Ostry cień Orka na ścianie mię bierze - mam chatę do wymalowania (choć wolałabym na suficie, albowiem ściany zamierzam zastawić regałami).
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Zależy jaki masz klej. Jeżeli penetrujący taki jak Tamiya, to spokojnie tak. Zeżre farbę pod spodem i się doklei. Jeżeli coś takiego jak Revell Contacta, to bym raczej nie ryzykował.
Jak masz taki w zielonej etykiecie, to najprawdopodbniej jest to chematic. Bardzo dobry, tylko agresywny.
Jeżeli masz pilnik, papier ścierny lub gąbkę ścierną (gradacja 400-1000) to delikatnie zetrzyj podklad w miejscu klejenia i samego kleju daj tam niedużo. A najlepiej posmaruj przyklejany element (w miejscu klejenia też zmatuj powierzchnię). Powinno być dobrze
Hej, chciałem zapytać o radę w sprawie malowania przed klejeniem. Po ostatnich skitarii rangers kiedy malując sklejoną figurkę i próbując ogarnąć przysłonięte elementy niczym jakiś proktolog/ginekolog-amator zastanawiam się czy nie lepiej zrobić w odwrotnej kolejności. Przy czym raczej myślałem o sklejnie co się da kiedy do wszystkiego mam jeszcze dostęp a potem dorzuceniu pozostałych elementów niż o malowaniu na wypraskach (takie podejście też widziałem w internetach). No i tak - mając w głowie że po malowaniu trzeba jeszcze posklejać, czy macie jakieś sposoby na zabezpieczenie powierzchni klejonych? Bo pędzlem to jeszcze moge unikać żeby nie zaciapać ale szprejem z podkładem to już tak nie trafię.
_________________ W dzień komunii własnego syna całej rodzinie wypiłeś wódkę?!
Blu tack, patafix lub taśma maskująca jeżeli chcesz maskować elementy, które chcesz kleić. Tylko w sumie niepotrzebnie, bo większość klejów do plastiku żre farbę jak smok. Te rzadkie w sensie. Zresztą pisałem o tym wyżej
Mój workflow wyglądal tak, że sklejałem całą figurkę, figurkę mocowałem na podstawkę (już gotową do malowania), całość przyklejałem patafixem do korka lub innego holdera i sru. Rozwiązanie być może średnio sie sprawdza przy malowaniu całych armii... no ale dla mnie działało to najlepiej
Jako osoba która pomalowała 100+ skitarii, czuję się kompetentny żeby się wypowiedzieć.
W skrócie- nie przyklejaj ich do podstawek, nie przyklejaj broni. Jeżeli chcesz się nad nimi spuszczać w detalach to plecaki też maluj osobno. Jeżeli robisz masówę, to z plecakami przyklejonymi.
Tak czy siak, fatalnie się ich maluje.
_________________ HELBRUT TO JEST KRÓL STOŁU TAK JAK HELDREJK TO KRÓL POWIETRZA!
Jeśli wkrętarka wbita od spodu w stół nie spełni swojego zadania, to idź do sklepu z AGD i inną zastawą stołową i popytaj o tace/półmiski na obrotowej podstawie. Przyklejasz do tego od wierzchu jakiś ładny postument ewentualnie oklejasz suknem w miłym dla oka kolorze i powinno dać radę
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
to idź do sklepu z artykułami AGD i inną zastawą stołową i popytaj o tace/półmiski na obrotowej podstawie.
Bardzo rzadko te obrotowe tace/półmiski są dostatecznie stabilne. Przy obracaniu potrafią się chybotać i miej na uwadze, że musisz robić to ręcznie.
W internetach szukaj pod "elektryczna obrotowa podstawa ekspozycyjna, stół obrotowy podstawka, stół fotograficzny obrotowy". A jak chcesz za darmo, to wygrzeb z pawlacza stary dysk HDD i go rozbebesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum