Przeczytaj uważnie i zwróć uwagę na to, że żadna siła metafizyczna nie działa w sposób widzialny, etc., etc...
Szatan działa przez umysły ludzkie. Tak samo jak Bóg działał w ST przez Prorokó i ich objawienia...
Tak, szczególnie przy Potopie, Sodomie i Gomorze, czy Plagach Egipskich
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Ale zwróć uwagę na to jak się kończyła i jak długo trwała kariera takich ludzi. W porównaniu z tymi, którzy byli chociaż śreni lub rządzili właśnie dobrze- bardzo krótko...
Dla porównania ile trwało stalinowskie imperium, a ile Republika Tybetu?
Tyle, że o tej drugiej praktycznie nikt nie słyszał. A była.
Doświadczenie uczy że to co złe utrzymuje się raczej dłużej niż to co dobre.
Ale to głównie zasługa metod- łatwiej krytykować "człowieka ludu" który wysłucha krytyki i stara się zadowolić ludzi, niż tyrana który na pierwsze słowa krytyki przywali ludowi pałą po głowie a na drugie otworzy ogień ostrą amunicją.
Lesij napisał/a:
ale wiąże się to z wycięciem paru jego części, który w innych aspektach są dobre dla człowieka, bądź wynalezieniem nowego systemu na jego miejsce...
Dobrze. Tutaj się zgadzamy a nawet myślisz po części jak ja.
Szkoda tylko że popadasz w pułapkę swego sposobu myślenia- bo zobacz, jeśli Szatan może oddziaływać na systemy społeczne, religie itd. to na ten nowy hipotetyczny system też może zacząć oddziaływać i może spaczyć go tak iż będzie taki sam, albo nawet gorszy niż obecny.
Jeśli zakładamy że systemy społeczne są tylko dziełem człowieka to możemy (słusznie moim zdaniem) twierdzić że z czasem będą coraz lepsze- jeśli jednak jak Ty sądzisz jest w nich widoczny ślad działania mistycznych sił zła, to wówczas każdy następny system może być tylko gorszy, bo dodatkowo naznaczony śladami uprzednich klęsk a jeszcze bardziej zdegenerowany przez nadchodzące wypaczenia.
Jeśli więc Twoje twierdzenie iż Szatan (o ile istnieje) wpływa na kształt stosunków politycznych, to właściwie nic nie da się zmienić tak na prawdę.
Podobnie z KRK- jeśli zmienimy tradycję, to Wielki-Zły-Władca-Piekieł znów wypaczy to co stworzymy i błędne koło się zamknie.
Więc jak- zmiana jest możliwa czy nie?
Lesij napisał/a:
Szatan działa przede wszystkim przez ludzi...
Jeśli więc działa przez ludzi, to zawsze będzie to czynił i każde dzieło ludzkie będzie przezeń naznaczone.
Jak więc chciałbyś wywołać tę zmianę o której mowa wyżej?
To jest właśnie problem który moim zdaniem stwarza Twoje myślenie- ostatecznie zamyka nas w błędnym kole w którym "my nieliczni oświecenie depozytariusze prawdy" jesteśmy skazani na bezwzględną tyranię większości wodzonej za nos.
Lesij napisał/a:
Po co człowiek kopał by pod sobą samym dołki???
Z głupoty? Jak słusznie zresztą zauważył Asu.
Tu nie chodzi o mistyczne siły, tylko o prostą sprawę jaką jest brak empatii, wyobraźni i chciwość.
Głupota jest złem w tym sensie że skłania ludzi do podejmowania złych decyzji, ale nie powiedział bym że jest metafizyczna- jest raczej konkretna.
Tu nie chodzi o mistyczne siły, tylko o prostą sprawę jaką jest brak empatii, wyobraźni i chciwość.
Głupota jest złem w tym sensie że skłania ludzi do podejmowania złych decyzji, ale nie powiedział bym że jest metafizyczna- jest raczej konkretna.
Nie oszukujmy się - ta dyskusja nie ma większego sensu, bo Lesij jako zwolennik rozwiązań metafizycznych zawsze powie, że każde zło jest zrodzone z podszeptów Szatana, a my(bo ja się pod tym podpisuję), że to tylko kwestia człowieka i nic metafizycznego w tym nie ma - obydwóm założeniom nie da się zaprzeczyć, wszak nikt nie widział Szatana mówiącego człowiekowi do ucha, co nie znaczy, że on nie istnieje i tak nie robi(choć jest to racjonalnie rzecz biorąc mniej prawdopodobne). My powiemy, że kapitalizm to zło stworzone w 100% przez człowieka, a Lesij, że to Szatan - ponieważ on w niego wierzy, a my nie.
pozdrawiam
Doświadczenie uczy że to co złe utrzymuje się raczej dłużej niż to co dobre.
Niekoniecznie...
Ja bym raczej powiedział, że jest pół na pół.
Zależy jak charyzmatyczny przywódca się trafi i z jaką łatwością będzie mógł przekonywać innych do swoich racji...
Ale na ten przykład Stalin I Hitler, to potężne, ale pojedyncze przypadki. Są po prostu naajbardziej rodmuchane, bo najwięcej zła zrobiły. A taka jest psychika ludzka, że jak ktoś robi dobrze- to mu się nawet nie podziękuje, a jak śle- to się krzyczy w niebogłosy, ale nic się z tym nie robi...
Bo jak komu dobrze- to wydaje mu się, że tak po prostu powinno być i nie ma za co komu dziękować...
Soul napisał/a:
Dobrze. Tutaj się zgadzamy a nawet myślisz po części jak ja.
Szkoda tylko że popadasz w pułapkę swego sposobu myślenia- bo zobacz, jeśli Szatan może oddziaływać na systemy społeczne, religie itd. to na ten nowy hipotetyczny system też może zacząć oddziaływać i może spaczyć go tak iż będzie taki sam, albo nawet gorszy niż obecny.
Od tego są ludzie, bo zabijać chore pomysły w zalążku i by nowy system był tak elastyczny, że możnaby było ewentulane, wrosłe już niego pomysły natychmiastowo wykorzenić by nie siały dalej zła
Kazdy nowy system powinien posiadać swoją własną, niezależną, międzynarodową komórkę kontrolującą i zmieniającą go w zależności od potrzeb społeczeństwa...
Takie jest moje zdanie, chcociaż wiem, że to pomysł trochę utopijny
Soul napisał/a:
Jeśli więc działa przez ludzi, to zawsze będzie to czynił i każde dzieło ludzkie będzie przezeń naznaczone.
Jak więc chciałbyś wywołać tę zmianę o której mowa wyżej?
To jest właśnie problem który moim zdaniem stwarza Twoje myślenie- ostatecznie zamyka nas w błędnym kole w którym "my nieliczni oświecenie depozytariusze prawdy" jesteśmy skazani na bezwzględną tyranię większości wodzonej za nos.
Nie zamyka. Po prostu trzeba powołać odpowiedni organ "zabijający raka" w miejscu gdzie dopiero zaczyna rosnać. Taka brygada politycznych przeciwciał z potęznym wirusem na wyrośnięte komórki rakowe w zanadrzu
Soul napisał/a:
Z głupoty? Jak słusznie zresztą zauważył Asu.
Tu nie chodzi o mistyczne siły, tylko o prostą sprawę jaką jest brak empatii, wyobraźni i chciwość.
Głupota jest złem w tym sensie że skłania ludzi do podejmowania złych decyzji, ale nie powiedział bym że jest metafizyczna- jest raczej konkretna.
Ta głupota, chciwość, etc., etc. skądś się musi brać. Owszem, może być dyktowana ludzką naturą, ale jeśli przez tysiące lat te przypadki niby ze sobą niezwiązane doprowadziły do tego, że człowiek sam wokół siebie wybudował więzienie, moim zdaniem, coś prócz niesamowitego zbiegu okoliczności (czytaj nagromadzenia głupoty ludzkiej w odpowiednim miejscu i czasie), musi tutaj być...
Bo to, jak już pisałem, jest genialne.
Niech człowiek sam zejdzie na psy, sam się wymorduje i sam sprzeda własnego Stwórcę...
Po co mam się do tego mieszać???
Asu napisał/a:
Tak, szczególnie przy Potopie, Sodomie i Gomorze, czy Plagach Egipskich
Czy ja gdzieś tam napisałem cały czas?
Może powinienem sobie kupić gogle, bo nie widzę :]
Tak btw. Jand ma rację do konsensusu nie dojdziemy. Możemy najwyżej dalej próbować wytykać sobie błędy w myśleniu, ale nie wiem czy w ogóle coś to wniesie do dyskusji
Czy ja gdzieś tam napisałem cały czas?
Może powinienem sobie kupić gogle, bo nie widzę :]
Nie, tak samo jak nie napisałeś "przeważnie", "w większości przypadków", etc. Zanim zaczniesz wymagać od kogoś czytania ze zrozumieniem Twoich potów, to najpierw naucz się je zrozumiale pisać
Dla mnie Szatan, tak samo jak Bóg, jest tylko i wyłącznie wymysłem człowieka.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Szatan w moim mniemaniu jest symbolem - przeciwieństwem wartości chrześcijańskim. Taki byt nie ma prawa istnieć, ale jako symbol jest bardzo wartościowy, o czym dużo w Biblii Szatana Antona Szandora LaVeya.
Tak z ciekawości zapytam, napisałeś w powitaniach, że jesteś satanistą co w połączeniu z powyższym postem tworzy obraz osoby przeciwnej tzw. WC en bloc. Czy to w ogóle jest możliwe (biorąc pod uwagę także ST, jako opokę dla owych WC)? Czy po prostu odbierasz je tak cukierkowo jak pokazuje się je na religii na początku podstawówki?
Satanista NIE MOŻE wierzyć w istnienie takiego bytu jak Szatan, byłoby to chrześcijańskie, a satanizm jest odwrotnością chrześcijaństwa. Satanista może być deistą, ateistą, agnostykiem etc. etc. ale nie może wierzyć w Szatana.
Co ukrywasz pod skrótem WC?
To znaczy, że wierzysz w to, w co każe ci wierzyć satanistyczny papież, a on zakazuje wiary w szatana. Jeśli nie podążasz za oficjalną wykładnią, to jesteś kindermetalem, new age'owcem albo zwykłym bezbożnikiem, ale nie możesz się nazywać trv satanistą, taka moja opinia. Waaaaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Spróbuję wyjaśnić ci to za pomocą kilku cytatów i własnych słów.
Wikipedia napisał/a:
system filozoficzny stawiający na najwyższym miejscu w hierarchii świata jego przedstawiciela oraz całkowite zaspokajanie swoich potrzeb wyłącznie na podstawie rachunku strat i zysków (przy czym za zysk uznać można również także zaspokojenie potrzeb bliskiej osoby).
Odwołuje się często także do symboli zła w kulturze judeochrześcijańskiej, jednak nie jest systemem religijnym (w przeciwieństwie do satanizmu teistycznego).
Wikipedia nazywa satanizm "satanizmem laveyańskim" a pseudosatanizm (tych od zabijania kotów) "satanizmem teistycznym".
Zobacz także to:
Kod:
http://www.satan.pl/filozofia.php
Najprościej byłoby przeczytać Biblię Szatana, ale nie wiem, czy ci się chce.
Słowem, satanizm czerpie z epikureizmu i humanizmu. Najważniejszą istoą Wszechświata oraz jedynym Bogiem jesteś TY SAM. W życiu liczą się przyjemności i do przyjemności należy dążyć przede wszystkim.
Satanizm od humanizmu odróżnia głównie pierwiastek okultyzmu.
Cytat:
To znaczy, że wierzysz w to, w co każe ci wierzyć satanistyczny papież, a on zakazuje wiary w szatana. Jeśli nie podążasz za oficjalną wykładnią, to jesteś kindermetalem, new age'owcem albo zwykłym bezbożnikiem, ale nie możesz się nazywać trv satanistą, taka moja opinia. Waaaaaaaaaaaaaagh.
Nie ma kogoś takiego jak "satanistyczny papież", a ja nie jestem nawet członkiem Kościoła Szatana...
Irokezi? W rezerwatach
W Kościele Szatana jest jakiś tam Najwyższy Kapłan, a nauki są spisane w Biblii Szatana. Nikt nie ustala, w co może wierzyć satanista, z tego prostego powodu, że satanizm niczego nikomu nie narzuca. Jeżeli jesteś satanistą to nim jesteś, jeżeli nie to nie. Jednak wiara w taką istotę jak Szatan jest niespójne z w/w książką.
Fidel-F2, nie, bo to mi nie sprawia przyjemności. I nie mogę, bo prawo mi tego zabrania. Nawet gdyby mordowanie było dla mnie przyjemnością, za zbrodnię jest kara. A kara to żadna przyjemność, więc to mi się nie opłaca.
W Kościele Szatana jest jakiś tam Najwyższy Kapłan, a nauki są spisane w Biblii Szatana. Nikt nie ustala, w co może wierzyć satanista, z tego prostego powodu, że satanizm niczego nikomu nie narzuca.
I ci niezależni sataniści nie mają nic przeciwko najwyższemu sataniście, znaczy Najwyższemu Kapłanowi? Sami sobie narzucają i podporządkowują się mu? Na pewno jest jeden, a nie liczba równa ilości wszystkich satanistów? Wow.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
I ci niezależni sataniści nie mają nic przeciwko najwyższemu sataniście, znaczy Najwyższemu Kapłanowi? Sami sobie narzucają i podporządkowują się mu? Na pewno jest jeden, a nie liczba równa ilości wszystkich satanistów? Wow.
Instytucja Kościoła Szatana posiada Najwyższego Kapłana. Świątynia Seta pewnie też. Nie jest on jednak dla mnie żadnym autorytetem, słusznie zauważyłaś, że liczba Najwyższych Kapłanów powinna być równa ilości satanistów. Przynajmniej w teorii i mojej praktyce tak to wygląda.
Fidel-F2 napisał/a:
kolega ma 15 lat
Doprawdy odkrywcze!
Stary Ork napisał/a:
Hmm, satanizm jest jak onanizm, w pewnym okresie życia wydają się naprawdę fajną zabawą, ale potem poznajesz dziewczyny i zmienia ci się paradygmat.
Najfajniejszy Szatan to Lucyfer od M. Careya. Potem dorzuciłbym jeszcze Lucyfera z "Armii Boga" i tego z filmu "Constantine". Fajny jest jeszcze Christopher Walken w "Armii Boga" i - moim zdaniem - przykrył on Lucka czapką w tym filmie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
To dorzucę jeszcze Roberta de Niro jako Lou Cyphera (czy jak się ta jego przykrywka pisała) w "Harry Angel".
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Harry Angel? Cholera, nie znam filmu. A przedstawienia Szatana to jeden z ciekawszych tematów filmów, chociaż teraz wystarczą filmy o kapitalizmie.
Muszę naprawić błąd, tak mi dopomóż Diabeł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum