Wysłany: 2007-12-04, 02:15 Kościół Katolicki a molestowanie nieletnich
Ten temat miałem zamiar napisać już od jakiegoś czasu - dość więc odkładania tego i czas zabrać się do roboty ; ]. Jak można się domyśleć, chodzi tu o niezwykle liczne w ostatnich latach przypadki molestowania dzieci przez księży katolickich. Co sądzicie o tym, jak władze Kościoła radzą sobie z tym problemem? Jaki widzicie sposób na powstrzymanie przyszłych tego typu incydentów? A może uważacie, że to wszystko jest nazbyt rozdmuchane przez media? Zapraszam do dyskusji.
Dyskusje, swoja drogą, pozwolę sobie zacząć. Moja opinia na temat tego, jak KK zajmuje się całą sprawą bynajmniej nie jest pozytywna. Dokładniej mówiąc, uważam postawę władz Kościoła za przykład skrajnego braku odpowiedzialności i jakiejkolwiek troski o wiernych.
W ostatnich sprawach sądowych w USA Sąd Najwyższy przy wydawaniu wyroku przyznającego odszkodowania ofiarom księży-pedofili stwierdził, że ich zwierzchnicy wielokrotnie łamali obowiązek informowania policji o tych incydentach i nawet nie rozważali usunięcia tych księży, zamiast tego przesuwając ich po prostu do innych parafii, gdzie ci molestowali inne dzieci. Nie jest to nowy fenomen, nie jest on też wyłącznie widoczny w USA. Gdy Ojciec Brendan Smyth stawał przed sądem w Irlandii oskarżony o molestowanie setek chłopców pomiędzy 1945 a 1990 (!), wysiłki policji były aktywnie blokowane przez irlandzkie zakony religijne. Zlecony przez rząd irlandzki "Ferns Report" zidentyfikował ponad 100 przypadków molestowania dzieci przez 21 księży w jednej tylko irlandzkiej diecezji, również ostro krytykując Watykan za nie podejmowanie żadnych działań przeciw pedofilom.
Co bardziej szokujące jednak, zaskakująco obiektywne badanie zlecone przez Amerykańska Konferencję Biskupów Katolickich pokazało, że 4,392 księży katolickich w tym kraju ozstało oskarżonych o molestowanie seksualne - to jest 4% wszystkich księży w USA.
Chciałbym zaznaczyć jedno. Chociaż uważam, że przymusowy celibat może być częścią problemu, trudno winić cały KK za grzechy części kapłanów. Pedofilia zdarza się i wg różnych ocen aż 1% wszystkich mężczyzn może mieć takie skłonności. Watykan nic na to nie poradzi.
To, co uważam za obrzydliwe to próby ukrywania tych incydentów przez Kościół Katolicki. przenoszenie pedofili z parafii do parafii. Płacenie ofiarom na boku by nie wnosiły spraw do sądu. Nie wydalanie molestujących księży z Kościoła. Nie zgłaszanie pedofili policji. Życia co najmniej tysięcy dzieci zostały na zawsze naznaczone przez cynizm, głupotę i brak odpowiedzialności tych ludzi. Pedofile mogą przynajmniej twierdzić, że ich przestępstwa to efekt choroby psychicznej, członkowie KK tuszujący te sprawy nie mają takiej obrony.
I wiecie co jest najciekawsze? Zgadnijcie kto wysłał listy wszystkim biskupom katolickim zakazujący im zgłaszanie przypadków pedofilli w Kościele 'do czasu zakończenia wewnętrznego śledztwa', grożąc nieposłusznym ekskomunizacją? Kardynał Ratzinger, dzisiejszy papież.
_________________ FEELINGS ARE BORING. KISSING IS AWESOME.
W przypadku jakichkolwiek oskarżeń powinni być zawieszani w obowiązkach aż do wyjaśnienia sprawy. Jakkolwiek rozumiem chęć prowadzenia wewnętrznego śledztwa, tak może być ono prowadzone niezależnie, gdyż dotyczy ono wyłącznie Prawa Kanonicznego. Jakiekolwiek tuszowanie spraw jest dla mnie obrzydliwe.
Sprawa celibatu(czyli bezżeństwa) to zupełnie oddzielna sprawa, zresztą osoby ze skłonnościami do pedofilii często żyją w zwykłych rodzinach, więc to jest niezależne.
pozdrawiam
Niestety, jak dla mnie, sukienka jest świetną przykrywką dla dewiantów. Nie dość, że znajdują grupę, która będzie ich wspierać i bronić, podczas gdy normalne społeczeństwo wyrzuciłoby ich (w najlepszym wypadku) poza nawias, bądź skazało na zakład karny, to jeszcze zyskują idealną możliwość rozwoju swych "pasji". Dla wielu wiejskich parafii to wszak ksiądz jest "ośrodkiem życia kulturalnego" i na nim skupia się troska starych dewotek, które swojego księżunia będą hołubić i bonić do upadłego.
Dzięki wstawiennictwie "czarnej mafii" najgorsza kara, która ich tak naprawdę czeka w razie wpadki, to "zesłanie" na odległą placówkę w celu uciszenia skandalu i usunięcia winowajcy sprzed oczu wiernych.
Celibat nie dość, że jest przeżytkiem, to jest całkowicie sprzeczny z popędami normalnego człowieka. Bardzo jestem ciekawa ilu księży doświadczyło w trakcie swojego życia seminaryjnego bądź późniejszej kariery związków homoseksualnych, których rozkwit przy tej skostniałej strukturze jest nieunikniony.
_________________ Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.
I znowu pomieszanie z poplątaniem...
Zostawmy celibat w spokoju w tej dyskusji, bo Jander akurat ma całkowitą rację - nihil ad rem.Zresztą, o wadach czy zaletach celibatu wypowiadać się mogą ci, którzy w nim żyją, bo tylko oni wiedzą o czym mówią (po pierwsze celibat to bezżenność a nie powstrzymywanie się od przypadkowych stosunków seksualnych; zatem księża łamią najczęściej 6 przykazanie, a nie celibat ).
Natomiast co do tematu, to oczywistym jest, że za przestępstwa seksualne księża powinni być sądzeni jak każdy inny człowiek. I tu nie może być żadnej taryfy ulgowej. Ale przede wszystkim powinni być odsuwani od pracy z dziećmi, bezwzględnie. Jeśli tak się nie działo, to wielki błąd i świadectwo bezmyślności. Nie wiem, czy Ratzinger groził ekskomuniką (a nie eskomunizacją ) tym, którzy zgłaszali przypadki molestowania nieletnich przez księży, raczej trudno mi w to uwierzyć. Chętnie zobaczyłabym taki list, dla jasności sprawy.
Natomiast co do rozdmuchania przez media, to sprawa jest medialna niewątpliwie. I przesada też się tutaj zakrada. Odsetek księży-pedofili jest podobny jak nauczycieli-pedofili (nie wiem, jak z innymi grupami zawodowymi). Co oczywiście ani księży, ani tuszujących ten problem nie usprawiedliwia.
Miało nie być o celibacie, ale nie mogę się powstrzymać. Po pierwsze nikt nikogo na siłę do kapłaństwa nie ciągnie. Nie chcesz patrzyć na krew - nie idź na chirurgię, nie chcesz żyć w celibacie - nie idź do seminarium. Proste? A po drugie, jeśli ktoś nie prowadzi życia seksualnego z przeciwną płcią, to nie znaczy, że jest homoseksualistą. Nie każdy człowiek ma nieopanowany popęd seksualny...
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Przed przyjęciem do seminarium kandydaci są dokładnie sprawdzani, a w trakcie formacji dokładnie kształtowani i wszelkie dewiacje są/powinny być wykrywane na miejscu. (Trzeba być niezłym dewiantem, żeby być dewiantem przed seminarium ) Wydaje mi się, że odsetek księży dewiantów jest taki sam jak w przypadku każdego innego zawodu.
Swoją drogą przykład z USA jest trudny do rozważenia, gdyż warunki są tam zupełnie inne niż w Europie, inna mentalność ludzi.
Jeśli mamy rozmawiać o celibacie to proszę nowy temat, bo w tym temacie byłby to offtop
pozdrawiam
Moja opinia na temat tego, jak KK zajmuje się całą sprawą bynajmniej nie jest pozytywna. Dokładniej mówiąc, uważam postawę władz Kościoła za przykład skrajnego braku odpowiedzialności i jakiejkolwiek troski o wiernych.
Ta postawa mnie dziwi. Bo nie służy ona nawet kościołowi na dłuższą metę. To że się zatuszuje podobnie sparwy nie oznacza że one znikną z wrecz przeciwnie. Będą narasatć. KRK woli zamieść śmieci pod dywan i udawać niesklanego grzechem taka politayka jest stara jak sma KRK. Co złego to nie my.
Ale nie tylko KRK jest tu winny. Bo nie widzę (np. w Polsce ) Władzę ostrao brały się za ten problem. Wolą zostawić to kościołowi i czasem umażają sprawy z nie jasnych powodów. Jest też presjia otoczenia która utrudnia zeznania potencjialnym świdkom o przecież i bez tego takie zeznania są dość trudne dla świadka. Nie potrzeba jeszcze mocherowych beretów broniących księdza.
Dobromir napisał/a:
trudno winić cały KK za grzechy części kapłanów. Pedofilia zdarza się i wg różnych ocen aż 1% wszystkich mężczyzn może mieć takie skłonności. Watykan nic na to nie poradzi.
Może to ograniczyć przez ostą selekcjię i ciągłą czujność. Ale zgadzam się ze to problemu nie rowiąze tylko go ograniczy
Dobromir napisał/a:
I wiecie co jest najciekawsze? Zgadnijcie kto wysłał listy wszystkim biskupom katolickim zakazujący im zgłaszanie przypadków pedofilli w Kościele 'do czasu zakończenia wewnętrznego śledztwa', grożąc nieposłusznym ekskomunizacją? Kardynał Ratzinger, dzisiejszy papież.
Tylko na czyje zlecenie to zrobił ? Samowolka czy rozkaz z góry ?
Regissa napisał/a:
Natomiast co do rozdmuchania przez media, to sprawa jest medialna niewątpliwie. I przesada też się tutaj zakrada. Odsetek księży-pedofili jest podobny jak nauczycieli-pedofili (nie wiem, jak z innymi grupami zawodowymi). Co oczywiście ani księży, ani tuszujących ten problem nie usprawiedliwia
Tylko że Nauczyciel pedofil idzie do wieżienia nie do innej szkoły.
W przypadku jakichkolwiek oskarżeń powinni być zawieszani w obowiązkach aż do wyjaśnienia sprawy. Jakkolwiek rozumiem chęć prowadzenia wewnętrznego śledztwa, tak może być ono prowadzone niezależnie, gdyż dotyczy ono wyłącznie Prawa Kanonicznego. Jakiekolwiek tuszowanie spraw jest dla mnie obrzydliwe
Zgadzam się.
Jander napisał/a:
Sprawa celibatu(czyli bezżeństwa) to zupełnie oddzielna sprawa, zresztą osoby ze skłonnościami do pedofilii często żyją w zwykłych rodzinach, więc to jest niezależne
Nie przeczę. Czy jednak przypadki molestowania zdarzają się równie często u ludzi pochodzących ze zwykłych rodzin, jak u księży-celibatariuszy? Czy równie często, jak katoliccy księża, molestują nieletnich żonaci prawosławni lub protestanccy?
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Przed przyjęciem do seminarium kandydaci są dokładnie sprawdzani
hahahaha - ciekawe jak są sprawdzani? Rozbierają ich do gołej d..y, przywiązują dzwoneczki do wacków i puszczają między nich ministranta? Ja podejrzewam, że tej kontroli albo nie ma, albo jest dla picu, bo jakby naprawdę była kontrola odrzucania dewiantów, to by ich tam nie było, co nie? A są, więc coś z tą kontrolą jest nie tak chyba...
Faktem jest, że zboczeńców wśród klechów jest więcej niż wśród innych zawodów - a świadczą o tym właśnie te wielkie afery w USA i Irlandii - nie wiem z czego to wynika, ale pewnie z tego że różnego rodzaju wykolejeńcy garną się do tej instytucji, bo wiedzą że stanie w jej szeregach może zaspokoić ich chore popędy, a jak się im zdarzy wpadka, to instytucja będzie robić wszystko żeby to zatuszować, bo KRK ma zaiste dziwne pojęcie dbania o swoje dobre imię - zamiatanie wszystkiego pod dywan. Pedofile, gwałciciele - o takich przypadkach słyszy się znacznie częściej wśród kleru (zresztą nie tylko katolickiego wyznania, ale to - z racji liczebności zwykle bywa na pierwszym miejscu) niż wśród normalnych zawodów, nie dlatego że to medialne (bo pedofil czy molestator w przedszkolu czy szkole to równie jeśli nie bardziej medialny temat niż klecha-zbok), tylko dlatego że jest ich tam procentowo więcej. Oczywiście mam na myśli zachód - bo w Polsce wciąż takie sprawy są pomijane milczeniem.
Celibat rzeczywiście niewiele ma tu chyba do rzeczy - jak już powiedziałem - po prostu zboki wiedzą gdzie im będzie cacy - i garną się do tej instytucji - tak samo jak garną się do szkół czy przedszkoli - tylko do krk garną się częściej i w większych ilościach, bo tam jest łątwiej.
_________________ "Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."
Tylko że Nauczyciel pedofil idzie do wieżienia nie do innej szkoły.
Tylko że widocznie ksiądz nie może pójść do więzienia, obojętnie jakie przestępstwo by nie popełnił Chciałbyś potraktować łącznika Boga, mającego moc odpuszczać grzechy w Jego imieniu, tak samo jak "pospolitego" złoczyńcę Przecież takie jawne świętokradztwo nie powinno wiernym nawet przejść na myśl Hmm, nie jesteś wiernym tego Kościoła - no to znasz kolejny powód dla którego Twa wiara powinna zostać przez ten Kościół zniszczona
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Chciałbyś potraktować łącznika Boga, mającego moc odpuszczać grzechy w Jego imieniu, tak samo jak "pospolitego" złoczyńcę
Cesarzowi co cesarskie, Bogu co boskie. Kary świeckie i kanoniczne są od siebie niezależne.
Shadowrunner - to w takim razie zaprzecz, że w policji nie ma dewiantów(nie mówię wyłącznie o seksualnych), choć chyba nie powiesz mi, że nie mają tam kontroli.
Rozgłos dla Ciebie oczywiście świadczy o większej ilości zboczeńców? Jak nie słyszysz o ludobójstwie w Darfurze to znaczy, że nikogo tam nie mordują? Temat duchowieństwa jest bardziej medialny, w każdych 'bezstronnych' mediach. Nauczyciel tak samo medialny? A dyrektorowie nie tuszują sprawy tego, że uczył w ich szkole przez x lat pedofil? Wysłałbyś tam swoją córkę/syna?
Masz jakieś dane odnośnie tego, że najwięcej pedofilów i gwałcicieli jest wśród księży? A może (odwołam się do stylu Twojego posta) nasłuchałeś się tekstów Romana Kostrzewskiego z zespołu KAT?
Łatwiej jest przetrwać 7 lat seminarium(bez powołania jest to praktycznie niemożliwe), a potem liczyć na to, że dostanie się ministrantów pod opiekę?(decyduje o tym wyłącznie proboszcz parafii i można np. nigdy ministrantów nie dostać pod opiekę, a np. Legion Maryi) Taki ktoś musiałby być masakrycznie zdeterminowany i jeśli ktoś taki by się znalazł to wolałby porwać dziecko z placu zabaw niż bawić się w udawanie księdza(w seminarium naprawdę trudno byłoby nie wykryć takich skłonności).
Bernard Gui napisał/a:
Nie przeczę. Czy jednak przypadki molestowania zdarzają się równie często u ludzi pochodzących ze zwykłych rodzin, jak u księży-celibatariuszy? Czy równie często, jak katoliccy księża, molestują nieletnich żonaci prawosławni lub protestanccy?
Ksiądz-pedofil wydaje mi się bardziej medialny od pastora-pedofila.
pozdrawiam
Cesarzowi co cesarskie, Bogu co boskie. Kary świeckie i kanoniczne są od siebie niezależne.
Dobra teoria, ale niestety nie praktyka. Jakoś dziwnym trafem księży winnych przestępstw w większości spotyka tylko i wyłącznie kara kanoniczna (a i to nie zawsze).
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Masz jakieś dane odnośnie tego, że najwięcej pedofilów i gwałcicieli jest wśród księży?
Statystycznie to jest ich tam najwięcej ze wszystkich grup nazwijmy to zawodowych. Dlaczego? Bo większość pedofilów i gwałcicieli to mężczyźni. A pośród księży jest największy (bo chyba 100%) odsetek mężczyzn. Nawet w wojsku jest więcej kobiet (które raczej pedofilami i gwałcicielami nie są - statystycznie). Że o nauczycielstwie i policji nie wspomnę
Cesarzowi co cesarskie, Bogu co boskie. Kary świeckie i kanoniczne są od siebie niezależne.
Dobra teoria, ale niestety nie praktyka. Jakoś dziwnym trafem księży winnych przestępstw w większości spotyka tylko i wyłącznie kara kanoniczna (a i to nie zawsze).
To była wyłącznie odpowiedź na cytowany fragment, bo nie mam zamiaru nikogo oszukiwać, że KK często woli wewnętrznie załatwiać sprawy, choć traci na tym więcej wiernych niż straciłby w przypadku natychmiastowego działania i współpracy ze świecką władzą sądowniczą.
Wulf - masz rację, ale to przewrotne rozumowanie. W takim razie spytam o dane odnośnie tego, że najwięcej pedofilów i gwałcicieli wśród męskich przedstawicieli zawodów jest wśród księży.
pozdrawiam
To była wyłącznie odpowiedź na cytowany fragment, bo nie mam zamiaru nikogo oszukiwać, że KK często woli wewnętrznie załatwiać sprawy, choć traci na tym więcej wiernych niż straciłby w przypadku natychmiastowego działania i współpracy ze świecką władzą sądowniczą.
KRK z władzą świecką nie chce współpracować jak równy z równym z prostej przyczyny - obecne prawo świeckie jest prawem, które w znacznym stopniu, w procesie, pozbawia Kościół pozycji pewnej. W sprawach karnych to by miało dość drastyczne skutki - bo tam najczęściej zamieszany i współodpowiedzialny jest jakiś biskup - czyli jednak co by nie mówić, ale szycha. I nagle się okazuje, że albo musi on kablować kolegę, albo często samemu zasiąść na ławie oskarżonych. W takich procesach jawnych Kościół zawsze jest na z góry przegranej pozycji bo traci swoje najsilniejsze "symbole" - "moralną czystość" i "jednolitość". A niestety KRK nie ma w zwyczaju dobrowolnie pozbywać się swoich symboli. Z resztą jak każda władza, czy to świecka czy duchowna
Dobromirze Przypadki molestowania dzieci przez księży katolickich to nie jest kwestia ostatnich lat, lecz znacznie szerszy problem, tyle że wcześniej o tym tyle się nie mówiło/pisało. Kościół, wszystko to, co może mu w jakiś sposób zaszkodzić, zazwyczaj stara się "zamiatać" pod przysłowiowy dywan i nie mam na myśli tylko deprawowania i seksualnego wykorzystywania nieletnich, lecz również inne sprawy. Prawda, która niesie ze sobą negatywne konsekwencje nie jest mile widziana. Chroni się zatem swoich funkcjonariuszy w czarnych sukniach, a przed opinią publiczną udaje "niemych i ślepych".
Według nauki Chrystusa, prawda zawiera w sobie moc oczyszczającą, cóż z tego jednak, skoro dla części duszpasterzy w pierwszej kolejności liczą się szeroko rozumiane sprawy doczesne, a reszta jest na dalszym planie.
Co do molestowania - uważam, że takie rzeczy należy ujawniać i rozwiązywać radykalnie: gościa na terapię a jak terapia nei podziała zawieszenie w prawach sprawowania sakramentów i posługi duszpaterskiej do końca życia. Nie po to, żeby mu dokopać, ale żeby ochronić innych.
Nie. Jak każdy obywatel powinien odpowiadać karnie i skończyć w więzieniu.
Shadowrunner napisał/a:
Faktem jest, że zboczeńców wśród klechów jest więcej niż wśród innych zawodów
Bo są sami faceci. Bo celibat powoduje że trudniej wyładować potrzeby seksualne. Bo łatwy kontakt z ofiarami. Koloratka daje też pewną ochronę przed odpowiedzialnością. Bo kościuł może ukręcić sprawie łep
Asuryan napisał/a:
Chciałbyś potraktować łącznika Boga, mającego moc odpuszczać grzechy w Jego imieniu, tak samo jak "pospolitego" złoczyńcę
Z czystą przyjemnością //faja Osoby zaufania publicznego powinny być traktowane szczególnie. Tu nie ma niczego co tłumaczyło by księdza pedofila. Wykorzystują społeczne zaufanie a to już zbrodnia
Jander napisał/a:
Cesarzowi co cesarskie, Bogu co boskie. Kary świeckie i kanoniczne są od siebie niezależne.
Ale ksiądz złamał parowo świeckie. Jako obywatel RP lub inny obywatel na terenie RP ma obowiązek tego parowa przestrzegać. Jego wyznanie i praca jest nie istotne.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
To nie ma nic wspólnego z postępem. W arcykonserwatywnych niegdyś Włoszech, Hiszpanii czy Irlandii było tak samo albo i gorzej.
Zresztą pedofilia to częściowo problem cywilizacyjny. Około tysiąca lat temu, kiedy to korporacja KRK miała dużo większe znaczenie niż dziś dwunastolatki były już kobietami a nie dziewczynkami jak dziś. Teraz jej związek z czterdziestolatkiem jest czymś co najmniej dziwnym, a jeszcze kilka wieków temu byłby czymś normalnym. Wydłużając dzieciństwo powodujemy (nieświadomie) pewne problemy.
Ale to temat na nieco inną rozmowę.
To nie ma nic wspólnego z postępem. Około tysiąca lat temu, kiedy to korporacja KRK miała dużo większe znaczenie niż dziś dwunastolatki były już kobietami a nie dziewczynkami jak dziś. Wydłużając dzieciństwo powodujemy (nieświadomie) pewne problemy.
Ale to temat na nieco inną rozmowę.
W pewnych krajach tak jest i teraz (nie jestem w stanie wskazać ale w umyśle mam białą plamę o kształcie afryki.
Generalnie ten pogląd nie ma nic wspólnego z wiarą czy wartościami KRK a dużo z biologią (miesiączka) i dużą śmiertelnością dzieci.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
To chyba trochę inaczej wygląda. Seks dajmy na to z 13latką to niekoniecznie pedofilia, ale to przestępstwo seksu z nieletnią. Pedofil jest "zainteresowany" chyba młodszymi jeszcze dziećmi. Granica pewnie jest płynna.
Co do przywoływania przykładów z przeszłości, to chociażby Jagiełło i Jadwiga. Ale trzeba wziąć pod uwagę stan psychiczny takiej dwunastolatki sprzed wieków, warunki fizyczne i dojrzewanie psychiczne. Ludzie wtedy dorastali i dojrzewali wcześniej, ich psychika była inna. Na pewno w tym wypadku Jadwiga nie została zdruzgotana psychicznie, a 12latka aktualnie, odbywająca seks jeszcze do tego z księdzem na przykład czy nauczycielem, będzie miała problemy z psychiką itd.
Co do Romów to też pewnie obok uwarunkowań kulturowych sprawa szybkości dojrzewania tych dziewczyn. A na gruncie prawa karnego to by trzeba pomęczyć Romulusa, ale to chyba pozakodeksowy kontratyp, czyli okoliczność wyłączająca winę.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
O tym, że pedofilia ma kilka "twarzy" i nie wszystkie przejawy pedofilii można traktować tak samo już pisałem w innym temacie dawno temu. Aby się nie powtarzać, wrzucam link do artykułu mego mentora: http://www.rp.pl/artykul/211042.html Bardzo prosto wytłumaczone.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Co do Romów to też pewnie obok uwarunkowań kulturowych sprawa szybkości dojrzewania tych dziewczyn. A na gruncie prawa karnego to by trzeba pomęczyć Romulusa, ale to chyba pozakodeksowy kontratyp, czyli okoliczność wyłączająca winę.
Winy to nie wyłącza. Raz: nie ma tego w kodeksie. Dwa: do czego by to doprowadziło? Dziś robimy wyjątek dla romów, a jutro? Przyjdzie muzułmanin, który ukamieniuje swoją córkę i powie, że jest niewinny bo jego kultura mu nakazała? W przypadku takiego Roma, ktory żeni się z tak młodą dziewczynką - ja bym nie zawahał się go skazać. Co najwyżej, uwarunkowania kulturowe wziąłbym za okoliczność łagodzącą przy wymiarze kary.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Oj mnie na aplikacji uczono o kontratypach ustawowych i pozaustawowych. Choć zaznaczano że jest spór co do ich istnienia.
Chociaż kwestia np. boksu czy teraz tych konfrontacji sztuk walk. Czy to że złamanie ręki przeciwnika w czasie takiej walki nie jest w ogóle ścigane wynika z jakiegoś przepisu? Czy to kwestia w zasadzie zwyczajowa?
A co do Romów to miałem na myśli małżeństwa między Romami. Wydaje mi się że się ich nie ściga masowo, a te małżeństwa to u nich normalna i bardzo częsta sprawa.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
W sporcie przebieg walk regulują odpowiednie przepisy. Małżeństwo również. Prawo tak samo chroni dziecko romskie, jak i nie-romskie. Nigdy nie zgodzę się na żaden kontratyp, który sprawcy pozwoli uniknąć odpowiedzialności za seks z 12 latką. Jego kultura, szczerze pisząc, nic dla mnie nie znaczy. Liczy się przepis ustawy. U nas też, jak zaznaczono wcześniej wieki temu obowiązywały inne zwyczaje w tej mierze. Ale już nie obowiązują, bo obyczajowość się zmieniła. Romowie muszą się przystosować. Nie ma innej opcji.
Poszukam jakiegoś tematu, żeby tu OT nie robić.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Oj mnie na aplikacji uczono o kontratypach ustawowych i pozaustawowych. Choć zaznaczano że jest spór co do ich istnienia.
Mnie też. Jeszcze wyjdzie że na taką samą aplikację chodziliśmy.
Mówił nam to sędzia zresztą. Ale jak rozumiem są w tej sprawie różne zdania. Co do sportów walk to nie wiem czy są wprost przepisy ustanawiające kontratypy na takie walki i na zadawanie na nich obrażeń. Nie sądzę też, żeby jakoś ostatnio w tej materii coś zmieniano u nas, a przez parę lat rozwijają się coraz brutalniejsze i przynoszące o wiele więcej i do tego poważniejszych kontuzji sporty walk. Wszystkie walki MMA, gdzie już coraz częściej dochodzi do złamań, poważnych urazów itd. Są niby jakieś przepisy to regulujące? Czy też złamanie z przemieszczeniem nie jest ścigane właśnie ze względu na pozaustawowy kontratyp?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie znam żadnej ustawy, która pozwalałaby na śluby z 12-letnimi dziećmi. zwyczaje mnie nie interesują, nie akceptuję ich, nie szanuje, nie zamierzam przestrzegać. Sport to co innego.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum