Eh, nawet jak żart to nic nie zmienia. Wskazałeś jej poglądy jako wartość jej prozy. A my twierdzimy że w jej prozie ani słowa o jej poglądach. Chyba że w "Upiorze" coś ujawniła.
Żart nic nie zmienia?
Lubie też Kossakowską za wartości jej bohaterów.
Wczesniej napisalem na ktorej stronie w minipowiesci (UP-Czerń) jedzie po zachodniach lewakach.
Kup i sam sie przekonaj czy nie mam racji
Cytat:
Opowiadań to ona sporo napisała, a powieści chyba 5. To jeszcze mało przeczytałeś.
Co to ma do rzeczy? Wystarczy, że jedno przeczytałem i spodobało mi sie. Może dla Ciebie to za mało i musisz przeczytać 100 opowiadań żeby stwierdzić "Podoba mi sie"
Cytat:
Jaka Magda?
Magda Koazak. Nieprzeczytaleś wszystkiego co napisalem wcześniej? Sorry, ale jak tak podchodzisz do polemiki - czytajac co drugie zdanie, to może dajmy sobie siana.
Cytat:
Po pierwsze to nie ma sensu porównywać całkiem odmiennych gatunków. MLK pisze prozę prostą rozrywkową, co o prozie Gretkowskiej trudno powiedzieć.
Po drugie to sugerujesz że Gretkowska jest socjalistką czego taki pewien bym nie był. Mi raczej pachnie feministką liberalną ale pewności nie mam.
Po trzecie sugerujesz że Gretkowska jest niezdrową bądź niemyślącą bądź niekobietą
Gretkowska też pisze proze rozrywkowa z dużą dawka propagandy. MLK wrecz odwrotnie, bez propagandy, a za to z dużą dawka normalnosci zwanej zdrowym rozsadkiem.
Po drugie. Każda feministka jest socjalistką. Sprawdzc strone polskich feministek i zobacz deklaracje ideowa i program ekonomiczny.
Po trzecie - Gretkowska nie jest dla mnie kobietą. Kobiety uwielbiam i kocham. Feministek nie lubie.
Cytat:
Wybacz ale MLK to nie RAZ i w swoich powieściach nie epatuje swoimi poglądami. Podobnie zresztą jak Grzędowicz, też nie zawsze sięgający po poglądy przy pisaniu prozy. No chyba że uznasz "Pana Lodowego Ogrodu" za prawicową fantasy wojującą z komunizmem, ale nie wiem na jakiej podstawie
Każdy pisarz epatuje swoimi pogladami. Np stwarza sztuczny swiat, w tym swiecie sa jakies prawa i zasady. Glowny bohater ma jakies poglady na temat tego świata, prawa, zasad itd.
Nie czytałem PLO - wiec sie nie wypowiem.
Spodobało mi sie jej jedno opowiadanie w antologii.
Zaserwowalem sobie 2 powiesci jej autorstwa.
W wywaidach i na forum widac, że MK jest bardzo rowna i sympatyczną Babką
Co do jej pogladów to nie wiem jakie Magda posiada.
Radzę się wypowiadać składniej po prostu. Cały ten fragment jak byk o Kossakowskiej a na koniec nagle Magda. Co ma piernik do wiatraka?
Potem piszesz że każdy pisarz epatuje poglądami co jest całkowita nieprawdą. Ale jednak po przeczytaniu Kozak nie znasz jej poglądów. To ona nie pisarz że nie epatuje?
Co do feministek to zdaje sie że taka liberałem też być może. A liberał to nie socjalista chyba że według zacietrzewionych prawicowców skrajnie konserwatywnych. Ale co ja tam wiem.
Sebaa napisał/a:
Gretkowska też pisze proze rozrywkowa z dużą dawka propagandy.
Zależy co rozumiesz pod pojęciem prozy rozrywkowej. To raczej nie fabuły sensacyjne, nikt u niej nie biega z mieczem/pistoletem nie walczy, nie intryguje, spiskuje nie rozwiązuje zagadek kryminalnych itd. Ale jak już pisałem co ja tam wiem.
Przy okazji jak chcesz poznać dobrą polską autorkę to sięgnij np. po Tokarczuk.
Cytat:
Wskazałeś jej poglądy jako wartość jej prozy. A my twierdzimy że w jej prozie ani słowa o jej poglądach. Chyba że w "Upiorze" coś ujawniła.
Kto tu czytać ze zrozumieniem nie potrafi?
Sebaa napisał/a:
Co to ma do rzeczy? Wystarczy, że jedno przeczytałem i spodobało mi sie. Może dla Ciebie to za mało i musisz przeczytać 100 opowiadań żeby stwierdzić "Podoba mi sie"
Między stwierdzeniem: "podobało mi się" z którym bym nie polemizował bo ma prawo ci się podobać a np. mnie nie, a stwierdzeniem "to najlepsza polska pisarka" jest jednak różnica, prawda? W polemice proszę o konsekwencję twierdzeń ogłaszanych.
Ogłosić najlepszą pisarką po przeczytaniu dwóch powieści i jednego opowiadania to chyba nie najszczęśliwsze postępowanie.
Brzezińską lepszą od Kossakowskiej o parę lig, odrzuciłeś po jednym opowiadaniu. Nie koniecznie reprezentatywnym.
Widzisz ja np. krytykuję Pilipiuka i Piekarę ale przeczytałem większość tego co wydali to uważam że mogę. Jakbym przeczytał po jednym opowiadaniu to bym nie krytykował.
Sebaa napisał/a:
Każdy pisarz epatuje swoimi pogladami. Np stwarza sztuczny swiat, w tym swiecie sa jakies prawa i zasady. Glowny bohater ma jakies poglady na temat tego świata, prawa, zasad itd.
Sapkowski kiedyś sensownie zauważył że jak pisarz wkłada w głównego bohatera i w świat swoje poglądy to nie jest to prawdziwa proza co pisze. Bo poglądy bohatera mają być poglądami bohatera a nie pisarza. Zresztą według takiego rozumowania to jak główny bohater jakiegoś opowiadania Grzędowicza ma dośc swojej żony i wikła się w romans i oddycha bez żony (pamiętam że takie kiedyś napisał) to mam rozumieć że Grzędowicz ma dość Kossakowskiej i wikła się w romanse żeby sobie od niej odpocząć? A może że pochwala romanse?
Im mniej nachalnych poglądów pisarza w prozie tym lepsza proza.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Co do feministek to zdaje sie że taka liberałem też być może. A liberał to nie socjalista chyba że według zacietrzewionych prawicowców skrajnie konserwatywnych. Ale co ja tam wiem.
Liberal jak sama nazwa wskazuje dazy do liberalizacji rynku. MG jako feministka wrecz przeciwnie chce by panstwo kontrolowalo rynek. To jaka z niej liberalka?
Prawicowcyskrajnie konserwatywni sa wrogami podobnie jak gretkowska wolnego rynku i kapitalizmu. Mowi sie o nich "Pobozni socjalisci"
Cytat:
Przy okazji jak chcesz poznać dobrą polską autorkę to sięgnij np. po Tokarczuk.
W zyciu!!!! To jej wreczył AM nagrode Nike - mowiac "Literatury nie oddamy!"
Jak chce siegnac po swietnych pisarzy z kregów wspolczesnych, to wezme kogos nominowanego do nagrody im. Józefa Mackiewicza.
Cytat:
Między stwierdzeniem: "podobało mi się" z którym bym nie polemizował bo ma prawo ci się podobać a np. mnie nie, a stwierdzeniem "to najlepsza polska pisarka" jest jednak różnica, prawda?
To jest moja subiektywna ocena. Nie musisz sie z tym zgadzać.
Cytat:
Widzisz ja np. krytykuję Pilipiuka i Piekarę ale przeczytałem większość tego co wydali to uważam że mogę. Jakbym przeczytał po jednym opowiadaniu to bym nie krytykował.
Podobnie ja mam. Jedno opowiadanie podoba mi sie bardzo, inne mniej, a jeszcze inne nie podoba mi sie w cale. Np. rozbudowana wersja "Bunt Szewców" AP jest strasznie slaba.
Cytat:
Zresztą według takiego rozumowania to jak główny bohater jakiegoś opowiadania Grzędowicza ma dośc swojej żony i wikła się w romans i oddycha bez żony (pamiętam że takie kiedyś napisał) to mam rozumieć że Grzędowicz ma dość Kossakowskiej i wikła się w romanse żeby sobie od niej odpocząć? A może że pochwala romanse?
Czy wszystko chcesz brać dosłownie, stosujac wykladnie literalną? Np opowiadanie Grzedowicza "weekedn w septrunku" - cholera glowny boahter nie jest super rycerskim konserwatstą o sercu pelnym cnot. To nie znaczy jednak ze Grzedowicz nie wyposazy swojego bohatera w zdrowy rozsądek = niecheci do poprawnosci politycznej.
Cytat:
Im mniej nachalnych poglądów pisarza w prozie tym lepsza proza.
Poglady zawsze sa, gdy glowny bohater jakiejs powiesci dokonuje wyboru, podejmuje decyzje, to opiera sie o jakis system wartosci = poglady.
A ze czasami nie umiemy ich odczytac bo sa zamaskowane, to inna sprawa.
Jander napisał/a:
sebaa napisał/a:
Wczesniej napisalem na ktorej stronie w minipowiesci (UP-Czerń) jedzie po zachodniach lewakach.
Kup i sam sie przekonaj czy nie mam racji
To jakiś większy problem wrzucić tutaj odpowiedni cytat? Wtedy będziemy mogli wszyscy podyskutować na temat jej poglądów.
pozdrawiam
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK
Przy okazji jak chcesz poznać dobrą polską autorkę to sięgnij np. po Tokarczuk.
W zyciu!!!! To jej wreczył AM nagrode Nike - mowiac "Literatury nie oddamy!"
Brawo, dalej oceniaj autora po tym, od kogo dostał nagrodę. Muszę namówić Adama, żeby gdzieś tam pochwalił Kossakowską, Piekarę, Pilipiuka i parę innych - może spadnie im sprzedaż.
Myślałem, że Żelazna Kurtyna runęła, ale jak widzę po prostu zmieniła granicę.
sebaa napisał/a:
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK
W takim razie mogę domniemywać, że wyssałeś to z palca?
pozdrawiam
Poglady zawsze sa, gdy glowny bohater jakiejs powiesci dokonuje wyboru, podejmuje decyzje, to opiera sie o jakis system wartosci = poglady.
Zapominasz, że główny bohater (a także inni) dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo. Bohater nie jest alter ego pisarza, jego awatarem w wymyślonym świecie, tylko istotą w tym świecie żyjącą i podejmującą niezależne od poglądów autora decyzje. A czyni to nie dlatego, aby powstał manifest, a książka fabularna. Nastawiona na fabułę.
Sebaa napisał/a:
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK
Jeszcze żadnej książki Kossakowskiej nie kupiłem
Sebaa napisał/a:
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo
Opowiedz własnymi słowami
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo.
Podalem strony wczesniej, jak ktos chce moze w empiku mnie sprawdzic.
Co do Tokarczuk, to ja dziekuej, skoro poleca ja AM czy Orlinski lub Dunin Wąsowicz. To na bank nie moj gust literacki. Skoro tam Maslowka jest bogiem, to juz wiem czego sie spodziewac po Tokarczuk.
To juz wole sobie poczytac "Niezbednik Inteligenta" pod redakcja Zakoskiego. Przynajmnej mozna sie posmiac
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK
~30zł to trzy paczki fajek, trzy drinki lub sześć piw w moim ulubionym barze. Wolę dąc zarobić właścicielowi lokalu
Z innej beczki. Jakiś czas temu pani Spellowa zrobiła mi wredny dowcip i kupując mi prezent, chyba pod choinkę, kupiła (ale tak naprawdę sobie, sam tak robię ) Więzy Krwi Kossakowskiej. Z całego tomu "podobało mi się" to opowiadanie o psychopacie co mordował na rozkaz jakiegoś demona czy anioła czy kij wie tam co. Już teraz nawet nie pamiętam jaki był tytuł tego opowiadania. Nie wiem, dla mnie proza Kossakowskiej jest taka... dziewczęca, dla nastolatek, bez urazy
Tixon napisał/a:
Zapominasz, że główny bohater (a także inni) dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo. Bohater nie jest alter ego pisarza, jego awatarem w wymyślonym świecie, tylko istotą w tym świecie żyjącą i podejmującą niezależne od poglądów autora decyzje. A czyni to nie dlatego, aby powstał manifest, a książka fabularna. Nastawiona na fabułę.
Daj chłopakowi spokój, nie widzisz że od podstaw tworzy podwaliny nowej teorii literatury, gdzie obowiązkowo główny bohater = alter ego pisarza i jego poglądów?
Sebaa napisał/a:
Maslowka jest bogiem, to juz wiem czego sie spodziewac po Tokarczuk.
Zapominasz, że główny bohater (a także inni) dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo. Bohater nie jest alter ego pisarza, jego awatarem w wymyślonym świecie, tylko istotą w tym świecie żyjącą i podejmującą niezależne od poglądów autora decyzje. A czyni to nie dlatego, aby powstał manifest, a książka fabularna. Nastawiona na fabułę.
Oczywiscie, że nie musi to byc elter ego pisarza, ale czasem nawet gdy pisarz nie chce nic od siebie dodać, to mimo wszystko może cos nie swiadomie przelac na papier.
Tak czy inaczej bohater ksiazki dokonuje wyborów w oparciu o jakies poglady, rozważa, kalkuluje itd.
Nie musza to byc poglady autora
Spellsinger napisał/a:
Sebaa napisał/a:
Nie! Wole żebyś Cie kupili książke i dali zarobic MLK
~30zł to trzy paczki fajek, trzy drinki lub sześć piw w moim ulubionym barze. Wolę dąc zarobić właścicielowi lokalu
Z innej beczki. Jakiś czas temu pani Spellowa zrobiła mi wredny dowcip i kupując mi prezent, chyba pod choinkę, kupiła (ale tak naprawdę sobie, sam tak robię ) Więzy Krwi Kossakowskiej. Z całego tomu "podobało mi się" to opowiadanie o psychopacie co mordował na rozkaz jakiegoś demona czy anioła czy kij wie tam co. Już teraz nawet nie pamiętam jaki był tytuł tego opowiadania. Nie wiem, dla mnie proza Kossakowskiej jest taka... dziewczęca, dla nastolatek, bez urazy
Oczywiscie, że nie musi to byc elter ego pisarza, ale czasem nawet gdy pisarz nie chce nic od siebie dodać, to mimo wszystko może cos nie swiadomie przelac na papier.
Tak czy inaczej bohater ksiazki dokonuje wyborów w oparciu o jakies poglady, rozważa, kalkuluje itd.
Nie musza to byc poglady autora
Idźmy dalej. Decyzje podejmowane przez bohatera pochodzą z jego rozważań i kalkulacji, czyli danych. Lecz danych pochodzących ze świata przedstawionego, dla tego świata mających sens. Dlatego próba przypisania naszych etykiet postacią ze świata przedstawionego, są pozbawione z definicji sensu.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Oczywiscie, że nie musi to byc elter ego pisarza, ale czasem nawet gdy pisarz nie chce nic od siebie dodać, to mimo wszystko może cos nie swiadomie przelac na papier.
Tak czy inaczej bohater ksiazki dokonuje wyborów w oparciu o jakies poglady, rozważa, kalkuluje itd.
Nie musza to byc poglady autora
A przepraszam w takim wypadku za powyższe, zwracam honor
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo.
Nigdy nie zdarza Ci się przejść na czerwonym świetle? Poza tym myślałem, że jesteś zwolennikiem liberalizmu...
To dość martwy przepis, nie znam żadnego forum internetowego na którym nie pojawiałyby się cytaty z książek.
pozdrawiam
ps: korzystaj z opcji edytuj i pisania posta pod swoim postem.
Idźmy dalej. Decyzje podejmowane przez bohatera pochodzą z jego rozważań i kalkulacji, czyli danych. Lecz danych pochodzących ze świata przedstawionego, dla tego świata mających sens. Dlatego próba przypisania naszych etykiet postacią ze świata przedstawionego, są pozbawione z definicji sensu
Po pierwsze poprsze o definicje pogladow
nastepnie def - systemu wartosci
Moje Pytanie - Na podstawie czego glowny bohater ksiazki czy opowiadania podejmuje decyzje, walczy ze złem itd.
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami(vide Upior Poludnia).
No rzeczywiscie sa to ludzie bez pogladów
Jander napisał/a:
sebaa napisał/a:
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo.
Nigdy nie zdarza Ci się przejść na czerwonym świetle? Poza tym myślałem, że jesteś zwolennikiem liberalizmu...
To dość martwy przepis, nie znam żadnego forum internetowego na którym nie pojawiałyby się cytaty z książek.
pozdrawiam
ps: korzystaj z opcji edytuj i pisania posta pod swoim postem.
Jestem zwolenikiem liberalizmu, ale nie bede zabieral komus kawalek chleba. Z szacunki do MLK nie bede cytował.
Możesz to sprawdzic legalnie w empiku. Ale zachęcam kolegedo zakupu ksiazki.
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami
Które dotyczą ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO, czujesz różnicę?
Myślę, że kontrowersyjny fragment bardziej zachęciłby ludzi do kupna, niż zachęta do przeczytania w empiku. A że MLK czyta się wybitnie szybko to spokojnie mógłbym przeczytać w empiku całą książkę - i odłożył ją na półkę.
Ponawiam prośbę o edytowaniu postów.
pozdrawiam
Po pierwsze poprsze o definicje pogladow
nastepnie def - systemu wartosci
Moje Pytanie - Na podstawie czego glowny bohater ksiazki czy opowiadania podejmuje decyzje, walczy ze złem itd.
Pogląd - wyobrażenie na dany temat. Mówiąc prosto - to jest to, co postać myśli na dany temat. Przykład - uważam magię za zło, osoby parające się magią powinny spłonąć na stosie.
System wartości - są to wartości wyznawane przez danego bohatera, uporządkowane według stopnia ważności. Przykład - najważniejszą osobą dla mnie jest rodzina, zrobię wszystko by ją chronić.
Fabuła w tym wypadku może polegać na pojawieniu się zarazy, która zagraża rodzinie, a jedyną osobą mogącą pomóc jest postać władająca magią - następuje dramat wyboru, a bohater wyrusza więc w podróż (quest) podczas której zmieni się (wewnętrznie, bądź zewnętrznie).
Sebaa napisał/a:
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami(vide Upior Poludnia).
Ależ nie. Mówię tylko, że bohater "dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo". W tym przypadku mamy - co bohater myśli o magii (i dlaczego), nie zaś, co autor o niej myśli.
I dalej, na podstawie tego co bohater myśli o magii, my nie możemy przypisać mu etykietki z naszego świata, czyli nie możemy ocenić go naszymi zasadami, a jedynie tymi ze świata przedstawionego.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Myślę, że kontrowersyjny fragment bardziej zachęciłby ludzi do kupna, niż zachęta do przeczytania w empiku
Zgadzam się. Zresztą o ile pamiętam, ten przepis mówi coś o tym, że można "cytować" jeżeli poda się dokładne źródło wraz z odpowiednim przypisem. Inaczej nie mógłbym napisać mojej pracy magisterskiej
Jander napisał/a:
A że MLK czyta się wybitnie szybko to spokojnie mógłbym przeczytać w empiku całą książkę - i odłożył ją na półkę.
Ta praktyka akurat mnie irytuje odrobinę. Tak jakoś, bez powodu
Tixon napisał/a:
Mówię tylko, że bohater "dokonuje wyboru na bazie swojej własnej osoby, stworzonej przez pisarza, ale nie na jego obraz i podobieństwo". W tym przypadku mamy - co bohater myśli o magii (i dlaczego), nie zaś, co autor o niej myśli.
I dalej, na podstawie tego co bohater myśli o magii, my nie możemy przypisać mu etykietki z naszego świata, czyli nie możemy ocenić go naszymi zasadami, a jedynie tymi ze świata przedstawionego.
Krótko mówiąc: Bohater jest tworem niezależnym istniejącym tylko w ramach świata przedstawionego. Owszem, jest możliwe, że pisarz świadomie przelewa swoje poglądy i przedstawia je jako poglądy literackiego bohatera. Jeżeli jest to zbyt nachalne to już wtedy nie jest literatura tylko publicystyka
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo.
To dość martwy przepis,
Koledze sebaawi i Janderowi, polecam lekture jakikolwiek uregulowań o prawie autorskim (w prawie polskim i miedzynarodowym) gdzie dowiedzą się że nie jest przepis czy martwy przepis, ale w ogóle nie ma przepisu który zabraniałby cytować.
Zgadzam się. Zresztą o ile pamiętam, ten przepis mówi coś o tym, że można "cytować" jeżeli poda się dokładne źródło wraz z odpowiednim przypisem. Inaczej nie mógłbym napisać mojej pracy magisterskiej
Masz rację, że cytować można, nie wchodząc w szczegóły prawne, tyle że należy wskazać skąd się cytuje.
Sebaa napisał/a:
Pewnie dla kolegi sa literaturze bohaterowie bez pogladów, systemu wartosci - ergo: nawet nie myślą. Same roboty. Nie wiemy co im sie podoba a co im sie zwyczajnie w swiecie nie podoba. Nie dziela sie z nami swoimi przemysleniami(vide Upior Poludnia).
Pogląd bohatera nie jest tożsamy z poglądem autora. O to mi chodzi. Inaczej jest to pisarz słaby bo wszyscy jego bohaterowie we wszystkich książkach postępują tak samo. To starczy jedną przeczytać.
Sebaa napisał/a:
W zyciu!!!! To jej wreczył AM nagrode Nike - mowiac "Literatury nie oddamy!"
Jak chce siegnac po swietnych pisarzy z kregów wspolczesnych, to wezme kogos nominowanego do nagrody im. Józefa Mackiewicza.
Ha i tu cię mam. O Tobie jest felieton Dukaja "W obronie piękna". Brawo. Może zakończyć dyskusję, bo już dalej brnąc nie warto. Nie ważne jak wielka i piekna literatura. Ważne czy przedstawia wartości i moralnośc Tobie podobną. To ja dziękuje wysiadam.
Uprzedzę żebyś np. nie sięgał po rewelacyjnego Mieville'a bo to lewak wojujący czy bardzo ciekawego Morgana, leż lewak.
A Tokarczuk to jest literatura o kilka lig przed Kossakowską. Bez obrażania Kossakowskiej. I nie jest to literatura rozrywkowa, więc porównywać nie powinienem.
Aha, a jak będziesz miał okazję to spytaj Grzędowicza czy warto czytać Tokarczuk. Może się mylę, ale zapewne powie że jak najbardziej warto.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ha i tu cię mam. O Tobie jest felieton Dukaja "W obronie piękna". Brawo. Może zakończyć dyskusję, bo już dalej brnąc nie warto. Nie ważne jak wielka i piekna literatura. Ważne czy przedstawia wartości i moralnośc Tobie podobną. To ja dziękuje wysiadam.
Uprzedzę żebyś np. nie sięgał po rewelacyjnego Mieville'a bo to lewak wojujący czy bardzo ciekawego Morgana, leż lewak.
A Tokarczuk to jest literatura o kilka lig przed Kossakowską. Bez obrażania Kossakowskiej. I nie jest to literatura rozrywkowa, więc porównywać nie powinienem.
Aha, a jak będziesz miał okazję to spytaj Grzędowicza czy warto czytać Tokarczuk. Może się mylę, ale zapewne powie że jak najbardziej warto.
A figa z makiem. Co do pisarzy lewicowców, to bardzo szanuje Jerzego Giedrojcia, Gustawa Herlinga Grudzinskiego.
Choć z tym pierwszym na tematy polityczne sie nie zgadzam,to nie moge mu odmowic odwagi i uczciwosci w jego felietonach.
O Grudzinskim mam zdanie podobne. Z pogladami sie nie zgadzam, ale literature facet pisal wielką!
Szacunek!
Przypominam, że zabroniona jest publikacja tresci ksiazki lub jaki kolwiek cytat z niej- UP. Jest to przestepstwo.
To dość martwy przepis,
Koledze sebaawi i Janderowi, polecam lekture jakikolwiek uregulowań o prawie autorskim (w prawie polskim i miedzynarodowym) gdzie dowiedzą się że nie jest przepis czy martwy przepis, ale w ogóle nie ma przepisu który zabraniałby cytować.
Ł mnie uprzedził (ale też temat o MLK do moich ulubionych nie należy). Nie ma żadnych zakazów zabraniających cytowania! Nie jestem specjalista od prawa autorskiego, ale przynajmniej raz je przeczytałem, a przepisy karne znam bardzo dobrze. Zatem, proszę nie mnożyć/tworzyć bytów prawnych poza konieczność. Cytowanie jest zgodne z prawem autorskim. Póki co, nie żyjemy w USA, gdzie za cytowanie "mądrości" Kubusia Puchatka bez zapłacenia Disneyowi można bulić ogromne grzywny. Zatem dawajcie te cytaty MLK. Byle bez przesady, bo wezmę temat w ignora To może pospierajmy się o cenę jabłek, co? Bo MLK - z całym szacunkiem - jak pisałem wcześniej, to marna pisarka.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ciekawe jaką czcionką szanowna Fabryka wydrukuje to dzieło
Jak to jaką? O.o
Dużą aby łatwiej było czytelnikom składać literki
Shadowmage napisał/a:
Pytanie na ile w ilość idzie autorka, a na ile wydawca? Bo nie sądzę, żeby "wina" leżała po jednej tylko stronie.
Święte słowa. Wystarczy przyjrzeć się ilości wznowień ze stajni FS. Nie będę rozpisywał się o tym co myślę na temat żerowania wspomnianego wydawcy na portfelach czytelników bo ani nie ma na to siły ani nie ma to sensu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum