Nie bądźmy naiwni. Adrian nie ma jaj, aby się samodzielnie podetrzeć, a co dopiero decydować w tak ważnych sprawach. Obym się mylił, ale obstawiam przedłużanie trwania rządu PiS do ostatniej chwili... a potem korzystanie z prawa weta przy niemal każdej próbie naprawiania pisowskich błędów.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Gdyby chciał mieć jaja, to nie robiłby szopki z zapraszaniem OSOBNO liderów każdej partii. I to nawet rozbijając KO od 3D/Lewicy na 2 osobne dni.
Gdyby chciał mieć jaja, to by nie planowali zwołania pierwszego posiedzenia Sejmu na ostatni możliwy termin.
I jeszcze pierdyliard innych działań.
Że o nominowaniu neosędziów dokłądnie dzień po przegranych wyborach nie wspomnę.
Jestem przekonany, że jeszcze trochę takich wrzutek "na ostatnią chwilę" będzie w międzyczasie.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
A tymczasem znalazło się przekonujące wytłumaczenie słów Adriana o tym, że dwóch kandydatów do niego przyszło, twierdząc, że mają większość w Sejmie. No bo tak: ZP 194 mandaty, 1+9+4=14. A koalicja opozycyjna? 248 mandatów, 2+4+8=14. I kogo tu wybrać? Nie zapominajmy, że on cały czas się uczy... Na razie opanował tzw. dudawanie.
z uwagi na polityczną sytację we Wro - kompletnie nie dopuszczałem możliwości głosowania na Lewicę/KO czy tzw. "bezpartyjnych" oraz oczywiście PIS czy Konfe (czy inne "wynalazki)
Tym sposobem została mi 3 droga.
Sutryk (prez. Wro) miał wygrać w cuglach - tym bardziej że PIS/SLD/PO dogadało go i w sumie każdemu pasował, więc nie było w mieście realnej walki wyborczej.
Z zaskoku Sutryk zdobył 38% a kandydatka 3D 31% - będzie druga tura
Najbardziej to chyba zaskoczyło to Sutryka. Nie doszacował skali nienawiści mieszkańców.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
W porównaniu z wynikiem wyborów lokalnych (do sejmików) z 2018, teraz pisiory minimalnie poprawiły swój wynik, zamiast pogorszyć, jak pokazywały sondaże.
W 2018 pisowcy mieli do dyspozycji państwowe media i cały aparat państwowy i otrzymali wtedy nieco ponad 34%, teraz mają do dyspozycji tylko prezydenta, TK i NBP i parę pomniejszych instytucji, i również otrzymali nieco ponad 34%.
Takiego wyniku pisowców chyba nikt się nie spodziewał. Przewidywano raczej, że pisowcom pozostanie tylko sejmik podkarpacki, a tymczasem utrzymają też świętokrzyski, lubelski, małopolski i najpewniej podlaski. I mało brakowało, a utrzymaliby też łódzki.
Widać ich wierni wyborcy nie potrzebują propagandy TVPiS, żeby ich popierać, i ogólnie kwestia mediów nie ma dla nich znaczenia.
Biorąc pod uwagę negatywny elektorat Rafała Bruskiego w Bydgoszczy, rozczarowuje fakt, że kandydatka TD Joanna Czerska-Thomas dostała tylko nieco ponad 12%, zajmując trzecie miejsce, a pisior Schreiber ponad 28%. Czerska-Thomas wydawała się dobrą alternatywą dla Bruskiego zasiedziałego w ratuszu od 2010. A tu się okazuje, że większość tych, którzy głosowali przeciwko Bruskiemu, poparła pisowca.
W "zaprzyjaźnionym" Toruniu pisior dostał nieco ponad 12%.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum