FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Dwór Naurdillu
Autor Wiadomość
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 21:37   Dwór Naurdillu

W mieście takim jak Sulvar’thar budynek agencji towarzyskiej nie powinien wzbudzać większego zdziwienia. I zapewne tak właśnie by było, gdyby był to po prostu jeszcze jeden obskurny burdel świadczący prymitywne usługi za podłe pieniądze. Nic bardziej mylnego.

Jeżeli zostałeś dopuszczony do wnętrza,(tak wszystkie kości, z kręgosłupem włącznie, masz na swoim miejscu), twoim oczom ukaże się przestronny hol. Szerokie, wyłożone purpurowym dywanem, marmurowe schody prowadzą na piętro. Inne znowu „spływają” dwoma pasmami w głąb ziemi. Zanim przekonasz się dokąd prowadzą, skąpo odziana kobieta uśmiechając się promiennie, zabierze twoje odzienie wierzchnie.
Już teraz do twoich uszu dobiegają subtelne dźwięki cichej melodii, śmiechy i przytłumione głosy pozostałych gości.
Schody „w dół” prowadzą do przestronnej, idealnie okrągłej sali wspartej pozłacanymi, krętymi filarami. To tutejsze kasyno. Dokładnie na środku znajduje się bar.
Resztę sali wypełniają równo ustawione, masywne, wykonane z litego drewna stoły wyłożone zielonym suknem. Przy każdym z nich stoi elegancko odziana krupierka, popisując się zręcznością i zabawiając gości nie tylko grą, lecz także rozmową. Aby zagrać potrzebujesz trzech rzeczy: pieniędzy, odwagi i jeszcze raz pieniędzy.
Pod ścianami stoją półkoliste loże. Każda zapewnia siedzącym komfort i prywatność. Pomieszczenie rozświetlają rozłożyste, kilkuramienne kandelabry podwieszone pod sufitem. Migoczące płomienie świec w połączeniu z przepychem wnętrza tworzą niesamowity klimat. Po prawej stronie, patrząc od schodów, znajduje się fortepian i niewielka scena. Jeżeli tylko masz dość odwagi by zbliżyć się do nimfy, której drobne palce pieszczą klawisze tego instrumentu, zaśpiewa coś specjalnie dla ciebie. Do tej, stosunkowo największej sali przystają jeszcze trzy mniejsze, bardziej kameralne salki.
Dopiero teraz dostrzegasz, że poza golemami, stojącymi w cieniu, całość obsługi stanowią kobiety. Myśląc o tym miejscu seks zaczynasz postrzegać jako sztukę. Dlaczego? Bo pieniądze, piękne kobiety i seks zawsze trzymają się razem.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-25, 22:22   

Biała, zdobiona bryczka zatrzymała się przed samym wejściem do Dworu. Nevar nawet nie specjalnie się ukrywał z tym, że odwiedza ten przybytek. Ba był nawet w miarę regularnym (o ile w jego przypadku można mówić o regularności) gościem. Wyskoczył z bryczki jeszcze za nim na dobre się zatrzymała i wpadł jak burza do środka.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 22:29   

Tego gościa kamienne golemy stojące przed wejściem wpuszczały zawsze. Nie było innej opcji. Nim dobrze zdążył rozejrzeć się po holu podeszła do niego urocza, smukła, ciemnowłosa elfka.
- Wielmożny Nevar Nalfein...- skłoniła się nisko eksponując tym samym głęboki dekolt .- Czym dzisiaj mogę Panu służyć?- spytała uśmiechając się zalotnie. Nevar nie przypominał sobie, by widział ją wcześniej. Najwyraźniej jego osoba i w tym miejscu cieszyła się sławą i poważaniem.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-25, 22:39   

Nevar uśmiechnął się i objął ramieniem elfkę. Czy Sybil jest zajęta? zapytał z zaciekawieniem idąc w kierunku baru. Oczywiście jego ręka powędrowała na pośladek dziewczyny. Zawsze tak było. Oparł się wreszcie o bar i zamówił herbatę. Zawsze zamiawiał herbatę, o różnych smakach.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 22:49   

Dziewczyna oczywiście nie protestowała. Uśmiechnęła się jeszcze szerzej i poszła z gościem. Kiedy podeszli do baru dyskretnie skinęła głową na jedną z barmanek. Ta szybko zniknęła im z oczu udając się w stronę holu. Druga barmanka ciemnoskóra kobieta o wyraźnie wyeksponowanych ustach sprawnie i z gracją podała zamówiony napój.
- Jestem pewna, że dla takiego gościa znajdzie czas.- powiedziała elfka i zmysłowo przygryzła dolną wargę.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-25, 22:57   

Nevar się uśmiechnął To miłe, że tak mówisz... powiedział i pogładził ją po policzku. Poproś ją zatem, chciałbym zamienić z nią kilka słów. dodał i odwrócił się do swojej herbaty, której zapachem bardziej się delektował jak smakiem.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 23:07   

- Już to zrobiłam.- odparła dziewczyna z błyskotliwym uśmiechem. Kątem oka dostrzegła jednak coś, co natychmiast zmieniło jej oblicze. Skłoniła się nisko Nevarowi. - Jeśli pan pozwoli...- zaczęła odchodzić.

- Nevarze...- przez salę nieznacznie tylko zapełnioną o tej porze dnia przebiegł szmer, który równie szybko umilkł co się pojawił. - Czymże zasłużyłam sobie na tą niewątpliwą przyjemność?- Sibill zeszła z gracją po schodach. Jej płomiennorude włosy zafalowały delikatnie. Podeszła do gościa i bez zbędnych ogródek ucałowała go u usta.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-25, 23:11   

Odwzajemnił przyjacielskiego całusa i objął Sybil. Sybil... Z dnia na dzień piękniejesz. Masz odrobinę czasu? zapytał biorąc jej obie dłonie w swoje. Po pierwsze chcę Ci coś zaproponować, a po drugie chciałbym spędzić trochę czasu w miłym towarzystwie. Najlepiej Twoim, ale nie pogardzę Twoimi dziewczynami. uśmiechnął się a jego wzrok spoczął na jej dekolcie. Uwielbiał ciepło jej ciała.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
  
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 23:27   

Roześmiała się niewinnie. - Doprawdy wiesz jak mnie podejść.- zmrużyła oczy. - Mówisz, że masz mi coś do zaproponowania. Ja proponuje więc byśmy przeszli do moich komnat.- niepozornie przeciągnęła dłonią po swoim odkrytym dekolcie. - Zostaw herbatę, pomyślimy o niej potem.- wzięła go za rękę i ruszyli w stronę holu. Chwilę potem znaleźli się w drugiej części domu, w prywatnych komnatach Madame.
- Rozgość się.- powiedziała kiedy weszli do średniej wielkości saloniku. Podeszła do barku nalała do dwóch szerokich szklanek płyn o ciemnym brązowym kolorze i delikatnym ziołowym zapachu. Nevar mógł wyczuć pobudzający zapach anyżu. - Liczę, że zostaniesz na obiedzie.- mrugnęła do niego zalotnie. - Co chciałeś mi więc zaproponować?
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-25, 23:34   

Nevar uśmiechnął się i przyjął z rąk Sybil drinka, ale nie upił ani krztyny. Chwilę bawił się szklanką delektując się zapachem trunku. Nie wiem czy zostanę na obiedzie. Muszę jeszcze odwiedzić Kathargosa. O ile mnie przyjmie. spojrzał w jej oczy A propozycja jest taka: wieczorem wyprawiam małą kolację, zaproszonych będzie raptem kilka osób, porozmawiamy o sztuce, filozofii... Chciałbym, żeby takie spotkania stały się tradycją. Z czasem zacznę na nich przedstawiać młodych artystów, którzy potrzebują mecenasa. uśmiechnął sie wesoło Co proponujesz na mile spędzany czas?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 23:41   

- Hmmm...- w zamyśleniu sięgnęła po papierośnicę. Jak zwykle papieros odpalił się sam gdy tylko zbliżyła go do ust. -Rozumiem, że mam się poczuć zaproszona...- zaciągnęła się delikatnie i przez chwilę wydawało się, że otacza ją delikatna poświata. - Nie wiem na ile starczy Ci cierpliwości do tej mecenasury, tym bardziej że młodzi artyści bywają bardzo niewdzięczni.- powiedziała żartobliwie. - Podoba mi się ten pomysł.- podeszła do niego i delikatnie przejechała mu dłonią po policzku. - To zależy jak miło i jak wiele czasu chcesz tu spędzić...
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-25, 23:46   

A nie powiedziałem, że Cię zapraszam? Wybacz... uśmiechnął się niewinnie Od dawna myślałem co mogę zrobić dla miasta. I wreszcie mam jakieś pomysły. Wzruszył lekko ramionami. Potem zachichotał jak sztubak Czasu trochę mamy, dopiero jest wschód Obłoku, a Kathargos rano na pewno ma jakieś swoje rytuały. Mężczyźnie nie można przeszkadzać w porannych rytuałach. Co zatem proponujesz? Może masaż? Potem wspólna kąpiel?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-25, 23:57   

- Brzmi rozkosznie.- uśmiechnęła się i zaklaskała w dłonie przyzywając służbę. Upiła łyk napoju i ponownie zaciągnęła się papierosem w końcu zgasiła go w popielniczce. - O której powinnam się u Ciebie zjawić?
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-26, 10:41   

Wieczorem. Nie ma konkretnej godziny przyjdź tak by zrobić jak największe wrażenie. powiedział z uśmiechem. Będzie mała niespodzianka, zamówiłem stroje by się przebrać. Nawiążemy do tradycyjnych strojów z legend. roześmiał się i puścił do niej porozumiewawcze oczko.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2007-11-27, 19:58   

W pokoju niemal natychmiast zjawiła się jedna z posługujących dziewcząt. Przepiękna zresztą - jak one wszystkie. Przystanęła i milcząco oczekiwała na polecenia.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-27, 22:23   

Nevar nie zwrócił uwagi na dziewkę służebną. Odstawił tylko drinka na stół a potem rozpiął guziki płaszcza i poprawił kamizelkę. Potem zajął się intensywną obserwacją paznokci prawej dłoni, a kiedy i to mu się znudziło zajął się taksowaniem ud i bioder Sybil, myśląc - o dziwo - o kapuście z grzybami.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-28, 19:24   

Sibill przez chwilę zdała się jej niezauważać myśląc nad czymś intensywnie. W końcu przemówiła nie patrząc na służącą.
- Ofelio...- nie miało znaczenia jak dziewczyna miała na prawdę na imię, póki nie utkwiła w pamięci genasi nosiła imię "użytkowe".-...perełko pokój błękitno-zielony JEST wolny.- to nie było pytanie, to było stwierdzenie, które oznaczało, że nawet jeżeli jeszcze nie był, to teraz będzie na pewno. - Przygotuj wszystko, co potrzebne na seans relaksacyjny.- Kiedy "Ofelia" zniknęła za drzwiami Silbill wróciła uwagą do Nevara, podchwyciła jego spojrzenie i przez chwilę zwalczała w sobie chęć odczytania jego myśli. Doświadczenie nauczyło ją, że konsekwencje grzebania w cudzych głowach niejednokrotnie nie są warte tego co w nich się znajduje. - Za chwilę wszystko będzie gotowe.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-11-28, 22:00   

Nevar przez chwilę nie wiedział w czym rzecz. Zupełnie jakby wyrwała go z marzeń. Wreszcie uśmiechnął się garniturem białych zębów. Jeszcze bielszych przez jego czarną skórę. Każda chwila spędzana z Tobą jest warta milionów. komplement może nie był zbyt udany, pasujący do kupca, ale przecież Nevar był kupcem. Sam się skrzywił na dźwięk komplementu.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2007-11-29, 23:40   

Po dłuższej chwili wróciła "Ofelia". Dygnęła skromnie i bez nadmiernej powściągliwości wyjaśniła, że pokój jest gotowy.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-11-30, 14:06   

Sibill uśmiechnęła się tylko. - W rzeczy samej Nevarze, w rzeczy samej.- puściła do niego oczko. "Ofelia" pojawiła się ponownie, genasi spojrzała jej w oczy nie mówiąc ani słowa. -Chodźmy zatem.- powiedziała na głos, służąca jednak doskonale słyszała w swojej głowie inne słowa: -Stanowczo za długo perełko.

Wyszli z saloniku na przestronny korytarz. Blask obłoku przebijał się przez purpurowo-złote witraże zalewając przejście ognistym światłem. Weszli schodami na piętro mijając raz po raz młode, piękne i skąpo odziane dziewczęta, które spuszczały głowę na widok Sibill by szybko ją podnieść i uśmiechać się do Nevara.

Pokój był przestronny, wypełniała go woń relaksujących kadzidełek i spokojne dźwięki muzyki. Przy podłodze unosiła się mlecznobiała mgiełka. Wewnątrz czekały dwie dziewczyny.
- Zostawiam Cię bez wątpienia w dobrych rękach. Te dwie urocze damy są do Twojej dyspozycji. Ja na chwilę Cię opuszczę, ale wrócę niebawem.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-12-01, 11:39   

O... No skoro pozbawiasz mnie swojego towarzystwa, to widać masz bardzo ważną sprawę. powiedział i uśmiechnął się szelmowsko. Objął ją i pocałował po przyjacielsku w usta, po czym zaczął zdejmować płaszcz i rozpinać guziki kamizelki. Zaczniemy od masażu, a potem przeniesiemy się do łaźni. powiedział oddając się w ręce dziewcząt.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2007-12-06, 17:58   

Obie dziewczyny - piękne i dość skąpo ubrane co trzeba wyraźnie przyznać - uśmiechnęły się do Nevara w charakterystyczny, zmysłowy sposób (którego zapewne nauczyły się właśnie tutaj). Jedna z nich, prześliczna, drobna brunetka podeszła chcąc pomóc drowowi w zdjęciu płaszcza i kamizelki. Potem obie przystąpiły do właściwej czynności. Delikatne, ale silne dłonie błądziły po ciele drowa pobudzając mięśnie, skórę i układ krążenia w otępiający i relaksujący sposób. Wkrótce drow łapał się na tym, że jego myśli zamiast formować się w całość kłębiły się usypiająco. Unoszący się w powietrzu słodki zapach olejków, kadzidełek i kobiecej skóry jeszcze bardziej potęgował wspaniałe uczucie relaksu i pobudzał zmysły. Drow nie wiedział ile to trwało, wiedział natomiast, że to uczucie odprężenia mogłoby trwać wiecznie.

Po masażu, zgodnie z poleceniem przenieśli się do łaźni.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-12-06, 23:47   

Drow nie próbował nawet odpędzić błogiego chaosu w głowie. Po to tutaj przychodził. Już od dawna nie musiał spać, więc wykorzystywał to miejsce jako chwile odpoczynku, tak ważnego dla zapracowanego umysłu. Pewnie pozwolił sobie nawet na drzemkę.
W łaźni też wykazywał skrajną bierność pozwalając by dziewczęta się nim zajęły. Po kąpieli zanurzył się w gorącej wodzie i zażyczył sobie owoców i małmazji.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-12-07, 14:21   

- Zadowolony?- spytała Sibill niespodziewanie pojawiając się w drzwiach. W jednej dłoni trzymała butelkę słodkiego wina, w drugiej dwa kieliszki. - Wybacz chwilową nieobecność. Szybciutko to nadrobimy.- przysiadła na skraju przestronnej wanny i napełniła kieliszki. Jeden podała Nevarowi. Chwilę potem jedna z dziewcząt przyniosła złotą tacę zapełnioną egzotycznymi owocami.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-12-07, 22:42   

Pozwolił sobie na drobną słabość. Wciągnął łapczywie zapach wina, ale nie upił nawet kropli. Szybko odstawił kieliszek na stojącego obok karła, na którym leżało mokre prześcieradło. Korzystając z chwili Twej absencji pozwoliłem sobie na drzemkę. był dużo bardziej zainteresowany owocami. Powinnaś zainwestować w baseny. Mają tę zaletę, że można w nich siedzieć we dwoje.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2007-12-08, 15:16   

Sibill roześmiała się. - To jest wanna dla dwojga, tylko zwykle się w niej nie siedzi.- ton jej głosu nie brzmiał poważnie, jednak nic nie wskazywało by miała żartować. - Ale masz rację, jakaś nowa inwestycja na pewno się przyda. W końcu nie mogę dopuścić by goście zaczęli narzekać na rutynę...- upiła łyk wina i odgranęła włosy z czoła. Drobne krople pary wodnej stopniowo osiadały na jej delikatnej sukni przyklejając ją do smukłego ciała genasi.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2007-12-08, 16:54   

Dołączysz do mnie? zapytał uśmiechając się niewinnie Póki jeszcze woda jest gorąca i prezentuję się w miarę dumnie? zapytał spoglądając w dół na swoje lędźwie. Jak woda ostygnie to tylko się ośmieszę...
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13