Predator: Pogromca zabójców - pełnometrażowy film animowany Dana Trachtenberga, obecny na Disney+. Fajne uzupełnienie powstałych już filmów. Animacja nie przeszkadza w odbiorze a wręcz, komiksową kreską i ekspresyjną dynamiką, prezentuje wysoki poziom. To wszystko dobrze rokuje przed jesienną premierą Predator: Badlands
Predator: Pogromca zabójców - pełnometrażowy film animowany Dana Trachtenberga, obecny na Disney+. Fajne uzupełnienie powstałych już filmów. Animacja nie przeszkadza w odbiorze a wręcz, komiksową kreską i ekspresyjną dynamiką, prezentuje wysoki poziom. To wszystko dobrze rokuje przed jesienną premierą Predator: Badlands
"Cloverfield Lane 10" był lodzio-miodzio.
"Predator: Prey" - marna chujowizna z Indianami z Tesco, choć oczywiście o wiele lepsza od "Predatora 2" w górę, przy czym poprzeczka leżała na wysokości kostek.
"Predator: Pogromca zabójców" to akcja w czystej formie. Animacja pozwala na więcej karkołomnych wyczynów, fruwania i tym podobnych hocków-klocków, które w filmie fabularnym wywołałyby negatywne odczucia. Scenariusz nie istnieje, przeto nie brałbym animacji za dobry prognostyk.
Zapożyczenia z oryginalnego "Predatora" w drugiej historyjce kolą w ślepia, bo to rżnięcie, że hej!, a nawet, że ho, ho! A tak poza tym, to wyszła z tego kupka.
Predator: pogromca zabójców? Powinni zmienić tytuł na: "Pogromcy predatorów".
A trzecia historia to już w ogóle jakieś nędzne guano.
Fontanna młodości to dno i wodorosty. Podchodziłem do tego filmu z otwartością, nic o nim nie wiedzą, dopiero na początkowych napisach dowiedziałem się, że to ,,dzieło" Guya Ritchie. No kurde, żenujący film, tak głupiego scenariusza, ba! tak glupiego pomysłu na film dawno nie widziałem. Jakieś tajne organizacje, kody ukryte w obrazach, tajemne podziemia w piramidzie i inne uwłaczające rozumowi pomysły.
Paradoksalnie jest to ,,obraz"zadziwiająco dobrze sfilmowany i zmontowany. No i ładna antagonistka. Ale co tam robiła Natalie Portman na dodatek też żenująco zagrała. Obejrzałem za Was, abyście nie musieli się męczyć.
To w sumie dość niepokojące uczucie, bo widziałem tę Fontannę młodości jakieś dwa tygodnie temu i zapomniałem o czym to było
Nawet wzmianka o Portman mi nie pomogła...
_________________ Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć.
G. Orwell
"A Complete Unknown" - Disney+. Bob Dylan nie jest artystą z mojej bajki. Znam jego największe hity, ale to wszystko. Niemniej film obejrzałem z ciekawością, bo i jest dobrze zrobiony, doskonale obsadzony. Timothee Chalamet zagrał dorzale, Monica Barbaro jako Joan Baez również zaprezentowała się jako poważna aktorka. A pozostała obsada również sroce spod ogona nie wypadła. Generalnie mogę ocenić ten film jako solidny, dojrzały, interesujący. To chyba dużo. Nie wiem, czy mówi coś istotnego o Dylanie jako artyście, nie potrzebowałem tego. Potraktowałem film jako biopic i więcej od niego nie oczekiwałem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Predator: Killer of killers - nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Mocno średni, wątek wikingów taki se, Japonia super, mechanik pilot co nie umie mechanikować i pilotować to jakieś nieporozumienie. Szkoda czasu na to dzieło
Transformers One - w końcu kinowe Transformersy, które da się oglądać z przyjemnością. Podobał mi się ten film, cofnął mnie do wspomnień z dzieciństwa i animacji, która leciała chyba na Polsacie. Szkoda, że nie osiągnął sukcesu finansowego bo chętnie widziałbym kolejne filmy w tym stylu
_________________ Moje marzenie z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów
"Warfare", reż. Alex Garland i Ray Mendoza. Film z 2025 r. oparty na wspomnieniach Raya Mendozy i pozostałych żołnierzy z jego oddziału. Wojna w Iraku, oddział żołnierzy na zwiadowczej misji - jak można wnosić, bo fabuła jest pod tym względem oszczędna. Misja się rozwala i muszą walczyć o życie. Wszystko na faktach, ale nie jest to żaden "Helikopter w ogniu". Nie ma też w tej fabule żadnych myków dla uatrakcyjnienia, czy podbicia dramatyzmu. Styl opowieści jest paradokumentalny, oszczędny, skupiony na pokazaniu realizmu. Nie tłumaczy, nie naucza, pozwala samemu wyciągać wnioski, jakie się chce. O bezsensie wojny, o nierozumieniu celu itp. Ale jak ktoś chce, to i o braterstwie, poświęceniu i wyszkoleniu, trzymaniu się dyscypliny, które pozwalają przetrwać. Doskonała obsada w rolach głównych, same młode twarze, głównie brytyjskie, co jest zadziwiające swoją drogą. Joseph Quinn, Cosmo Jarvis, Will Poulter, jedyny Amerykanin - z pewnością - to Michael Gandolfini. Nie jest to jakieś przełomowe i głębokie arcydzieło, ale oglądałem w napięciu.
Dostępny na Prime Video.
https://www.youtube.com/watch?v=JER0Fkyy3tw
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
28 lat później – Niesłabnąca popularność filmów o zombie uzasadnia powrót Danny'ego Boyle do tej fabuły. Wyszedł trochę przyciężki moralitet meandrujący między opowieścią inicjacyjną rozgrywającą się w zniszczonym świecie a przypowieścią o odkupieniu i ratunku, które niesie nowe życie. W klimacie taki trochę Last of Us. Boyle jak zwykle łączy niskie z wysokim ale tym razem nie zostałem do końca przekonany. Również aktorsko, pomimo dobrej obsady, mnie nie porwał. Oczywiście przypomniałem sobie wcześniej 28 dni później (2002) oraz 28 tygodni później (2007), które nadal bronią się przed upływem czasu.
"Ewaluacja", film z 2025 r., Prime Video. W IMDb ma średnią ocen trochę powyżej 6/10. Co mnie zdziwiło i ja bez wahania dałem 8/10. Bardzo ciekawa fantastyka. W niedalekiej przyszłości posiadanie dzieci stanowi decyzję państwa a nie pary potencjalnych rodziców. Każda taka para musi przejść ewaluację, czy się nadaje na rodzica. I o tym jest ten film. Tło fantastyczne jest, no właśnie, tłem, które się nie narzuca od razu i na pełnej. Kontekst polityczny i społeczny przyszłości wchodzi powoli i wydał mi się całkiem spójny, choć nie ma tu niczego odkrywczego, jeśli ktoś obcuje z fantastyką na codzień. Mimo to nadal jest ciekawy. Obsada jest bardzo dobra i nie ma tu szarżowania. Jeden z lepszych filmów fantastycznych tego roku, ale też nie ma ich aż tak wiele, aby się podniecać. Niemniej, polecam uwadze: https://www.youtube.com/w...HJhaWxlcg%3D%3D
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum