Sporo osób tu deklaruje, że "nie ma o czym dyskutować" lub "temat jest nieinteresujący". Fascynująca jest zatem tak wielka aktywność w tym wątku
Udowadnianie, że temat jest mało interesujący lub go nie ma też sporo czasu i energii wymaga.
Dabliu napisał/a:
Kolejna myśl, jaka mi się nasuwa - skoro temat dotyczy kobiet chcących publikować w NF, to nie dziwi mnie, że wydaje się Wam mało interesujący. Gdybyście jednak byli 1. kobietami; 2. wannabe autorami NF, to zapewniam, że temat interesowałby Was nieco bardziej
Pewnie tak. Nie jestem informatykiem, programistą, czy księgowym, więc i moja perspektywa jest inna. Tak samo jak nie piszę opowiadań i nie wysyłam ich do NF. Nawet NF nie czytuję. Problem zatem widzę inaczej, niż Pani Od Cyferek. A polega on na tym, że taką statystyką można wykazać tezę przeciwną. To jest, nie to, że NF dyskryminuje. Tylko to, że kobiety są zbyt głupie, aby napisać opowiadanie, bo tak mało ich NF publikuje. Są to, krótko pisząc, liczby z dupy, które do udowadniania żadnej tezy się nie nadają. Nawet jako początek dyskusji nadają się tylko do stwierdzenia, że się na początek tej dyskusji nie nadają.
Ale że gadać można na każdy temat, byle dobrze "wykrzesać" iskrę...
Dabliu napisał/a:
Co do wpisu Jerzego, to ja Mu chyba jednak nie wierzę
Znaczy, nie zrozumcie mnie źle - nie twierdzę, że Jerzy kłamie, pisząc, że nie jest uprzedzony i nie dyskryminuje kobiet. Sądzę natomiast, że może być uprzedzony kompletnie nie zdając sobie z tego sprawy.
Bo wiecie... taka jest natura uprzedzenia, że nie zdajemy sobie z niego sprawy. Mało kto jest aż takim chujkiem, żeby dyskryminować świadomie. Dyskryminujemy najczęściej nieświadomie; w pełni przekonani o własnych czystych intencjach.
Być może masz rację, ale mnie nieco przeraża to, że nagle pojawić się może Policja Myśli, która będzie mnie przekonywać, że tak naprawdę jestem uprzedzony przez sam fakt, że jestem mężczyzną.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ekhm,
przejrzalem blog czyjejś Matki przełożonej - recki
dominują tam romans fantazje i ya (czyli gl. Kobity)- można powiedzieć że mniej więcej wiem o co chodzi bo moja polowica kupuje/czytuje dokładnie te same książki co MP....
Daleki jestem od krytyki - ale serio, ma licencje na zabijanie?
ihan, cienka jest granica pomiędzy odrzucaniem opowiadań ze względu na ukryty seksizm a gustem, czy dorosłemu facetowi może nie podobać się romansidło czy to już dyskryminacja ze względu na płeć? A gdyby te same teksty ubrać jeszcze w kato rymy to byłaby dyskryminacja światopoglądowa?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Czyli jak kobieta pisze tekst to musi to być romansidło? Proszę Cię Co do samej dyskusji, za mało wiemy żeby stwierdzić czy mamy tu do czynienia z dyskryminacją. Nie wiadomo ile jest nadsyłanych tekstów przez kobiety, ile przez mężczyzn - i ile później jest publikowanych i w jakich proporcjach. Ale nawet taka sucha liczba nie musi przesądzać o dyskryminacji ze względu na płeć. Z drugiej strony nie widzę powodu, dla którego to środowisko miałoby być wolne od pewnych mechanizmów dyskryminujących obecnych w całym społeczeństwie
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Czyli jak kobieta pisze tekst to musi to być romansidło? Proszę Cię Co do samej dyskusji, za mało wiemy żeby stwierdzić czy mamy tu do czynienia z dyskryminacją. Nie wiadomo ile jest nadsyłanych tekstów przez kobiety, ile przez mężczyzn - i ile później jest publikowanych i w jakich proporcjach. Ale nawet taka sucha liczba nie musi przesądzać o dyskryminacji ze względu na płeć. Z drugiej strony nie widzę powodu, dla którego to środowisko miałoby być wolne od pewnych mechanizmów dyskryminujących obecnych w całym społeczeństwie
Oczywiście, to przykład tylko z jednego wydawnictwa, ale w tekście, do którego podałem linka, te dane są. Na 503 nadesłane teksty autorkami 32% były kobiety (znajdziesz tam również bardziej szczegółowe dane dotyczące poszczególnych gatunków). Nie widzę powodu, żebyśmy w innych miejscach mieli do czynienia ze znacząco różnymi proporcjami (być może w Polsce jest pod tym względem jeszcze słabiej).
Jako że dyskusja jest z Fantastyką w tle, warto zauważyć, iż pismo nie jest zupełnie zainteresowane dwiema kategoriami z przytoczonego przeze mnie tekstu. Czyli proporcje są jeszcze bardziej niekorzystne dla autorek.
Czyli jak kobieta pisze tekst to musi to być romansidło?
Jak nie romansidło i dobre to na pewno drukował więc odnoszę się tylko do tego przykładu
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum