno Sam LaVey był hipokrytą, ale jego ideologia przypadła mi do gustu.
MORT napisał/a:
Po cóż się odwoływać do terminologii religijnej i/lub mistycznej, jeśli nie tylko po to, żeby przyciągnąć niepokorne duszyczki. Zareklamować się. Wprowadzić element lansu. Cała ta otoczka to pic na wodę, fotomontaż, ale fajnie się sprzedaje. Jestem Satanistą - to brzmi dumnie.
Jak już wspomniałem, nie identyfikuję się z KS.
W ogóle nie rozumiem, o co chodzi. Napisałem, jakiej ideologii jestem zwolennikiem i już napad!
Jeżeli ktoś w to wierzy, to proszę bardzo. Ale żaden satanista nie wierzy w Szatana, to by była bzdura.
Możesz mi wytłumaczyć źródłosłów satanisty?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Satanizm to m.i. brak umiejętności tworzenia precyzyjnych definicji? Wedle kryteriów które podałeś to więcej ludzi jest satanistami, niż nimi nie jest. Musisz z tym iść do telewizji, niezły news.
To ty masz jakieś problemy ze zrozumieniem.
Tak, niekiedy nie rozumiem niektórych rzeczy np. nie rozumiem rzeczy bez sensu. Tym się różnimy - ty łykasz wszystko jak młody pelikan.
W ogóle nie rozumiem, o co chodzi. Napisałem, jakiej ideologii jestem zwolennikiem i już napad!
To nie napad, to Zaginiona Biblioteka, najpaskudniejsze forum po tej stronie Rio Grande, hombre . Albo bronisz swojej ideologii do upadłego (ucz się od Saiki, ma baba łeb z żelaza), albo siedzisz cicho, bo tu za bycie satanistą/komunistą/konserwatystą/filatelistą itd. nikt z automatu pokłonów ci bił nie będzie. Więc nie kwękaj i trzymaj gardę albo nie kwękaj i umieraj jak mężczyzna. Tylko ostrzegam, że wyszedłeś na ring z naprawdę dużymi chłopcami i spodziewaj się najgorszego (karierę takiego np. Łaka obserwuję od lat i z zawiścią przyznaję, że zasad fair play nie poznałby, choćby w szóstkę skuły mu dziób w ciemnej uliczce). To prawdopodobnie pierwsza i ostatnia dobra rada, jaką dostaniesz na tym forum
Stary Ork napisał/a:
Paczpan, myślalem, że porządny satanista to osoba pokroju Gilesa de Rais, a wychodzi na to, że ten cały satanizm (w odróżnieniu od "pseudosatanizmu" - ale kto rozstrzyga, który jest który?) to zaledwie umiarkowany hedonizm z marketingiem targetowanym na synów i córy kultury masowej. Więc skoro różnica międz hedonizmem a satanizmem tkwi w marketingu - to po co przepłacać? Waaaaaaaaaaaaaaagh.
Cytat:
To chyba coś źle wychodzi... Czytaj jeszcze raz. I gdzie tu przepłacasz?
Czytaj między wierszami. Jeśli dwie ideologie oprócz nazwy różnią sie tylko... właśnie, cholera, z twoich słów wynika, że różnią się tylko nazwą i ewentualnie jakimś lipnym, okultystyczno-new age'owym mambo-dżambo. Skoro uznajesz satanizm bez Szatana, to rónie dobrze możesz nazwać swoją ideologię rosolizmem, spódnicyzmem, kluczonasadowizmem czy jak sobie tam chcesz i wielkiej różnicy nie będzie. Tyle, że "satanista" brzmi chyba trochę lepiej niż "rosolista", czyż nie? Więc lans, lans, lans. Waaaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Znowu wlaliście w serce chłopaka nadzieję, najwspanialszy z wszystkich skarbów.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nasim, jeśli nie identyfikujesz się z KS ani z innym pseudosatanistycznym ruchem, jeśli bierzesz zeń kilka jeno idei jak ze szwedzkiego stołu, odrzucając wszystkie elementy które w ogóle ten 'satanizm' wyróżniają, to jak możesz mówić, że sam jesteś [jakimkolwiek] satanistą 0_o [Powitania] not even close
Lans? Może emotki* na to lecą?
*emo dziewczynki
Określaj siebie hedonistą, egoistą, materialistą i naturalistą [choć jeszcze nie racjonalistą], ale nie mów, że jesteś satanistą, w dowolnym rozumieniu. Tym bardziej nie określaj tak dowolnej innej osoby o zbliżonych poglądach. To na prawdę bez sensu.
Ale nie ma zmartwienia - wszyscy ludzie są hipokrytami, tylko nie zawsze zdają sobie z tego sprawę.
i żebyś się nie męczył pomogę: źródłosłów «podstawa etymologiczna wyrazu»
A, dzięki. Myślałem, że kolega popłynął po klawiaturze.
Tixon napisał/a:
Możesz mi wytłumaczyć źródłosłów satanisty?
Mówiłem to już. Satanizm pochodzi od Szatana, postaci mitycznej, przeciwnika Jahwe.
Ł napisał/a:
Tak, niekiedy nie rozumiem niektórych rzeczy np. nie rozumiem rzeczy bez sensu. Tym się różnimy - ty łykasz wszystko jak młody pelikan.
Aha, dobrze wiedzieć. Szkoda, że tutaj też się nie zgadzamy.
Stary Ork napisał/a:
To nie napad, to Zaginiona Biblioteka, najpaskudniejsze forum po tej stronie Rio Grande, hombre . Albo bronisz swojej ideologii do upadłego (ucz się od Saiki, ma baba łeb z żelaza), albo siedzisz cicho, bo tu za bycie satanistą/komunistą/konserwatystą/filatelistą itd. nikt z automatu pokłonów ci bił nie będzie. Więc nie kwękaj i trzymaj gardę albo nie kwękaj i umieraj jak mężczyzna. Tylko ostrzegam, że wyszedłeś na ring z naprawdę dużymi chłopcami i spodziewaj się najgorszego (karierę takiego np. Łaka obserwuję od lat i z zawiścią przyznaję, że zasad fair play nie poznałby, choćby w szóstkę skuły mu dziób w ciemnej uliczce). To prawdopodobnie pierwsza i ostatnia dobra rada, jaką dostaniesz na tym forum
Wszak walczę. Nie z takimi już walczyłem.
Stary Ork napisał/a:
Czytaj między wierszami. Jeśli dwie ideologie oprócz nazwy różnią sie tylko... właśnie, cholera, z twoich słów wynika, że różnią się tylko nazwą i ewentualnie jakimś lipnym, okultystyczno-new age'owym mambo-dżambo. Skoro uznajesz satanizm bez Szatana, to rónie dobrze możesz nazwać swoją ideologię rosolizmem, spódnicyzmem, kluczonasadowizmem czy jak sobie tam chcesz i wielkiej różnicy nie będzie. Tyle, że "satanista" brzmi chyba trochę lepiej niż "rosolista", czyż nie? Więc lans, lans, lans. Waaaaaaaaaaaaagh.
Nie "uznaję satanizm bez Szatana", tylko przyjmuję satanizm za moją ideologię. Satanizm z Szatanem to jakaś kpina. I, jak już wspomniałem, nazwa "satanizm" nie jest z dupy wzięta...
MORT napisał/a:
Nasim, jeśli nie identyfikujesz się z KS ani z innym pseudosatanistycznym ruchem, jeśli bierzesz zeń kilka jeno idei jak ze szwedzkiego stołu, odrzucając wszystkie elementy które w ogóle ten 'satanizm' wyróżniają, to jak możesz mówić, że sam jesteś [jakimkolwiek] satanistą 0_o [Powitania] not even close
Nie... Nie... Proszę cię... Co za bzdury... KS nie jest organizacją pseudosatanistyczną, jest nią Świątynia Setha. Nie czytasz mnie ze zrozumieniem.
MORT napisał/a:
Lans? Może emotki* na to lecą?
Sory, nie znam żadnyych :D
MORT napisał/a:
Określaj siebie hedonistą, egoistą, materialistą i naturalistą [choć jeszcze nie racjonalistą], ale nie mów, że jesteś satanistą, w dowolnym rozumieniu. Tym bardziej nie określaj tak dowolnej innej osoby o zbliżonych poglądach. To na prawdę bez sensu.
Satanista jest krótsze. I nie zgadzam się z twoim brakiem sensu.
MORT napisał/a:
Ale nie ma zmartwienia - wszyscy ludzie są hipokrytami, tylko nie zawsze zdają sobie z tego sprawę.
Czytaj między wierszami. Jeśli dwie ideologie oprócz nazwy różnią sie tylko... właśnie, cholera, z twoich słów wynika, że różnią się tylko nazwą i ewentualnie jakimś lipnym, okultystyczno-new age'owym mambo-dżambo. Skoro uznajesz satanizm bez Szatana, to rónie dobrze możesz nazwać swoją ideologię rosolizmem, spódnicyzmem, kluczonasadowizmem czy jak sobie tam chcesz i wielkiej różnicy nie będzie. Tyle, że "satanista" brzmi chyba trochę lepiej niż "rosolista", czyż nie? Więc lans, lans, lans. Waaaaaaaaaaaaagh.
Nie "uznaję satanizm bez Szatana", tylko przyjmuję satanizm za moją ideologię. Satanizm z Szatanem to jakaś kpina. I, jak już wspomniałem, nazwa "satanizm" nie jest z dupy wzięta...
Satanizm teistyczny istniał wcześniej. A samo 'satanizm' oznacza, i zawsze oznaczało, oddawanie czci szatanowi. To jest etymologia tego słowa, pierwowzór, który wciąż jest w użyciu i nie ma powodu tego zmieniać.
Zmiana tej definicji jest nieuzasadniona, przeto mamy kolejny powód by traktować satanizm ateistyczny jako pseudosatanizm.
Cytat:
MORT napisał/a:
Nasim, jeśli nie identyfikujesz się z KS ani z innym pseudosatanistycznym ruchem, jeśli bierzesz zeń kilka jeno idei jak ze szwedzkiego stołu, odrzucając wszystkie elementy które w ogóle ten 'satanizm' wyróżniają, to jak możesz mówić, że sam jesteś [jakimkolwiek] satanistą 0_o [Powitania] not even close
Nie... Nie... Proszę cię... Co za bzdury... KS nie jest organizacją pseudosatanistyczną, jest nią Świątynia Setha. Nie czytasz mnie ze zrozumieniem.
To ty nie czytasz mnie ze zrozumieniem. Już drugi raz przedstawiam powody, dla którego ruch Mr. LV jest pseudosatanizmem. I mogą sobie krzyczeć i zakłamywać rzeczywistość, ale to niczego nie zmienia.
Jeśli masz jakieś sensowne kontrargumenty, to wytocz działa, a nie uciekasz się do 'bzdurowania'. Zauważyłem, że LV pisał gdzieś, że na świecie żyje wielu satanistów [w jego ujęciu], którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że są satanistami, ale nie potrzebnie powtarzasz te głupoty. Sam POMYŚL.
Cytat:
MORT napisał/a:
Określaj siebie hedonistą, egoistą, materialistą i naturalistą [choć jeszcze nie racjonalistą], ale nie mów, że jesteś satanistą, w dowolnym rozumieniu. Tym bardziej nie określaj tak dowolnej innej osoby o zbliżonych poglądach. To na prawdę bez sensu.
Satanista jest krótsze. I nie zgadzam się z twoim brakiem sensu.
Najpoważniejszy argument jaki dotąd padł. Bo nazwa krótka.
Odrzucasz pic i fotomontaż, czy nie? Bo to jedyna rzecz wyróżniająca pseudosatanizm LaVeya. Że zacytuję:
Cytat:
LaVey then justifies Satanism as a religion by explaining that it is not merely a philosophy. He explains that one reason man has always had religion is because he has a need for dogma and ceremony; Satanism acknowledges this, and therefore supplies its adherents with dogma and ceremony in the form of magic and ritual. LaVey claims that it is precisely this trait that distinguishes Satanism from Humanism or other essentially atheistic philosophies, and makes it a true religion suited to man's carnal nature.
Satanizm teistyczny istniał wcześniej. A samo 'satanizm' oznacza, i zawsze oznaczało, oddawanie czci szatanowi. To jest etymologia tego słowa, pierwowzór, który wciąż jest w użyciu i nie ma powodu tego zmieniać.
Zmiana tej definicji jest nieuzasadniona, przeto mamy kolejny powód by traktować satanizm ateistyczny jako pseudosatanizm.
Nieprawda. Pojęcie satanizmu stworzyli żydzi i satanistą był ktoś, kto podważał słowa Pisma. Potem znaczenie zostało wypaczone i zaczęło oznaczać system wierzeń, a aktualnie wróciło do pierwotnego znaczenia, choć nie jest aż tak szerokie.
MORT napisał/a:
o ty nie czytasz mnie ze zrozumieniem. Już drugi raz przedstawiam powody, dla którego ruch Mr. LV jest pseudosatanizmem. I mogą sobie krzyczeć i zakłamywać rzeczywistość, ale to niczego nie zmienia.
Jeśli masz jakieś sensowne kontrargumenty, to wytocz działa, a nie uciekasz się do 'bzdurowania'. Zauważyłem, że LV pisał gdzieś, że na świecie żyje wielu satanistów [w jego ujęciu], którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że są satanistami, ale nie potrzebnie powtarzasz te głupoty. Sam POMYŚL.
Myślę i dochodzę do tego samego wniosku co LaVey. Jak napisałem wyżej, pierwotne znaczenie słowa "satanizm" obejmuje też satanizm laveyański.
MORT napisał/a:
Najpoważniejszy argument jaki dotąd padł. Bo nazwa krótka.
Satanizm jest taką a nie inna filozofią. Jeżeli i tak się z nią zgadzam, to jestem satanistą, to proste.
MORT napisał/a:
Odrzucasz pic i fotomontaż, czy nie? Bo to jedyna rzecz wyróżniająca pseudosatanizm LaVeya. Że zacytuję:
Cytat odnosi się do KS założonego przez LaVeya. Sama filozofia jest uznawana przez wielu ludzi, chociażby użytkowników satan.pl, czy, o ile dobrze się orientuję, satanorium.pl.
W sataniźmie laveyańskim Szatan jest li tylko symbolem. Inna sprawa, że jako symbol wolności czy buntu dość głupim.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum