Niepotrzebnie odrywasz skutek od przyczyny. Homogeniczność osiągnięta dzięki holokaustowi to w najlepszym wypadku w miarę korzystny skutek uboczny. Poza tym trudno ignorować wszystkie niekorzystne skutki uboczne.
We Francji to błogosławieństwo wieloetniczności nie zadziałało, jeśli mówimy o skutkach społecznych. Prędzej czy później czołgi będą rozjeżdżać barykady. W UK ta asymilacja wygląda lepiej, ale kto wie, co nastąpi, gdy zaczną się prawdziwe kłopoty gospodarcze.
Bo jak jest dobrobyt to pewne rzeczy zamiecie się pod dywan i wygląda elegancko, ale jak się robi gorzej i jest bieda to mamy Wołyń.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
We Francji nie było żadnej asymilacji, tylko uczenie dzieciaków z Algierii i Kamerunu że nasi przodkowie Galowie, to się nie miało prawa udać.
EDIT: Z resztą asymilacja to jedno, a różnorodność od pokoleń to drugie. W Rzplitej i okolicach jedynym takim grubym problemem był napływ Litwaków w XIX wieku, bo miejscowi Żydzi, Ormianie, Niemcy i tak dalej byli nieźle zintegrowani. Więc ten, tego.
EDIT2: Oczywiście ciut inna bajka to Rusini i Ukraińcy na kresach, ale tutaj akurat wyszło np. odbieranie prawosławnym cerkwi i przekazywanie ich unitom przez sanację. I w ogóle stosunek Polaków i spolonizowanych elit ukraińskich do miejscowego żywiołu, sięgający głęboko wstecz.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Na pewno znaleźli się ludzie którzy wyciągnęli korzyści choćby i z Czarnej Śmierci, pewnie nawet znalazłyby się społeczeństwa które wyciągnęły z tego korzyści, pewnie nawet i cywilizacja europejska miała korzyści.
Orku, sięganie do przyczyn jest słuszne i zbawienne z naukowego punktu widzenia i jako lekcja dla przyszłych pokoleń. Ale tu i teraz ważne są przede wszystkim skutki.
Ja nie jestem przeciwnikiem wielokulturowości jako idei. W sztuce, w owocach prac intelektualnych, to przynosi wspaniałe efekty. Ale sztuka to jedno a codzienne życie na ulicach to drugie.
Gdybyśmy na nasze rozdarte kargulowo-pawlakową wojną społeczeństwo nałożyli bagaż konfliktów rasowych i religijnych to mielibyśmy gorszą wersję Francji, a wierz mi, tego byśmy nie chcieli.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Gdybać można ad mortem usrandum, bo to zakłada że II wojna światowa się nie wydarzyła. A to jest tak zajebiście wielka zmiana w biegu dziejów, że gdybaniem można sobie podetrzeć dupę z jeszcze większym zamachem niż w przypadku tradycyjnego "A co gdyby Napoleon wygrał pod Waterloo" i zbliżonych dywagacji.
KS napisał/a:
rozdarte kargulowo-pawlakową wojną społeczeństwo nałożyli bagaż konfliktów rasowych i religijnych to mielibyśmy gorszą wersję Francji
Albo i byśmy nie mieli. To jest domniemanie o wartości Jak na świętego Konrada pada albo nie pada, to na świętego Hieronima jest deszcz, albo go ni ma, bo ekstrapolujesz ten sam wynik z zupełnie innych warunków początkowych zakładając, że po drodze proces będzie przebiegał tak samo.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Orku, ja odnoszę się do tego zagadnienia jako czystej spekulacji, abstrahując od przyczyn. Moglibyśmy przecież stać się społeczeństwem wielonarodowościowym i zróżnicowanym wyznaniowo wskutek napływu imigrantów do naszej mlekiem i miodem płynącej macierzy
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
I moglibyśmy poradzić sobie z tym wyzwaniem tak śpiewająco, że inne nacje przyjeżdżałyby do Przasnysza, Kluczborka i Krynicy na warsztaty z integracji.
KS napisał/a:
ja odnoszę się do tego zagadnienia jako czystej spekulacji
Idealnie kulista mniejszość etniczna porusza się w próżni społeczno-kulturowej ruchem jednostajnym...
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Bo nie ma o czym, a fantazjami historyczno-społecznymi możemy się dzielić do zaniku tętna.
EDIT:Zakładasz po cichu, że gdzieś w pewnym momencie Historia przestawia wajchę na zwrotnicy i pociąg toczy się w innym kierunku, więc można przewidywać dokąd i jak szybko zajedzie. Tymczasem w sprawach społecznych przestawienie wajchy powoduje, że pociąg nie tylko jedzie w innym kierunku, ale po innych torach, z inną prędkością, i że to już nie jest ten sam pociąg. Gdyby Historia przestawiła nam wajchę, to bylibyśmy dzisiaj zupełnie innym społeczeństwem, z zupełnie innymi doświadczeniami i mentalnością.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Niczego nie zakładam, w kwestii historii - wymyślam coś, czego nie było i nie ma (u nas), to właśnie istota tego, co nazwałem czystą spekulacją. Czy ona ma kiedykolwiek w przyszłości szansę spełnienia? Minimalną. Ale większą niż 0.
A jaka jest szansa odwrócenia koła czasu? Zmiany realnych zaszłości historycznych, których chcesz się trzymać? Równa zeru.
Mniej ważne dla mnie jest czy ofiarami przyszłych pogromów byliby Żydzi i Romowie ocaleni wskutek wymazania Holocaustu, czy napływowi Syryjczycy siedzący na zasiłkach i zabierający uczciwym sarmatom pracę Ukraińcy i Hindusi. Ważny jest sam fakt, że one by raczej nastąpiły.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
A można to nazwać po imieniu, ssaniem palucha albo fantazjowaniem.
Każdemu jego semantyka
Stary Ork napisał/a:
Podziwiam pewność sądów, ale się nie przyłączę, jako że składam się w przynajmniej 27,4% masy z wątpliwości.
Dodałem słowo "raczej" do wcześniejszej wypowiedzi, by nie brzmiała kategorycznie. Choć mając w pamięci nazioli kopiących kolorowo umalowane nastolatki, nie bardzo dostrzegam istnienie hamulców mogących ich powstrzymać przed agresją skierowaną na "obcych", "heretyków", "brudasów" itp. Chyba jestem człowiekiem mniejszej wiary, Orku.
No i tyle, bo trawnik się sam nie skosi.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
a wracając do Waterloo... czy aby na pewno by to zmieniło bieg świata/historii ? czy po prostu zakończyło jeszcze jedną wojną z tym samym rezultatem
Koło Czasu wolno miele
drugi sezon ? już dostali ? to kiedy my dostaniemy pierwszy ?
O, panie mój, Lucyferze, ten zwiastun wygląda: https://www.youtube.com/watch?v=3Fus4Xb_TLg
Widać włożony hajs, ale tego się należało spodziewać. Widać, że będzie inaczej niż w książkach - i bardzo dobrze. Widać także, że będą jednak te tolkienowskie potwory. Niestety... Ale zdzierżę to i magiczną rozwiązłość jeśli fabuła została odpowiednio zmieniona w stosunku do powieści.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Szkoda ze wpakowali tyle kasy w te jordanowskie pierdy, a taki Abercrombie leży odlogiem (nie ten poziom popularnosci, wiem).
Bez przesady nie teraz to może wkrótce, wydaje mi się że Abercrombie ma na tyle dużą popularność że ktoś go będzie chciał zekranizować cały myk polega na tym żeby to był ktoś kto będzie miał odpowiedni budżet żeby chociaż dać szansę na przyzwoitą realizację.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
No można i tak mierzyć popularność A Martin miał ? A Jordan ma ? bo jakieś archeo wykopaliska to nie bardzo wpływają na dzisiejsze decyzje o ekranizacji ?
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Szkoda ze wpakowali tyle kasy w te jordanowskie pierdy, a taki Abercrombie leży odlogiem (nie ten poziom popularnosci, wiem).
Bez przesady nie teraz to może wkrótce, wydaje mi się że Abercrombie ma na tyle dużą popularność że ktoś go będzie chciał zekranizować cały myk polega na tym żeby to był ktoś kto będzie miał odpowiedni budżet żeby chociaż dać szansę na przyzwoitą realizację.
Budżet budżetem, trzeba do tego showrunnerów i scenarzystów przede wszystkim.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum