No Targaryenówna mogłaby w finałowej scenie iść po moście, obok strażników rasy północnej, Starków w sensie. Nawet podobna trochę.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Oj Smarzowski by im pokazał co to są krwawe gody. Tylko w jakiej roli Jakubik by wystąpił?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ja bym raczej szedł w inną stronę. Scenariusz mógłby napisać Pilch i główny wątek opowiadałby o chorobie alkoholowej smoka. Aby jednak widz zachodni nie umarł z nudów, to koniecznie trzeba podlać to przemocą i panseksualnym (oraz pantransrasowym) wyuzdaniem.
W finałowej scenie Kałużyński i Raczek będą dyskutować o rodzie smoka wśród powszechnej orgii
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ale jak już jedziemy z polskimi wątkami, to proponuję crossover z Koroną królów. Zawisza Czarny zabije smoka, a Jagiełło odda w zamian dwa krzyżackie nagie miecze. Za nagie księżniczki oczywiście. Żeby cycki były.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A Jagiełło w tej wersji będzie wyuzdaną kobietą walczącą dwoma nagimi mieczami. Z cyckami na wierzchu, o.
A będą dwie pochwy?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
pierwszy odcinek opatrzony.
Nie wiem co tam sobie popierdujecie - był spoko.
Zaczyna się mnie więcej tam gdzie w GoT zgubili scenariusz. Co prawda widać że idą po swoich śladach, ale co mi tam.
Aha - tam jest jakaś ładna dziewuch ?
Bo na razie suabizna w tym względzie.
Matt wygląda jak rasowy złol
Wątek Karmicieli Krabów został rozwiązany bardzo skrótowo i z "czarnej dupy". Czegoś takiego nie powstydziłby się duet sceno-skopistów Benioff & Weiss z ostatniego sezonu "GoT".
Niby wielkie zagrożenie, a tak banalnie poszło i bez sensu wyszło. Aż dziw bierze, że jaskiniowi piraci dali się tak wydymać i to ze słonym nawilżeniem.
W ramach samobiczowania obejrzałem 3 odcinki, żeby ocenić, który serial spierdolono rzetelniej. Ten jest bezwstydnym odcinaniem kuponów od GoT. No niby nikt się z tym nie krył, w końcu prequel musi wiązać się z oryginałem, ale imho powinien jednak dodać coś „od sie”. A tu niemal wyłącznie zrzynka, mało subtelna, wręcz gruba jeśli chodzi o niektóre wątki czy postaci. Tam król nieudolny utracjusz Baratheon, tu kopia ino że Targaryan, tam nim manipulują, tu podobnie, tam żenada na polowaniu, tu jeszcze większa, tam ambitna blond lady z misją, tu jej praszczurzyca, i tak możnaby ciągnąć długo, aż do detali.
Tyle że kopia jest duuuużo bledsza od oryginału. W GoT mamy postaci, które od 1 sezonu wywołują reakcję emocjonalną widza, wzbudzają sympatię lub antypatię niemal odruchowo (np. Tyrion Lannister, Cersei i jej syn Joffrey), tu słabizna. Tam w ogóle była zacna galeria złoli, w Domu Dragonów jak dotąd cieniutko. Ten Karmiciel Krabów się zapowiadał, [uwaga spoiler] myślałem, że przejdzie sezon jak burza w charakterze „niepełnosprawny a jednak orzeł” a oni zdjęli go z etatu. W GoT było szereg charakterystycznych, rozpoznawalnych, ciekawie skonstruowanych postaci 2 i 3 planu (np. Varys, Bronn, Hound, Petyr Baelish, Ramsay Bolton), tu już 3 odcinki, przewinęło się sporo postaci tła i o charakterze żadnej nie da się konkretnie nic powiedzieć. Nawet nazwisk nie zapamiętałem. Cóż, tam postaci wymyślił Martin, tu chyba studenci na stażu.
Mimo wszystko fabularnie jest to lepsze od Rings of Power, przynajmniej coś się dzieje albo próbuje dziać, jest też jakaś dynamika (niewielka, ale zawsze) relacji między głównymi bohaterami, czego w RoP zupełnie zabrakło. Trzeba przyznać, że początek, ze sceną porodu, miał dramaturgię, niestety potem napięcie i tempo siadło i już nie wstało. Miało chyba w założeniu wrócić w 3 odcinku, ale wyszła z tej wojenki niezamierzona parodia.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
KS, ale Martin wskazywany jest przy tym serialu (także on sam na siebie wskazuje ) jako osoba mająca większy wpływ na ten serial. Albo się nie przepracowuje, albo ten wpływ to ściema, albo po prostu wpływ Martina wcale nie oznacza wyższej jakości. I niby jest materiał książkowy i ogląda się go z oczekiwaniami, że się w końcu "odpali" i nic.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Bo ten materiał książkowy, to coś w stylu kroniki. Zapis wydarzeń, w którym brakuje pełnokrwistych postaci, relacji, dialogów, emocji itd. I niestety robiąc serial jakoś to przegapili.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Książki nie czytałem.
Romulusie, z tym przyznawaniem się Martina do współpracy przy serialu może być tak jak z zapewnieniami Sapka, że miał nadzór nad Wiedźminem. Wziął kupę kasy, to nie wypadało mówić inaczej.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Książki nie czytałem.
Romulusie, z tym przyznawaniem się Martina do współpracy przy serialu może być tak jak z zapewnieniami Sapka, że miał nadzór nad Wiedźminem. Wziął kupę kasy, to nie wypadało mówić inaczej.
Lepiej aby Martin skupił się na dokończeniu książki, bo jego uwagę wciąż rozpraszają insze projekty.
Niewątpliwie autor ma o wiele większy wpływ na serial od Sapkowskiego, który miał go ino na pozór. Co w niczym nie zmienia faktu, że znacznie trudniej jest stworzyć dialogi do suchej kroniki. Poza tym, "HoT" ma ten problem, że patrzy się na niego przez pryzmat "GoT", a że jest mniej atrakcyjny i wciągający, przynajmniej jak na razie, to trudno nie marudzić.
Adwersarze w "GoT" byli mocarni i przekonujący, zwłaszcza King of the Ice Cream W prequelu tego brakuje.
Lepiej aby Martin skupił się na dokończeniu książki, bo jego uwagę wciąż rozpraszają insze projekty.
Jestem sceptyczny w kwestii dokończenia PLiO. Martin w kolejnych tomach konsekwentnie zabijał bohaterów, z którymi czytelnicy już się zżyli, powprowadzał nowych, dużo mniej interesujących. Na domiar złego nawrzucał nowych lokacji a cała akcja się rozłazi, emocje siadły bo brakuje antagonistów podnoszących ciśnienie. Tyriona posłał gdzieś w dalekie kraje i biedak z dala od centrum akcji snuje się jak smród po gaciach. Ostatnie tomy ciężko było strawić. Mam podejrzenie, że Martin się pogubił i już nie daje rady tego ogarnąć.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Lepiej aby Martin skupił się na dokończeniu książki, bo jego uwagę wciąż rozpraszają insze projekty.
Jestem sceptyczny w kwestii dokończenia PLiO. Martin w kolejnych tomach konsekwentnie zabijał bohaterów, z którymi czytelnicy już się zżyli, powprowadzał nowych, dużo mniej interesujących. Na domiar złego nawrzucał nowych lokacji a cała akcja się rozłazi, emocje siadły bo brakuje antagonistów podnoszących ciśnienie. Tyriona posłał gdzieś w dalekie kraje i biedak z dala od centrum akcji snuje się jak smród po gaciach. Ostatnie tomy ciężko było strawić. Mam podejrzenie, że Martin się pogubił i już nie daje rady tego ogarnąć.
Przeca Tyrion właśnie najął sobie Drugich Synów i wraca do Westeros
Nowy odcinek nadal mierny jak poprzednie. Stawiają na szokowanie widza w mierny sposób. Wątek z Daemonem i Rhaenyrą za wcześnie i nielogiczny. A Criston Cole i jego wątek to już herezja wobec materiału źródłowego
_________________ Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum