Wody głębokie jak niebo.
Przykro to przyznać, ale nie zaiskrzyło między nami. Lubię baśniowe fantasy, tu dodatkowo ładnie były podbudowane wiedzą historyczną autorki, ale te opowiadania nie miały dla mnie drygu. Nie budziły emocji (chociaż paradoksalnie większość z nich emocji dotyczyła), historie nie wciągały, dylematy bohaterów w żaden sposób nie angażowały. Nie pomógł również tak zachwalany styl - czytało mi się topornie i z chęcią robiłem przerwy na inne lektury.
Cóż, poniekąd dlatego, że miałem wysokie oczekiwania wobec książki, spotkał mnie zawód.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ehh, Tix, nie wiem jak z innymi rzeczami, ale książek to byśmy sobie raczej nie wyrywali.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Również jestem zaskoczony tą opinią. Widać, że fan Rothfussa.
Kupiłem niedawno ten zbiorek, bo jakoś wcześniej do niego nie miałem szczęścia. Potem był dostępny tylko na Allegro, a ja do kupowania tam mam jakiś wstręt. Kolekcja fantastyki dostępna w salonach prasowych, czy Empikach, jest dziwna, swoją drogą. Poszatkowane powieści Dukaja - nie miałbym cierpliwości i ochoty zbierania ich po "kawałku".
Ale wracając do "Wód głębokich jak niebo", to opowiadania z tego zbioru mnie oczarowały. Anna Brzezińska pisze niesamowicie. W zalewie banalnie napisanej fantasy odczuwam ponownie brak jej nowej twórczości na księgarskich półkach. Piękna, trochę baśniowa narracja, spokojna, wyważona, ale i pełna emocji. Akcja w tych opowiadaniach nie należy do szybkich, ale nie o akcję w nich chodzi.
W Polsce chyba nikt tak pięknie nie pisze w tym gatunku, jak Anna Brzezińska.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
To jest literatura piękna przed duże el i duże pe, moim zdaniem. I tak bardzo nie budzi emocji, że potrafiłam czytając książkę po raz trzeci rozbeczeć się w tramwaju.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
O rety! https://www.wydawnictwoli...Anna-Brzezinska Fantastyki chyba w tym nie będzie. Ale co to za problem... Ponad 800 stron spod ręki Anny Brzezińskiej. O jagiellońskich królewnach!
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Czytam recenzencko "Córki Wawelu". Fantastyki tu nie ma. To świetna historyczna powieść. A autorka nie skupia się tylko na fabule, ale snuje też historyczny wykład. O polityce, obyczajowości, społeczeństwie, a przede wszystkim o roli kobiet w XVI wiecznej Rzeczpospolitej. Doskonale się to czyta, ale to całkiem inny rozdział w twórczości Anny Brzezińskiej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Od pierwszej przeczytanej książki uważam Panią Brzezińską za najlepszą polską autorkę uprawiającą fantastykę, a jej kolejne dzieła tylko utwierdziły mnie w tym jakże słusznym przekonaniu. Męska konkurencja też jej nie dorasta do pośladków.
Wiele lat przyszło czekać na nową pozycję, tym razem bez fantastyki, i wreszcie jest!
wszyscy siedzimy w domach, choć ja akurat z renesansowego Rzymu zmierzam właśnie do Ferrary Ercole d’Este. Jeśli i Wy chcecie się na chwilę oderwać od pandemii (ach, ten eskapizm fantastyki!), pod linkiem poniżej jest cała Saga o Twardokęsku:
Pisałam ją parę lat, więc liczę, że i Wam parę dni na lekturze zejdzie. Pliki są w wersjach do druku, chyba przed korektą zwolnieniową, więc pewnie uważny czytelnik znajdzie jakieś błędy, ale mam do tych książek wyłączne prawa, więc z moim błogosławieństwem ściągajcie, czytajcie i udostępniajcie. I bardzo proszę nie narzekać, że nie ma epubów, jeśli będę miała wolną chwilę, to zrobię.
EDIT: Dzięki cudownej Jo'Asi pod linkiem są już epub-y. Bardzo dziękuję!
Miłej lektury, a przede wszystkim zdrowia i pogody ducha dla Was wszystkich!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum