Nowe wydawnictwo i tez z Lublina. To chyba jakieś zagłębie Tak czy siak może warto się zainteresować. Młode nowe wydawnictwo daje szansę na jaką ciekawą niestandardową pozycje.
Cytat:
Wydawnictwo Ifryt powstało w Lublinie na początku 2011 roku. Naszym celem jest wydawanie wysokiej jakości literatury popularnej. Chcemy dostarczać Wam lektur, przy których ciekawie i miło spędzicie wolny czas. Specjalizujemy się w takich gatunkach, jak: fantastyka, horror, kryminał, sensacja, literatura kobieca.
Oprócz książek wydajemy również gry planszowe, w które będziecie mogli grać z rodziną, przyjaciółmi tudzież znajomymi, i z przyjemnością wspominać każde takie spotkanie. Nie stronimy również od gier fabularnych czy komiksów. Jeżeli ktoś zgłosi do nas ciekawy projekt, który nam się spodoba, z pewnością go wydamy.
Nasze wydawnictwo powstało z pasji – chcemy tworzyć rzeczy, które Wy będziecie mogli wykorzystywać, aby interesująco spędzać wolne chwile. Chcemy, abyście, czytając nasze książki, grając w nasze gry, przeżywali niesamowite emocje, zagłębiając się w niezwykłe i wspaniałe światy stworzone przez naszych twórców.
Oby to nie był kolejny klon FS typu Red Horse czy Grasshopper.
Swoją drogą jakieś zagłębie w tym Lublinie się robi. Najpierw Fabryka i jej klony a teraz i ArsMachina i Ifryt.
Życzę powodzenia.
Oby to nie był kolejny klon FS typu Red Horse czy Grasshopper.
No chyba jest. To znaczy tak wyąda. Nie mam na myśli personaliów tylko niszę wydawniczą.
Agnieszka Hałas na pierwszzy ogień. No nie wiem czy to sprzeda się tak rewelacyjnie
Oby to nie był kolejny klon FS typu Red Horse czy Grasshopper.
No chyba jest. To znaczy tak wyąda. Nie mam na myśli personaliów tylko niszę wydawniczą.
Agnieszka Hałas na pierwszzy ogień. No nie wiem czy to sprzeda się tak rewelacyjnie
Wydawanie rodzimej literatury jest bezpieczniejsze finansowo, więc to całkiem dobry wybór. Zdecydowanie lepszy, na na przykład dowolnego debiutanta z zachodu. Widzę same plusy i w dodatku autorka jest na miejscu, co można fajnie wykorzystać w czasie promocji.
No tak ale nie wiem czy oni tylko Polaków będą wydawać.
To były inne czasy. Średnia marża na książki 38-40%. I przede wszystkim nie od książek zaczynaliśmy. Literatura była wtedy tylko dodatkiem do karcianek i erpegów, a także importu. Gdyby nie było wtedy innych rzeczy, nasza wydawnicza przygoda z książkami skończyłaby się po pół roku.
Toudisław napisał/a:
Chodzi o ksozty czy poziom sprzedarzy ? Polak jest tańszy czy z zasady sprzedaje się lepiej ?
Chodzi o realne pieniądze, które musisz wydać zanim cokolwiek sprzedasz. Sensowny zachodni debiut (bez wodotrysków) kosztuje 1500 EUR, przekład książki o objętości takiej, jak na przykład Szaleństwo Aniołów kolejne 10 000 PLN. Razem 16 000 PLN. Jak myślisz, zaliczkę na jakim poziomie może dostać krajowy debiutant? I jak to się ma do tych 16 000 PLN? Jeśli porównamy koszty wydania książki rodzimego i zachodniego autora w tej samej cenie i o tej samej objętości, okaże się, że ta pierwsza zwraca się nam po sprzedaniu 1300 egzemplarzy, a druga dopiero wtedy, gdy osiągniemy 2100-2300 egzemplarzy. Jest to niebagatelna różnica w przypadku, gdy sprzedaż 80% tytułów oscyluje w przedziale od 1500 do 3000 egzemplarzy.
Książkę Agnieszki akurat kupię - mam dobre wspomnienia z opowiadań o Krzyczącym w ciemności (choć to lata temu było).
Okładka kiepska, ale cóż, nie oceniaj ...
_________________ Płyńcie łzy moje poprzez smutku knieje! Wygnani na wieki, niechże was opłaczę; Gdzie czarny ptak nocy haniebną pieśń pieje, Tam dni pędzić będą tułacze.
------------------
Ad wydawania literatury rodzimej/zagranicznej, na facebooku Ifryt napisał "Na początku skupimy się na wydawaniu utworów rodzimych. Ale w przyszłości planujemy również sięgać po zagranicznych, jednak raczej jeszcze nie w tym roku."
Himura napisał/a:
Okładka kiepska, ale cóż, nie oceniaj ...
Mnie się bez szaleństw podoba i jeśli inne książki z tej serii ("Moc Fantastyki) beda wydawane w ten deseń to będzie to łądnie wyglądać. Okładka młodzieżowa a jednocześnie poprzez prostotę stylu i schuldność nie kojarzy się z grami komputerowymi jak na to miejsce w przypadku niektórych okładek np. FS.
Jak na razie przeczytałam "Dwie karty" Agnieszki Hałas z wydawnictwa Ifryt i podobała mi się zarówno sama treść książki, jak i jej wydanie. Może sama okładka i jej dość nietrafiony kolor nie budzą jakichś pozytywnych wrażeń, ale sama czcionka i papier wręcz zachęcają do czytania (jeśli można tak o tym powiedzieć:) A same wrażenia odnośnie tej książki możecie przeczytać tu -> link
Teraz czytam kolejną książkę tego wydawnictwa "Mój prywatny demon" i okładka jest już lepsza, w pewien sposób pasuje do klimatu książki. Tylko sama fabuła nie wciąga mnie aż tak bardzo jak w "Dwóch kartach". Więcej tutaj kryminału, niż jakichkolwiek elementów fantastycznych - pojawiają się demony, ale jak na razie nie jest to jakaś znacząca obecność. Może dalej będzie lepiej...
Jak na razie podoba mi się to, że wydawnictwo skupia się na wydawaniu polskich debiutantów. Fabryka Słów ostatnio mi podpadła i czytam tylko Piekarę i zbiory opowiadań które wydają. Na swojej stronie Ifryt ma także kategorie książek "sensacja" oraz "kryminał" więc może w przyszłości wydadzą też tego typu książki. Ciekawa jestem, czy zagranicznych autorów:)
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Jak to zawiesza? Liczyłem to czytadło z serii Teatr Węży Agnieszki Hałas
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Wyszły ale w Dom Snów. To wydawnictwo przejęło schedę po Ifrycie który już ostatecznie upadł. Chyba część ludzi z Ifryta po prostu zabrała zabawki i poszła do innej piaskownicy. No zobaczymy jak teraz im się uda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum