Zgadzam się z Tyr odnośnie trzeciej odsłony "Kłamcy" (recka). Spore rozczarowanie, a plusy głównie za sprawą sympatii i pewnych manier Ćwieka (które, nota bene, albo się podobają, albo nie). Jednakże pomysły, rozwiązania fabularne i przede wszystkim otwarta końcówka (bo zakończeniem tego nie nazwę) pozostawiają dużo do życzenia.
(dlaczego nagle wystąpiły komplikacje z przemianą, skoro wcześniej ich nie było?),
Z zasady nie komentuję uwag na temat książek, ale Twoje pytanie zaniepokoiło mnie bardzo. Zacząłem się bowiem zastanawiać czy rzeczywiście nie wyjaśniłem tego w tekście (wiedziałem, że miałem to w planach, ale wiele rzeczy ucieka podczas redakcji). Sprawdziłem. Jeśli jeszcze masz pod ręką książkę, to polecam zerknąć na stronę 165- ostatni akapit. Akurat na to pytanie znajdziesz odpowiedź
_________________ The woods are lovely,dark and deep
And I have promises to keep
and miles to go before I sleep.
Did you hear me, Butterfly?
Miles to go before you sleep.
Jakub, nie znalazłam go. ; P "Znowu był zmiennokształtnym" - to wcześniej nim nie był, wobec czego nie sprawiało mu to trudności i nie było komplikacji? "Jak za starych dobrych czasów", ale ja sobie nie przypominam, żeby było tak wcześniej ;P
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Chodzi raczej o zdanie: "Nie tylko Lokim ukrytym pod płaszczykiem elegancko dopasowanej iluzjii - na to z pewnością nie nabrałyby się przywykłe do magii Sidhe..." Pytasz dlaczego Loki teraz ma kłopoty z przemianą, a wcześniej ich nie miał? Odpowiedź: bo teraz robi ze sobą coś zupełnie innego. Zmienia kształt (czego dawno nie robił, stąd zdanie, które cytujesz) a nie nakłada na siebie iluzję (co robił w poprzednich tomach, o czym jest tam napisane). W tekście jest także powód dla którego teraz stosuje metodę bardziej skomplikowaną niż wcześniej (bo Sidhe przejrzałyby iluzję). Zdanie "Znów był zmiennokształtnym." odnosi się właśnie do tego, że znowu do zmiennokształtności wrócił. Można oczywiście zwracać uwagę na to, że przecież fakt iż nie zmieniał się od jakiegoś czasu nie sprawia, że przestał być kimś (jak z alkoholikami, to że nie piją nie znaczy, że przestali być nałogowcami), ale chyba nie do końca o to chodziło.
A stare dobre czasy odnoszą się oczywiście do kulturowej przeszłości Lokiego. Chcąc nie chcąc jest to postać osadzona w kulturze do której czasem się jednak odwołuję. Tyle.
Mogę już nie brnąć w wyjaśnieniach dalej? Czuję się jak komik zmuszony do tłumaczenia dowcipu
_________________ The woods are lovely,dark and deep
And I have promises to keep
and miles to go before I sleep.
Did you hear me, Butterfly?
Miles to go before you sleep.
Już nie musisz, bo sprawa jest dla mnie jasna. Dzięki, widzisz, oczyszczasz własną książkę z niektórych zarzutów i wątpliwości ;P
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Faktycznie było go mało ale jakoś mnie to nie przeszkadzało. O tyle wątek Bahusa i Erosa w Bóg marnotrawny mnie męczył to Tutaj już zdecydowanie był lepszy. Ilość wątków i Fabyłą naparwde dobra. Faktycznie książka mogła by być grubsza ale i tak uważam ją za najlepszą z serii
O, no proszę.
Jak dla mnie, to 'Ciemność płonie' jest niemal gotowym scenariuszem do filmu, bardzo obrazowo się czyta Szkoda że żyjemy gdzie żyjemy...
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
No to pożarłam Lokiego po raz trzeci
Na razie krótko. Podobało mi się. Ciężko mi określić czy było lepiej jak w poprzednich tomach ale z pewnością trzymały poziom poprzednich. Kłamca 3 był książką, której potrzebowałam, lekkiej, przyjemnej lektury rozrywkowej po ciężkim okresie wysiłku umysłowego. Doskonały relaks. To czego mi brakowało to Kłamczucha (raz pomachał łapką i tyle z zabawy>_>) i chyba trochę więcej humoru.
Zmienia się 'perspektywa' lektury, co chyba też do końca mi nie odpowiadało. Mianowicie skakanie z miejsca na miejsce, były momenty kiedy miałam wrażenie lekkiego chaosu. Jakby chcieć powiedzieć za dużo w zbyt krótkim przedziale czasu (kartek).
Fragment, o którym wspomniała Tyr. Nie wydawał mi się niezrozumiały. Pomijając fakt, że interesuję się mitologią i nie było to dla mnie zaskoczeniem. Ale jeżeli jest sformułowanie 'jak za starych czasów' - nie przyrównałabym tego do sytuacji z poprzednich tomów. Mnie skojarzyło się to ze starymi czasami zanim rozpoczęła się właściwa akcja 'Kłamcy', kiedy był wolnym bogiem Walhalli.
Mimo to, za przyjemną rozrywkę jakiej doświadczyłam, całkowicie subiektywna ocena 7/10
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
W tzw międzyczasie przeczytałem, podobnie jak kilka osób powyżej, trzeciego Kłamcę. Najbardziej rzuca się w oczy brak Lokiego. Wyszedł trochę taki Kłamca bez Kłamcy. Niby jest, coś robi, ale pojawia się zdecydowanie za rzadko. To co dzieje z pozostałymi postaciami jest jednak średnio porywające, bo też same postaci nie do końca mnie przekonują.
Wizja apokalipsy przedstawiona całkiem sprawnie, chociaż znów mam pewien niedosyt - liczyłem na nieco więcej.
Podsumowując - czyta się nadal całkiem nieźle, ale przynajmniej mi przy lekturze brak było jakiś emocji, chociaż minimalnego zaangażowania w akcję. Niby to fantastyka rozrywkowa, ale jednak opowiadania dostarczyły mi tej rozrywki więcej. Liczę na więcej i lepiej w kolejnej części po którą mimo wszystko sięgnę.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
A mnie się Kłamca nie podobał za bardzo. Tzn. zapowiadał się nawet ciekawie, ale potem mnie te opowiadania znudziły. Takie wszystkie na jedno kopyto, nie do odróżnienia. A jak Loki dostał jeszcze pomocników, to już mi się całkiem przestało podobać.
W sumie to się zgodzę. Kłamcę część pierwszą przeczytałem podczas trasy Piła - Warszawa i jako lekturę na zabicie czasu, może być. Ale nic więcej się z tego nie wyciśnie.
Tym większe moje zdziwienie, że powstał Kłamca 2 (czytałem u znajomego pierwszą część - cienizna), Kłamca 3, a szykuje się Kłamca 4... Ile to można? No ale wiadomo - Fabryka, więc sprzedaje się, to produkuje się więcej
Liżąc ostrze nie czytałem, nie zamierzam, nie wiem nawet o czym jest.
Natomiast Ciemność Płonie wpadła w moje łapki, przeczytałem i muszę nawet stwierdzić, że niczego sobie. Nawet ma pewien mroczny klimacik ludzi uwięzionych na dworcu, gdy inni żyją nadal swoim życiem.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ja krótko - po Lokiego pewnie sięgnę jak będę prawie pewna, że cykl już skończony. Nie lubię wciągać się w niekończące się sagi, bo czekanie z wypiekami na twarzy na kolejny tom jest irytujące.
Liżąc ostrze - niby nic specjalnego - makabra, dużo makabry, która jednak ani nie przeraża, ani nie obrzydza. Ale... język, który sprawia, że jak się książkę otworzy, to nie da się zamknąć, dopóki się nie skończy. I Satyr z mentolowym papierosem w gębie (ta moja pozaprzeszła słabość do mentolków się odezwała)
Ciemność płonie - dużo lepsze. I historia mnie wciągnęła, i Ciemność mi się spodobała. Choć to "cieeeeeeepło" to mi się z zombiastycznym "braiiiiins" nieco kojarzyło. Ale to w sumie pozytywne skojarzenie. Tylko ten wstęp jakoś tak trochę niekoniecznie mi się widział...
Gotuj z papieżem - bardzo równy zbiór bardzo różnych opowiadań. Znaczy opowiadania na różne tematy, w różnych klimatach ale nie ma tak, żeby mi jakieś bardziej utkwiło w pamięci - czy in + czy in -. Wszystkie przeczytałam z jednakową przyjemnością. A parę nawet do myślenia dało.
Tixon napisał/a:
Liżąc ostrze nie czytałem, nie zamierzam, nie wiem nawet o czym jest.
o aniołach i demonach... satyrach znaczy się i o facecie w drelichu... a może o Drelichu? tak, zdecydowanie to drugie, on się Drelich nazywał, Kacper Drelich konkretnie
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Tym większe moje zdziwienie, że powstał Kłamca 2 (czytałem u znajomego pierwszą część - cienizna), Kłamca 3, a szykuje się Kłamca 4... Ile to można? No ale wiadomo - Fabryka, więc sprzedaje się, to produkuje się więcej
2 Zbiory opowiadań i 2 powieści. Od samego początku tak maiło być
Mnie intryguje "ofensywa Szulerów" już jest zresztą napisana i pewnie będzie we wrześniu. Najpóźniej na jesieni
Mogę to już podać Oficjalnie. Kuba Ćwiek w rozmowie ze mną i na Blogu potwierdził, że "Ofensywa Szulerów" Będzie we Wrześniu. Prawdopodobnie będą to 2 tomy.
Zwracam w ten sposób jedynie uwagę, że nie ma sensu wypisywać, że ma się jakąś książkę wcześniej niż inni, bo to wcale nie jest jakiś szczególny powód do dumy i chwały - bo inni mogą być w podobnej sytuacji. albo nawet lepszej i jakoś nie czują się w obowiązku trąbić o tym bez potrzeby.
Opinię już gdzieś pisałem. Ogólnie lepsze niż ostatnie tomy "Kłamcy". Powieścią bym tego nie znazwał - trzy odrębne opowieści (różne w klimacie) stanowiące preludium do następnej części.
Mnie tam Ofensywa szulerów średnio kręci... chociaż kupię, przeczytam, to może i zdanie zmienię ;-)
Na razie z niecierpliwością czekam na Drzewo Crossa. Wiem, jeszcze sobie poczekam...
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Zwracam w ten sposób jedynie uwagę, że nie ma sensu wypisywać, że ma się jakąś książkę wcześniej niż inni, bo to wcale nie jest jakiś szczególny powód do dumy i chwały - bo inni mogą być w podobnej sytuacji. albo nawet lepszej i jakoś nie czują się w obowiązku trąbić o tym bez potrzeby.
Nie napisął bym gdyby nie pytanie Wilczka. Byłem przekonany że już jest nie wiedziałem że jestem pod tym względem jakiś wyjątkowy.
Carmilla napisał/a:
Na razie z niecierpliwością czekam na Drzewo Crossa. Wiem, jeszcze sobie poczekam...
Może nie tak długo. Proces twórczy trwa więc pewnie za jakiś czas może być w zapowiedziach.
W zapowiedziach FS "DC" już jest od jakiegoś czasu. To jest kolejny "Kłamca" czy coś innego?
zdecydowanie co innego. DC traktuje (traktować ma?) o wojnie secesyjnej w USA. I jak nie lubię USA i żadych hamerykańskich klimatów, tak to zapowiada się ciekawie
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
A na podstawie jakich przesłanek to wnioskujesz? Bo samo stwierdzenie, że o wojnie secesyjnej, to trochę mało by przemóc niechęć do USA; wszak o tej tematyce powstało wiele książek, z "Przeminęło z wiatrem" na czele
To może ja się odezwę i w kilku słowach napiszę o co chodzi w "Drzewie". To trochę fantasy, trochę stampunk, trochę pre-western, którego akcja dzieje się w czasie wojny secesyjnej. Losy wojny zmieniają się, gdy podczas bitwy pod Gettysburgiem Północ korzysta ze skomplikowanych urządzeń konstruowanych na bazie udoskonalonych planów Leonarda da Vinci (czołgi, sztuczni ludzie, maszyny latające etc. ). Wykorzystanie ich dramatycznie przyspiesza wojnę i sprawia, że Południe musi zmienić taktykę i przejść do partyzantki. Tymczasem pojmany w bitwie bohater wojenny kapitan Jeremiah Cross wraz z grupą żołnierzy, po ucieczce z obozu postanawia wrócić do domu i powstrzymać tragiczne skutki buntu czarnych wznieconego przez ... barona Samediego. Wspierać go w walce będzie poznany z dawien dawna oficer Południa przekonany o swej boskiej misji - generał Nathan Forrest - w naszej rzeczywistości twórca Ku-Klux-Klanu.
To tak po krótce. Całość zaplanowana na dwa tomy.
_________________ The woods are lovely,dark and deep
And I have promises to keep
and miles to go before I sleep.
Did you hear me, Butterfly?
Miles to go before you sleep.
A na jakiej podstawie jakich przesłanek to wnioskujesz? Bo samo stwierdzenie, że o wojnie secesyjnej, to trochę mało by przemóc niechęć do USA
a na podstawie takich, że na konwencie Inne sfery Szanowny Autor na spotkaniu autorskim przeczytał fragment wciąż jeszcze tworzonej powieści. Wiem, jako wrażliwa niewiasta powinnam była zatkać sobie uszy, jak doszło do co ciekawszych fragmentów, ale ciekawość moja jednak większa aniżeli wrażliwość. I nawet jeżeli koniec końców okaże się, że to jedyny fragment jaki mi się spodoba, to i tak mi się podoba.
I wierz mi, wojna secesyjna jako taka nie ma tu nic do rzeczy. Raczej pomimo owej wojny secesyjnej pragnę to Drzewo posiadać, a co najmniej przeczytać.
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Toudi - z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem inaczej,
Magiel się chwalił wcześniej,. Ty się też chyba chwaliłeś. A ja kupiłem w hurtowni i byłem przekonany że już w księgarniach jest. ( tutaj wile osób ma przedpremierówki )
Azver napisał/a:
generał Nathan Forrest - w naszej rzeczywistości twórca Ku-Klux-Klanu.
Stworzonego pierwotnie w podobnych okolicznościach. Też miał być obronny
Shadowmage napisał/a:
Azver, a "Ofensywa szulerów" to na ile tomów jest zaplanowana i kiedy można spodziewać się następnego?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum