Z tymi rozliczeniami to jednak nie popadałbym w entuzjazm, bo będzie do trudne przy braku prezydenta, czy kontroli nad prokuraturą (ale tu się da trochę zrobić). Trybunał Stanu to dla mnie operetkowa instytucja, ale może z braku laku dobre i to.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ziobro się właśnie nieźle ubawił w Sejmie kwestią swojej ewentualnej odpowiedzialności. Choćby za tę butę i poczucie bezkarności mam nadzieję, że jednak będzie prawomocnie skazany za swoje czyny bezprawne i wyeliminowany na zawsze z możliwości sprawowania funkcji publicznych.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Choć ja dorzuciłbym jeszcze do listy zarzutów świetne pomysły, które mieli, ale ich nie zrealizowali. Aczkolwiek gdyby doszło do ich realizacji to nie w celu naprawy wymiaru sprawiedliwości. Na przykład "spłaszczenie" struktury sądów i likwidacja sądów apelacyjnych - wspaniały pomysł idący w parze z wprowadzeniem jednolitego statusu sędziowskiego, tj. sędziowie nie dzieliliby się na rejonowych, okręgowych i apelacyjnych.
Gdyby podeszli do realizacji tych pomysłów z zapałem, uczciwością, a nie po to, aby robić czystki i zakładać sędziom kagańce - mieliby po swojej stronie co najmniej 60 procent sędziów.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
60% sędziów byłoby za spłaszczeniem? To dopiero byłby burdel ogarnięty pożarem.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
60% sędziów byłoby za spłaszczeniem? To dopiero byłby burdel ogarnięty pożarem.
Nawet więcej, podejrzewam, że przygniatająca większość, poza sędziami apelacyjnymi. To był rewelacyjny pomysł, jeśli go dobrze przeprowadzić. Siłą rzeczy, PiS się do tego nie nadawał, czego udowadniać nie trzeba. Obawiam się, że nowy rząd ten pomysł porzuci, bo był PiS-u. A te pomysły proponowane choćby przez sędziów z "Iustiti" to pudrowanie trupa: dodadzą obywateli do KRS, coś tam przyklepią, wyklepią, podmalują, podszpachlują, ale wszystko de facto zostanie po staremu. Nawet jeśli przyszły prezydent będzie im sprzyjał - to nie widzę na razie żadnej wizji zmian.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Mnie tam ciekawi najbardziej jakie wygibasy będą przy zmianach w obsadach sądowniczych stanowisk w drodze uchwał podważających wybór. Nawet nie ustawami, bo te zawetuje prezydent, tylko uchwałami.
Jakkolwiek pis robił po bandzie dziadostwo, to nikt mi nie wmówi, że to nie będzie równie "konstytucyjne" jak poprzednie działania.
Mam mocny wewnętrzny opór przez takim dowolnym zaraz ustalaniem przez władzę ustawodawczą co jest ważne, co nieważne itd. Naprawianie poprzez większe psucie to jakaś tragedia się szykuje.
A jak nie daj boże w kolejnej kadencji znów ktoś będzie chciał uchwałami stwierdzić, że te działania są nieważne to co? Będziemy się tak bawić w kotka i myszkę?
Środowisko sędziowskie powinno ze swojej strony mocno przemyśleć jaką drogą to naprawiać. O ile drogami sądowymi, jakimiś sądowymi unieważnieniami itd bym to rozumiał jako bezpieczne i jasne to uważam drogi poprzez ustawodawczą władzę za koszmarnie zły problem.
A co do likwidacji sądów apelacyjnych to pis by z tego zrobił wyłącznie narzędzie do zmian prezesów sądów na swoją modłę.
A teraz władza winna w strukturach przez jakiś czas nie mieszać coby się jakoś ta wątła reszta powagi i zaufania choć trochę odbudowała.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Generalnie, to dobrze byłoby gdyby mieli plan z podziałem rzeczy, które mogą zrobić od razu, bo nie jest im potrzebny prezydent i które mogą zrobić później, kiedy pan Duda sobie odejdzie w niebyt historii.
Nie wiem, dlaczego lewica łudzi się, że aborcja to jest temat do załatwienia ustawą już teraz. Nie jest. Niestety. Jak wiele innych rzeczy.
Chyba że będą puszczać ustawy do prezydenta wiedząc, że ten je zawetuje i po to, aby zdobyć paliwo dla podtrzymania zapału elektoratu. To też jest jakaś metoda. A ferment nie jest zły. Jest wręcz wskazany.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Marionetka kaczafiego mówiła, że jest za utrzymaniem poprzedniego komporomisu aborcyjnego ale trybunał orzekł co innego. Następnie dał projekt ustawy by dopuścić aborcję z wadami letalnymi. Udawał tego dobrego w oczach wyborców.
Teraz lewica mówi "sprawdzam" dając ustawę, którą on zawetuje bo mu kaczafi nakaże
_________________ Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum