Ja bym z tego usunął zdecydowanie Soundgarden, nigdy do mnie nie trafił i może nie tak zdecydowanie ale jednak czarną Metallicę, niby ma pewien rodzaj mocy, ale dla kogoś kto jarał się wcześniejszymi płytami to nie było to. Do Ride the Lightning, Master of Puppets i …And Justice for All wracam dość często, do czarnej nigdy.
A do tego, nie ta liga, ale z sentymentu w kwietniu 1991 nagrany został, a w lipcu wydany "Detox" Dżemu.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
zasadniczo też bym wyrzucił Soungarden - bo poznałem ich dopiero przy Black Hole Sun
a i poznawanie tych płyt poszło u mnie w róznym okresie.
Najpierw przede wszystkim - G'n'R, już po Appetite for Destruction i Metlallica Czarna (ile ja lat wtedy miałem ?14 ? nie znałem wcześnieszych, wychowałem się na Czarnej, potem oczywiście And Justice i One) dopiero później - w hurcie Redhotsi, Pearl i NIrvana - za jednym zamachem dzięki MTV.
Nawet sobie nie zdawałe sprawy że tak mało czasu pomiędzy nimi upłynęło...
wydawało mi się że po GNR mieło dużo czasu zanim pojawiła się Nirvana, PJ czy RHCP
Temple of Dog to są goście z Soundgarde i Pearl Jam.
Trojan, wiemy kto, jak, kiedy i dlaczego nagrał Temple of Dog. Uwierz.
Ja Nirvanę poznałem dzięki Kanonowi Muzyki Rockowej, audycji prowadzonej na początku lat 90' w Radiu Lublin przez Jurka Janiszewskiego i Witka Jachacza (dżizz, ile oni mi muzyki pokazali). Usłyszałem wczesną jesienią Smells Like Teen Spirit i szczena mi opadła, i nikt tego nie znał w okolicy, jeszcze chwilę było cicho, a potem Nirvana wybuchła na cały świat.
Usłyszałem wczesną jesienią Smells Like Teen Spirit i szczena mi opadła, i nikt tego nie znał w okolicy, jeszcze chwilę było cicho, a potem Nirvana wybuchła na cały świat.
wybuchła w MTV, nie zapomnę tego ciecia z miotłą
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
przenoszę z SB:
Pejsbuk bombarduje mnie ostatnio (no z pół roku lekko) wrzutkami nt. zajebistości ruskiej armii. NIe wiem jak oni to profilują - bo wiadomo, z uwagi na wojnę interesuje się tematem i mam wejścia na tematyczne linki/strony. Tylko że ja wchodzę na strony proUkr i tzw. koalicji zachodu... A FB wrzuca takie gówno - które ktoś kto choć trochę siedzi w temacie, to wie że to jakaś pojebana propaganda rodem z ZSRR, która nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości.
akurat dzisiaj jest dzień floty
częsciej mam takie wrzutki o samolotach - gdzie "kruluje" Su-57
albo czołgi - T-14 armata i wyższe
ostatnio też mam sporo wrzutek nt. map Niemiec sprzed IIwś (map politycznych, z granicami po staremu) - co jest o tyle dziwne że temat mie nie zajmował. Więc wtf ?
jest jeszcze pociąg dostaw ruskiego badziewia do Indii - wszystko wrzucją "zachodniobrzmiące" profile. To nie jest kierowane na ruskiego odbbiorcę, tylko dla mas europejskich
wrzutka tutaj nie ma wpływu na skuteczność,
wrzutka na fb to zupełnie inna bajka.
nie dziwi mnie to że FB profiluje tematykę którą się interesuje - dziwi natomiast potężna rozbieżność już w obszarze samego zainteresowania. Ergo - FB identyfikuje że interesuje się wojną na wschodzie - ale to info trafia do rosyjskiego thinktanku który zasypuje mnie spamem wykrzywiającym rzeczywistość....
w ciągu trzech dni widziałem na FB wincej Su-57 niźli ich jest w rzeczywistości (max kilka - kilkanaście szt. )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum