Nie mam zbytniego sentymentu do wolności Ukrainy. Dla mnie istnienie tego kraju jest niezbędne, ponieważ odgradza nas od Rosji. Nie mam też sentymentów do Lwowa i Kresów. Było, minęło. Toteż - zakładając realność takiego scenariusza, jak powyższy - byłoby błędem przyjęcie propozycji Putina. Po co zwalać sobie na głowę Ukraińców jako mniejszość i zarzewie wojny domowej. A czy byłby to scenariusz realny? Spoglądając na to, jak Zachód broni Ukrainy.... To, dlaczego nie? Pokrzyczeliby, pokrzyczeli, a potem i tak byśmy wrócili do robienia interesów Więc może inny wariant? Rozbiór Ukrainy na część rosyjską i część "europejską" z jakimś marionetkowym rządem sterowanym przez Warszawę. Putin i tak odebrał jej Krym i zwasalizował Donieck oraz okolice. Rozbiór zatem stał się faktem. Tylko jak osadzić na Ukrainie propolski rząd?
I to na tyle uległy, aby był tak głupi i kupił drogi polski węgiel ku uciesze naszego biednego i intelektualnie przetrąconego wicepremiera Piechocińskiego?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ale jednak nie sposób się nie śmiać z tego, co się dzieje z wiadomością dalej:
http://swiat.newsweek.pl/...y,350232,1.html
Dobrze, że rozśmieszyliśmy amerykańskiego dziennikarza instytucją "autoryzacji" wywiadów
Ale, generalnie, się zgadzam. Taka propozycja Putina to było zatrute jabłko.
W Polsce zastanawiają się zaś, czy to dobrze, że Donek wiedział i nie powiedział. A komu miał mówić? Niemcom? Francuzom? Czy oni by to powiedzieli? Bo ja w to nie wierzę To co, Polakom miał to powiedzieć? Niby dlaczego miałby zdradzać, że taka propozycja padła?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W Polsce nikt się nie zastanawia, tylko wszyscy kombinują, jak wokół tego rozpętać zamieszanie, na którym da się zyskać w wyborach. A swoją drogą PiS padł na kolana i piszczy skoro w taki czy inny sposób, nieustannie mu PO narzuca tematy "dyskusji politycznej". Jak nie o Tusku w Europie, to o wypowiedziach Kopacz, to o Sikorskim, to o PSLu itd. Przy tak rozgrywanych sprawach kolejne wybory będą "sfałszowane", bo niemożliwe żeby naród nie poparł w 100% a chociaż 40% jedyną słuszną opcję opozycyjną.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Rozwaliła mnie pani premier. Po prostu: za wczuwanie się w rolę. Tylko, o rety, czy marszałek Sejmu to jej podwładny? A może odwoła go z funkcji za stosunek do dziennikarzy? O retyrety, to się pani premier uniosła. Strach się bać.
Co nie zmienia faktu, że najwidoczniej, Radek postanowił popełnić samobójstwo polityczne.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Kiedy patrzę na Ukrainę to przypomina mi się bajka Krasickiego o zajączku i i psach. Szczególnie pointa:
„Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”.
Jebaka Hollande i Dziarska Angela tak pomagają Ukrainie, że w zasadzie to chyba pomagają Putinowi tak naprawdę.
Polska kocha Ukrainę, ale broni nie podeśle, co najwyżej sprzeda. W UE nikt nie chce umierać za Kijów. Sankcje na Putina trzeba wyrywać z Unii niemal siłą.
Węgry - idol polskiej prawicy (wciąż?) Orban sprzedał się Putinowi.
Greccy populiści z Syrizy - też puszczają oko do Wołodii.
Włoski kogucik też bardzo chciałby z Wołodią odnowić kontakty, może nie tak, jak za boskiego Silvia bywało, ale kasiory nie odmówi.
Tak naprawdę oczywiste byłoby dla mnie, gdybym był Wołodią, że mam wolną rękę jeśli chodzi o "przekopanie" się do Krymu drogą lądową. Wtedy anszlus Krymu stanie sie opłacalny.
Jeszcze bym powdzięczył się do jebaki Hollanda i dziarskiej Angeli w sprawie "rozmów pokojowych", aby wymusić na Ukrainie, żeby płaciła emerytom z Krymu i z republik zaludnionych przez wysłanych przeze mnie bandytów. I byłoby git.
Pytanie tylko, czy to by mi wystarczyło gdybym był Wołodią. Pewnie nie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Gdybym był mieszkańcem Niemiec, Francji lub Wielkiej Brytanii, wzruszyłbym ramionami. Co mnie tam Ukraina obchodzi. Dać ją Putinowi i po kłopocie. I dają.
Cieszy mnie to, że Polska nie uczestniczy w rozmowach dotyczących przyszłości Ukrainy, że nas tam nie chcą. Musielibyśmy firmować to porozumienie, haniebne dla tego kraju. Forsowane przez Niemcy i Francję, aby ugłaskać Putina, który na to porozumienie leje strugą ciepłego moczu, pardon my French. Nie mając żadnej możliwości nacisku na Putina, albo nie chcąc z niej skorzystać, "dojeżdża się" słabszego, czyli Ukrainę. Polityka to krótkowzroczna i obym się mylił. Od okresu międzywojennego nic się nie zmieniło w naszym regionie. Zachód rozgrywa Europę Wschodnią w realizacji swoich interesów z Rosją. Partnerem dla nich jest Rosja a nie jakaś tam Ukraina. Mam nadzieję, że naszym politykom nie zabraknie rozumu i wyciągną z tej lekcji jakąś naukę na przyszłość. Byle pożyteczną i byle rychłą naukę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum