Noce nieskończone to w sumie oddzielna historia, a raczej historie. Niepowiązane z resztą serii. Każda historia opowiada o jednym z rodzeństwa Snu. Niezłe, ale nie wiem, czemu ludzie się o to zabijają na allegro. Czyżby tylko po to, żeby mieć do kompletu?
Ja tam fuksem trafiłam w księgarni za około 70 zł (cena okładkowa - 10 % rabatu).
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Po roku przerwy w końcu ukazał się 7 tom "Samotnego Wilka". Czy warto go nabyć? Jasne, że tak. Za niespełna 20 zł nabywamy prawie 300 stronicową znakomitą mangę. Na tomik składa się 5 opowiadań - najlepsze to te, w których główną role odgrywa syn głównego bohatera Daigoro , dobra jest też "Obława" i przypowieść o chryzantemach. Nieco mniej podobała mi się tytułowa historia - zbyt klasyczna. Graficznie bez zmian - szkoda tylko, że mały format utrudnia nieraz delektowanie się scenami walki, czy podziwianie przepięknych krajobrazów.
Ocena 7/10
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
"Batman. Rok pierwszy" - już klasyczny komiks Franka Millera pokazujący początki działalności Bruce Wayne'a, komisarza Gordona i Harveya Denta. Opowieść rozpisana na 2 narratorów "Gacka" i Gordona przynosi sporo satysfakcji. Świetnie ukazane jest Gothan jako gniazdo korupcji, a także sami bohaterzy, których kryształowymi trudno nazwać. Szczególnie przyszły komisarz Gordon pokazany jest tu jako człowiek z krwi i kości - z jednej strony uczciwy służbista, z drugiej mężczyzna flirtujący z partnerką. Polecam - 9/10
"Hellboy. Zew ciemności" - tak jak zdecydowana większość albumów z serii - ani zły, ani wybitny. Kilka ciekawych pomysłów, ale głównie nawalanka - tym razem z Babą jaga i Kościejem Nieśmiertelnym - okraszona czarnym humorem oraz odzywkamiHellboya. No i w sumie to tyle - wyłącznie dla wielbicieli serii 6/10
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
* "Arq Andreasa" (integral tomów 1-6) - komiks od twórcy Rorka - będzie wydawany w pojedńczych albumach po 25 zł
* "The Best of Spirit"Eisnera - to chyba to co teraz film krecą
* "Sharaz-de" Toppiego (integral obu tomów)
* "Signal to noise" Gaimana i McKeana http://www.fantasticficti...al-to-noise.htm
* "Giseppe Bergman" Manary (tom 2) - kontynuacja albumu z września
Nic mi nie mówią te tytuły Idę zagłębić się w czeluście Sieci.
Nieciekawe zapowiedzi. Jedyny wyjątek to dzieło duetu: Gaiman & McKean.
Teraz będzie MFK w Łodzi to szczegółów o planach wydawniczych przybędzie.
Ważne żeby pojawiły się kolejne części "Lucyfera", "Baśni", "Skorpiona".
No i ciekawe co wymyśli Mandragora - czy będzie kontynuować "Samotnego Wilka i szczenię"
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Ważne żeby pojawiły się kolejne części "Lucyfera", "Baśni", "Skorpiona".
Zapomniałeś wspomnieć o "Hellblazer"...
Kolejne części "Baśni" z pewnością będą wydawane, ponieważ dobrze się sprzedają. Zresztą Egmont wydał już trzy, a lada moment ukaże się Królewna Śnieżka... Takie ładne tempo jest "żywym" dowodem.
Wydanie "Skorpiona" jest niezagrożone. Kołodziejczak wspominał o tym jakiś czas temu.
"Lucyfer" - niech tylko spróbują zawiesić... Wypatroszę i puszczę z dymem!
W biznesie nie ma sentymentów, niestety. Jeśli coś sprzedaje się słabiej, to kolejne części danego cyklu ukazują się w większych odstępach czasowych albo wydawca rezygnuje.
Nie wyobrażam sobie, żeby "Signal to noise" nie został wydany na kredzie i HC! Malunki McKeana aż się o to proszą...
Nie wyobrażam sobie, żeby "Signal to noise" nie został wydany na kredzie i HC! Malunki McKeana aż się o to proszą...
Wszystko tego duetu u nas było wydane w HC, nie licząc serii Sandmana. Pewnie to wyjdzie znowu w jakiejś serii Mistrzowie Komiksu albo coś w ten deseń. Cena pewnie jakieś 60-70 zł.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
"Hellboy Animated" - fajna rzecz. Film animowany pocięty na klatki. Fajne pomysły, rozkoszne rysunki, a przygody młodego Hellboya powalają na kolana. No i nie zabrakło DUUUŻYCH potworów i zapadania się pod ziemia. A dodatkowy smaczek - wizyta w Polsce.
"Loveless"- western, którego akcja rozgrywa się gdzieś na południu USA zaraz po wojnie secesyjnej. Nie jest to zły komiks, chociaż mógłby być lepszy. Najciekawiej wypadają rysunki, gdzie sielska przeszłość łączy się z brutalną teraźniejszością. Według mnie seria ma potencjał.
"Baśnie 3" - może i album ciut słabszy od "Folwarku" , ale nie oznacza to, że słaby. Sporo akcji, extra poprowadzona postać Dużego Złego Wilka, znakomite zwroty akcji. No i na deser dwie niezależne opowieści ze świata Baśniogrodu. Polecam i czekam na więcej.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Z nowych serii Egmontu ("Lucyfer", "Hellblazer", "Baśnie") te ostatnie sprzedają się najlepiej. Ten cykl ma u nas świetlaną przyszłość. Do tej pory ukazały się 3 części, a lada moment wyjdzie "Królewna Śnieżka"... Szybkie tempo wydawania.
Niestety, znacznie gorzej przedstawia się sytuacja z dwoma pierwszymi tytułami. Całkiem ci ludzie podurnieli czy jak? Co jak co, ale żeby "Hellblazer" słabo się sprzedawał?! Koniec świata...
Ileż było narzekań, próśb, żądań... A kiedy przyszło co do czego, okazało się, że chętnych jakby przymało... LOL
Egmont planuje uruchomienie kolekcji science fiction, w ramach której ukazywać się będą znane tytuły w wydaniach zbiorczych. W przyszłym roku mają zostać wydane m.in. "Aldebaran" i "Betelgeuse" Leo oraz "Wieczna wojna" Marvano. Komiksy mają być drukowane w mniejszym formacie i w miękkiej oprawie, dzięki czemu ich cena będzie niższa.
Pomysł godny pochwały.
Co prawda wolałbym większy format, kredę i HC, ale... jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Lepszy rydz, niż nic.
Tyle razy "zaklinali się" że żadnych komiksów LEO nie wydadzą, a tu proszę...
P.S. Do kwietnia daleko, więc na primaaprilisowy żart to nie wygląda...
Historie o trykotach i promieniach wypadających z d... to nie dla normalnych są.
To że ty nie lubisz tego typu komiksów nie jest jednoznaczne z tym, że są to rzeczy bezwartościowe. Owszem większość z nich to schematyczne opowiastki z cyklu łupu-cupu, ale można wśród nich odnaleźć prawdziwe perełki np "Zabójczy żart"
ASX76 napisał/a:
W przyszłym roku mają zostać wydane m.in. "Aldebaran" i "Betelgeuse" Leo oraz "Wieczna wojna" Marvano. Komiksy mają być drukowane w mniejszym formacie i w miękkiej oprawie, dzięki czemu ich cena będzie niższa.
Mam złe przeczucia - najpierw suszono głowę wydawcy o te serie, a jak co do czego to mało kto kupi. Już odzywają się głosy, że format im nie odpowiada. Co ciekawe mówią to te same osoby, które narzekają na zbyt wysokie ceny komiksów w Polsce. "Aldebarana" nie znam, ale jakoś specjalnie mnie do niego nie ciągnie. "Wieczna wojna" - pamiętam jeszcze z "Komiksu Fantastyki" i nie przypominam sobie żeby wywarł na mnie jakieś większe wrażenie.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
1. Troszkę żartowałem. Nie mam siły ani cierpliwości żeby zabawiać się w poszukiwanie "igieł w stosach siana". Nie twierdzę, że te komiksy są bezwartościowe, ale... Nie cierpię american hero.
2. Czy mało osób kupi? To się jeszcze okaże. Wielu marudziło na wysokie ceny, więc Egmont wyszedł im naprzeciw, ale coś za coś. Mniejszy format + sc (+ chyba słabszy papier - tego ostatniego nie jestem pewny) za odpowiednio mniejszą cenę.
Narzekacze zawsze się znajdą. Jakby wydawali w HC i kredzie - byłby krzyk, że za drogo... (choć jak dobrze policzyć to złudzenie...). Oni by chcieli najlepiej za darmo.
"Aldebaran" to komiks przygodowy z elementami s-f. Przyjemna lektura, choć końcówka leci bez poszanowania dla praw logiki. Bajkowa bardzo, znaczy się. Deus ex machine...
Czy mało osób kupi? To się jeszcze okaże. Wielu marudziło na wysokie ceny, więc Egmont wyszedł im naprzeciw, ale coś za coś. Mniejszy format + sc (+ chyba słabszy papier - tego ostatniego nie jestem pewny) za odpowiednio mniejszą cenę.
Gdzieś wyczytałem, ze to ma być format a'la "Baśnie" i matowy papier cokolwiek to oznacza.
Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że się za "Aldebarana" nie wezmę.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Czy wiesz, że "Fantastyczna podróż" ma pomniejszony format? Dziwne, bo wcześniej wydawali komiksy Rosińskiego normalnie...
Wiem i trochę mi te mniejsze obrazki przeszkadzały. Ogólnie sam komiks bardzo przyjemny - dużo dobrej, choć nieco schematycznej zabawy. Poziom i styl dowcipów przypomina ten z komiksów Uderzo i Gościnnego. Rysunek przyjemny, chociaż odniosłem wrażenie, że w jednej z historyjek jest za bardzo rozmyty.
"Towarzysze Zmierzchu" - póki co przeczytałem 1/4 z 200 stronicowego komiksu. Osobiście oczekiwałem czegoś innego - lepszej kreski i ciekawszego scenariusza - jak przeczytam całość to ocenię.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Jeśli wierzyć zapowiedziom, 23 października rusza komiksowa ofensywa Manzoku.
W sprzedaży mają pojawić się:
- długo oczekiwane "Misterium" (bardzo ładne malunki akwarelami) w ograniczonym nakładzie (tylko 1500 egzemplarzy)
- "DMZ 1: W strefie"
- "Mroczne miasta: Mury Samaris"
A już w listopadzie kolejna porcja bardzo smakowitych kąsków:
- "Originals" (również ograniczony nakład)
- "Y" - part 2
- "Y" - part 3
- "Testament 1: Akeda"
Właśnie otrzymałem potwierdzenie, że komiksy zostaną wydane w/w terminach. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie wszystko zależy tu od dobrej woli/możliwości wydawcy...
Jakoś nie bardzo wierzę w wydanie dwóch części Y-greka w jednym miesiacu, ale może? W każdym bądź razie troche nam sie rozbudził rynek komiksowy ostatnio. Po tym jak Mandragora praktycznie padła, Egmont mocno obniżył ilośc wydawanych komiksów, teraz mamy powrót do sytuacji sprzed kilku lat gdzie wreszcie zacząłem kupować po kilka pozycji miesięcznie, a nie jedena lub dwie. Manzoku kupię całe a z Egmontu wezmę też drugi tom Marzi (pierwszy był fajny - przypomniał trochę dawne dzieje) no i Thorgala (w dużej mierze przez sentyment bo niestety poziom serii drastycznie się obniżył w porównaniu z albumami sprzed kilku lat). Do zastanowienie Boże chroń Królową i dalsze części Star Wars (pierwszy tom był znośny).
Przeczytałem ostatniego Kaznodzieję, czyli Alamo. Trochę się rozczarowałem, bo zakończenie jakby nie udźwignęło wielkości całej serii. Szkoda trochę, że finał okazał się jednak trochę nijaki - choć szczerze powiedziawszy nie wiem jak można było to zrobić lepiej, fabuła jednak ma swoje prawa. Więcej może napiszę dziś na blogu, jeśli wenę złapię.
Listopadowe plany Egmontu
Na mojej liście zakupów widnieje "Mangusta" i mimo wszystko "Hellblazer" No i zachęcam wszystkich do zakupu "Strażników" - nie będę tutaj, jak co po niektórzy ( ) rzucał haseł w stylu, ze każdy szanujący sie posiadacz komiksów powinien go mieć w swoim zbiorach, po prostu jest to kawał bardzo dobrego komiksu pokazującego jak powinno się pisać /rysować historię o superbohaterach.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Zawsze znajdziesz (tanie) usprawiedliwienie dla własnej ignorancji (vide Twój stosunek/podejście do "Y - last man"). Na szczęście komiks rozchodzi się niczym świeże bułeczki, a lada moment mają ukazać się dwie kolejne części naraz (ewenement), co pozwala mieć nadzieję, że seria nie zostanie przerwana ni z gruchy ni z pietruchy.
Zakup II części "Hellblazera" to dla mnie przyjemny mus. Kiedy usłyszałem ploty o tym, że part I podobno źle się sprzedaje, omal nie popłakałem się z bezsilności. Tyle lat czekania na ów sławetny cykl i jego dalsze wydawanie zagrożone...? Skoro Egmont nie zrezygnował, to może wszystko dobrze się skończy.
Ennis przekonał mnie do siebie nie za sprawą "Kaznodziei" (choć to chyba najbrutalniejszy, najwulgarniejszy i najbardziej bezkompromisowy komiks wszechczasów; religia obrywa aż miło popatrzeć/poczytać), lecz "Niebezpiecznych nawyków".
"Strażników" już mam od dawna, mimo że nie przepadam za historami o superhero. To o czymś świadczy...
Gdyby teraz wydawali całość w jednym tomie zbiorczym i HC, pewnie bym się skusił...
Ciekawym "Mangusty", ale chyba poczekam na opisy wrażeń innych...
Tiguś, lubisz kawałki o trykotach, a olejesz "Przedwiecznych" Gaimana...?
...tym bardziej, że będą w SC i mają mnóstwo stron...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum