Jest wersja niemiecka, francuska, portugalska, hiszpańska, koreańska, chińska i rosyjska - wszystkie robione przez fanów, ale z akceptacją i, zdaje się, wsparciem twórców. Więc - nadzieja umiera ostatnia.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
zapytałem kumpli (ze studia lokalizacyjnego) w temacie:
odp:
- twórcy nie wykazali zainteresowania
- podobno jakaś grupa coś tam robi, ale na pytanie czy jakaś konkretna: "Nie mam zielonego pojęcia. To jest bodaj milion popierdolonych słów, będzie ciężko"
Ni chuja nie mogę skończyć nawet pierwszej kampanii mimo kilku podejść.
1. Japońska piechota siedzi w jakiej wiosce, podchodzę kilkoma jednostkami marines i niektóre walczą a inne nie. Siedzi sobie na ten przykład ciężka piechota marines na drodze dochodzącej do wioski i nie walczy. Po prostu nie ma możliwości wydania rozkazu ataku. Musze zatłuc japońców innymi jednostkami, co oczywiście przedłuża kampanię co daje pkt. 2. Czemu nie da się ich posłać do walki mimo, że nie widać żadnych sensownych po temu przyczyn?
2. Mam cele pierwszorzędne - oczyścić wyspę A i B oraz cele drugorzędne - zestrzel samolot i oczyść wyspy w określonym czasie. Wydawało by się, że cele drugorzędne powinny być opcjonalne i oczyszczenie wysp bez względu na czas powinno dać sukces. Niestety po osiągnięciu limitu czasu określonego w ramach celów drugorzędnych kampania się kończy porażką.
1. Japońska piechota siedzi w jakiej wiosce, podchodzę kilkoma jednostkami marines i niektóre walczą a inne nie. Siedzi sobie na ten przykład ciężka piechota marines na drodze dochodzącej do wioski i nie walczy. Po prostu nie ma możliwości wydania rozkazu ataku. Musze zatłuc japońców innymi jednostkami, co oczywiście przedłuża kampanię co daje pkt. 2. Czemu nie da się ich posłać do walki mimo, że nie widać żadnych sensownych po temu przyczyn?
Mają zaopatrzenie? Wydaje mi się że oddziały bez zaopatrzenia mogą wyłącznie się bronić, ale nie jestem pewien czy nie pozajączkowało mi się z Panzer Corps
Fidel-F2 napisał/a:
2. Mam cele pierwszorzędne - oczyścić wyspę A i B oraz cele drugorzędne - zestrzel samolot i oczyść wyspy w określonym czasie. Wydawało by się, że cele drugorzędne powinny być opcjonalne i oczyszczenie wysp bez względu na czas powinno dać sukces. Niestety po osiągnięciu limitu czasu określonego w ramach celów drugorzędnych kampania się kończy porażką.
Ni chu-chu się z takim czymś nie spotkałem, wygląda mi na buga .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
edit: teraz jeszcze kupiłem kilka jednostek i część pozwoliło mi kupić i wysłać na mapę, a część pozwoliło kupić ale z wysłaniem na mapę musiałem czekać dwie rundy. Kurwa nie ogarniam tej gry.
W Zimowej też mi się zdarzało że oddział nie mógł atakować mimo że w rundzie nic nie robił. Faktycznie mogło mieć to coś wspólnego z zaopatrzeniem/ przebywaniem poza linią kontroli.
Zdaje się że
Limit deployment zone- masz tam pkt ile możesz wystawić.
mam teraz inżynierów którzy mieli za zadanie obniżyć forty level bunkra, wszyscy dokoła walczą a oni siedzą i chuj a do okrętu zaopatrzeniowego mają dwa heksy
mam teraz inżynierów którzy mieli za zadanie obniżyć forty level bunkra, wszyscy dokoła walczą a oni siedzą i chuj a do okrętu zaopatrzeniowego mają dwa heksy
A jak u nich z efektywnością, nie dostali aby do Żapońców z paru moździerzy względnie z grubszej rury rundę wcześniej? Jakim kolorem się jarzy cyferka przy oddziale na mapie?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Biały - OK
Zółty/pomarańczowy - NOK
Czerwony - pretty fucking far from OK
Straty efektywności możesz mieć nawet u świeżych oddziałów, które się jeszcze nie biły - na przykład sam desant obniża efektywność (sprawdzić czy nie w porcie), ruch przez ciężki teren i tak dalej. Więc jeśli wysadziłeś chłopaków w dżungli i potem jeszcze musieli dupać na piechotę przez chaszcze, to nie będą lean, mean killing machine, tylko bardziej ragtag bunch of misfits. Ale to i tak nie powinno ich całkiem wyrypać, więc może nadszedł czas na reinstalkę tak dla higieny?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ok, dałem radę. Zmieniłem trochę założenia taktyczne. A z tym nieatakowaniem to jeszcze nie ogarnąłem, ale będę zgłębiał z tym zaopatrzeniem. Bo na przykład, w pewnym momencie odkryłem że większość jednostek porusza się i zajmuje teren, ale są takie które wchodzą i poruszają się po wrogim terenie nie zajmując go, ale z drugiej strony mają aspekt, że są niezależni od zaopatrzenia.
Bo na przykład, w pewnym momencie odkryłem że większość jednostek porusza się i zajmuje teren, ale są takie które wchodzą i poruszają się po wrogim terenie nie zajmując go, ale z drugiej strony mają aspekt, że są niezależni od zaopatrzenia.
Oddziały rozpoznawcze. Do tego mają prawo wykonywać ruch na dwa razy (chociaż parę heksów im ubywa jeśli z tego korzystają, czyli np. normalnie ruszają się 6 heksów w jednym podejściu, albo 2+2). Bezcenne. Do tego oddziały powietrznodesantowe chyba mogą przez dwie rundy działać bez zaopatrzenia, komandosi chyba w ogóle się obywają.
Support może stawiać/usuwać miny i chyba okręty w jego pobliżu mogą się naprawiać, o ile pamiętam. Ale mogę zmyślać .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
No tak, masz przecież marine raiderów w paru misjach. Ale na ekranie zakupu jednostek komandosi są w zakładce z piechotą, a nie ze zwiadem? . Mają fajną zdolność specjalną, szkoda że jest koszmarnie droga . Ale do tego wszystkie jednostki rozpoznawcze mogą działać poza liniami zaopatrzenia bez utraty efektywności, nie wychodzę bez nich z domu, a do komandosów nie mam cierpliwości. Pewnie dostanę paru w kampanii birmańskiej, jak już się rozhula (na razie jestem na etapie Kuantanu, Repulse i Prince of Wales nie do uratowania, ale o niszczyciele można powalczyć).
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Problem jest też taki, że nie mam wyczucia na jakiego wroga trafię w następnej kampanii i przeszedłem na Guadalcanal z jednym bombowcem i jednym zwiadowczym samolotem, bez myśliwców, bo wcześniej nie były mi potrzebne, no i nie mam czym bronić tego bombowca przed japońskimi myśliwcami na Guadalcanalu bo nie mam punktów lotniczych do zakupu. A drugi problem to nieobycie co najlepiej sprawdzi się w danej sytuacji i w szybkim czytaniu statystyk i w efekcie czasem z niewiedzy odpierdolę jakąś manianę. W sumie jak to na wojnie, brak pełnych informacji i błędne decyzje.
To dodaje więcej realizmu
Ja na razie jestem na etapie - na uj mi to lotnictwo. Lepiej budować czołgi. Przymuszać piechotę. Armaty też wrażenia nie robio.
no nie wiem. idę ofensywą. szkoda czasu na poruszanie armaty , tracenie rundy i tak w koło macieju.
te bardziej mobilne są z kolei słabe - 0/1 dmg
ogólnie DPR do ceny jakoś się nie pokrywa.
budżetu też mi ledwie styka.
temu nie inwestuje z jakieś ekstrawagancje pt. samoloty czy działa.
mam ci ja natomiast tanich saperów - bitne z nich chopaki, w sam raz na bunkier, czy umocnione pozycje.
Trojan wczuwa się w radzieckich komandarmów oczyszczających pola minowe sztrafbatalionami. Albo w komendanta Chenkova z 40k - Send in the next wave! Immersja zawsze zasługuje na uznanie.
Trojan napisał/a:
budżetu też mi ledwie styka.
temu nie inwestuje z jakieś ekstrawagancje pt. samoloty czy działa.
Może jakbyś zainwestował, to budżetu by Ci stykało bo nie musiałbyś wydawać wszystkiego na uzupełnienia .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum