Dłonie jak dłonie, liczy się ich uścisk. Gdy facet podaje rękę i jest to takie nie wiadomo co, gąbka, nie gąbka, to już w sumie można sobie wyrobić opinię.
A mogę wiedzieć jaką?
Bo ja zazwyczaj jak się witam z kimś, to praktycznie wcale nie jest to "uścisk" co raczej samo dotknięcie. Dla czego? Z prostej przyczyny- nie zwracam na to najmniejszej uwagi i nie przepadam za tym zwyczajemi.
Gdybym chciał, to był by to "solidny" uścisk, ale pytanie zasadnicze- po co? Jak kości zatrzeszczą znaczy bardziej lubię rozmócę czy jak?
A tak przy okazji... raczej nie spotkałem się ze zjawiskiem żeby podawać kobiecie ręke na powitanie... ukłonić się, pozdrowić- przy bliższej znajomości uścisk... ale podać rękę? Może żyję w innym świecie, ale ani w mojej rodzinie, ani wśród znajomych czy przyjaciół, ani w szkole, ani w pracy, ani na uczelni się nie spotkałem żeby z takim zjawiskiem... dziwne...
A tak przy okazji... raczej nie spotkałem się ze zjawiskiem żeby podawać kobiecie ręke na powitanie... ukłonić się, pozdrowić- przy bliższej znajomości uścisk... ale podać rękę?
A co to kobieta gorsza jest, że jej ręki nie można podać
Soulforged napisał/a:
Może żyję w innym świecie, ale ani w mojej rodzinie, ani wśród znajomych czy przyjaciół, ani w szkole, ani w pracy, ani na uczelni się nie spotkałem żeby z takim zjawiskiem... dziwne...
Nie może, ale najwidoczniej
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
ja zazwyczaj jak się witam z kimś, to praktycznie wcale nie jest to "uścisk" co raczej samo dotknięcie
U mnie też. Nie nazwałbym tego "uściskiem dłoni".
Soulforged napisał/a:
Może żyję w innym świecie, ale ani w mojej rodzinie, ani wśród znajomych czy przyjaciół, ani w szkole, ani w pracy, ani na uczelni się nie spotkałem żeby z takim zjawiskiem
Ja swoim krewnym płci żeńskiej podaję rękę na przywitanie i na pożegnanie tak samo, jak krewnym płci męskiej. Nie widzę w tym nic dziwnego.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
A co to kobieta gorsza jest, że jej ręki nie można podać
Dlaczego gorsza?
Jak spotykam kumpla na ulicy to nie obejmuję go ramionami w uścisku, a z koleżankami/przyjaciółkami itd. nie witam się uściskiem ręki- zazwyczaj. Zdażają się pewne wyjątki oczywiście. Ale to raczej rzadkość.
Zwykle symboliczny "ukłon" wystarcza. Nie zauważyłem też, by przedstawicielki płci pięknej podawały komuś dłoń na powitanie- z nielicznymi tylko wyjątkami
Ostatni raz jak to się zdarzyło, wzbudziło to sporą...hmm... konsternację gdy w koleżanka z grupy na uni. zapytała dla czego nikt z chłopaków nie wita się z nią właśnie w ten sposób.
Reakcją dosłownie wszystkich- było zdziwnienie w stylu "no jak? kobiecie podawać ręke?"
Hm... w sumie dokładnie to nie potrafię tego określić, ;P ale jak facet (dobra, nie tylko facet, kobieta też) bardzo delikatnie podaje rękę, tak jakby się bał uścisku itp, dotknie, nie dotknie drugiej dłoni, nie uściśnie, tylko bezwładnie ją poda, to się wydaje taki nijaki. Tak, wiem, że mętnie to tłumaczę, ale inaczej nie potrafię, Uścisk dłoni powinien być pewny. Nie super mocny, na siłę, ale i nie za delikatny.
Soulforged napisał/a:
A tak przy okazji... raczej nie spotkałem się ze zjawiskiem żeby podawać kobiecie ręke na powitanie... ukłonić się, pozdrowić- przy bliższej znajomości uścisk... ale podać rękę? Może żyję w innym świecie, ani w mojej rodzinie, ani wśród znajomych czy przyjaciół, ani w szkole, ani w pracy, ani na uczelni się nie spotkałem żeby z takim zjawiskiem... dziwne...
Yyy... rzeczywiście dziwne. Dlaczego nie podawać ręki kobiecie? Szczerze mówiąc, trochę tego nie rozumiem. Jakoś ci faceci nie lubią podawać ręki na powitanie, boją się, czy co? Powiedzmy, że uścisk dłoni jest taki pośredni pomiędzy ukłonem na powitanie, a uściskiem (który już może świadczyć o zażyłości).
A tak swoją drogą nie lubię, gdy podaję obcemu facetowi rękę, a on od razu chce ją całować.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Uścisk dłoni ważna rzecz. świadczy o podejściu di drugiego cżłowieka. Z tymże nie można przesadzić. Bo nie chodzi o to żeby komuś urwać rękę. Gdy witam się z kobietą to uścisk reki jest ok. Tylko że często jest szłaby gdy witam się z mężczyzną, jakoś już tak mam. Nie che być uważam za jakiegoś nie okrzesanego niedźwiedzia. No i pamiętajmy, że to kobieta pierwsza podaje rękę. Co daje jej swobodny komfort olania kogoś z kim witać się nie chce. Często zdarza mi się całować kobietę w rękę. Ale gdy wyczuje że się nie speszy a nie wyrwie mi reki
Elektra napisał/a:
A tak swoją drogą nie lubię, gdy podaję obcemu facetowi rękę, a on od razu chce ją całować.
nie dotknie drugiej dłoni, nie uściśnie, tylko bezwładnie ją poda, to się wydaje taki nijaki.
Mnie zawsze uczono, że uścisk ręki jest mało ważny- bardziej liczy się, by przy powitaniu patrzeć spoglądać drugiej osobie w oczy, bo to właśnie to podobno decyduje o pierwszym wrażeniu.
Jak widać ile "szkół" tyle podejść.
Elektra napisał/a:
Yyy... rzeczywiście dziwne. Dlaczego nie podawać ręki kobiecie?
Tak jak napisał nasz drogi Toudisław- kobieta ma tu pierwszeństwo.
To raczej zapytaj- dlaczego kobiety zwykle nie witają się w ten sposób z mężczyznami.
Jak mówię- jest to zjawisko tak rzadkie że gdy się pojawia budzi wręcz zdziwienie.
Może to zależy od regionu Polski, albo po prostu grupy ludzi.... nie umiem powiedzieć. W każdym razie, mogę powiedzieć że spotykałem się z tym na tyle nieczęsto, że jest to dla mnie pewna egzotyka.
Co nie znaczy, że mam jakieś szczególne opory- po prostu stwierdzam, że to raczej... niezwykłe.
A tak swoją drogą nie lubię, gdy podaję obcemu facetowi rękę, a on od razu chce ją całować.
Z tego co ja słyszałem to nie powinno się całować kobiet w rękę. Ten gest był zarezerwowany dla królów, hrabiów i głów rodziny, najczęściej mężczyzn i nie było to całowanie w rękę lecz w pierścień lub sygnet rodowy - coś takiego. Ja tego nie robie, jakoś mi to nie pasuje tak w ogóle. Głupie to moim zdaniem. xD
Uścisk dłoni kobiety, tylko wtedy kiedy ona pierwsza wyciągnie rękę. Tzn ja zazwyczaj wychodzą z założenia, że nie każdy sobie tego życzy więc lepiej poczekać, a mnie to rybka. Tyle jeśli chodzi o nieznajomych. No i jak witam sie i ściskam rękę kobiecie staram się robić to delikatnie, pewnie zazwyczaj aż za bardzo, ale co ja poradzę.
Toudisław napisał/a:
Często zdarza mi się całować kobietę w rękę. Ale gdy wyczuje że się nie speszy a nie wyrwie mi reki
Czyli zawsze, Ty taki prędki że kobieta nawet nie zauważy kiedy ja w rękę pocałujesz.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Podanie ręki na powitanie kobiecie to dla mnie normalka
W pracy jeszcze się witamy tzw. żółwikiem hrhr xD
Taka bezwładna dłoń podana na przywitanie to koszmar... taka śnięta ryba Uścisk powinien być pewny, ale nie za mocny, żeby kości nie połamał
Całowanie w łapkę... nie przepadam. Czuję się wtedy jakoś tak dziwnie...
Mnie zawsze uczono, że uścisk ręki jest mało ważny- bardziej liczy się, by przy powitaniu patrzeć spoglądać drugiej osobie w oczy, bo to właśnie to podobno decyduje o pierwszym wrażeniu.
Jak widać ile "szkół" tyle podejść.
No widzisz, mnie uczono trochę czegoś innego (w sumie się okaże, że samo powitanie to bardzo ważny rytuał, ale jednak nie samo spojrzenie w oczy tworzy pierwsze wrażenie).
Soulforged napisał/a:
To raczej zapytaj- dlaczego kobiety zwykle nie witają się w ten sposób z mężczyznami.
Wiesz, żeby wyciągnąć do kogoś rękę, to ta druga osoba musi sprawiać wrażenie, że też się tak przywita. A nie każdy tak reaguje (z tego, co piszesz, wynika, że np. Ty byłbyś niebotycznie zdumiony ;P).
Soulforged napisał/a:
Może to zależy od regionu Polski,
Jasne, jasne. To już szybciej będzie ta grupa ludzi.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Jak spotykam kumpla na ulicy to nie obejmuję go ramionami w uścisku
A mnie się zdarza
Kobiecie zazwyczaj nie podaje się ręki, bo to ona pierwsza powinna ją wyciągnąć na powitanie, cała filozofia. Z drugiej strony jest tak jak pisała Elektra, ludzie różnie na to reagują...
Powitanie z nową osobą jest bardzo ważne, pierwsze wrażenie itd. Ale już na tym etapie można całkiem sporo wyciągnąć z drugiego człowieka. Ja zwracam uwagę na to kto jak się ze mną wita, na to jaki jest ten uścisk dłoni (no chyba, że od razu rzucam się na szyję ) i czy druga osoba patrzy mi w oczy, jak patrzy... To jest taka nasza ogólna wizytówka
Elektra napisał/a:
Gdy facet podaje rękę i jest to takie nie wiadomo co, gąbka, nie gąbka, to już w sumie można sobie wyrobić opinię.
Co to za facet, który boi się dotknąć kobiety, nawet jeśli jest to tylko ręka...
I nie przepadam za całowaniem w rękę, po prostu o.o
Z tego co ja słyszałem to nie powinno się całować kobiet w rękę. Ten gest był zarezerwowany dla królów, hrabiów i głów rodziny, najczęściej mężczyzn i nie było to całowanie w rękę lecz w pierścień lub sygnet rodowy - coś takiego.
Pamiętam na jednym filmie jak biedacy wyciągali zębami klejnoty z pierścienia hrrabiego przy takim całowaniu.
Zła napisał/a:
W pracy jeszcze się witamy tzw. żółwikiem hrhr xD
Ale takim oporowym z całej siły? Jak nie to nie żółwik.
Nie ma chyba jednego wzoru zachowania przy witaniu kobiet. Jak się czuję spoufalony to witam i żegnam buziakiem (chyba że dziewczyn jest za dużo do witania, wtedy witam grupowo ; P). W przypadkach niespoufalnie ograniczam się do "cześć". Pierwsze powitanie, szczerze mówiąc nie myślałem nigdy o tym aż do teraz. Chyba wszystko narzuca konwencja sytacji i status witanej, ale to wszystko raczej rozwiązuje się w mechanizmie podświadomego obycia i trzymania bon-tonu. Elektro, jak Cię przywitałem bo totalnie nie zapadało mi to w pamięć, a jeszcze wyjdzie że podałem 'śledzika'?
hrhrhr xD Do tej pory pamiętam skrępowanie niektórych uczestników pierwszego krakowskiego spotkania xD
Ale ostatnio staram się ograniczać z takimi atakami...
W ogóle powitania z samicami są dziwne. Niektóre wyciągną rękę i jest ok, można normalnie uścisnąć, ale nie cierpię, kiedy kobieta chce się witać przez "muśnij mnie ustami w polika, przeliż mnie bejbe o,,O". Głupi zwyczaj, którego nie praktykuję, albo podanie ręki, albo nic, mogę się lekko skłonić, ew. "machnąć" głową ;]
Fako, jeśli Ty identyfikujesz niewinnego buziaka w policzek na przywitanie (tak jak się całuje ciotki...) z 'przelizaniem' to czarno widzę Twoje życie intymne...
_________________ Kręcąc się wokół tej znajomej przypowieści,
Wirując, wplatając wokół każde nowe doświadczenie.
Uznaję to za święty dar, sławię szansę bycia żywym, możliwość oddychania.
Chyba wziąłem to w cudzysłów a potem postawiłem odpowiednią emotkę? ;] Pozatym tak czy srak, nie podoba mi się to ;]
A mojego życia intymnego nie będzie, nie jestem zwierzeciem stadnym, jestem pod tym względem satanista i indywidualistą, pozatym poprzysięgłem czystość do końca życia (mając 13 lat, ale co tam ; d)
A mojego życia intymnego nie będzie, nie jestem zwierzeciem stadnym, jestem pod tym względem satanista i indywidualistą, pozatym poprzysięgłem czystość do końca życia (mając 13 lat, ale co tam ; d)
Z wiekiem Ci wylecą z głowy takie głupoty.
Żeby już nie offtopować to ze swojej strony powiem, że nie cierpię, jak jakiś facet podaje 'śledzika' zamiast porządnie dłoń uścisnąć, po takim przywitaniu automatycznie zapala mi się w głowie czerwona lampka z napisem 'ciota' i jestem uprzedzony. Sorry, jeśli kogoś tym uraziłem, ale nic nie poradzę, że mam takie skojarzenia. Nie dziwię się więc kobietom, które zwracają na to uwagę.
A co do witania się z paniami to różnie, zależy od stopnia zażyłości czy to będzie podanie ręki (nie rozumiem czemu niby nie), pomachanie, hug czy całus.
_________________ Kręcąc się wokół tej znajomej przypowieści,
Wirując, wplatając wokół każde nowe doświadczenie.
Uznaję to za święty dar, sławię szansę bycia żywym, możliwość oddychania.
Może ten ślub czystości kiedyś się zniesie, ale narazie i to się raczej nie zmieni, nie posiadam isntynktu stadnego, tłum (powyżej 5 osób) mnie irytuje, dlatego szkoła to dla mnie udręk,a posaidam własny krą zaufanych przyjacióół i z nikim innym bratać się nie chce, przez to zwany jestem satanistą, przez ludzi, którzy nie wiedzą, co to słowo znaczy, ale już nie offtopujmy ;]
Ja tam do śledzika nic nie mam, jak ktoś mi tak poda to trudno, ja tam zawsze "z leksza" ścisnę rekę, ale bez przesady.
_________________ Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
Miałem znajomą w Liceum, dobrą koleżankę kumpla, która witała się też z kolegami przez całowanie i trochę byłem zaskoczony gdy po raz pierwszy dostałem cmoka w policzek :D
Raczej dziewczyny nie chcą się witać przez podawanie ręki, ja nie nalegam. Całowanie w rękę- w naszych czasach dosyć staroświeckie i można zostać uznanym za dziwaka.
Śledzik - zawsze z tego pękałem, bo jeden kumpel dosyć pokręcony podaje wszystkim śledzika jeszcze z wykręconymi pacami na zewnątrz dłoni. Chyba specjalnie
Tak naprawdę to z nikim już nie mogę się przywitać po męsku, jeśli chodzi o ludzi z roku- same 'mientkie' pipy podające śledzika albo szybką szufelkę. Jak jednemu kiedyś ścisnąłem rękę na powitanie to myślałem, że się zesra, taką miał minę.
Ale się dyskusja wywiązała o uściskach xD powiem, że lubię, jak facet cmoka w dłoń. Ot taki przejaw szacunku.
Sunsin napisał/a:
To świadczy, że facet jest dżentelmenem i... ma u mnie dodatkowego plusa
O no właśnie xD
Ja z kolei mam w zwyczaju od razu rzucać się na szyję, ale mój facet się ostro buntuje, więc ograniczyłam się do takiego witania tylko z płcią piękną (prawda, Brujko? xD).
Aexalven napisał/a:
poprzysięgłem czystość do końca życia (mając 13 lat, ale co tam ; d)
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Całowanie kobiet w rękę uważam za przeżytek i jeszcze chyba nigdy nie przywitałem się tak z przedstawicielką płci pięknej. Natomiast na co dzień, tak jak większość chyba tu piszących, "stosuję" 3 sposoby:
- kiwnięcie głową tudzież powiedzenie cześć albo hej, dla zwykłych koleżanek
- całus w policzek dla tych, które znam już trochę dłużej i mam nieco bliższy kontakt. To lubię najbardziej:)
- podanie ręki gdy ktoś mnie zapoznaje z jakąś nieznajomą.
No i to chyba wszystko;p
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
Nie znoszę całowania w rękę. Bardzo mnie to irytuje i jest wiele innych sposobów, żeby okazać szacunek.
Nie lubię też witania przez całusa w polik, unikam tego, jak mogę. Nawet z koleżankami wole sie witać w inny sposób.
A co do podawania ręki to ma znaczenie. Od razu wiążą się z ty wspomnienia z lekcji polskiego. Koleżanka miała urodziny i swoim zwyczajem chciała poczęstować klasę cukierkami, ale wcześniej podeszła do babki, ta złożyła jej życzenia i podała rękę. I się zaczęło, podała rękę za słabo. Zaraz nam pani wytłumaczyła, czemu to takie ważne i że nawet na rozmowie kwalifikacyjnej może to mieć znaczenie. Potem podchodziła do każdego i kazała podawać sobie rękę. Marudziła na tych co podawali śledzia, ale i na tych którzy robili to za mocno.
Sama wolę, jak ktoś podaje mi pewnie rękę, a nie tak jakby się brzydził albo nie wiadomo co. : P
_________________ Widzimy, jak pulsuje w nich ciemnoczerwona krew.
Nawet w dżdżownicach, w nartnikach i w świerszczach.
Wszyscy żyjemy, każdy z nas.
I potrafimy się śmiać, bo mamy życia dar.
Gdy wyciągamy dłonie ku słońcu i patrzymy przez palce,
widzimy, jak pulsuje w nich ciemnoczerwona krew.
Nawet w ważkach, w żabach i w pszczołach.
Wszyscy żyjemy, każdy z nas...
Ja z kolei mam w zwyczaju od razu rzucać się na szyję, ale mój facet się ostro buntuje, więc ograniczyłam się do takiego witania tylko z płcią piękną (prawda, Brujko? xD).
+ specjalne powitanie dla pewnych części ciała xD
_________________ W moim świecie wszyscy są kucykami, jedzą tęczę i kupkają motylkami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum