Spellu, bratam się z Tobą.
A co do tej ściepy- możem naiwna, ale ściepa na organizacje charytatywne będzie ściepa bardziej... efektywną pod względem redystrybucji zebranych środków?
Nie łudzę się jednak- leczenie jest bardzo drogie (choć może będzie tańsze jak służbę zdrowia sprywatyzujemy-będzie konkurencja) i nie dla wszystkich osiągalne-nawet w JuEsEj. Więc jakby liczenie na to, że sam sfinansujesz choćby ww leczenie hormonem wzrostu ( 40 tyć-gratulowałabym takiego miesięcznego dochodu!)-dlatego jakby prywatyzacja bez programu rozwoju trzeciego sektora spowoduje takie problemy, jak w Stanach-baj de łej Obama pierwsze co zrobił, zo wprowadził tam zmiany, za co jest nazywany "socjalistą".
A skoro już piszę- to przypomina mi się, jak to gościowi opłacało się bardziej wpłacić kasę na składki emerytalne na konto niż na OFE... a nie mógł tego zrobić.
Toudisław, nię będę z Tobą dyskutował, wszystkie te pierdoły już kiedyś przerabiał Ambioryks. Nic nie miało sensu. Powiem Ci tylko, ze gdybym był właścicielem tubezpieczalni w Twoim świecie to ubezpieczałbym tylko młodych i zdrowych a gdyby jakiś pracownik mojego przedsiębiorstwa ubezpieczył kogoś po 50-tce to bym go wywalił dyscyplinarnie na pysk. I gdyby, nie daj bóg, jakiś taki staruszek cudem znalaz się na moim ubezpieczeniu w szpitalu, to bym się z nim latami sądował a ubezpieczenia bym nie wypłacił. Bez kasy szybko by pewnie wykitował i problem miałbym z głowy.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Baj de łej- a kto powiedział, że ubezpieczyciele będą mieli wolną amerykankę?
Toudisław - bo ubezpieczalnia jest prywatnym przedsiębiorstwem i nic mu nie można narzucać. Banki też nie powinny być zmuszane do posiadania rezerw pieniężnych bo to przecież zamach na wolność bankierów itd. itp.
Banki też nie powinny być zmuszane do posiadania rezerw pieniężnych bo to przecież zamach na wolność bankierów itd. itp.
Bzdury. Rezerwy są naturalne. Bo Swój wkład mogę wypłacić kiedy mam taki kaprys. Musi mieć więc zabezpieczenie. Tylko, że nie powinna to być jedna stawka. I nie musi być regulowana ustawowo. Wystarczy że w umowie z bankiem an ROR będe znał % wkład. I mogę sobie wybrać banka małego lub durzego ryzyka. Zresztą od rezerw ważniejszy jest Fundusk gwarancyjny
Fidel-F2 napisał/a:
gdyby jakiś pracownik mojego przedsiębiorstwa ubezpieczył kogoś po 50-tce to bym go wywalił dyscyplinarnie na pys
Sory Fidel moja wina nie sprecyzowałem. Faktycznie prosta zasada. Nie można odmówić ubezpieczenia. Nikt nikomu nie każe zakąłdać firmy ubezpieczeniowej. Tutaj można by wprowadzić wielkośc składki zależnie od perwnych czynników ale tylko w ograniczonym stopniu.
Amontillado, Wytłumacz co pisałeś bo serio nie lapie kon tekstu
mogę sobie wybrać banka małego lub durzego ryzyka.
Toudisław napisał/a:
Nie można odmówić ubezpieczenia. Nikt nikomu nie każe zakąłdać firmy ubezpieczeniowej. Tutaj można by wprowadzić wielkośc składki zależnie od perwnych czynników ale tylko w ograniczonym stopniu.
no to nie ma głupich Toudisław, nikt takiej durnej firmy nie założy. Ale Toudi, przecież Ty krzyczysz o wolności, dobrowolności, braku zakazów i nakazów a tu stawiasz blokadę za blokadą i to takie, że żeden biznesman by tego nie zdzierżył. Ogarnij się chłopie.
Część z tych operacji mam wliczone w pakiet. Nie napiszę ci, które, bo nie mam pod ręką i musiałbym papiery przewertować. Ale mam nawet terapię na raka skóry.
Człowiekuman, ty to masz przecież z racji bycia ubezpieczonym zdrowotnie. Jeśli mieszkasz w Polsce. A za 150 zł miesięcznie to raczej na przeszczep czegokolwiek nie wystarczy.
Terapia czerniaka jest zasadniczo dość tania tak poza tym. Tniemy i albo wycięliśmy wystarczająco wcześnie, albo nie. W tym drugim przypadku czas odwiedzić Tokio, bo drugiej szansy już nie będzie. Wiem to, bo w ramach tego beznadziejnego NFZu zafundowałem sobie przegląd pod kątem czerniaka, od ręki, bo akurat byłem w przychodni i trwał program profilaktyczny.
Romulus napisał/a:
Sorry, jeśli za 150 zł miesięcznie mozna zabezpieczyć ewentualne leczenie różnych chorób samodzielnie, bez pomocy państwa,
Serio w to wierzysz? Przecież to "prywatne ubezpieczenie" polega na tym, że w cięższych przypadkach jedziesz karetką do państwowej kliniki. Ty myślisz, że są w Polsce prywatne szpitale z OIOMem? Prywatne oddziały onkologiczne? Gdzie zawiozą cię prywatną karetką?
Część z tych operacji mam wliczone w pakiet. Nie napiszę ci, które, bo nie mam pod ręką i musiałbym papiery przewertować. Ale mam nawet terapię na raka skóry.
Człowiekuman, ty to masz przecież z racji bycia ubezpieczonym zdrowotnie. Jeśli mieszkasz w Polsce. A za 150 zł miesięcznie to raczej na przeszczep czegokolwiek nie wystarczy.
Tak, jak już będe stał nad grobem, bo wyczekam w kolejce do panstwowego szpitala pól roku na tomograf i kolejne pół roku na wizytę u specjalisty. Dzieki polisie na życie wykręcam numer telefonu.
A co karetki. Żyję w naszej socjalistycznej ojczyźnie wystarczająco długo, aby nie mieć złudzeń, ze mnie zawiozą do państwowego szpitala. Jeden głupi polityczny przybłedas strasząc ciemny lud prywatyzacją szpitali skutecznie sprawił, że rozmowa o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje wycie i ujadanie ciemnego ludu, który marzy o ludzkim panie Gierku II. Ale, dzięki polisie na życie i pakiecie medycznym, który mam w jej ramach, żaden urzędas mi nie powie, że mi leczenia nie zrefundują, bo im się kontrakt z NFZ skonczył na ten rok. A żaden NFZ mi nie odmówi, bo to nie on płaci rachunki tylko ubezpieczyciel.
I tylko o to mi chodziło. Choć mam głupią nadzieję, że dożyję prywatnych szpitali. U mnie w mieście już jeden jest. I to prezydent z PiS nie bacząc na ujadanie swego Szefa Wariata, go sprywatyzował.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
No ja wiem, ale odpowiedziałem Saice. Coś takiego chyba powinno wynikać z poglądów Toudisława. Wolny rynek sam wszystko wyreguluje, to i tutaj sobie poradzi.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Czemu? Skoro można nie obsługiwać nietrzeźwych to można też odmówić ubezpieczenia. Gdybym był ubezpieczycielem to nie ubezpieczyłbym kogoś kto już ma wykrytego raka. I ubezpieczyciel powinien mieć wgląd w dokumentację medyczną by właściwie móc oceniać ryzyko i składki. W innym wypadku też płacisz za innych - bo jeśli osoba zdrowa i często chorująca płacą takie same składki to znaczy, że zdrowy płaci za chorującego. Przebycie raka powinno zwiększać składkę z powodu prawdopodobnych nawrotów itd.
Toudisław napisał/a:
Amontillado, Wytłumacz co pisałeś bo serio nie lapie kon tekstu
chodzi mi o to, że rocznie przy minimalnych dochodach rocznie płacisz 2799,84 z czego odliczasz od podatku 2411,04zł co daje koszt 388,80zł rocznie. Z tych 1800zł, które rocznie płaci Romulus odliczeń chyba nie ma.
Romulus napisał/a:
A żaden NFZ mi nie odmówi, bo to nie on płaci rachunki tylko ubezpieczyciel.
No właśnie mnie ciekawi czy nie ma w którymś miejscu podwójnego płacenia zarówno od NFZtu jak i ubezpieczyciela prywatnego...
Romulus napisał/a:
Jeden głupi polityczny przybłedas strasząc ciemny lud prywatyzacją szpitali skutecznie sprawił, że rozmowa o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje wycie i ujadanie ciemnego ludu, który marzy o ludzkim panie Gierku II.
Ale tu chodzi o to, że prywatyzacja bez zmiany NFZtu sprawi, że w połowie roku szpitale będą się zamykać - żeby się nie zadłużać. Zadłużaniem byłyby nadwykonania - nikt kto odpowiada karnie (i chyba swoim majątkiem też) za szpital nie powinien doprowadzać do nadwykonań za które NFZ może nie zapłacić.
Ale Toudi, przecież Ty krzyczysz o wolności, dobrowolności, braku zakazów i nakazów a tu stawiasz blokadę za blokadą i to takie, że żeden biznesman by tego nie zdzierżył. Ogarnij się chłopie.
Podobnie jak Amontillado, źle oceniasz moje po0glądy. Ja jestem za dużą wolnością. Co jednak nie oznacza brak jakichkolwiek ogranicvzeń. Po prostu swobodę wyboru. Co do banków to Banki małego i durzego ryzka nie są niczym złym. Zrobić dwa ustawoe progi rezerw. I sam sobie decyduj czy oszcędzasz czy inwestujesz.
dzejes, Prywatyzacja szpitali bez zmiany systemy to głupota. Nic nie da. System kontraktów jest chory bo kasa nie idzie za pacjentem. Szpitale które przyjmują po za kontraktem bo chca ratować ludzi mają długi a te do których nikt nie zgalda bo są słabe trzymają się nieźle. PAranoja
A obecny system zakłąda że lepiej dla szpotala ( nie dla systemu ) żebyś chorował. System też ma cię w dupie bo o zwykła badania profilaktycznie trudno. W prywatnym takie badania nie są z łaski a Są obowiązkowe bo prywatny woli wydać kilak zł na badania i leczyć wcześni bo to generalnie tańsze
Czemu? Skoro można nie obsługiwać nietrzeźwych to można też odmówić ubezpieczenia. Gdybym był ubezpieczycielem to nie ubezpieczyłbym kogoś kto już ma wykrytego raka. I ubezpieczyciel powinien mieć wgląd w dokumentację medyczną by właściwie móc oceniać ryzyko i składki. W innym wypadku też płacisz za innych - bo jeśli osoba zdrowa i często chorująca płacą takie same składki to znaczy, że zdrowy płaci za chorującego. Przebycie raka powinno zwiększać składkę z powodu prawdopodobnych nawrotów itd.
Chyba nie kumam o co kaman.
Nie czaję bazy.
Przecież ubezpieczyciele w Polsce nie wypłacają odszkodowania za choroby które miałeś PRZED podpisaniem ubezpieczenia. Możesz sobie z rakiem płuc biec do PZU i zapłacić składkę ale potem musisz jeszcze udowodnić że raka nabyłeś w okresie ubezpieczenia. Znam wiele takich przypadków gdy ubezpieczyciel nie wypłacał kasy za zawał, operacje itp i wygrywał w sądzie.
Dokumentacja nie jest potrzebna, to chory musi udowodnić że zachorował po podpisaniu umowy.
Cytat:
Toudisław napisał/a:
Amontillado, Wytłumacz co pisałeś bo serio nie lapie kon tekstu
chodzi mi o to, że rocznie przy minimalnych dochodach rocznie płacisz 2799,84 z czego odliczasz od podatku 2411,04zł co daje koszt 388,80zł rocznie. Z tych 1800zł, które rocznie płaci Romulus odliczeń chyba nie ma.
Chyba jednak ma (wydatki na służbę zdrowia) - tylko nie wiem czy od podatku czy od dochodu.
A co do obowiązkowego ubezpieczenia - OC też jest obowiązkowe a takie PZU zarabia fortunę. Fidel pewnie reprezentuje interesy dla którego marne kilka miliardów nie jest argumentem by zakładać biznes.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Dokumentacja nie jest potrzebna, to chory musi udowodnić że zachorował po podpisaniu umowy.
A to ciekawe zwłaszcza gdy predyspozycje do choroby nowotworowej są dziedziczone genetycznie (czyli w gruncie rzeczy chorym się jest od urodzenia tylko efekty mogą się pojawić w dowolnym okresie). Ciekawe też jak jest z np. bezobjawowymi tętniakami...
Z uwagi na to, że nie mam dodatkowego to nie wiem jak jest pokrywaniem kosztów leczenia: czy jak trafię do szpitala z powodu nowotworu, który rozwijał się przed podpisaniem umowy to czy ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia a później każe mi udowodnić, że raka nie miałem w chwili podpisywania umowy albo oddać kasę; czy też może najpierw mam udowodnić a dopiero wtedy zaczną mnie leczyć...
utrivv napisał/a:
Chyba jednak ma (wydatki na służbę zdrowia) - tylko nie wiem czy od podatku czy od dochodu.
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską (nr 15770) poinformowało, że ustawa o PIT (Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.) przewidywała już ulgę z tytułu wydatków ponoszonych na odpłatne świadczenia zdrowotne udzielane przez niepubliczne ZOZ-y (ostatni raz podatnicy skorzystali z niej w rozliczeniu za 2001 rok). Resort nie zamierza przywracać tej ulgi.
Teraz jest ulga rehabilitacyjna (dla osób z orzeczoną niepełnosprawnością albo opiekunów takich osób) w której można np. ująć miesięczne wydatki na leki (pomniejszone o 100zł - opłaca się kupować leki w większych ilościach i rzadziej, żeby przekraczać ten próg 100zł).
Gdyby można było odpisywać wydatki na służbę zdrowia to np. od dentysty brałoby się fakturę za wykonane zabiegi zmuszając go do płacenia podatku tym samym...
Dokumentacja nie jest potrzebna, to chory musi udowodnić że zachorował po podpisaniu umowy.
A to ciekawe zwłaszcza gdy predyspozycje do choroby nowotworowej są dziedziczone genetycznie (czyli w gruncie rzeczy chorym się jest od urodzenia tylko efekty mogą się pojawić w dowolnym okresie). Ciekawe też jak jest z np. bezobjawowymi tętniakami...
Z uwagi na to, że nie mam dodatkowego to nie wiem jak jest pokrywaniem kosztów leczenia: czy jak trafię do szpitala z powodu nowotworu, który rozwijał się przed podpisaniem umowy to czy ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia a później każe mi udowodnić, że raka nie miałem w chwili podpisywania umowy albo oddać kasę; czy też może najpierw mam udowodnić a dopiero wtedy zaczną mnie leczyć...
Mówiąc dokładnie zawsze się możesz wykłócać - tak jak w Urzędzie Skarbowym.
Znam przypadek gdy wystarczyło udowodnić że chory nie wiedział że jest chory i PZU wypłaciło odszkodowanie.
Pytanie ilu chorych ma siłę pzrekonywać...
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Chyba jednak ma (wydatki na służbę zdrowia) - tylko nie wiem czy od podatku czy od dochodu.
Jeżli pracodawca wykupi ci dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne to jest to dochód. Co powoduje zwiększenie nie tylko PIT ale i stawki na ZUS. Krótko mówiąc za wykupienie prywatnego ubezpieczenia trzeba zapłacić jeszcze więcej na NFZ, ZUS itp
Tak, jak już będe stał nad grobem, bo wyczekam w kolejce do panstwowego szpitala pól roku na tomograf i kolejne pół roku na wizytę u specjalisty. Dzieki polisie na życie wykręcam numer telefonu.
Pięknie się oszukujesz, ale fajn baj mi, każdy żyje tak, żeby mu było lżej.
Romulus napisał/a:
A co karetki. Żyję w naszej socjalistycznej ojczyźnie wystarczająco długo, aby nie mieć złudzeń, ze mnie zawiozą do państwowego szpitala. Jeden głupi polityczny przybłedas strasząc ciemny lud prywatyzacją szpitali skutecznie sprawił, że rozmowa o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje wycie i ujadanie ciemnego ludu, który marzy o ludzkim panie Gierku II.
Ale jak widać nie żyjesz wystarczająco długo, żeby zrozumieć różnicę między prywatyzacją, a komercjalizacją. Reszta cytatu to emo-bełkot.
Romulus napisał/a:
Ale, dzięki polisie na życie i pakiecie medycznym...
...zmniejszasz sobie lęk przed światem i śmiercią. OK, ja to robię na inne sposoby.
Romulus napisał/a:
który mam w jej ramach, żaden urzędas mi nie powie, że mi leczenia nie zrefundują, bo im się kontrakt z NFZ skonczył na ten rok. A żaden NFZ mi nie odmówi, bo to nie on płaci rachunki tylko ubezpieczyciel.
Wiesz co? Jestem zainteresowany tym ubezpieczeniem. Podaj mi proszę nazwę ubezpieczyciela, który za 150 zł miesięcznie gwarantuje dostęp bez kolejki do tomografu i na oddział onkologiczny. Poważnie mówię.
Tak, jak już będe stał nad grobem, bo wyczekam w kolejce do panstwowego szpitala pól roku na tomograf i kolejne pół roku na wizytę u specjalisty. Dzieki polisie na życie wykręcam numer telefonu.
Pięknie się oszukujesz, ale fajn baj mi, każdy żyje tak, żeby mu było lżej.
Trzeba sobie jakoś radzić.
dzejes napisał/a:
Romulus napisał/a:
A co karetki. Żyję w naszej socjalistycznej ojczyźnie wystarczająco długo, aby nie mieć złudzeń, ze mnie zawiozą do państwowego szpitala. Jeden głupi polityczny przybłedas strasząc ciemny lud prywatyzacją szpitali skutecznie sprawił, że rozmowa o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje wycie i ujadanie ciemnego ludu, który marzy o ludzkim panie Gierku II.
Ale jak widać nie żyjesz wystarczająco długo, żeby zrozumieć różnicę między prywatyzacją, a komercjalizacją. Reszta cytatu to emo-bełkot.
Rozumiem, powinienem dopisać, że jestem zwolennikiem prywatnej służby zdrowia a nie państwowej/samorządowej lecz skomercjalizowanej. To wynika ze światopoglądu, niestety
dzejes napisał/a:
Romulus napisał/a:
Ale, dzięki polisie na życie i pakiecie medycznym...
...zmniejszasz sobie lęk przed światem i śmiercią. OK, ja to robię na inne sposoby.
Jakie? (Ale odpowiedz w innym temacie, bo tu się już gigantyczny offtop zrobił.
dzejes napisał/a:
Romulus napisał/a:
który mam w jej ramach, żaden urzędas mi nie powie, że mi leczenia nie zrefundują, bo im się kontrakt z NFZ skonczył na ten rok. A żaden NFZ mi nie odmówi, bo to nie on płaci rachunki tylko ubezpieczyciel.
Wiesz co? Jestem zainteresowany tym ubezpieczeniem. Podaj mi proszę nazwę ubezpieczyciela, który za 150 zł miesięcznie gwarantuje dostęp bez kolejki do tomografu i na oddział onkologiczny. Poważnie mówię.
ING.
Ale to element większego pakietu, indywidualnie "składanego" i powiązanego z innymi instrumentami finansowymi. W jego ramach jest polisa, mały fundusz inwestycyjny i III filar (ale na doczepkę, bo mam odrębny, prywatny fundusz emerytalny).
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Może tu ktoś będzie wiedział: listy leków refundowanych na 2011 nie ma nigdzie w sieci, czy jestem ślepa i nie umiem jej znaleźć?
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Wiem od kiedy będzie obowiązywać, ale miałam cichą nadzieję że gdzieś już wisi i będę mogła wcześniej sprawdzić czy mój lek będzie refundowany w przyszłym roku - mam receptę na trzy opakowania, ale chyba teraz kupię jedno, a potem się zobaczy. Niby jakaś komisja uznała refundację za zalecaną, ale nie wiem na ile to jest obowiązujące
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Trochę na uboczu tematu, ale nie mogę się oprzeć. Śmieszy mnie protest pielęgniarek, które udowadniają teraz, że prywatny przedsiębiorca to coś gorszego od państwowego etatowca Do czego ten kraj doszedł Mam nadzieję, że rząd się nie oprzed temu idiotycznemu protestowi i możliwość zatrudniania pielęgniarek na kontraktach pozostanie w ustawie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Cały dowcip polega na tym, że to tylko część środowiska pielęgniarskiego. Reszta korzysta z kontraktów i dorabia w ten sposób sensowne pieniądze. Mam wrażenie, że jak zwykle w Polsce ci, którym się nie chce stają do walki o to, żeby ci, którym się chce nie dostawali więcej, tylko żeby każdemu było równo po g...
Teksty o przymuszaniu do kontraktów mnie śmieszą. Jakby wszystkie nie chciały i odmówiły to niby kim by obsadzili te dyżury? Krasnoludkami? Problem w tym, że sporo chce i chętnie wskoczy w miejsce tych które nie chcą.
Jak zwykle w Polsce chodzi o to, że się komuś coś należy i nie chce. A ja twierdzę, że się nikomu nic nie należy i trzeba sobie wszystko wypracować.
Tylko ci, którzy pracują siedzą cicho i pracują, a tym, którym się nie chce pracować, to chce się protestować.
Do tego ponoć pani przywódczyni słusznie pokrzywdzonych pielęgniarek p. Gardias ma wystartować z list SLD. No to trzeba się odpowiednio zareklamować.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum