Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Właśnie Rebis odpisał mi, że nie będą wydawać kolejnych tomów "Ostatniego króla Osten Ard", bo "Williams przestał być atrakcyjny dla czytelnika, a sprzedaż zatrwazajaco slaba" Szkoda, bo "Pamięć, Smutek i Cierń" pozostaje dla mnie jedną z najlepszych serii" klasycznego fantasy drogi.
Ciekawe czy jest szansa, żeby ktoś to przejął, tak jak Mag zrobił z Abercrombiem. Wiem, że to nie ta półka, ale mam nadzieję, że ktoś się skusi, bo urwanie serii (obojętnie jakiej) to jednak bardzo słabe zagranie ze strony wydawnictwa.
Ktoś tutaj czytał "Pamieć, Smutek i Cierń"? Z chęcią posłuchałbym opinii innych.
Ja 3 rok z długimi przerwami to czytam, wracam do tego tylko jak zaczynam cierpieć na "chcę Wichry Zimy TERAZ!!" i zaczynam mieć ochotę na jakieś fantasy podobne do Martina. To już trochę guilty pleasure i czytanie dla eskapizmu bardziej niż jakości - choć pomysły na świat ma fajne, worldbuilding ujdzie (+ za dużo tajemnic w lore), proza jest spoko (choć ciągłe poetyckie porównania zaczynają w pewnym momencie nużyć) i czuć, że Martin tu czerpał garściami, to jednak tempo zbyt mocno ślimaczne, a postacie i fabuła lekko mówiąc nie zachwycają. Najfajniejsza jest melancholijna atmosfera tej książki, razem z niezłym stylem pisarskim i tym podobieństwem do Martina w kwestii w jaki sposób prowadzona jest narracja i budowane rozdziały jakoś trzymają mnie przy lekturze. No i fajnie, że główny wróg nie jest okrutny tylko dla samego bycia okrutnym i stoi za tym jakieś sensowniejsze backstory. Ale i tak pewnie, przez wszystkie wady, po kolejnych 500 stronach rzucę w cholerę i wrócę za rok, kiedy znowu zachoruję na Wichry Zimy.
Co do wcześniejszych dyskusji, w trakcie lektury rzeczywiście czuć mocno Tolkiena, i nie chodzi mi o kopiowanie pomysłów, ale porządne budowanie atmosfery powieści fantasy, zdecydowanie to mocny pomostem między Tolkienem i Martinem. Znacznie bardziej niż Koło Czasu, które porzuciłem po 1 tomie, które było jedną wielką zżyną z Tolkiena.
W listopadzie 2024 ma wyjść ostatni tom kontynuacji Ostatni Król Osten Ard. Z pomostową powieścią, to będzie 9 książek, w tym 8 opasłych tomów (4 dla MSĆ, pomostowa, 4 dla OKOA). Ciekawe czy warto inwestować czas w nowy cykl, podobno teraz on czerpał garściami z Martina według redditów.
Ja z tym cyklem miałem taki problem, że wydawała mi się strasznie infantylna, prościutka aż do bólu. Dla mnie to jest taki zlepek fantastycznych tropów (od pomywacza do króla), chyba w życiu nie czytałem niczego co było bardziej generyczne jeśli chodzi o ten gatunek.
A co jeszcze generycznego jest poza "od pomywacza do króla" (btw dzięki za spoiler...?)? Czerwona Dłoń jako kalka Nazguli (ale ciekawsza i nie tak obrzydliwa jak Mydrale czy jak im tam z Koła Czasu...) przychodzi mi na myśl, czy charakterystyczne wątki wyprawy po skarb. Wątek romansowy MC jest dość przewidywalny. Ale nie ma tego aż tak dużo, a niektóre tropy są przerobione w ciekawy sposób, jak np. wątek głównego zagrożenia.
Pierwszy tom Koła Czasu jest 10x bardziej generyczny od pierwszego tomu MSĆ.
W powieści jest dużo mordów i scen przemocy (choć na szczęście nie explicit), giną povy, zaś całość zalana jest w melancholijnym sosie, gdzie zagłada cały czas wisi nad bohaterami. Pojawia się nawet wątek wykorzystywania seksualnego. Bohaterowie wątpią w siebie, popadają w stany wręcz przeddepresyjne. Dla mnie to mało infantylne, raczej krok naprzód w kierunku troszkę bardziej realistycznego i humanistycznego podejścia do świata i bohaterów porównaniu do tego co było u Tolkiena.
Ale rozumiem co masz na myśli za prostotę - w kwestii fabuły, rozdzielenia wątków i jak one się łączą czy współgrają ze sobą rzeczywiście nie ma tam wielkiej złożoności i pozostawiają wiele do życzenia lekko mówiąc.
Jak już pisałem - postrzeganie książek fantasy jest w dużej mierze zależne od tego kiedy "sztukę" poznawałeś i w jakim okresie edukacji "książkowej" byłeś.
PSĆ był jednym z pierwszych dużych (wówczas był duży) cykli fantasy które u nas wydano - jednocześnie wprowadzał nową jakość.
Dzisiaj prawdopodobnie bym się zgodził z oceną "suaby" ale...
Przepraszam ale co znaczy PSĆ? Bo jeśli Pamięć Smutek Cierń to powinno być PSC.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
To tak daleka perspektywa, że nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie, a na Williamsie jednak się sparzyli w ostatnich latach, a agent mógłby chcieć przy okazji wznowić/wydać inne rzeczy
Ktoś tutaj czytał "Pamieć, Smutek i Cierń"? Z chęcią posłuchałbym opinii innych.
Jedno zdanie - niemożebnie nudne, przeważnie infantylne, wkurzająca para protagonistów oraz zdarzenia dziejące się bez większej logiki. Trzy ostatnie elementy dałoby się jeszcze zdzierżyć, gdyby nie to, że wieje nudą przez całą trylogię.
Serce świata utraconego to standalone, fabularnie rzecz zbędna i równie nudna, na szczęście krótka.
Platige Image Tomasza Bagińskiego i firma Mount Devil wraz z Mikiem Weberem, producentem wykonawczym Koła czasu od Amazona pracują nad serialem opartym na czterotomowej serii Inny świat autorstwa Tada Williamsa.
Mamerkus, a ty ciągle plujesz jadem na wszystko i wszystkich. Boże, co za nudny i namolny facet...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Świetna rzecz, dawno nieobecna na rynku. Mam w starym wydaniu, więc dla mnie news średniej klasy. Bardziej by mnie zainteresowała informacja o kontynuacji "Ostatniego króla Osten Ard", porzuconego bezceremonialnnie przez Rebis...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum