FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
The Rings of Power
Autor Wiadomość
Bibi King

Posty: 1892
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2024-09-04, 16:23   

Romulus napisał/a:
Zły bo zły, po co to rozkminiać.

To i tak o niebo lepsze od taniej amerykańskiej pseudo-psychologii typowej dla przeciętnego serialu - jest zły, bo rodzice się rozwiedli, mamusi odpierdoliło na punkcie religijnym, samochód przejechał mu pieska i nikt nie chciał z nim grać w kapsle. To jest dopiero sztampa.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13680
Wysłany: 2024-09-04, 21:29   

Romulus, porównujesz kabriolet z autobusem.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23941
Wysłany: 2024-09-06, 14:47   

Może macie rację. Nie będę o to się bił.

Jednak ze ścieżką rozwoju bohatera - Saurona - jest lepiej i ciekawiej niż u Tolkiena, gdzie po latach i po progresie czytelniczym taki zły po prostu wali mi w nos myszą i taką bajkowością. Zatem lepszy taki bohater, którego można poznać wcześniej i sprawdzić, dlaczego jest jaki jest lub jaki się stanie.

Spodziewałem się również, że po "Grze o tron" fantasy w serialach, czy filmach jednak stanie się... dojrzalsza. "Koło Czasu" jest spoko, ale to jednak letni poziom emocji. A do tego nie ma tam takiego "mięsa" jak w "Grze...". "Rings of Power" - tak samo. Spoko serial, ale nie grzeje aż tak i na pewno nie przebije pewnej gatunkowej bańki: bo te potwory, magia itp. Krótko pisząc, myślałem, że fantasy na ekranie pójdzie np. w stronę adaptacji Joe Abercrombiego niż Tolkiena, którego fabuły mają swoje ograniczenia i wciśnięcie tam jakiegoś dorosłego, krwistego dramatu nie udało się ani Jacksonowi ani temu serialowi. Nie umniejszając filmom, które lubię.

Co do Abercrombiego, to były prace nad adaptacją "Best Served Cold" z Rebeką Ferguson. Ale będzie to film. Dobre i to, zapewne będzie mnóstwo zmian w fabule. Ale to nawet nie jest jeszcze jaskółka, która wiosnę czyni. https://collider.com/rebecca-ferguson-best-served-cold-movie-tim-miller/

Stąd też może, zamiast "Rodu Smoka", który opowiada nikomu niepotrzebną historię z Westeros, warto czekać na "Rycerza Siedmiu Królestw". Nie ma tam smoków, a i więcej ciekawych rzeczy można z tego wycisnąć, tak mi się wydaje.

Wracając do najnowszego odcinka "Pierścieni Władzy", to był to taki wypełniacz na środek sezonu. Trudno napisać o nim coś złego, trudno i coś dobrego. Był spoko. Ale historii nie posunął za daleko.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15997
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2024-09-11, 10:17   

Romulus napisał/a:


Co do Abercrombiego, to były prace nad adaptacją "Best Served Cold" z Rebeką Ferguson. Ale będzie to film. Dobre i to, zapewne będzie mnóstwo zmian w fabule. Ale to nawet nie jest jeszcze jaskółka, która wiosnę czyni. https://collider.com/rebecca-ferguson-best-served-cold-movie-tim-miller/

Stąd też może, zamiast "Rodu Smoka", który opowiada nikomu niepotrzebną historię z Westeros, warto czekać na "Rycerza Siedmiu Królestw". Nie ma tam smoków, a i więcej ciekawych rzeczy można z tego wycisnąć, tak mi się wydaje.

Wracając do najnowszego odcinka "Pierścieni Władzy", to był to taki wypełniacz na środek sezonu. Trudno napisać o nim coś złego, trudno i coś dobrego. Był spoko. Ale historii nie posunął za daleko.


1. Tim Miller zrobił ze wszech miar gówniany (bardzo delikatnie rzecz ujmując!) "Terminator: Dark Fate", więc z "dobre i to", wziąłbym na wstrzymanie. ;)

2. Ano pewnie, że można. Smoki psują zabawę, bo taki dmuchnie, chuchnie i "człowieki" w puszkach upieczone. //orc

3. Nic dobrego, tylko złego: kolejny odcinek, który "męczy bułę". Stanowczo zbyt wiele uwagi poświęca się pierdołom, co sprawia, iż "multi-kulti" też irytuje bijącą po kaprawych ślepiach tandetą. ;)
Zakup praw: 250 mln $ + koszt każdego sezonu: powyżej 100 mln $ = kosmiczna kasa wy.bana w błoto.
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Ash 

Posty: 1087
Wysłany: 2024-09-11, 11:48   

ASX76 napisał/a:
"multi-kulti" też irytuje bijącą po kaprawych ślepiach tandetą.


Mówisz o inkluzywnej drużynie pierścienia Elronda?

Rudy białas elf
Zwykły białas elf
Azjatycka elfka
Afroamerykański elf

Mimo wszystko instynkt scenarzystów wziął górę bo czarny elf bardzo szybko umiera :mrgreen:
Pewne rzeczy w amerykańskich filmach/serialach się nie zmieniają :mrgreen:
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15997
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2024-09-11, 12:11   

Ash napisał/a:


Mówisz o inkluzywnej drużynie pierścienia Elronda?

Mimo wszystko instynkt scenarzystów wziął górę bo czarny elf bardzo szybko umiera :mrgreen:
Pewne rzeczy w amerykańskich filmach/serialach się nie zmieniają :mrgreen:


1. Nie tylko, wszakoż nawet pośród krasnoludów są Murzyni. ;)

2. Marne pocieszenie, bo to był jeno random. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23941
Wysłany: 2024-09-11, 15:07   

Jak dla mnie wszyscy mogą być czarni i transseksualni. Jeśli to sprawi, że większej liczbie ludzi pękają od tego pewne części ciała to super. Dla mnie to obojętne, jeśli historia jest ciekawa. Zniósłbym wówczas nawet rapowanego "Władcę Pierścieni". Albo wersję musicalową.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Rec

Posty: 302
Wysłany: 2024-09-11, 17:29   

+1000.

Co nie zmienia faktu, że Pierścienie są nieoglądalne, niezależnie od obsady. :badgrin:
Jeśli uznamy, że adaptacja Tolkiena, to wyjątkowo zła.
Jeśli uznamy, że nie musi mieć nic wspólnego z Tolkienem, to nie ma racji bytu. Wszyscy oglądają serial motywowani "łoo, czy to Sauron? Kiedy wykują pierścienie? Pokażą Barloga? Tajemniczy nieznajomy? To na pewno Gandalf! Królestwa Południowe na mapie zmieniły się w Mordor, wow", czyli jednak opierujemy na tym, jak to ilustruje Tolkiena. Gdyby żaden "Wladca Pierścieni" albo "Silmarillion" nigdy nie powstaly, to żaden widz nigdy nie okazał by zainteresowania tym, że siwy staruch chodzi bez celu z jakimiś hobbitami. A tak siedzimy i się zastanawiamy, czy to Gandalf albo czy Galadriela została ładnie pokazana. Czyli dzieło całkowicie zależne od książek. Fun z faktu, że królestwa południowe zmieniły się w Mordor odczuje tylko czytelnik, bo nie-czytelnik nie ma pojęcia, co to Mordor.

Czyli to po prostu blada ilustracja. Patrzysz i zastanawiasz się jak to pokazuje postaci opisane w książkach. Postawa "nie rozpatrujcie tego jako adaptację Tolkiena" nie ma racji bytu. A jednocześnie sama fabuła jest marna pod względem scenariusza: oni poruszają się teleportami, łażą i mają jakieś pseudo-egzystencjonalne rozkminy, podejmują niereacjonalne decyzje.

Co ciekawe, trylogia Jacksona sprawdza się w odcięciu od Tolkiena - mogłeś w życiu nie słyszeć o książkach, a wciąż filmy dostarczają rozrywki jako wysokobudżetowa przygodówka.
 
 
fdv 


Posty: 1424
Skąd: Neverland
Wysłany: 2024-09-11, 17:49   

Romulus napisał/a:
Albo wersję musicalową.


Wyobraziłem sobie takie szkaradziejstwo, a tfu na stos z musicalami //pisowcy
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Trojan 


Posty: 12121
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-09-17, 15:12   

Rec napisał/a:

Jeśli uznamy, że adaptacja Tolkiena, to wyjątkowo zła.
Jeśli uznamy, że nie musi mieć nic wspólnego z Tolkienem, to nie ma racji bytu. Wszyscy oglądają serial motywowani "łoo, czy to Sauron? Kiedy wykują pierścienie? Pokażą Barloga? Tajemniczy nieznajomy? To na pewno Gandalf! Królestwa Południowe na mapie zmieniły się w Mordor, wow", czyli jednak opierujemy na tym, jak to ilustruje Tolkiena. Gdyby żaden "Wladca Pierścieni" albo "Silmarillion" nigdy nie powstaly, to żaden widz nigdy nie okazał by zainteresowania tym, że siwy staruch chodzi bez celu z jakimiś hobbitami. A tak siedzimy i się zastanawiamy, czy to Gandalf albo czy Galadriela została ładnie pokazana. Czyli dzieło całkowicie zależne od książek. Fun z faktu, że królestwa południowe zmieniły się w Mordor odczuje tylko czytelnik, bo nie-czytelnik nie ma pojęcia, co to Mordor.

Czyli to po prostu blada ilustracja. Patrzysz i zastanawiasz się jak to pokazuje postaci opisane w książkach. Postawa "nie rozpatrujcie tego jako adaptację Tolkiena" nie ma racji bytu. A jednocześnie sama fabuła jest marna pod względem scenariusza: oni poruszają się teleportami, łażą i mają jakieś pseudo-egzystencjonalne rozkminy, podejmują niereacjonalne decyzje.

Co ciekawe, trylogia Jacksona sprawdza się w odcięciu od Tolkiena - mogłeś w życiu nie słyszeć o książkach, a wciąż filmy dostarczają rozrywki jako wysokobudżetowa przygodówka.


e tam. pierdrolisz.
"wychowałem się" na 2Wieżach/Hobbicie/Silimarillionie i znaczące odstępstwa powiewają mi jak ...
Mamy pewną wariację na temat"", mocno inspirowaną Sil. i czepianie się że Sauron ma chuja w prawo miast w lewo oznacza że komuś się rzuciło na łeb.
Serial może się podobać lub nie i tyle.
Mi wchodzi bez większych zastrzeżeń - pewnie że mogłoby być lepiej, ale umówmy się - sam materiał źródłowy nie daje za bardzo pola.
 
 
Rashmika 


Posty: 1164
Wysłany: 2024-09-17, 15:59   

Niezależnie od tego czy to jest adaptacja czy inspirowane, to scenarzyści są zwyczajnie cymbałkami bez polotu i wigoru. Dokładnie ten sam kejs co przy wiesku, tylko mieli wiecej hajsu na polukrowanie tego badziewia, odpadłam przy 1 odcinku. A multikulti jak zwykle ni w dupę ni w wydrę, równie dobrze mogłoby go nie być i nic by się w tym szrocie merytorycznie nie zmieniło, a tak tylko daje jeszcze jeden powód by się shaltować z ogladaniem.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Rec

Posty: 302
Wysłany: 2024-09-17, 16:07   

Kolego, ja pierdolę, ale ty nie zrozumiałeś mojego posta. Był o tym, że ten serial trzeba traktować jak adaptację, bo jego scenarzyści w przeciwieństwie do utalentowanych kolegów z branży nie potrafili stworzyć samodzielnej fabuły na podstawie materiału źródłowego. Więc Pierścienie oglądasz jak blady fanfik "czy to Gandalf? O, czyli królestwa poludniowe to Mordor. Kiedy powstanie Gondor?", a nie mający sens serial stand-alone.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23941
Wysłany: 2024-10-05, 10:58   

Obejrzałem finał 2 sezonu. Generalnie mi się podobało. Głupotki scenariuszowe - cóż, każdy serial ma jakieś. A w tym nie są one jakoś wyróżniające się. Oczywiście, z punktu widzenia Świętego Kanonu to wielka zbrodnia, ale mnie to akurat wali. W zasadzie to, co kuleje w tym serialu wiąże się z samym Tolkienem. Niektóre postacie są tak samo papierowe na ekranie, jak u Tolkiena. Zawiodło mnie pisanie Saurona. Scenarzyści bali się pójść dalej i zrobić z niego postać, nomen omen, z krwi i kości. I mamy ciekawego Antagonistę, którego jednak nie poznajemy i jest on po prostu zły jak u Tolkiena: jest zły, bo jest zły i po ..uj to rozkminiać. Galadriela jest ciekawsza niż w pierwszym sezonie, choć może dlatego, że jest jej mniej. Arondir to najlepsza elfia postać i mam wrażenie, że gdyby dać go bardziej na pierwszy plan, to serial by zyskał. Krasnoludzki wątek wciąż jest najlepiej rozwijany. Ludzki, ten z Numenorem i Isildurem nadal kuleje. Bo w tym serialu jest za dużo wątków i historii. Epickie tło jest zbyt szerokie. Przez to całą historia traci spójność i rozpada się na kilka wątków luźno ze sobą połączonych.

To, do czego mnie ten serial przekonał to świat. Tolkien na pewno stworzył wielki, różnorodny i ciekawy świat, który można eksplorować. I jest co eksplorować. Jednak osadzenie historii w tym konkretnym tajmlajnie, ileś tam tysięcy lat przed fabułą "Władcy Pierścieni" nie zostało wykorzystane. Głównie przez Saurona i pierścienie. Ja wiem, czym się to wszystko skończy, wszyscy wiemy. Napięcia z tego tytułu u mnie nie da się wykrzesać w żaden sposób.

Jest to tak samo ciekawe, jak te targaryeńskie wojenki w "Rodzie Smoka". No fajne to, dobrze się ogląda, ale co z tego wynika? Nic isotnego z punktu widzenia całości. Bo wszyscy wiemy, jak ta historia się skończy.

Ale ucieszyło mnie mimo wszystko to, że oczywista tajemnica została wyjaśniona i wiadomo, że Nieznajomy to Gandalf.

Chętnie obejrzę sezon 3. Szkoda tylko, że znowu będzie młócił to pierścieniowe pitolenie, zamiast rozwinąć jakąś samodzielną, nową opowieść w tolkienowskim świecie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 2294
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2024-10-05, 11:23   

Cytat:
Ale ucieszyło mnie mimo wszystko to, że oczywista tajemnica została wyjaśniona i wiadomo, że Nieznajomy to Gandalf.


Dzięki, w końcu się dowiedziałem, już nie muszę oglądać, oby jak najwięcej takich spoilerów :mrgreen:
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Ash 

Posty: 1087
Wysłany: 2024-10-05, 14:49   

Romulus napisał/a:
Generalnie mi się podobało.


A 95% Twojego postu jest o tym co jest chujowe w tym serialu. No najlepszy to jest Arondir, na koniec 7 odcinka dostaje sztyletem we flaki, w 8 odcinku nic mu nie jest :mrgreen:

Serial napisany i nakręcony przez grupę upośledzonych małp z martwicą mózgu :mrgreen:
 
 
Trojan 


Posty: 12121
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-10-05, 15:16   

m_m napisał/a:
Cytat:
Ale ucieszyło mnie mimo wszystko to, że oczywista tajemnica została wyjaśniona i wiadomo, że Nieznajomy to Gandalf.


Dzięki, w końcu się dowiedziałem, już nie muszę oglądać, oby jak najwięcej takich spoilerów :mrgreen:


w zasadzie wiadomo było że to musi być Gandalf - gdyby scenarzyści mieli więcej jaj to byłby to Saruman ;) a gdyby mieli wincej zioła to Radagast.
mimo wszystko - dzięki za spoiler.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4903
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2024-10-05, 15:23   

Romulus napisał/a:
Arondir to najlepsza elfia postać i mam wrażenie, że gdyby dać go bardziej na pierwszy plan, to serial by zyskał.

Ja nie wiem jak ty odbierasz różne rzeczy, ale on był realną postacią w pierwszym sezonie, w drugim jest doczepioną na siłę trzecioplanową kukiełką, z którą nie wiedzą co zrobić. Nijak nie jest postacią. To już niektóre orki mają więcej znaczenia dla fabuły.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23941
Wysłany: 2024-10-06, 10:28   

Toteż napisałem, że gdyby go dać na pierwszy plan...

A co do czepiania się - właśnie dlatego się czepiam, że u mnie ten serial nie wywołuje wielkich emocji. Oglądam trochę z ciekawości, trochę aby być na bieżąco z tym, co powoduje u smutnych ludzi srakę w internecie. :-P Generalnie, to taki mało inwazyjny serial do oglądania przy prasowaniu koszul. I takie seriale też są potrzebne, choćby do prasowania koszul. :-P

Kiedy serial wzbudza we mnie emocje i zaangażowanie to mam w nosie, czy robi to w sposób urągający inteligencji widza (choć to nie dotyczy tego serialu), czy nie. Dla mnie liczą się emocje, a nie zimne, kliniczne oglądanie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 12121
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-10-06, 17:11   

Tomasz napisał/a:
Romulus napisał/a:
Arondir to najlepsza elfia postać i mam wrażenie, że gdyby dać go bardziej na pierwszy plan, to serial by zyskał.

Ja nie wiem jak ty odbierasz różne rzeczy, ale on był realną postacią w pierwszym sezonie, w drugim jest doczepioną na siłę trzecioplanową kukiełką, z którą nie wiedzą co zrobić. Nijak nie jest postacią. To już niektóre orki mają więcej znaczenia dla fabuły.


+1

Postać zupełnie pomijalna

Jeżeli kogoś można wyróżnić to Adara, najbardziej ludzkiego spośród orków i elfów.
;)
Udana kreacja dopisanej postaci.

Obejrzany 2 sezon. Podobało się - nie jestem krytykiem jak wielu. Realnie to drugi serial fantasy po GoT. Z tym że gdyby leciały równolegle, to po pierwszym sezonie Władca wyprzedzałby GoT o dwie długości, a po drugim szli by łeb-w-łeb (www:) ). A że z niemałych pieniędzy, dobrego materiału źródłowego można zrobić gówno wiemy po adaptacji Wiedźmina

Zwisa mi wyszukiwanie niezgodności i inne duperele charakterystyczne dla starotestamentowych. Oczywiście serial cierpi na chorobę wszystkich Hi-Fantasy, ale to przypadłość całego gatunku. Zgadzam się z opinią że serial ani ziębi ani grzeje.
Ot patrzadełko bez którego można żyć.
Jakościowo-efekciarsko na najwyższym poziomie, czuć fantasy a nie paździeż
 
 
fdv 


Posty: 1424
Skąd: Neverland
Wysłany: 2024-10-06, 17:39   

Trojan napisał/a:
Zgadzam się z opinią że serial ani ziębi ani grzeje.


Może ja się nie znam, ale czy to nie jest aby najważniejsze, a cała reszta to didaskalia ?

Można się produkować o grze aktorskiej o zgodności z oryginałem czy też o jakości CGI, ale jak nie wzbudza emocji (niezależnie czy jest to eskapistyczna rozrywka czy też rzecz o jakiejś sile rażenia skłaniająca do przemyśleń) to czy to nie znaczy że produkcja jest porażką tyle tylko że w pozłotku?
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Trojan 


Posty: 12121
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-10-06, 18:00   

fdv napisał/a:
Trojan napisał/a:
Zgadzam się z opinią że serial ani ziębi ani grzeje.


Może ja się nie znam, ale czy to nie jest aby najważniejsze, a cała reszta to didaskalia ?

Można się produkować o grze aktorskiej o zgodności z oryginałem czy też o jakości CGI, ale jak nie wzbudza emocji (niezależnie czy jest to eskapistyczna rozrywka czy też rzecz o jakiejś sile rażenia skłaniająca do przemyśleń) to czy to nie znaczy że produkcja jest porażką tyle tylko że w pozłotku?


nie wzbudza emocji na poziomie prowadzącym do dysputy.


np. Podoba misię kreacja Saurona, powiem nawet że zrobili to lepiej od Tolkiena. Jednak jak napiszesz że jest wręcz przeciwnie, to nie będziemy się o to spierać ;)
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1871
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2024-10-06, 19:14   

Pierwszy serial oglądałem z ciekawości. Ten drugi jednak jedynie wzmaga u mnie objawy reumatyzmu.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Trojan 


Posty: 12121
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-10-06, 20:10   

proponuje jakąś maść
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4527
Skąd: fnord
Wysłany: 2025-01-20, 12:35   

Ten serial nie jest dobry, a jednocześnie nie jest dnem (choć griftwrzy zrobili z niego trampolinę do skakania), jest w nim całe spektrum rzeczy przeciętnych, głupich, ale miejscami naprawdę fajnych i błyskotliwych. Problemy są strukturalne - rozdęcie wątków i postaci, stanie w cieniu LOTR do którego czasem stara się podlizać powtórzeniami, brak pełni praw do materiału który ekranizuje. Mimo wszystko dobrze bawiłem oglądając te 2 sezony.
Romulus napisał/a:

Jedną z rzeczy przeszkadzających mi w tego typu powieściach, od Tolkiena po jego naśladowców, jest taka prosta i nużąca dychotomia: źli - dobrzy. Boję się, że z Sauronem też to zrobią i w końcu zostanie jakimś bezosobowym Złym Okiem na niebie. Zły bo zły, po co to rozkminiać. Dobrzy są dobrzy, bo są dobrzy - bo kochają kwiatki i zachody słońca i karmią sarenki zimą. Na pewnym etapie czytelniczej edukacji mi to nie przeszkadzało.

Romulus napisał/a:
Niektóre postacie są tak samo papierowe na ekranie, jak u Tolkiena. Zawiodło mnie pisanie Saurona. Scenarzyści bali się pójść dalej i zrobić z niego postać, nomen omen, z krwi i kości. I mamy ciekawego Antagonistę, którego jednak nie poznajemy i jest on po prostu zły jak u Tolkiena: jest zły, bo jest zły i po ..uj to rozkminiać.

Bardzo powierzchowne to co napisałeś. Serialowi akurat trzeba przyznać że prowadzi wątek Saurona niespecjalnie odbiegając od ducha tekstów Tolkiena, które też nie stawiały sprawy "zły bo zły i wuj". Nawet nie sięgając do jakiegoś rozszerzonego lore to Tolkien dosłownie w drużynie słowami Elronda pisze wprost "Nic nie jest złe na początku. Sauron sam nie zawsze był zły", i dalej cała mechanika działania Pierścienia (który jest dosłownie Sauronem w pigułce) pokazuje na innych postaciach że to nie dlatego robimy złe rzeczy bo jesteśmy źli, tylko dlatego stajemy się źli bo forsujemy rozwiązania które sami uważamy za dobre, bez patrzenia na innych. Zło jest tu skutkiem a nie przyczyną.

Sauron w serialu ma fajny wewnętrzny dramatyzm, który jednoczesnie nie relatywizuje tego co robi. Chce zdominować wszystkich i rządzić bezwolnymi a jednocześnie chce mieć kogoś choć trochę niezależnego i zbliżonego do siebie poziomem (Galadriela, Celebrimbior, zapewne później będzie to Pharazon), kto z własnej woli powie mu że jest spoko. To są rzeczy wykluczające się, wiadomo co Sauron wybierze ostatecznie ale Charlie Vikers aktorsko sprzedaje to 10/10.

Tomasz napisał/a:
Romulus napisał/a:
Arondir to najlepsza elfia postać i mam wrażenie, że gdyby dać go bardziej na pierwszy plan, to serial by zyskał.

Ja nie wiem jak ty odbierasz różne rzeczy, ale on był realną postacią w pierwszym sezonie, w drugim jest doczepioną na siłę trzecioplanową kukiełką, z którą nie wiedzą co zrobić. Nijak nie jest postacią.


+ 1, Arondir po tym jak jego wątek został dosłownie pogrzebany, istnieje w s2 głównie jako ukłon dla jacksonowego legolasowania, czyli robienia hopsasa z łukiem i fikołków z mieczem. Fanservice w najczystszej postaci.

Trojan napisał/a:
Jeżeli kogoś można wyróżnić to Adara, najbardziej ludzkiego spośród orków i elfów.
;)
Udana kreacja dopisanej postaci.

Podobno ulubieniec Simona Tolkiena, dlatego jego rola została rozszerzona i rzucał największa ilością odniesień do materiału do ktorego oficjalnie serial nie praw. :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 13