Czytam "Hopelandię" i to powieść niepodobna do poprzednich, które napisał McDonald. Akcja rozgrywa się w podobnej do naszej współczesności, ale wzbogaconej o element "magiczny", cudzysłów niezbędny. Przeczytałem prawie połowę - krótkie rozdziały ułatwiają "zarządzanie" lekturą - i nie wiem, czy potrafiłbym ją streścić. Bardzo ciekawa, inna, ale to mogą być również jej wady, a nie zalety.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jeśli ktoś oczekiwał czegoś na miarę Rzeki bogów lub Domu derwiszów/Dni Cyberabadu to raczej się zawiedzie. Dla mnie lektura była raczej nudnawa, choć kilka pomysłów było niezłych. Nyler spodobał mi suę duzo bardziej.
_________________ Let’s not have a sniffle
Let’s have a bloody good cry
And always remember the longer you live
The sooner you'll bloody well die
(Trad. arr. The Whisky Priests)
Wczoraj skończyłem i nie mam do końca zdania. Z jednej strony, szybko ją przeczytałem, nie nudziłem się. Ale z drugiej, była to lektura raczej bez ekscytacji.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum