Przyznam się, ze jestem wielbicielem kreskówek. Jak byłem mały to "Bolek i Lolek" czy "Reksio" byli moimi idolami. Później człowiek przerzucił się na Hanna Barbera i inne Bugsy. A co oglądam dzisiaj?
- "Liga Sprawiedliwych bez granic" - aktualnie leci III sezon na Cartoon Network - najlepsza chyba obok "Batmana" aninacja komiksu made in USA
- "Simpsonowie" - bardzo nierówny serial - niektóre epizody zwalają z nóg, inne rozczarowują lub są niezrozumiałe dla osób nie obcykanych z amerykańskimi realiami życia codziennego
- "Samuraj Jack" - serial genialny w swojej prostocie. Poszczególne odcinki (np "Jack i Spartanie") to istne arcydzieła
- "Naruto" -od czasu do czasu, ale osobiście bardziej podobały mi sie walki w Dragon Balls
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
- "Krowa i Kurczak", "Jam Łasica" - niesamowite i surrealistyczne (?) bajki, tak głupkowate, a jednak śmieszne, luźne i piętnujące liczne przywary.
- "Simpsonowie" - no ba! przecież to już kult!
- "Wojny klonów" - star warsowy serial animowany w czasach Wojen Klonów. Świetny.
- "Scooby Doo" - oj za młodu, dużo się tego oglądało.
- "Chojrak Tchórzliwy Pies", "Ed, Edd & Eddy" i "Laboratorium Dextera" - mało które kreskówki tak bardzo prały mi mózg :D
Nie uwzględniam anime, bo to już całkiem inna historia...
No cóż, teraz trochę mniej tego wszystkiego oglądam, ale bardzo dobrze wspominam
- X men. Zarówno x men jak i X men evolution. Niektóe odcinki były naprawdę kapitalne.
- Spiderman
- Motomyszy z Marsa (nie śmiać się ) najbardziej lubiłam tego żółtego
- Simpsonowie, strasznie fajni byli. Szkoda, że teraz nie ma.
- Liga Sprawiedliwych i ta bez granic też - super.
- X men. Zarówno x men jak i X men evolution. Niektóe odcinki były naprawdę kapitalne.
A mnie jakoś X men Evolution jakoś nie leży. Przede wszystkim wszystkie postaci są kanciaste i o ile podobna kanciastość w Batmanie mi nie przeszkadzała to tu i owszem. W dodatku widać, zę ten serial jest skierowany do młodocianych wielbicieli - pełno w nich randek, buntów nastolatek i pierwszych miłości. Wolałem stary serial. gdzie większośc bohaterów była dorosła. No i te tarcia Wolverin vs Cyklop.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Randki i miłości? Hehehehe każdemu wolno kochać :D:D A w dorosłych x menach też masz tego pełno, o może trochę bardziej powaniej wyglądające.
Jane i Cyklop
Bogate życie prywatne Wolverina
Profesor i ta pani z wyspy Mure
Ruda i Gambit
Trochę tego będzie.
W xmen evolution jest moim zdaniem trochę lzejszy, tu sie zgadzam, że jest kierowany do młodszego pokolenia ale stanowi miła odmianę Dużym plusem jest to, że obie erie sierazej nie gryzą ze sobą.
Ja ogólnie lubię filmy rysunkowe.
Właściwie ostatnio kreskówki są jedynymi filmami na jakie chodzę do kina xD
Są różne, chociaż teraz w większości producenci starają się kierować swój produkt do jak najszerszej widowni czyli coś dla małego i coś dla dużego. Różnie bardzo im to wychodzi, bo czasami maluchy nie zrozumieją połowy filmu, bo humor troszkę przyciężki, a czasem film nie rozbawi dorosłych, którzy idąc na kreskówkę do kina maja nadzieję zobaczyć kolejnego Shreka.
Ja lubię kreskówki, bo można się na nich odstresować, pośmiać i popatrzeć na fajną animację
W dzieciństwie lubiłem ogładać klasykę kreskówek Disneya - "Myszkę Miki" i "Kaczora Donalda". Poza tym do moich ulubionych należeli Flinstonowie, Tom i Jerry, Scooby Doo oraz inne kreskówki Hanny&Barbery. Byłem również miłośnikiem półtoragodzinnym filmów Disneya typu 101 Dalmatyńczyków, Król Lew, Herkules czy Mulan.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
A pamięta ktoś Brygadę RR i Animaniaków? ;D
To dopiero świry, jak (w podstawówce) wracałam ze szkoły to akurat na TVN było kilka bajek pod rząd - bardzo je lubiałam.
Pamiętam też bajkę o gadającym kocie, zaczynała się piosenką, którą pamiętam do dziś (pewnie z małyma błędami):
Ten świat sprzed lat znów mi się śnił
stary dom, gdzie Tom, znają mnie
siostra ma i mój brat, dziadek co dobry był
mój dom rodzinny co znikł we mgle
Dobrze mi, ciepło mi
czasem tylko wracam w snach
do tych dni, dawnych dni i rodzinnych słodkich lat
Mam swój dom, bliskich krąg, żyje miło i bez trosk
lecz we śnie wzywa mnie dziadka głos...
Ten świat sprzed lat śnił mi się znów
jakiś znak, bym chciał dziś mu dać.
W bliskim tym, w domu tym
mieszkac chcę parę chwil
dziadku mój, nie musisz się o mnie bać...
I tak nic nie przebija "Świat według Ludwiczka", ta kreskówka wymiata i moim zdaniem nic nie jest w stanie jej zdetronizować. Ludwik Anderson jest the best
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Jasne! Uwielbiałam je! Szczególnie Brygadę RR- to jest mistrzostwo!
Alrauna napisał/a:
Pamiętam też bajkę o gadającym kocie
Łaaaa! Tą też pamiętam!
Jestem zakochana w animowanych filmach Disney'a. Mam większość na dvd i odświeżam je sobie w nudne zimowe wieczorki czy też w dołkach
Nie podobają mi się kreskówki, które lecą obecnie. Zdecydowanie wolę te stare , na których się wychowałam. Zawsze czekałam na Filemona i Bonifacego, zwłaszcza na tego drugiego i Kaczora Donalda. Za to Reksio zawsze wydawał mi się drętwy i taki pusty... piesek z bardzo małym rozumkiem xD Jeśli o misia z takim samym rozumkiem chodzi, to jak najbardziej. Do tego brykający Tygrysek i zamulający Kłapouszek, ale Prosiak był beznadziejny, taka mała ciota. Przepadałam też za Muminkami, Smerfami i Asterixem
Animaniaków ostatnio oglądałem, w tym Pinky'ego oczywiście Akurat był pierwszy odcinek, gdzie były pokazane narodziny obu myszy
Animaniacy lecą teraz na kanale Zig Zap, który dostępny jest w kablówkach.
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
Asterix - Kreskówki jak i komiksy - wymiatają, zrobione nieźle, oddają klimat komiksów i mój kochany Obelix ma swój głos jaki sobie wyobrażałem (mowa o wersji angielskiej)
Mulan - Nie wiem czemu, miało to coś w sobie, co mnie wciągnęło, parę dni temu leciało znów na TVNie i znowu się zanurzy em w świat skosnookich xD
Herkules - Wierzcie lub nie, w wieku 9 lat obejrzałem to cudo z 70 razy i jadąc na wakacje samochodem przez 6 h odwtowrzylem sobie w pamieci WSZYSTKIE dialogi po kolei, pamiętając obrazy we łbie. To było coś
_________________ Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
moje ulubione to:
Czarodziejka z Księżyca- ehh pierwsza kreskówka która mnie naprawde zainteresowała, nawet w podstawówce na bal przebierańców przywdziałem strój Taxida :D
Dragon Ball- no comment :D po prostu cudo :D
Batman- ale ten z przyszłości, świetna bajka :D
z nowszych to przygody Jackie Chana :D
a z naszego podwórka zawsze podobał mi się Reksio i Wróbel Ćwirek :D...
Nie ma to jak "Spółdzielnia Straszydło", "Koziołek Matołek", "Bole i Lolek" albo "Przygody Baltazara Gąbki"....
Z zagranicznych lubiłem "Muminki", "Smerfy", "Królika Bugsa" z przyległościami z Diabelskiego Młynu i kreskówki z Myszką Miki, Plutem, Goffym i Kaczorem Donaldem.
Polecam film animowany "Trio z Belleville" dla trochę starszej widowni.
Tych szajsownych (for me) kreskówek - Dexter, J. Bravo, Dragon Ball itp nigdy nie lubiłem.
Załoga G, Muminki, ale nie te nowe tylko te starsze, które były straszne xD - tylko coś mi sie kołacze, że to nie była kreskówka, Żwirek i Muchomorek, Bolek i Lolek z nowszych Dexter oraz Krowa i Kurczak.
I kreskówki Disneya
Załoga G, Muminki, ale nie te nowe tylko te starsze, które były straszne xD - tylko coś mi sie kołacze, że to nie była kreskówka,
to był taki pseudolalkowy serial - faktycznie dosyć mroczny, a przez to chyba lepiej oddający sens ksiażeczek o Muminkach. Z takich podobnych strasznych przypominają mi się "O czym szumią wierzby" - też taki quasi lalkowy.
Zła napisał/a:
Żwirek i Muchomorek
Ci to zawsze kręcili. Zresztą czeskie bajki to był kit -"Wodnik Szuwarek", "Makowa panienka", "Biały i czarny pies"
A "Wilka i Zajaca"pamiętacie ? Chyba najlepsza kreskówka ze Wschodu.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Wilk i Zając, mogłam to oglądać godzinami
Co do tych lakowych Muminków to Buka mnie w nich przerażała i to coś małe białe, podobne do porów... no i ta muzyka towarzysząca się pojawieniom Buki... Cud miód i orzeszki. Teraz bajki nie są już takie
Co do tych lakowych Muminków to Buka mnie w nich przerażała i to coś małe białe, podobne do porów...
To były hatifnaty! Nigdy nie zapomnę jak się bałam tych stworków, miałam nawet później koszmary przez to xD "Wilk i zając" to nie była bajka moich czasów, że się tak wyrażę, ale chyba musieli puszczać jakieś powtórki bo ją kojarzę. No i oczywiście wszystkie anime, które leciały na kanale Polonia 1 - jak człowiek oglądał i nawet nie wiedział co to dokładnie jest Generał daimos, Tygrysia maska, Pojedynek aniołów czy ten o Tsubasie (te sceny jak piłkarze biegli przez boisko przez kilka odcinków)
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Pamiętam jak oglądałyśmy wszystkie odcinki Czarodziejki z Księżyca, a jeśli nie dałam rady być przed telewizorem to mi nagrywałyście...
Tsubasa, zawsze mnie denerwowało to rozciąganie w czasie jednego meczu, ale i tak oglądałam z zapartym tchem
O tak, jak mogłam zapomnieć o "Czarodziejce z księżyca"? xD Co do nagrywania, pamiętam jak leciał Dragon Ball Z a ja akurat wtedy miałam wyjazd do Włoch to kazałam bratu ponagrywać wszystkie odcinki, hrhr xD
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
O właśnie Dragon Ball i mój ulubiony bohater czyli Szatan Serduszko Chociaż na początku jakoś nie mogłam się wciągnąć w ta kreskówkę, ale w miarę oglądania wessało mnie jak bagno
A pamiętam może ktoś jaki tytuł miała kreskówka, gdzie załoga statku wyruszyła w podróż, bo Słońce umierało i były tam takie dwa stworki, które zawsze po sobie powtarzały i miały pretensje do siebie o to. Byli też tam piraci i piratka, która darła się zawsze na alarm... Nie daje mi to spokoju już od jakiegoś czasu...
O właśnie Dragon Ball i mój ulubiony bohater czyli Szatan Serduszko
Serduszko Najfajniejszy z całej bandy. przynajmniej jedna wyrazista postać na tle reszty mięczaków. No i Vegeta - to był gość.
Tsubasabył straszny, szczególnie jak jedną akcję pokazywano przez 5 minut z 10 różnych ujęć - koszmar. Za to Generał Daimos był świetny. Jedna z nielicznych mang, gdzie bohaterzy nie byli kryształowi, a ci źli mieli swoje dobre strony.
Zła napisał/a:
A pamiętam może ktoś jaki tytuł miała kreskówka, gdzie załoga statku wyruszyła w podróż, bo Słońce umierało i ...
A była tam dwójka dzieci i taka srebrnowłosa laka ? Jeśli tak to pamietam tylko jakąś wkurzającą piosenkę i pirata Maskogaza ? A te roboty to miały takie długie ryjki jak trąby. Chyba.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Faktycznie, zapomniałem o Muminkach, Czarodziejce z Księżyca (w podstawówce razem z siostrą dużo tego oglądałem) i Yattamanach.
Oglądałem również W królestwie kalendarza - coś bardzo podobnego do Yattamanów, tylko że tam był jeden - Yattodetaman.
Retiarius napisał/a:
"Yataman" równie koszmarny, jak reszta azjatyckich kreskówek.
Ja tam Yattamanów lubiłem. Zresztą, tak jak wszyscy moi rówieśnicy z klas 1-3.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Byłbym zapomniał o Pokemonach ; d Kiedyś mi się podobały :D
I anime o jakiejś lasce, co się we świnkę zamieniała, Super Świnka? Ktoś kojarzy??
_________________ Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
To ja wspomnę o kreskówce, o której chyba jeszcze nikt nie napisał, czy wprawiliście mnie w małą konsternację. Mianowicie - South Park. Każdy szanujący się fan kreskówk powinien wiedzieć co to i o co w tym chodzi. Kyle, Stan, Kenny, Cartman - 4 świetnych bohaterów, absurdalny humor - często chamski. Wyśmiewanie wszystkiego i wszystkich ale przy tym - w przeciwieństwie do np. marnej polskej kopii - Włatców Móch - za tym wszystkim bardzo często kryje się inteligentny przekaz, do którego trzeba jednak dotrzeć.
Najlepsza moim zdaniem kreskówka 'dla dorosłych', zjada całą resztę [może poza Simpsonami] na śniadanie.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
Z kreskówek nadal podobają się mi "Struś Pędziwiatr", "Tom & Jerry", "Pinky i Mózg". Do tych tytułów dołączyli niedawny czas temu "Włatcy móch".
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum