A Spell nie rzucił płomieniom Kossakowskiej przy okazji? Albo Pilipiuka? Pilipiuk ma dużo większe wydobycie w sumie, złoża mu się też szybko nie wyczerpią .
Drewnowskiego Lancelot znad Renu poszedł się jarać.
Po tym, jak zajęła się wyrzygiem zwanym "Achają" Ziemiańskiego, przyszedł czas na innego dziadersa polskiej fantastyki, czyli fantastykę piecową Jacka Piekary: https://www.youtube.com/watch?v=_nO5Yac6wAc
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Oj, są opowiadania. A poza tym, Ziemiański to też odgrzewany kotlet z tą "Achają" - i to odgrzewany co jakiś czas chyba. Piekara też chyba coś wydał ostatnio, ale nie śledzę, z założenia unikam. Pilipiuk też by się nadał.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Achaje ukazywały się w latach 2002-2004. Choć u Ziemkiewicza jest chyba mniejsze stężenie (już nie pamiętam, zbyt dawno temu czytałem) i nie jest to tak wulgarnie przedstawione. Jednak coś mi kołacze się po głowie, że on też w książkach jakieś swoje kompleksy leczył, ewentualnie realizował fantazje.
Że takie coś podobało się szczylom w gimnazjum można jeszcze zrozumieć. Ale że pozytywne recenzje pisali temu dorośli ludzie? Inni autorzy?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
I to był problem środowiska. A może należałoby powiedzieć, że wciąż jest?
Cytat:
ciekawa rozmowa Orbitowskiego, Szostaka i Dukaja nt FS z 2008
A S.O.D. to nie tylko jedna rozmowa, ale co najmniej kilka, później na łamach Esensji. Za tę konkretną to zdaje się spotkali się z krytyką autorów kojarzonych z Fabryką Słów. Nawet tutaj, na zb (link), coś się pojawiło w tym kontekście.
Dwanaście lat temu! Ale ten czas zasuwa.
e:
A tu jest nawet więcej dyskusji związanej z wątkiem fabryki pisarzy i osobistą dramą jednego z autorów do tej "szkoły" zaliczonych: http://www.zaginiona-bibl...topic.php?t=848
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
To z serii biografii miast, biografia Torunia? Dobrze rozszyfrowałem? Czy że jednak Wadowice?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ciekawe, czy dożyję wydania Czarnej śmierci. Z czasów liceum mam chyba IV tom opowiadań o Madderdinie, w którym była już nawet okładka i zapowiedź, że wkrótce. Było to 20 lat temu.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Ciekawe, czy dożyję wydania Czarnej śmierci. Z czasów liceum mam chyba IV tom opowiadań o Madderdinie, w którym była już nawet okładka i zapowiedź, że wkrótce. Było to 20 lat temu.
Nie czytam Piekary już od co najmniej 12 lat. Tak że nie. Ale nie będę się wypierała, że w LO, w początkach przygody z fantastyką, czytałam Madderdina. Nadal uważam, że niektóre pomysły stamtąd były same w sobie całkiem ciekawe.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Przeczytałem wszystkie siedemnaście tomów. Piekara ciekawie zbudował świat i miał niezłe pomysły. Nadal potrafi je mieć, choćby w drugim i trzecim tomie ruskiej trylogii. Niestety odcina kupony pisząc coraz to nowsze zapychacze, z różnym skutkiem
Czytać będę nadal, choć wstyd głośno o tym mówić ale tylko dla samej historii i chęci poznania zakończenia
_________________ Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
Dobra, aż sprawdziłam. Ostatnie, co przeczytałam, to był Ja, inkwizytor. Dotyk zła (do recenzji w Fahrenheicie). Był to 2010 rok i to już było po prostu nie do zniesienia dla mnie. Od tego czasu jak widzę Piekara natrzaskał jeszcze 10 książek z uniwersum i ta z Zyska będzie jedenasta. Masakra.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum