Po niemiecku mówi się Ja! a Ja to albo albo Klaudiusz
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Koncert w Krakowie zaliczony, koncert w Łodzi zaliczony, wróciłem półprzytomny, ale szczęśliwy. Cure na żywo brzmią jak zawsze świetnie, nowa płyta szykuje się zacna (sądząc po nowościach), a pomiędzy "Disintegration" i "Pornography" faktycznie trudno wybrać.
Cure nigdy nie trafiło w me gusta.
Z Quenn w '80 przeskoczyłem na G'n'R/Nirvanę w '91 a zaraz potem Metallica a po LH to oczywiście Rammstein.
To są zespoły drogowskazy - resztą to przydatki (albo plankton).
Punk/PunkRock jakoś nie pasił mi a i tak najlepsza z tego była Nowa Aleksandria
A to ciekawe jest, że ta płyta z lekka pogardzana przez hardkorowych fanów właśnie najbardziej przyczyniła się spopularyzowania The Cure w narodzie. A było tak, bo Trójka ten nierówny i o połowę za długi album (w winylu były 2 płyty) nie wiedzieć dlaczego nieprzytomnie promowała. No i jednak warto było kupić choćby dla samego How Beatiful You Are słuchanego przeze mnie wszystkimi porami ciała.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
No błagam. To bardzo równy, przepięknie zaaranżowany i zagrany podwojny LP. No, może ze dwa utwory bym usunął.
Co prawda w 1987 zaczął się schylek winyli, ale wtedy podwojny album miał sens.
A taki How beautiful you are mrozi krew w żyłach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum