Nie. Można szukać drogi sądowej w izbach SN uznawanych, nie kwestionowanych. Już przecież to się wcześniej zaczęło. To uznanie np. izby dyscyplinarnej za niespełniającej wymogów sądu było, a nie że sobie politycy coś stwierdzili i tyle.
Może wnioskować o orzeczenia połączonych izb SN, które odwoływałyby się do wcześniejszych orzeczeń.
Romulus napisał/a:
Prawda jest taka, że rządy prawa dopiero muszą zostać przywrócone. Nie da się tego zrobić w białych rękawiczkach.
Nie powinni robić tego również prawnicy ani prawo - ponieważ się do tego nie nadają i sami stanowią problem. Powinni to robić politycy, ponieważ oni mają legitymację od narodu. Prawnicy: adwokaci, sędziowie, prokuratorzy i inni - takiej legitymacji nie mają.
Ale wiesz że tak czy inaczej to trzeba finalnie ustalić jakimiś ustawami prawda? Czyli jak nie wygra za dwa lata jakiś namaszczony przez rząd to co? Dalej rządzić bez prawa, tylko w oparciu o legitymację wyborczą? A jak PiS znowu wygra to co? Realnie podziały i spór zakończyć można tylko tym, że jedna strona wszystko obsadzi, orzeknie dowolnie co jest dopuszczalne, dobre i złe? To trzeba unormować, a zakładanie że po Dudzie będzie ktoś kto wszystko przyklepie może być samobójcze.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
W SN tak pani Manowska zmieniła regulamin, aby nie można było eliminować ze składu sędziów wadliwie powołanych. Do tego zabetonowali go z prezydentem do spółki w taki sposób, aby jakiekolwiek ruchy ze strony legalnych sędziów nie były możliwe. Zatem takie pomysły, jak twoje są możliwe, owszem, ale tylko przy naruszeniu prawa, przed którym tak się wzdragasz. I co im zrobisz? Nic im nie możesz zrobić. Bo oni nie grają według reguł. I zawsze w ten sposób ograją tych, którzy zgodnie z nimi grają.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dziennikarze pytają byłego już dyrektora tvp info "czy zdjęcie z członkiem jednej partii oznacza obiektywność".
Odpowiedź tegoż dyrektora tvp info "nie wiem za bardzo co to znaczy obiektywność"
kurtyna ...
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
W SN tak pani Manowska zmieniła regulamin, aby nie można było eliminować ze składu sędziów wadliwie powołanych. Do tego zabetonowali go z prezydentem do spółki w taki sposób, aby jakiekolwiek ruchy ze strony legalnych sędziów nie były możliwe. Zatem takie pomysły, jak twoje są możliwe, owszem, ale tylko przy naruszeniu prawa, przed którym tak się wzdragasz. I co im zrobisz? Nic im nie możesz zrobić. Bo oni nie grają według reguł. I zawsze w ten sposób ograją tych, którzy zgodnie z nimi grają.
Jest świetny odcinek "Dwóch Lewych Rąk" w temacie mediów. Bardzo się zgadzam z większością tego co panowie mówią. I przywołują też podany pomysł na przeprowadzenie tych zmian, w sposób mniej rodem z afrykańskich republik.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
PO wołało jak to wytnie pieniądze na TVP od dnia gdy utworzy rząd i właśnie w budżecie uchwaliło 3mld.
Oj, nieładnie. Widzę, że powtarzasz kłamstewka dyżurnych symetrystów. MinFin już to wyjaśniało. Doczytaj.
A jak wyjaśniło zwiększenie środków na fundusz kościelny zamiast zapowiadanej likwidacji go w 100 dni? Oczywiście jako dyżurny symetrysta pytam.
Zwiększenie wydatków na wszystkie kancelarie itd? Największą ilość ministerstw w historii? Czy nie miało być ukrócenia Bizancjum?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
PO wołało jak to wytnie pieniądze na TVP od dnia gdy utworzy rząd i właśnie w budżecie uchwaliło 3mld.
Oj, nieładnie. Widzę, że powtarzasz kłamstewka dyżurnych symetrystów. MinFin już to wyjaśniało. Doczytaj.
A jak wyjaśniło zwiększenie środków na fundusz kościelny zamiast zapowiadanej likwidacji go w 100 dni? Oczywiście jako dyżurny symetrysta pytam.
Zwiększenie wydatków na wszystkie kancelarie itd? Największą ilość ministerstw w historii? Czy nie miało być ukrócenia Bizancjum?
Ale bierzesz pod uwagę, że oni mieli dosłownie kilka dni na przygotowanie budżetu?
I sami mówili, że to na razie dalej jest budżet w sporej części przygotowany przez Morawieckiego.
Ja jednak nie rozliczałbym ich od razu po tygodniu, tylko dał te 100 dni.
Zwiększenie funduszu kościelnego akurat jasno wyjaśnili - wzrostem płac, wychodzącym zdaje się od płacy minimalnej która wzrasta.
Jeśli mają zamiar coś z nim zrobić to, jak sam cały czas przecież piszesz - chyba należałoby do tego podejść zgodnie z prawem, czyli zacząć od zmian w pozostałych ustawach, z których ten fundusz kościelny zapewne wynika.
A co do tej awantury z TVP, to przyszedł mi do głowy karkołomny pomysł.
Tusk wiedział, że Duda nie podpisze ustaw zmieniających media. Bo by go prawicowi wyborcy "zjedli".
Duda wiedział, że Tusk o tym wie.
Ale tak realnie - nie wiem czy przypadkiem obaj jednak tego nie chcieli? Wszak TVP Dudę też atakowała. Realnie TVP nie było nawet telewizją Zjednoczonej Prawicy, tylko telewizją wprost PISU i Kaczyńskiego (i Kurskiego). Nawet Ziobrystów i Gowinowców potrafili gnoić.
Co jeśli Duda powiedział "po cichu" Tuskowi "Rób co uważasz, ja pokrzyczę, bo muszę, ale poza tym nie będę przeszkadzał"?
Dudzie wcale nie zależy na TVP kontrolowanej przez Kaczyńskiego. Bo Kaczyński Dudę poniża i olewa. Lepiej dla niego jeśli TVP będzie dawała wszystkim takie same szanse a to prędzej zagwarantuje mu Tusk. ;-)
Nawet w walce o schedę po Kaczyńskim, TVP kontrolowane przez pisowskie sitwy nie jest mu na rękę, bo one się ze środowiskiem Dudy - żrą.
Jednocześnie Duda będzie mógł się pokazywać jako wielki obrońca, ale "no on nie może nic zrobić, skoro oni nie zrobili tego ustawą którą mógłby zawetować".
Może nawet Tusk w zamian mu powiedział, że "nie będziemy Ciebie za bardzo atakować za różne rzeczy a skupimy się bardziej na atakowaniu tych właśnie wewnątrzpisowskich dworków".
Wiem, że teoria karkołomna trochę. Ale tak patrząc całkowicie z boku i trochę cynicznie - czy taka wersja wydarzeń nie byłaby dla Dudy i Tuska właśnie najlepsza?
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Wiem, post pod postem.
Słuchałem właśnie audycji w RNŚ i między innymi rozmawiali o przejęciu TVP (głównie).
I padły tam argumenty, które właściwie dla mnie całkowicie kończą dyskusję o tym czy Sienkiewicz złamał prawo wchodząc w taki sposób do TVP.
Argumenty były dwa, jeden prawny - tłumaczący, że PIS wymyślając te ustawy, które powoływały RMN, która była niekonstytucyjna spowodował lukę prawną. Wcześniejsza dostała wyrok, że jest niekonstytucyjna, więc kolejna, która miała działać tak samo, czyli odebrać prawa zapisane w Konstytucji do KRRiTV, więc ona z automatu który podobno nazywa się "wtórna niekonstytucyjność" również nie działała. Ale to jest dla mnie drobiazg.
Całkowicie za to przekonuje mnie inny argument, który do tej pory nigdzie nie padł (a przynajmniej nie przebija się w mediach).
Nie wiedziałem, że TVP wykazała właśnie stratę w wysokości 2 mld zł (dwóch MILIARDÓW złotych - dla przypomnienia, oni przecież mieli dofinansowanie w wysokości 3mld/rok, a mimo to mają stratę kolejnych 2mld).
Taka kwota realnie prowadzi TVP do po prostu bankructwa.
Minister odpowiedzialny za TVP w takim przypadku nie może, a MUSI wkroczyć. I spokojnie obroni się, że do takiej straty doprowadziły rządy TVP, ale również nie zareagowały na taką stratę zarządy tvp - krritv wprost przyklepało taką stratę oficjalnie (przy jednym głosie sprzeciwu), więc on wymieni wszystkich. Gdyby nie wkroczył, to właściwie można by jego, jako organ odpowiedzialny za tvp - ścigać za nie pilnowanie poprawnego funkcjonowania w tym finansowego, podległej mu spółki.
Jak dla mnie, w tym momencie właściwie cała dyskusja o przejmowaniu tvp się kończy.
Nie wiem czy to samo tyczy PAP i radia, ale tam nie gmerali aż tak w przepisach, żeby je zablokować, więc możliwe, że tam minister mógł to załatwić bez zbędnych dyskusji.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
A jak wyjaśniło zwiększenie środków na fundusz kościelny zamiast zapowiadanej likwidacji go w 100 dni? (...) Zwiększenie wydatków na wszystkie kancelarie itd? Największą ilość ministerstw w historii? Czy nie miało być ukrócenia Bizancjum?
1. Funduszu Kościelnego nie zlikwidują od ręki, bo PSL się burzy. Ubolewam nad tym. Zapowiadają likwidację od 2025, dając sobie czas na opracowanie finansowania z podatku. Ale to ten sam problem co niezrobiona reforma KRUS (PSL się stawiał) albo niezniesienie abonamentu TV w 2008 (SLD wsparło PiS w podtrzymaniu prezydenckiego weta). Nie mieli i nie mają dostatecznej większości. Jak to mówił Frasyniuk: żeby wygrać, trzeba wygrać. Nie rozdrabniać się na pierdoły i poboczne ugrupowania, nie wyciągac Polski 2050 spod progu, tylko masowo głosować na KO. To była jedyna szansa. Została - jak zwykle - przepieprzona i musimy się zadowolić tym, co mamy.
2. KPRM to chyba akurat odchudzą. A jeśli chodzi o liczbę ministerstw, to zdaje się, że ma ich być więcej, ale summa summarum personel mniej liczny, czyż nie?
mieli i nie mają dostatecznej większości. Jak to mówił Frasyniuk: żeby wygrać, trzeba wygrać. Nie rozdrabniać się na pierdoły i poboczne ugrupowania, nie wyciągac Polski 2050 spod progu, tylko masowo głosować na KO. To była jedyna szansa. Została - jak zwykle - przepieprzona i musimy się zadowolić tym, co mamy.
glupiś, PO ma za duży negatywny elektorat. Sam bym nie poszedł gdybym miał wybór PiS lub PO.
Naprawdę różnica pomiędzy nimi jest żadna.
mieli i nie mają dostatecznej większości. Jak to mówił Frasyniuk: żeby wygrać, trzeba wygrać. Nie rozdrabniać się na pierdoły i poboczne ugrupowania, nie wyciągac Polski 2050 spod progu, tylko masowo głosować na KO. To była jedyna szansa. Została - jak zwykle - przepieprzona i musimy się zadowolić tym, co mamy.
glupiś, PO ma za duży negatywny elektorat. Sam bym nie poszedł gdybym miał wybór PiS lub PO.
Naprawdę różnica pomiędzy nimi jest żadna.
Problemem nie jest to, że PO dostało za mało głosów, bo w tym PO całkiem sporo to dalej podnóżki kleru.
Problemem jest to, że za mało głosów dostała Lewica, więc nie równoważy całego PSLu i części PO i 2050, którzy tego KK będą bronić.
Ale społeczeństwo chce rozliczenia KK i oderwania go od władzy tylko ciut mniej niż rozliczenia pisu. Więc czekam co będzie dalej. Ludzie nie darują KK tego gówna które z niego się wylewało, nie tylko od Jędraszewskiego, ale chociażby zawłaszczenia Jasnej Góry przez skrajnych faszystów/nacjonalistów. O bezkarności klechów i finansowym eldorado dla nich nie mówię nawet.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Ale jest oczywiste, że nie dadzą rady zlikwidować funduszu kościelnego, dlatego było czystym pijarowym zagraniem pod wyborców lewicy coby ich odbierać dla PO że PO zlikwiduje w 100 dni fundusz. Tylko ja się pytam czemu zwiększają kwotę. To wg mnie nic z pensją minimalną nie ma wspólnego.
To czy będzie więcej zatrudnionych w ministerstwach czy mniej też nie ma znaczenia, wszystkie budżety na ministerstwa, KPRM i na tzw. święte krowy, czy te bodajże 15 instytucji które same sobie te pieniądze potem dzielą wedle własnych budżetów, podnieśli.
Jedyny listek figowy to bodajże nie podniesione pensje ministrów.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Tylko ja się pytam czemu zwiększają kwotę. To wg mnie nic z pensją minimalną nie ma wspólnego.
Jak nie ma, jak ma? Rośnie minimalna => rosną składki ZUS, bo albo są liczone od realnych wynagrodzeń, albo od średnich. A Fundusz jest głównie na takie rzeczy przeznaczony.
Cytat:
wszystkie budżety na ministerstwa, KPRM i na tzw. święte krowy, czy te bodajże 15 instytucji które same sobie te pieniądze potem dzielą wedle własnych budżetów, podnieśli.
To źle. Rozumiem, że podnieśli ponad-inflacyjnie, tak?
goldsun napisał/a:
Problemem jest to, że za mało głosów dostała Lewica,
Lewica dostała dokładnie tyle, ile jest dziś warta. To bardzo krzykliwa grupa z wątłym, w gruncie rzeczy, poparciem. Nie wiem, na co liczyła. Ma mnóstwo zwolenników wśród młodego pokolenia, które jednak gra na nucie "mnie polityka nie interesuje, bo jest zła i brudna, więc nie idę głosować".
Cytat:
Ale społeczeństwo chce rozliczenia KK
Chyba jednak za mało chce, skoro tak zagłosowało.
Trojan napisał/a:
Sam bym nie poszedł gdybym miał wybór PiS lub PO.
Wyjścia są dwa: albo jednak marnie ogarniasz rzeczywistość, albo PiS wcale ci tak bardzo nie przeszkadzał. Spoko.
Wyjścia są dwa: albo jednak marnie ogarniasz rzeczywistość, albo PiS wcale ci tak bardzo nie przeszkadzał. Spoko.
albo za blisko siedziałem PO i wiem jak to wygląda ?
gdyby nie cały ten mocny pseudoreligijno-patriotyczny anturaż to bez żadnej różnicy między formacjami.
To że obecnie mamy populistyczny klimat (nie tylko Polska) a PiS to bezwzględnie wykorzystał to tylko dobrze świadczy(ło) o ichniej świadomości wyborców. Pod kątem propagandy byli znakomici.
Na szczęście popełnili ten sam błąd co PO (w '14-'15) czyli przekonanie o własnej przezajebistości - nie mamy z kim przegrać.
A akcja z TVP - jak na dłoni widać jak bardzo ważnym punktem dla PiSu stało się studio TVP.
Trzeba wyrwać z korzeniami to źródłeko sączącej się trucizny. DObra diagnoza, zdecydowane działanie. To jak wyrywanie zęba - trzeba silnej ręki, a płacz nad praworządnością ....
8 lat płakano i co ? chujów sto.
Fundusz kościelny - ile tam bierze ? 250 mln ?
dowiadujemy się że na TVP może i poszło 5 MILIARDÓW.
Ja bym otoczył Woronicza 17 korodonem wojskowym i głodem chujów wziął.
Nie mam grama współczucia/litości dla nikogo z tej szajki. Nawet dla wyrobników z czasów SLD.
Odciąć, wodę, gaz, prąd. Niech se protestują i krzyczą o łamaniu praw domokracji/człowieka/whatever.
Jeżeli to nie jest dalszy ciąg ustawki mającej na celu uwalenie tvp doszczętnie, to masz Tomasz właśnie odpowiedź w temacie "czy z Dudą da się współpracować" - właśnie zawetował ustawę budżetową (w jakichś 80% przygotowaną przecież przez Morawieckiego), w dodatku argumentując, że ... "nie zgadza się na przekazanie 3mld na tvp" ... Ciekawe, że przez ostatnie lata to przelewanie na tvp mu nie przeszkadzało ... i zauważ, że nie zgadza się mimo tego, że tvp jest na stracie, a planowali być na jeszcze większej, więc realnie prowadząc tvp do niewypłacalności.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Oni te 3 mld, które Morawiecki chciał dać na tvp, chcą przekierować na onkologię a marionetka kaczyńskiego blokuje. Chuj z dziećmi, chuj z krajem, chuj z narodem, interes partyjny to priorytet na Belwederze
_________________ Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
O, i to jest to, o czym pisałem wcześniej. Duda zawetował ustawę okołobudżetową? Zwołujemy Sejm, wykorzystujemy nieobecność 109 awanturnych posłów PiS, który są "na kontroli poselskiej", zmieniamy porządek obrad i prędziutko odrzucamy weto prezydenta. No, ale to by trzeba mieć jaja i naprawdę chcieć iść po bandzie.
Argumenty były dwa, jeden prawny - tłumaczący, że PIS wymyślając te ustawy, które powoływały RMN, która była niekonstytucyjna spowodował lukę prawną. Wcześniejsza dostała wyrok, że jest niekonstytucyjna, więc kolejna, która miała działać tak samo, czyli odebrać prawa zapisane w Konstytucji do KRRiTV, więc ona z automatu który podobno nazywa się "wtórna niekonstytucyjność" również nie działała. Ale to jest dla mnie drobiazg (...)
Całkowicie za to przekonuje mnie inny argument, który do tej pory nigdzie nie padł (a przynajmniej nie przebija się w mediach).
Nie wiedziałem, że TVP wykazała właśnie stratę w wysokości 2 mld zł (dwóch MILIARDÓW złotych - dla przypomnienia, oni przecież mieli dofinansowanie w wysokości 3mld/rok, a mimo to mają stratę kolejnych 2mld).
Taka kwota realnie prowadzi TVP do po prostu bankructwa.
Minister odpowiedzialny za TVP w takim przypadku nie może, a MUSI wkroczyć.
Obiektywnie żaden z tych argumentów nie jest definitywny, takiego dzisiaj po prostu nie ma. PiS rozjebało system i trzeba go od nowa zbudować.
Ten z bankructwem np. brzmi bardzo neoliberalnie, a ja taką logikę odrzucam, bo to jakby powołać się na bankructwo państwa lub jakiejkolwiek jego instytucji, by potem je zaorać/przejąć. Rola bytów tego rodzaju wykracza ponad kwestie czysto finansowe, co zresztą potwierdza Konstytucja. Starczy więc na to spojrzeć, jak na wykorzystanie prawa spółek do ominięcia ustawy zasadniczej, która przecież bezpośrednio określa status mediów publicznych. Także nie ma dziś argumentacji, która przekona każdego, przynajmniej w takim stopniu, by większość społeczeństwa stawała w jej obronie. Póki co większość akceptuje biernie tylko, że zwycięzca bierze media.
Kiedy w środę Tusku przejął TVP właściwie siłowo, byłem zaskoczony. W mediach krążyło tak wiele bardziej eleganckich scenariuszy, że z pewnością sądziłem, iż jakoś ładniej to opakują w gadkę prawną. Potem jednak zrozumiałem, że się nie da. Każde rozwiązanie będzie albo obarczone jakąś wadą prawną, albo nieakceptowalne z perspektywy spójności władzy, państwa i społeczeństwa. Zresztą wada prawna nie eliminuje zupełnie danego rozwiązania, jeśli alternatywa jest jeszcze gorsza, a sąd usankcjonuje je jako element nowego porządku.
Ja widzę to tak: jest logika prawa i jest logika walki o władzę. Ta pierwsza zawsze będzie w służbie drugiej. Prawo jedynie ją cywilizuje, przez lata ewoluując w liberalną demokrację. Kaczyński jednak odwołuje się do demokracji populistycznej i walki o władzę w czystej formie. Przyjął tym samym strategię va banque, która pozwalała mu utrzymywać narzucony porządek tylko dopóki sprawował władzę nad aparatem państwa. I do tego samego zmusił Tuska. Logika walki o władzę nie pozostawiła temu drugiemu wyboru. Jego elektorat chciał przejęcia TVP i chce rozliczeń. Gdyby zostawił telewizję w poprzedniej postaci, okazałby bezsensowną słabość, jako "władca" pozwoliłby na systemowe plucie na siebie niższej instytucji państwowej i dalsze budowanie PiS-u swoim kosztem. Dla Kaczyńskiego też było raczej jasne, że po utracie władzy to się nie może utrzymać, dlatego rządził, jakby miała nie nadejść.
Wszelkie prawne rozwiązania Koalicja musi dopiero wywalczyć. A żeby je utrzymać, cóż... Chyba tylko utrzymując standardy, a więc i władzę, przez odpowiednio długi czas. Co najmniej przez wygranie prezydenckich, kolejnych parlamentarnych i znowu prezydenckich. Najlepiej z większą korzyścią dla Trzeciej Drogi i Lewicy. To już naprawdę sprowadza się tylko do utrzymania władzy z dala od PiS-u. The game is on...
zaraz zaraz,
pis się rozpadnie, rozszarpany wewnętrznymi walkami - nie ma tam nawet pół lidera
dodatkowo trzon (żelazny elektorat) wyborców odchodzi... jak łzy na deszczu...
PiS miał okazję powalczyć o rząd dusz młodych, ale geriatria nie była w stanie togo objąć - zresztą u podstaw był na przegranej pozycji. Zagrali Vabanque (jak Kaczor u Kaczora)i przegrali.
Co do Dudy...rola jaką przyjął nie daje mu opcji. Albo się podporządkuje Tuskowi i będzie miał drugie życie, albo spróbuje przejąć stery nad którąś z grup postPiSowych. Kolo jest spalony w połowie społeczeństwa, nie ma żadnych kompetencji zagranicznych ani znajomości które pozwoliłby by mu być kimś. Za dwa lata będzie długopisem z obstawą. Nie wiem czy facet ma jakiś pomysł na siebie - przecie nie zaszyje się w leśniczówce , a nie widzę tego że wyjdzie między polaki i będzie do biedronki chodził na zakupy...
zaraz zaraz,
pis się rozpadnie, rozszarpany wewnętrznymi walkami - nie ma tam nawet pół lidera
dodatkowo trzon (żelazny elektorat) wyborców odchodzi... jak łzy na deszczu...
Już po ich przegranej w 2011 Cezary Michalski pisał, że to koniec Kaczyńskiego. Michał Kamiński i Andrzej Morozowski popełnili nawet książkę "Koniec PiS-u". Po porażce Trumpa i ataku na Kapitol to samo mówili o nim, a teraz znowu przoduje w sondażach. Populiści zawsze wracają. Zawsze wykorzystają gorszą sytuację lub choćby jej wrażenie i powstałe w ten sposób sentymenty.
A czasy idą nietęgie. Nadchodząca dekoniunktura. Niepewna przyszłość Europy, zwłaszcza tej Środkowo-Wschodniej, w kontekście rosyjskiej agresji. Niebawem kolejne napuszczenie bliskowschodnich imigrantów przez Białoruś na Polskę i Litwę. Dalej możliwy powrót Trumpa, który Ukrainę tym bardziej sprzeda, a Europę opuści. Nieunikniony zwrot Stanów ku Azji w dłuższej perspektywie. Coraz silniejsza integracja UE z tych powodów, co wywołuje tarcia. Olbrzymie koszty transformacji energetycznej. Mnóstwo tlenu dla pisowskich bulw. Kaczyński zaś może żyć jeszcze 2 lata albo przez 8 wciąż kierować partią. Dlatego pisałem o kolejnych wyborach parlamentarnych, bo 8 lat daje mi już dużą pewność na ich pacyfikację. Ofc zawsze mogą pojawić się nowi populiści, ale może już będą bardziej ucywilizowani.
Nie no - Jaro dogrywa, więcej nie jest w stanie z siebie wycisnąć.
Narodowo-religijna nuta przygasa wraz z tym pokoleniem.
Rzesza emeryto-rencistów będzie oczywiście narastać - ale im się już nie da skąd nadrukować złociszy. Nim się popatrzymy zaraz na groszowych emeryturach wyląduje pierwsze pokolenie posttranformacyjne i choć jak każda garnuszkowa grupa będzie łatwym celem dla populistów to takiego zaczadzenia nie osiągną.
Problem USA-Trump-Europa wsch- ROsja to nie tak jak piszesz.
Opuszczenie Europy oznacza rozpad NATO co w perspektywie bliskiego konfliktu z Chinami nie jest akceptowalne dla USA. Tak jak i głębsza integracja Europy. NIkomu to nie jest na rękę.
Fala uchodźców jest pewna jak przywileje górnicze - już teraz pararuskie linie lotnicze oferują bilety Turcja->Minsk za 200 dolców, a obserwatorzy tematu ostrzegają Polskę i Bałtów.Ma być jeszcze gorzej. Mamy urochmić dwie ambasady sprzedające wizy...
Nie no - Jaro dogrywa, więcej nie jest w stanie z siebie wycisnąć.
Narodowo-religijna nuta przygasa wraz z tym pokoleniem.
Rzesza emeryto-rencistów będzie oczywiście narastać - ale im się już nie da skąd nadrukować złociszy. Nim się popatrzymy zaraz na groszowych emeryturach wyląduje pierwsze pokolenie posttranformacyjne i choć jak każda garnuszkowa grupa będzie łatwym celem dla populistów to takiego zaczadzenia nie osiągną.
Urocze, że tak łatwo przychodzi ci ta pewność. Jeśli dobrze pamiętam, półtora roku temu mówiłeś to samo o Putinie. A serio - liczenie, że tak poważna sprawa się sama rozwiąże, jest trochę naiwne, a co dopiero pewność.
Trojan napisał/a:
Problem USA-Trump-Europa wsch- ROsja to nie tak jak piszesz.
Opuszczenie Europy oznacza rozpad NATO co w perspektywie bliskiego konfliktu z Chinami nie jest akceptowalne dla USA.
Całkowite opuszczenie Europy przez Stany byłoby absurdalne, miałem na myśli opuszczenie przez zmniejszenie obecności. Przejście od stanu "USA bronią Europy z pomocą krajów Europy" do stanu "kraje Europy bronią się same z pomocą USA". I jest to nieuniknione bez względu na to, kto zostanie ich prezydentem. Trump jedynie (i aż) pośpieszy ten proces, uczyni go dla nas trudniejszym.
Wystarczy spojrzeć na statystyki obecności i przepływu sił USA na Bliskim Wschodzie. Do momentu osiągnięcia przez Stany samowystarczalności paliwowej (dzięki łupkom) Bliski Wschód był dla nich krytyczny, a obecność wielka. Dzisiaj jest najwyżej ważny, a obecność średnia. I podobnie będzie z Europą. O tym, że już nie jesteśmy krytyczni, świadczy bój o środki dla Ukrainy w Kongresie. Jeszcze dekadę temu nikt by tam nie grał bezpieczeństwem Europy.
Trojan napisał/a:
Tak jak i głębsza integracja Europy. NIkomu to nie jest na rękę.
Nie wiem, skąd taka tezą, skoro po 24 lutego konieczność silniejszej integracji jest na ustach polityków, think-tanków, politologów i elit w całej Europie. A także w Stanach Zjednoczonych, które do rozgrywki z Chinami będą potrzebować silnej UE.
Zresztą już ma to miejsce jako dążenie do zmiany sposobu głosowania w ramach Rady Europejskiej na większościowy. Większa decyzyjność jest konieczna dla silniejszej integracji, podejmowania wspólnych działań. A jeśli UE ma bronić się przed populistami i rozszerzać o nowe kraje, nie może pozwalać im na weto.
Wzmocni to niestety wpływ Niemiec na te decyzje, ale lepiej żyć w domu umeblowanym przez Niemca niż w baraku zdemolowanym przez Putina.
gdzie Putin a gdzie Kaczor
Problem naszego drobiu jest taki że on już zaczyna gadać od rzeczy.
Ad.2 pełna zgoda. W USA badaj kolejny rok z rzędu, rekruci nie są w stanie uzupełnic etatów.
Ad.3 czy aby na pewno ? ThinkTanki mówią to za co im się płaci. To że od lat mówią to samo, nie przybliża nas do Europy Sp. z o.o. Raczej właściwe momentum mija. Holandia, Słowacja, Węgry, Austria...
Niemcy ? kraj który do tej pory stoi w rozkroku ? Czy aby na pewo Meloni ciągnie do zjednoczenia ?
USA potrzebuje silnego partnera z armią (armiami) - niekoniecznie silnego konkurenta gospodarczo. A zjednoczona Europa... hoho 800 mln ludzi, na papierze skasowałby USA
Chyba jeszcze bardziej bawi mnie opcja, o której nieoficjalnie wspomina się w mediach, że ów obiekt był rakietą kierowaną i po tym, jak polatał nad Polską, wrócił na Ukrainę. A po drodze zniknął z naszych radarów. Naprawdę nie będziemy zestrzeliwać takich chujstw?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum