Moja Lady Jane po trzech odcinkach stwierdzam że jest to goopie jak cholera, ale zadziwiająco dobrze mi się to ogląda, nie wiem, może jestem dziwny.
Czarny gej, król Angli, czy może być coś, co bardziej wkurwi prawaków
Szkoda, że nie będzie sezonu 2. Ku memu niewyobrażalnemu zdziwieniu Amazon podtrzymuje większe badziewia, a temu rozkosznemu głupstwu dał kansel kelczera.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Zawsze musi być ta filmowa/serialowa kara za moralne zepsucie? Choć Mateusz Kościukiewicz na twardziela mi nie wyglądał więc tej przemiany, na jaką liczyłem, nie dowiózł i patrząc na jego postać, miało to sens w ostatniej scenie. Ale bez przesady, mimo wszystko.
No to ratowało zakończenie, bo przemiany w twardziela na stałe to bym nie kupił. Był słaby od zawsze. To było konsekwentne.
Romulus napisał/a:
Niemniej, powieść lepsza
Cintryjka napisał/a:
Nie warto
O fajnie się rozjeżdżacie.
Jak zobaczyłem ilość stron i te cytaty z recenzji to jakoś nabieram dystansu do powieści.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Zawsze musi być ta filmowa/serialowa kara za moralne zepsucie? Choć Mateusz Kościukiewicz na twardziela mi nie wyglądał więc tej przemiany, na jaką liczyłem, nie dowiózł i patrząc na jego postać, miało to sens w ostatniej scenie. Ale bez przesady, mimo wszystko.
No to ratowało zakończenie, bo przemiany w twardziela na stałe to bym nie kupił. Był słaby od zawsze. To było konsekwentne.
Romulus napisał/a:
Niemniej, powieść lepsza
Cintryjka napisał/a:
Nie warto
O fajnie się rozjeżdżacie.
Jak zobaczyłem ilość stron i te cytaty z recenzji to jakoś nabieram dystansu do powieści.
Tak, masz rację, w tym przypadku przemiana w twardziela w ogóle by nie zadziałała. Wkurza mnie po prostu fakt ukarania za moralną zgniliznę. Choć jest to konsekwentne, muszę przyznać.
Powieści posłuchaj, wchodzi lepiej. Zresztą, ja chyba wszystkie powieści Żulczyka właśnie w ten sposób poznałem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wkurza mnie po prostu fakt ukarania za moralną zgniliznę.
To wtedy nie on by musiał ponieść te konsekwencje. On okazał się palantem, jakim był od samego początku. A zgnilizna moralna nic nie ucierpiała.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Moja Lady Jane to jest genialny serial. Bawiłam się znakomicie i ubolewam, że nie będzie miał dalszego ciągu.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Moja Lady Jane to jest genialny serial. Bawiłam się znakomicie i ubolewam, że nie będzie miał dalszego ciągu.
Nie mogę uwierzyć, że ten serial się słabo sprzedał, bo hajp w sieci miał niezły. A na pewno koszty produkcji mniejsze niż ten badziew "Cytadela".
Tymczasem "The Pitt" (Max). Czekałem na ten serial i się nie zawiodłem. Ma to być skrzyżowanie "Ostrego dyżuru" i "24" i po dwóch odcinkach jestem na "tak". I to bardzo. Bo wessało mnie. Szkoda, że będzie po jednym odcinku tygodniowo, bo przy takim czasie fabularnym trochę ten system emisji obniża napięcie. Ale przecież "24" na tym patencie działało latami więc się nie mądrzę, tylko czekam na kolejny odcinek. Nie jest to na razie serial nachalnie problemowy, ale ma mocny vibe najlepszych lat "Ostrego dyżuru".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A jak aktorsko? Bo nawet mnie zaciekawił tytuł, ale nie wiem czy chcę wchodzić w tasiemiec medyczny, a nie oszukujmy się jak będzie sukces to będzie i 15 sezonów
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Noah Wyle w roli głównej, więc jest sentyment. Reszta twarzy nie jest mi znana. Ale ogląda się to bardzo dobrze więc chyba dają radę. 15 odcinków ma sobie liczyć ten sezon. I skoro taką przyjęto konwencję to przedstawia on w zasadzie jedną zmianę w szpitalu, godzina po godzinie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie mogę uwierzyć, że ten serial się słabo sprzedał, bo hajp w sieci miał niezły.
Naprawdę? O "Cytadeli" słyszałem wiele razy chociaż nie oglądałem a muszę się przyznać, że o "My Lady Jane" pierwszy raz przeczytałm tu na forum
Może to dlatego, że to serial amazona...
_________________ Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć.
G. Orwell
Świt Ameryki - Peter Berg. Naprawdę dobry serial na netflix, w klimacie i manierze realizacyjnej przypomina Zjawę czy też Krwawy południk, McCarthy'ego
Dune: Prophecy - kiedyś wyprodukowanie serialu przez HBO coś znaczyło. Miałem nadzieję, że Pingwin to wypadek przy pracy ale nowy, diunopodobny, twór potwierdza, że źle się tam dzieje. Jakie to jest nudne i nieangażujące, sześć odcinków wlecze się jakby ich było ponad dwadzieścia. Ragnar jest nijaki, Mark Strong kompletnie przeczy swojemu nazwisku tą rolą, a księżniczka wygląda jak ta latawica z konfederosji. Dno
A ja jestem zaskoczony pozytywnie, bo serial średni ale miałem oczekiwania na poziomie podłogi, wiedząc że serial powstał jako odcinanie kuponów od filmu, w dodatku o w oparciu o własność intelektualną Briana Herberta. Obejrzałem bezboleśnie, ładne w obrazku a Imperator Stronga akurat bardzo spoko odegrany jako słaby władca. Pare głupotek męczyło, ten Ragnar grający cały czas tak samo na autopilocie irytował, ale ogólnie jak wyjdzie sezon drugi to też obadam.
Ten aktor mam wrażenie grał jedną i tę samą postać w Wikingach, Raised by Wolves i w tym serialu Dune.
Tak. Abo nie umie, albo już zaszufladkowany.
"Śleboda" - no obejrzałem do końca, choć to serial niezbyt w moim guście, ale sporo było śmiechu, niezamierzonego przez scenarzystów. Intryga dużo obiecuje, ale za dużo w niej jednak ogólników i banałów. Taki produkcyjniak kryminalny. Niemniej, SkyShowtime chce go wypuścić na rynki zagraniczne, a poza tym znam kilka osób, którym się podobał. I może mu się udać - folklor może się dobrze sprzedać.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jak się rozdzielisz to się podniecisz? Cóż, każdemu jego porno.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Drugi sezon Silosu był w pytę! Lepszy niż książka w całej okazałości.
Szczerze pisząc, zaczął mi się podobać dopiero od końca 2/09. Nie podobał mi się ogień w przedostatniej scenie 2/10, taniocha fabularna taki cliffhanger. Za to ostatnia scena w przeszłości/teraźniejszości - bardzo mi się podobała. W zasadzie dopiero od końca 2 sezonu ten serial awansuje do regularnego oglądania, a nie jednym okiem przy prasowaniu koszul.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Bukmacher" - sezon 2, na razie trzy odcinki za mną. Ale dawno się nie zdarzyło, aby jakiś serial komediowy autentycznie rozbawił mnie już w pierwszej scenie. Kwiknąłem z radości. (do oglądania na Maxie).
"Landman" - cieszę się, że Sheridan dowiózł finał sezonu. Żona przewidywała inne zakończenie i gdyby miała rację właśnie bym w TS strzelał. Na szczęście, obyło się bez zbędnych, krzywych akcji. I nawet nie było żadnego irytującego zawieszenia akcji. Chętnie obejrzę sezon 2, ponieważ ten serial bez wątpienia się udał. A nie jestem nawet fanem Thorntona.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Landman" - cieszę się, że Sheridan dowiózł finał sezonu. Żona przewidywała inne zakończenie i gdyby miała rację właśnie bym w TS strzelał. Na szczęście, obyło się bez zbędnych, krzywych akcji. I nawet nie było żadnego irytującego zawieszenia akcji. Chętnie obejrzę sezon 2, ponieważ ten serial bez wątpienia się udał.
A nie jestem nawet fanem Thorntona.
1. Bardzo dobry produkt będący miłą odmianą po zmarnowanym "Yellowstone".
2. Ja jestem od świetnego "Fargo 1".
"Rozdzielenie" 2x01 - sporo dobrego się tu zadziało.
Świt Ameryki - Peter Berg. Naprawdę dobry serial na netflix, w klimacie i manierze realizacyjnej przypomina Zjawę czy też Krwawy południk, McCarthy'ego
Scenariusz trochę nie dojechał. Szkoda, że twórcy pod koniec skupili się głównie na najmniej ciekawym wątku i tak go zamknęli. No to po kiego grzyba było to wszystko?
Brutalność, okrucieństwo i naturalizm radują barbarzyńskie ślepia, natomiast zabrakło w tym konsekwencji i końcówka dogorywa na oparach.
Zmarnowany potencjał? Wydaje mi się, że można było wyciągnąć z tego więcej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum