FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2023-06-01, 20:55   

To jakiś prank jest?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-03, 11:48   

"Fatalne zauroczenie" (SkyShowtime) - najpierw obejrzałem film (też SkyShowtime), ponieważ pierwszy raz widziałem go sto lat temu, a chciałem porównać z serialem. Film się zestarzał. Taka głupiutka umoralniająca opowiastka: nie zdradzaj żony, bo kochanka okaże się psychopatką a w ogóle rodzina strong i rulez. Kiedyś to się pewnie podobało, ale dziś wali ramotą na kilometr. Serial jest średni, ale i tak lepszy od filmu. Twórcy wprowadzili dwa plany czasowe. Pierwszy to historia przeniesiona z filmu: on spotyka ją, iskrzy, jest romans, a potem ona okazuje się niezrównoważona. Drugi rozgrywa się kilkanaście lat później, kiedy on wychodzi z więzienia, gdzie siedział za jej zabójstwo. Niby skruszony, ale tylko na pokaz, bo planuje dowieść swojej niewinności. I ok. Nie jest to porywające, ale i tak ogląda się lepiej od filmu, bo jest jakaś tajemnica. Nie ma umoralniania ani żenującego finału, jak w filmie, ponieważ bohater zapłacił za swoją zdradę rozpadem rodziny i jego córka zmaga się z uczuciami do niego, czy go zaakceptować, czy odrzucić. A była żona jest z innym i nie ma powrotu do przeszłości. Nie wiem, co z tego wyniknie, oglądam z doskoku, na razie wyszły u nas cztery odcinki, albo pięć. Fajna obsada, swoją drogą. Serial niepotrzebny na razie, ale nie czuję, że zmarnowałem z nim czas, jak z oglądaniem filmu. Na szczęście do filmu już nie powrócę. https://www.youtube.com/w...mFjdGlvbiAyMDIz
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-06, 16:40   

"Ted Lasso" - lekko rozczarował mnie trzeci i ostatni sezon. Po pierwsze, zbyt długie odcinki. Prawie po godzinie każdy. Litości. Po drugie, dydaktyzm. Niemniej, serial nadal był uroczy, ale już zbyt ociężały, głównie z powodu długości odcinków. I nie poruszał tak jak sezon pierwszy, krótki i lekki pod każdym względem. Mimo wszystko dobrze się go oglądało, nawet mimo lekkiego zawodu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-17, 10:07   

"Silos" - AppleTV. Zostały jeszcze dwa odcinki do finału sezonu. Co tydzień wyskakuje mi jakaś pozytywna recenzja chwaląca ten serial. A ja nie mogę się jakoś odpalić z entuzjazmem do niego. Bardzo dobrze się rozpoczął, a potem fabuła siadła. Mój największy zarzut, że w pierwszym i drugim odcinku zostało złożone obietnice, a raczej wyłożone karty na stół: rzeczywistość poza silosem jest inna niż nam mówią. I w kolejnych odcinkach serial od tego odchodzi skupiając się na tym, co się dzieje w silosie, intrygach, tajemnicach. Tyle że widz już wie, czego te wszystkie tajemnice i spiski dotyczą. Nieujawnienia prawdy o tym co na zewnątrz. Mnie osobiście nudzi, kiedy wiem więcej od bohaterów, a tu jest to oczywiste. Może w finałowych odcinkach dojdzie do jakiejś przewrotki i okaże się, że to co było w dwóch pierwszych to jakaś zmyłka. A jeśli ma się to skończyć tym, że główna bohaterka dowie się tego, co wie widz - to lipa. Mimo to jest to nadal bardzo dobry serial, który jednak obniżył lot od trzeciego odcinka.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Ash 

Posty: 782
Wysłany: 2023-06-17, 11:34   

Romulus napisał/a:
"Silos"


Drugi sezon dostał zielone światełko.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-19, 20:04   

No jasne, bo chyba powieści do zekranizowania są cztery(?). Czytałem jedną, reszty już nie. Mogliby nadać tej fabule szybsze tempo albo po prostu podrzucać jakieś fabularne mięso, bo od trzeciego odcinka można określać go nudnym. Chyba że w finale wyjdzie, że nie chodzi tak naprawdę o powtórkę z "Seksmisji". :mrgreen: Odsłuchałem ostatni odcinek "O serialach" i zgadzam się z Bartoszem Węglarczykiem, że to zmarnowany serial. Może nie tak surowo go oceniam, ale ma spore szanse na nominację do zakalca roku. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Rashmika 


Posty: 1024
Wysłany: 2023-06-19, 20:21   

Jestem po 1 odcinku Warszawianki i najbardziej podoba mi się muzyka. Za dużo monologów z offu, perypetie kokainowego szyca nawet nie stały koło Californiacation; i w ogóle mało śmieszne i w sumie nie wiem po co. Jakby ktoś dotarł dalej, to dajcie znać czy coś się wykluje, bo mi się dalej nie chce obczajać tej produkcji.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-21, 16:18   

Tak, "Warszawianka" po pierwszym odcinku zapowiada się jedynie. Ale zobaczymy, nakręcone to dobrze, słychać, jest jakiś scenariusz. Może nie będzie źle.

Tymczasem najnowszy sezon "Black Mirror" na Netflixie jest całkiem w porządku. Fajne pomysły, świetna realizacja, nie ma silenia się na "przepowiadanie" jutra, bo to mnie zniechęcało, a może bardziej to, że inni w tym serialu widzieli to "przepowiadanie". Szósty sezon jako całość i każdy odcinek oddzielnie trzymał równy, wysoki poziom. Żadna historia nie zapadnie mi na dłużej w pamięć. Ale to nieistotne, nie nudziłem się.

Z letnich propozycji - "La Fortuna" (HBO Max). Sześcioodcinkowy serial, historia zamknięta. Hiszpański, ale obejrzałem go z uwagi na udział Stanleya Tucci, którego zawsze miło obejrzeć, choćby i w roli czarnego charakteru. Fabuła osadzona współcześnie, poszukiwacz morskich skarbów znajduje hiszpański galeon zatopiony na początku XIX wieku i wypełniony skarbami. Rozpoczyna się gra z hiszpańskim rządem, który niechętnie zabiera się za odzyskiwanie teoretycznie swojej własności. Bardzo fajny, przygodowy, na luzie, choć poważnie. Idealna rozrywka na lato. https://www.youtube.com/w...HVuYSB0cmFpbGVy
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-27, 15:31   

Kończę powoli trzeci sezon "The Mandalorian". Niczego ten serial nie urywa, ale nie spodziewałem się. Bywa interesujący, czasami przynudza. Ale nie schodzi poniżej poziomu solidności. Choć rozumiem hajp na ten tytuł, to nie jestem aż takim entuzjastą. Choć "Andor" był o niebo lepszy, to jednak mają z "The Mandalorian" tę samą wadę - fabuła osadzona jest zbyt daleko w przeszłości ("Andor" przed "Nową nadzieją", a "The Mandalorian" po "Powrocie Jedi"), abym się jakoś ekscytował. Wolałbym coś "współczesnego", czyli osadzonego po IX części. Ale na to przyjdzie poczekać kilka lat. Niemniej, obydwa te tytuły trzymają się z daleko od głównego nurtu sagi więc osadzenie akcji w przeszłości tak bardzo nie uwiera.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2023-06-28, 15:50   

Oglądam na BBC serial Stłamszeni (Smother). Skończył się pierwszy sezon, będzie jeszcze emisja 2 i 3. Sezony 6-odcinkowe, co jest zaletą. Rzecz dzieje się w niewielkiej miejscowości na wybrzeżu Irlandii. Zaczyna się od morderstwa, a potem stopniowo odkrywamy dramaty rodzinne, które do tego doprowadziły. Lubię takie klimaty małych, pozornie spokojnych społeczności, w których pod przykrywką aż gotuje się od emocji.
Tu te dramaty są dobrze pokazane i wiarygodnie zagrane. Plusem jest irlandzka obsada, sporo nieopatrzonych twarzy dodaje historii autentyzmu.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2023-06-28, 17:22   

+1
 
 
Whoresbane


Posty: 1033
Wysłany: 2023-06-30, 20:00   

From - mieszane uczucia po finale sezonu. Jakoś ostatnie odcinki zwolniły tempo i nie był to dla mnie satysfakcjonujący ostatni odcinek. Jednak klimat, który tak mi podszedł, cały czas był i czekam z niecierpliwością na trzeci sezon.

Silo - tu zupełnie odwrotnie. Po zwolnieniu tempa w środku sezonu ostatnie odcinki mocno przyśpieszyły i zakończenie było mocne. Zupełnie inne niż się spodziewałem. Jeszcze mocniej czekam na drugi sezon niż na From. Co jest zaskoczeniem bo ciężej było mi wytrzymać tydzień rozłąki z odcinkiem niż z Silosem.
Gdyby nakład książkowego pierwowzoru nie był wyczerpany to pewnie bym przeczytał całość zanim nakręcą. A tak przyjdzie mi czekać rok na ekranizację :(

Twin Peaks - jestem w trakcie drugiego sezonu i włożę kij w mrowisko. Nie rozumiem zachwytów nad tym klasykiem. Przyjemny serial obyczajowy ale nic więcej. Do tego niektórzy aktorzy strasznie irytują
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-06-30, 22:42   

Whoresbane napisał/a:
From - mieszane uczucia po finale sezonu. Jakoś ostatnie odcinki zwolniły tempo i nie był to dla mnie satysfakcjonujący ostatni odcinek. Jednak klimat, który tak mi podszedł, cały czas był i czekam z niecierpliwością na trzeci sezon.

Finał 2 sezonu mocno "Lost"-owy. Ale twórcy czerpią z tego serialu chętnie i często (oraz nie przypadkowo). Jednak robią to dobrze, więc się nie czepiam. Mimo to finał 2 sezonu uznaję za urwany.

Whoresbane napisał/a:
Silo - tu zupełnie odwrotnie. Po zwolnieniu tempa w środku sezonu ostatnie odcinki mocno przyśpieszyły i zakończenie było mocne. Zupełnie inne niż się spodziewałem. Jeszcze mocniej czekam na drugi sezon niż na From. Co jest zaskoczeniem bo ciężej było mi wytrzymać tydzień rozłąki z odcinkiem niż z Silosem.
Gdyby nakład książkowego pierwowzoru nie był wyczerpany to pewnie bym przeczytał całość zanim nakręcą. A tak przyjdzie mi czekać rok na ekranizację :(

Jestem rozczarowany tym serialem. Może nie mocno, ale mimo wszystko jestem rozczarowany. W zasadzie finał pierwszego sezonu dodał do tego, co wiedzieli wszyscy widzowie od początku, jedną, czy dwie sceny. Fakt, trochę zmieniły to, co wiadomo od pierwszego, czy drugiego odcinka, ale za mało, aby zostawić mnie z jakimś "wow". Ale ok, będzie drugi sezon, to obejrzę.

Whoresbane napisał/a:
Twin Peaks - jestem w trakcie drugiego sezonu i włożę kij w mrowisko. Nie rozumiem zachwytów nad tym klasykiem. Przyjemny serial obyczajowy ale nic więcej. Do tego niektórzy aktorzy strasznie irytują

Zgadzam się. W zasadzie od drugiego sezonu, kiedy Lynch zaczął pie.dolić kocopoły i jakieś swoje mambo dżambo oglądałem z zażenowaniem, kiedy sobie włączyłem kilka lat temu powtórkowy seans. Głupia fabuła, bez sensu. W zasadzie po tym, jak okazało się, kto zabił Laurę Palmer trzeba było to skończyć, a nie ciągnąć w rejony bezsensu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2023-07-01, 10:26   

Romulus napisał/a:
Whoresbane napisał/a:
From - mieszane uczucia po finale sezonu. Jakoś ostatnie odcinki zwolniły tempo i nie był to dla mnie satysfakcjonujący ostatni odcinek. Jednak klimat, który tak mi podszedł, cały czas był i czekam z niecierpliwością na trzeci sezon.

Finał 2 sezonu mocno "Lost"-owy. Ale twórcy czerpią z tego serialu chętnie i często (oraz nie przypadkowo). Jednak robią to dobrze, więc się nie czepiam. Mimo to finał 2 sezonu uznaję za urwany.


Ten serial jest "snujem", tzn. ciągnie się to wszystko, jak smród po gaciach. Od czasu do czasu zdarzy się coś ciekawego i później znowu następuje "męczenie buły". Dałem cancel po kilku odcinkach drugiego sezonu.

Whoresbane napisał/a:
Silo - tu zupełnie odwrotnie. Po zwolnieniu tempa w środku sezonu ostatnie odcinki mocno przyśpieszyły i zakończenie było mocne. Zupełnie inne niż się spodziewałem. Jeszcze mocniej czekam na drugi sezon niż na From. Co jest zaskoczeniem bo ciężej było mi wytrzymać tydzień rozłąki z odcinkiem niż z Silosem.
Gdyby nakład książkowego pierwowzoru nie był wyczerpany to pewnie bym przeczytał całość zanim nakręcą. A tak przyjdzie mi czekać rok na ekranizację :(

Romulus napisał/a:

Jestem rozczarowany tym serialem. Może nie mocno, ale mimo wszystko jestem rozczarowany. W zasadzie finał pierwszego sezonu dodał do tego, co wiedzieli wszyscy widzowie od początku, jedną, czy dwie sceny. Fakt, trochę zmieniły to, co wiadomo od pierwszego, czy drugiego odcinka, ale za mało, aby zostawić mnie z jakimś "wow". Ale ok, będzie drugi sezon, to obejrzę.


A ja jestem rozczarowany Twoim rozczarowaniem. ;) "Silos" jest OK. Czepiaj się lepiej "From". :-P

Whoresbane napisał/a:
Twin Peaks - jestem w trakcie drugiego sezonu i włożę kij w mrowisko. Nie rozumiem zachwytów nad tym klasykiem. Przyjemny serial obyczajowy ale nic więcej. Do tego niektórzy aktorzy strasznie irytują

Romulus napisał/a:

Zgadzam się. W zasadzie od drugiego sezonu, kiedy Lynch zaczął pie.dolić kocopoły i jakieś swoje mambo dżambo oglądałem z zażenowaniem, kiedy sobie włączyłem kilka lat temu powtórkowy seans. Głupia fabuła, bez sensu. W zasadzie po tym, jak okazało się, kto zabił Laurę Palmer trzeba było to skończyć, a nie ciągnąć w rejony bezsensu.


Bluźniercy! //pisowcy No to jadymy! -> 1. //bicz2 2. //bicz2
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Rec

Posty: 220
Wysłany: 2023-07-01, 10:53   

Cytat:
Twin Peaks - jestem w trakcie drugiego sezonu i włożę kij w mrowisko. Nie rozumiem zachwytów nad tym klasykiem. Przyjemny serial obyczajowy ale nic więcej. Do tego niektórzy aktorzy strasznie irytują

Twin Peaks postanowilem nadrobić z trzy lata temu. Po kilku odcinkach zacząłem zadawać sobie pytanie "Na co ja paczę?". I przede wszystkim: "po co?".
Poruszyłem temat z kilkoma znajomymi, pozornie niegłupimi. Reakcje na poziomie "Oglądasz Twin Peaks? Super" i padały superlatywy. Ale okazało się, że chyba nikt nie potrafił uznasadnić dlaczego TW wielkim serialem jest, choć to oczywiste, że jest.

Lynchowi udała się sztuka nakręcenia dzieła, o którym wszyscy wiedzą że trzeba przyjmować z czcią, ale wuj wie czemu //pisowcy
  
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2023-07-01, 10:55   

Przecież wszystkie filmy Lyncha są takie, nie widzę powodu do zdziwień.
Co nie znaczy że ich nie lubię.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Whoresbane


Posty: 1033
Wysłany: 2023-07-01, 11:03   

A ja myślałem, że to tylko ja nie wiem czemu to niby takie dobre :badgrin:
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
fdv 


Posty: 1073
Skąd: Neverland
Wysłany: 2023-07-01, 12:25   

Jak ktoś ogląda w 2023 serial z 1992 i się dziwi że nie chwyta to o czym tutaj mowa. Na swoje czasy Twin Peaks było czymś kompletnie innym niż serwowały telewizje, przecież wtedy nawet HBO nie miało żadnych seriali, albo to były czasy że raczej zarabiało na ppv za gale bokserskie.

Lynch jak to Lynch chłop często sam nie wie co chce osiągnąć. Kiedyś oglądałem jakiś dokument o tworzeniu Twin Peaks i były takie kwiatki typu osoba z ekipy weszła w kadr, albo tam odbiła się w lustrze i jak to zostało zauważone przez widzów to później doili temat że niby to było zamierzone i wpletli to jakoś w fabułę. Może dlatego ten serial wyszedł Lynchowi bo sporo rzeczy było improwizowanych i nie dano mu za dużo wolnej ręki, albo czasu.

Ogólnie stary serial był bardzo dobry ten senny klimat miasteczka, oniryczne wizje, tajemnicze morderstwo, to kiedyś robiło robotę. Natomiast ten wyrzyg który zrobił kilka lat temu to już koncertowy popis artystycznego bełkotu, pseudo filozofowania i ogólnie nadęcia wymieszanego z poczuciem swojej wyższości. Tak samo Fire walk with me zrobione po jakimś czasie od serialu było typowym cash grabem, ale na to można by przymknąć oko gdyby nie był tragicznie nudną rozmemłaną kompletnie zbędną historią.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Herbatek
[Usunięty]

Wysłany: 2023-07-01, 12:46   

fdv napisał/a:
Jak ktoś ogląda w 2023 serial z 1992 i się dziwi że nie chwyta to o czym tutaj mowa. Na swoje czasy Twin Peaks było czymś kompletnie innym niż serwowały telewizje, przecież wtedy nawet HBO nie miało żadnych seriali, albo to były czasy że raczej zarabiało na ppv za gale bokserskie.

Lynch jak to Lynch chłop często sam nie wie co chce osiągnąć. Kiedyś oglądałem jakiś dokument o tworzeniu Twin Peaks i były takie kwiatki typu osoba z ekipy weszła w kadr, albo tam odbiła się w lustrze i jak to zostało zauważone przez widzów to później doili temat że niby to było zamierzone i wpletli to jakoś w fabułę. Może dlatego ten serial wyszedł Lynchowi bo sporo rzeczy było improwizowanych i nie dano mu za dużo wolnej ręki, albo czasu.

Ogólnie stary serial był bardzo dobry ten senny klimat miasteczka, oniryczne wizje, tajemnicze morderstwo, to kiedyś robiło robotę. Natomiast ten wyrzyg który zrobił kilka lat temu to już koncertowy popis artystycznego bełkotu, pseudo filozofowania i ogólnie nadęcia wymieszanego z poczuciem swojej wyższości. Tak samo Fire walk with me zrobione po jakimś czasie od serialu było typowym cash grabem, ale na to można by przymknąć oko gdyby nie był tragicznie nudną rozmemłaną kompletnie zbędną historią.


Być może dzisiaj marudzący, 30 lat temu nie zaszczycili jeszcze Ziemi swoją obecnośćią i pewnych rzeczy nie rozumieją ;) z dzisiejszego punktu patrzenia.
W kinematografii taki okres to kilka epok.
Nie ulega, żadnej wątpliwości że na tamten czas "serial ale i Lynch to było coś"
 
 
Rec

Posty: 220
Wysłany: 2023-07-01, 12:50   

Cytat:
Jak ktoś ogląda w 2023 serial z 1992 i się dziwi że nie chwyta to o czym tutaj mowa. Na swoje czasy Twin Peaks było czymś kompletnie innym niż serwowały telewizje, przecież wtedy nawet HBO nie miało żadnych seriali, albo to były czasy że raczej zarabiało na ppv za gale bokserskie.


Nie ma co się dziwić, że dziś nic nie urywa, bo w 1992 to było coś, czyli mamy tu casus lektury szkolnej - jest wielka, bo kiedyś cośtam, ktośtam, przełomowo, jak na tamte czasy.
Czyli Twin Peaks to telewizyjny zabytek, a nie rewelacyjny serial.

Dodatkowo nie łapię, czemu senność miasteczka jest niesamowitym atutem, to jakby mówić, że coś jest swietne, bo jest o świętach wielkanocnych. Ogółem wpisujesz się w narrację "TW jest super, bo jest super".
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2023-07-01, 12:59   

Twin Peaks oglądany po latach traci zastraszająco dużo. Próbowałem kiedyś do tego wrócić, chyba z okazji wypuszczenia tego nowego TP, z 2 sezonu zrezygnowałem, to było ponad moje siły. Stwierdziłem, że to był błąd. Lepiej było mieć w pamięci stare, uszlachetnione upływem czasu i sklerozą wrażenia z pierwszej emisji.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
fdv 


Posty: 1073
Skąd: Neverland
Wysłany: 2023-07-01, 13:06   

Rec napisał/a:
Dodatkowo nie łapię, czemu senność miasteczka jest niesamowitym atutem, to jakby mówić, że coś jest swietne, bo jest o świętach wielkanocnych. Ogółem wpisujesz się w narrację "TW jest super, bo jest super".


Jest atutem tylko w takim stopniu że to wszystko dobrze z sobą zagrało, gdyby fabuła TP była osadzona w dużej metropolii to by nic z tego i w latach 90 nie było.

Ale nie powiem dla mnie te małe miasteczka na poły idylliczne, a na poły zawsze skrywające jakiś brud to jest coś co oglądam chętnie.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Rashmika 


Posty: 1024
Wysłany: 2023-07-01, 13:06   

Rec napisał/a:
casus lektury szkolnej - jest wielka, bo kiedyś cośtam, ktośtam, przełomowo, jak na tamte czasy.


Wtedy tymi "lekturami szkolnymi" były serial Dynastia dla starych bab, Moda na Sukces i Potop Hoffmana na każde święta. TP zrobiło niezły mindfuck telewizyjnemu społeczeństwu w latach 90, nie zrozumiecie tego, bo nie znacie tego pustkowia rozrywkowego.
Lubię pierwszy sezon TP i ze 2-3 filmy Lyncha ale ogólnie z tego się wyrasta. Na Inland Empire nie wytrwałam w bełkocie, podobnie na 3 sezonie TP dałam se spokój. W temacie popierdolonych seriali wolę zdecydowanie Riget von Treira, ale tez tylko pierwszy sezon.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Whoresbane


Posty: 1033
Wysłany: 2023-07-01, 13:35   

Herbatek napisał/a:
Być może dzisiaj marudzący, 30 lat temu nie zaszczycili jeszcze Ziemi swoją obecnośćią i pewnych rzeczy nie rozumieją


"Za młody jesteś to nie zrozumiesz, życia jeszcze nie znasz. Kurła kiedyś to było!"


Pierwszy sezon bardzo przypadł mi do gustu. Drugi już niestety męczę i mam problemy z pitoloną Donną czy Jamesem. Zniechęcają mnie strasznie
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2023-07-01, 15:02   

nigdy nie próbowałem wracać do TP - moze poza niespełnionymi deklaracjami
TP otwiera cały rozdział w TV. Małe duszne miasteczka ze swoją schizofreniczną atmo, siakaś tajemnica w tle, ciało w ścieku (wheteva).... ile tego było...
 
 
g'burn 
g'burn


Posty: 6
Wysłany: 2023-07-02, 14:30   

Ja sobie przypomniałem i okazało się, że 2. sezon wciąż jest sporo słabszy. 3. nie widziałem, albowiem nie ma Sherilyn Fenn.

Z innej beczki.
Z braku laku zacząłem oglądać "Battlestar Galactica". Niesamowicie miłe zaskoczenie! Tytuł kojarzyłem, ale myślałem, że to ten serial z Kevinem Sorbo (Andromeda). Warto obejrzeć szczególnie w dobie rozwoju AI.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2023-07-02, 20:06   

masz na myśli Bttstr nową edycję ?
 
 
g'burn 
g'burn


Posty: 6
Wysłany: 2023-07-04, 17:29   

Owszem, nową. Tę z lat 70-ch gdzieś można obejrzeć?
Widzę, że "Silos" ma niezłe recenzje...
 
 
Whoresbane


Posty: 1033
Wysłany: 2023-07-04, 21:39   

Ogląda ktoś Hijack z Idrisem Elbą? Trailer mnie nie porwał więc nie wiem czy próbować
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2023-07-05, 13:28   

Planuję w weekend. Czytałem pozytywną recenzję, całość ma mieć siedem odcinków i bez kontynuacji, więc skoro to zamknięta historia, to czemu nie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,58 sekundy. Zapytań do SQL: 13