FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
[...]i chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj[...]
Autor Wiadomość
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-10-30, 01:49   [...]i chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj[...]

Uwielbiam pieczywo (w ogóle uwielbiam jeść, ale pieczywo to podstawa)
Nie gra roli czy to grahamka, pumpernikel czy razowiec. Byle świeży.
Uwielbiam pieczywo pod każdą postacią. Ciemne ze śliwkami, rodzynkami i orzechami czy tosty francuskie (około czwartej po południu, śniadanie mistrzów...), suchary czy też "chrupki" z Wasy.
Z masełkiem, z margaryną, z miodem, lub samo, popijane mlekiem, jogurtem, śmietaną, etc.

A do napisania skłonił mnie pyszny chlebek orkiszowy pieczony w Auchan, z ziarenkami słonecznika i innymi smacznościami.
Rozpisałem się i znowu mnie apetyt opadł...
Smacznego pisania.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
  
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2010-11-01, 11:24   

Jestem pieczywożerna. Nie wyobrażam sobie bycia na żadnej z modnych diet eliminujących węglowodany, właśnie głównie ze względu na pieczywo. Nie przepadam za białą watą i za takimi ciemnymi chlebami które są na ogół pakowane w folie i mają taki specyficzny zapach, może być że są pumperniklopodobne.
Lubię najbardziej ciemne pieczywo, takie ciut cięższe. Lubię ziarenkowe dodatki. Ale czasem jak mnie najdzie na bagietkę z masłem, to też muszę i już ;) Moim ulubionym chlebem jest coś co się nazywa 8 ziaren (i kosztuje 8zeta za kilogram) z krakowskiej piekarni Pawlak (w ogóle ją lubię, mają jeszcze sztangle ziołowe, czyli takie długie paluchy z masą ziarenek na wierzchu, i podpłomyki, cos jak bagietki - w smaku podobne - tylko okrągłe i płaskie, same albo z dodatkami, ser, mak, sezam, czarnuszka etc. Wcześniej często kupowałam w Aviteksie, dopóki nie znalazłam kawałka niezabarwionego ciasta w chlebie który niby miał być ciemny i razowy).
No, i krakowskie obwarzanki uwielbiam, świeże albo zgrzankowane. Mrrr.

Od jakiegoś czasu myślę nad kupnem maszyny do chleba, w sumie specjalnie drogie toto nie jest, a przynajmniej się wie co to pieczywo ma w środku :-)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-11-01, 11:32   

martva napisał/a:
Od jakiegoś czasu myślę nad kupnem maszyny do chleba, w sumie specjalnie drogie toto nie jest, a przynajmniej się wie co to pieczywo ma w środku
pomysł zacny, ale musiałbym jednocześnie zacząć na gwałt kupować garderobę większą o dwa nry. Jak to się mówi zajadłbym się na śmierć.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Urshana 


Posty: 745
Skąd: Silesia
Wysłany: 2010-11-01, 17:13   

A ja od dwóch lat mam maszynę do pieczenia chleba, chlebek pyszny, zwłaszcza gorący z masełkiem. Piecze mój mężczyzna, sama bym nie potrafiła, choć czasem tęsknię za jakimś specyfikiem z piekarni, bułeczki itd czy bagietka. A rozmiarówka jest niestety większa to fakt.
_________________
Między książkami - próby blogowe
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-12-13, 15:34   

Maszyna do wypiekania chleba, to jest kurczę to. Zwłaszcza hicior - razowy chleb rumowy z miodem malinowym. Na święta planuję machnąć ze dwa chrupiące bochenki, z ekstrasem w postaci suszonych śliwek. Polecam.

Z kupnych chlebów bardzo lubię graham. Świeżutki, z domowym smalczykiem, domowym ogórasem kiszonym i niekoniecznie domową wódeczką.

Chleb powszedni? Z najlepszej piekarni w regionie.
Jest po prostu wypaśny //spell
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-12-13, 15:35   

Im więcej o tym piszesz, tym mam większa ochotę odwiedzić Cię na święta :)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-03-03, 10:06   

No to mam maszynę do chleba. Będę gruba.
O ile się nauczę to draństwo obsługiwać :roll:
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-07-30, 11:16   

Nauczyłam się, i jest to strasznie fajny wynalazek. Szkoda że chleb na zakwasie jest dla mnie tajemnicą, to jest jeszcze nie próbowałam, znaczy w maszynie podobno można wyrabiać, a nie wolno piec, bo się forma rozpuszcza :P

Ale ogólnie można kombinować, są gotowe mieszanki, jest książeczka z przepisami, można dorzucać różne dodatki (wędzony ser znika w chlebie, ale zostawia smak i zapach, magia).
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-30, 12:29   

martva napisał/a:
Ale ogólnie można kombinować, są gotowe mieszanki, jest książeczka z przepisami, można dorzucać różne dodatki

Mi się znudziło po pół roku. Teraz maszyny tej używam tylko do wyrabiania ciasta na pizzę. Cóż za wygoda...
_________________
Instagram
Twitter
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-07-30, 13:08   

Ciasto na pizzę tez mieszam automatem, ale na bułeczki czosnkowe robię łapami. Bo raz, potrójna porcja nie mieści się w maszynie, dwa, zawsze mam problem z ilością mąki.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-07-30, 13:10   

martva napisał/a:
bułeczki czosnkowe robię łapami

Powiedz coś więcej o tym :>
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-07-30, 13:30   

Biorę duuuużą miskę, wsypuję do niej wszystko co trzeba, podwijam rękawy i zagniatam, no.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-30, 16:07   

Miał na myśli jak dokładnie się robi takie bułki i czy mu zrobisz, bo sam nie umie :P
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-07-30, 16:27   

Ale mogę się nauczyć ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-07-30, 17:10   

MrSpellu, psujesz zabawę ^ ^

Tixon, łap. Przyznaję się że nijak nie rozumiem o co chodzi z lepieniem, robię kulkę i nacinam.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-30, 17:52   

Bo imię me psuj. A na bułki chyba się pokuszę.
Ale spokojnie, sam sobie zrobię :P
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fraa 
Marklar


Posty: 21
Wysłany: 2011-08-02, 20:34   

Te czosnkowe muszę spróbować, u mnie w domu czosnek jest bardzo popularny. ^^

Ja przepisy biorę zazwyczaj stąd - znaczy te, do których nie trzeba zakwasu, bo niestety jeszcze się go nie dorobiłam (nie chce mi się robić :P ). No i nie przekonują mnie przepisy z udziałem ziemniaków. ;|

Inna rzecz, że czasem robię chleb z takim "zakwasem dla leniwców" - znaczy się z kupnym żurkiem. W sumie zakwas, tylko rzadszy. Ale efekt daje ten sam. :)

Acz częściej niż chleb, piekę bułkę i/lub kajzerki lub inne bułeczki (razowe, cynamonowe, ze słonecznikiem itp.). Za poważniejsze rzeczy złapię się po przeprowadzce, jak będę miała prawdziwą kuchnię. 8)
_________________
– A fella I knew in El Paso took all his clothes off and jumped on a cactus. I asked him same question: „why?”.
– And...?
– He said: „It seemed to be a good idea at the time".


- Vin, The Magnificent Seven -
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-10-15, 18:25   

Upiekłam dzisiaj chleb na mące zwykłej żytniej i razowej pszennej - jakiś przepis z książeczki 'przymaszynowej', zmodyfikowałam nieco dodając sporą łychę żuru - przy czym mój żur nie jest 'jak zakwas, tylko rzadszy' bo rodzice upolowali gdzieś taki żur w słoiku o konsystencji zdecydowanie stałej. Jak maszyna zapiszczała, to wrzuciłam do ciasta jedną cebulę przyrumienioną na oliwie, łyżkę kminku, zioła prowansalskie i tradycyjnie jakieś tam płatki i nasionka. Jak wszystkim maszynowym chlebom bez zwykłej białej mąki zapadł mu się środek, ale smakowo i zapachowo poezja.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2011-12-02, 21:23   

Po dłuuuugim wymigiwaniu się, spowodowanym strachem, udało mi się wyhodować zakwas. Przed pierwszym chlebem zakwas śmierdział czymś bardzo bardzo sfermentowanym, ze staroskarpetkową nutą w tle. Chleb wyszedł jadalny, ale mało zakwasowy w smaku. Być może wyrastał za krótko. Przed drugim chlebem zakwas zmienił zapach na lekko sfermentowany, za to zadziwiająco owocowy (coś jak jabłko?). Chleb wyrastał z kolei za długo, bo wybiegając z domu zaprogramowałam maszynę i przycisnęłam guzik o raz za mało. Włączyłam ponad dwie godziny później. Zapadł się i wyglądał smętnie, ale spróbowałam kromeczkę jeszcze na ciepło i stwierdziłam że jest prawdziwym razowcem na zakwasie, ciężkawym i kwaskowatym. Jejku, jej.

Myślę teraz nad bułkami. Albo chlebem z dodatkiem ziemniaków, kiedyś dostaliśmy coś takiego od znajomego taty i to było niezłe.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2012-07-05, 10:16   

Francuskie bagietki francuskimi bagietkami, ale wczoraj wieczorem wygrzebałam z lodówki zakwas (rodzice bardzo się starali go zagłodzić, ale zabulgotał do mnie na dzień dobry), wymieszałam w maszynie z mąką pszenną białą oraz razowymi żytnią i orkiszową, dodałam garść orzechów włoskich, i słonecznika, i dwa rozgniecione ziemniaki, a potem wstałam przed piątą rano i nastawiłam na pieczenie. A potem wstałam znów, przed dziewiątą rano, i zjadłam na śniadanie trzy kromki, z masłem i ogórkiem i pomidorem. Mega.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2013-02-20, 12:07   

Chyba mi się chwilowo znudziły muffiny, więc dzisiaj spróbuję upiec bułki na zakwasie. Trochę się boję ze względu na piekarnik, który jest trochę dziwny, będę je musiała upiec na mikro-blaszce albo na kratce, bo na dużej blasze spalą się na amen od spodu.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
ats 
old fat bat


Posty: 1491
Skąd: stamtąd
Wysłany: 2013-02-25, 10:09   

dziwność piekarnika to widzę - problem powszechny... :cry:
materia stawia zdecydowany opór intelektowi kucharzy ;)
_________________
jakbym z planety była innej
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2013-02-25, 15:16   

Zdecydowanie. Ale wyszły całkiem jadalne. Następne będą z ziemniakami :-)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2023-05-29, 22:38   

Lubię chleb, choć tylko ciemny. Różne odmiany razowego, graham, pumpernikiel itd.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 13