FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2023-05-29, 15:43   

Odwlekałem to pożegnanie, ale nie dało się dłużej: "Pani Davis" - osiem cudownych odcinków, tak zajebiście absurdalnych, a przy tym lekkich i prezentujących zamkniętą fabułę, że oglądanie tego serialu stało się czystą przyjemnością. Zostawiłem sobie na liście, kiedyś jeszcze raz obejrzę, tym razem ciągiem.

To teraz przede mną dwa kolejne pożegnania. "Barry" i "Sukcesja". W Hameryce piszo, że zakończenie mistrzowskie. Nie żeby mnie obchodziło, kto przejmie władzę, ważne jest to jak to się kończy, a zajęcie fotela CEO to detal.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
jezzoRM 


Posty: 150
Skąd: Stolyca
Wysłany: 2023-05-29, 16:03   

Będę tęsknił za Sukcesją. Może najlepszy serial jaki widziałem w życiu - dialogi, gra aktorska, głębia postaci. Zakończenie jakiego się spodziewałem, powiedziałbym więcej ale nie chce spoilerować, a nie wiem jak tu ukryć spoiler za tagami (ten hide chyba nie działa).
Polecam po odcinku obejrzeć Inside the Episode, zwłaszcza wypowiedzi Jesse Amstronga, a potem posłuchać podcastu oficjalnego z Jeremym Strongiem.
 
 
Whoresbane


Posty: 1016
Wysłany: 2023-05-29, 17:46   

Nie spodziewałem się nagłego pojawienia Bruce'a Wayne i przejęcia zarówno Waystar jak i GoJo. Piękny serial
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2023-05-29, 19:20   

Taaak, zakończenie było brutalne. Nie spoileruję. :) Po prostu pięknie to zostało napisane. W kontekście trwającego strajku scenarzystów, ten serial to przykład pięknego pisania, wartego każdych pieniędzy.

A poza tym - skończył się "Barry" (HBO). Jeden z tych genialnych seriali, które na ogół przechodzą pod radarem. Ale myślę, że z czasem zostanie odkryty na nowo. Cztery sezony, każdy po osiem odcinków (około półgodzinnych). Historia zawodowego zabójcy, który pewnego razu, całkiem przypadkiem odkrywa w sobie pasję do bycia aktorem. Jeśli uważacie, że już po tym opisie wiecie wszystko, to nic nie wiecie. :) Komediodramat tak zajebisty, że to naprawdę smutny tydzień, a to dopiero poniedziałek. Odtwórca głównej roli jest także jego scenarzystą i reżyserem. Nie na stałe, ale kontrolę kreatywną nad tą produkcją miał. Bardzo mocno polecam, jeśli ktoś nie widział. To raptem trzydzieści dwa odcinki.

I ostatnie pożegnanie - "The Marvelous Mrs. Maisel" (Amazon Prime). Skończył się piąty sezon, a wraz z nim cały serial. Przyznam, że w czwartym byłem już nieco tą historią zmęczony, ale finałowy wrócił z werwą i świeżością. Pomogły flash forwardy, dotyczące przyszłości Midge, jej byłego męża, ich dzieci, a przede wszystkim Susie. Zatem niemal od początku wiadomo, jak to się skończy, bo widzimy epilogi. Ale to w ogóle nie przeszkadza i z przyjemnością i ciekawością czekałem na finałowy odcinek. Ten serial to jeden z diamencików Amazona. Również warty polecenia. Zwłaszcza że już się skończył. :)
https://www.youtube.com/w...2VsIHNlYXNvbiA1

No dobra, HBO, dawać ten box z całą "Sukcesją"! Ale i bez niego chętnie do tego serialu wrócę.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2532
Wysłany: 2023-05-29, 21:34   

Na pewno napiszę jakieś podsumowanie Sukcesji, jak ochłonę, co może potrwać.

Tego Barry'ego mam na liście już od roku i jakoś nie mogę go wepchnąć w grafik, bo to od razu kilka sezonów.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2023-05-30, 09:51   

KS napisał/a:


Tego Barry'ego mam na liście już od roku i jakoś nie mogę go wepchnąć w grafik, bo to od razu kilka sezonów.


Bierz Pan, bo fajne. :-) Odcinki krótkie, więc szybko wejdzie. ;)

Przy okazji, gorąco zachęcam do --> https://www.filmweb.pl/serial/W+cieniu-2014-736276
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2023-05-30, 16:28   

KS napisał/a:
Na pewno napiszę jakieś podsumowanie Sukcesji, jak ochłonę, co może potrwać.

Tego Barry'ego mam na liście już od roku i jakoś nie mogę go wepchnąć w grafik, bo to od razu kilka sezonów.

Nie będziesz żałował. Choć może początek nie jest obiecujący, ale jak ten serial drybluje wątkami to coś pięknego.

"Sukcesja" mnie naprawdę rzuciła na kolana. Ostatnie minuty były epickie i takie... zgodne z tym, co nam mówiono o bohaterach tego serialu od pierwszego odcinka. Teraz, po fakcie, łatwo pisać, że to tak musiało się skończyć. Ale przecież w trakcie ostatniego odcinka widz zostanie oszukany w tym zakresie. Choć nadal serial sprowadzał się do tego, kto zostanie królem, to jednak nie było to najważniejsze. Wiadomo, że ktoś nim zostanie. Ważniejsze było to, jak ta dynamika między trójką Royów zostanie zdetonowana. I cóż, chyba nie mogła być inaczej.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1839
Wysłany: 2023-05-30, 19:04   

Nigdy nie rozumiałam, co ludzie widzą w Sukcesji. Ale co widzieli w tym ostatnim sezonie, nudnym, chaotycznym i de facto o niczym, to już dla mnie całkowicie niepojęte.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2023-05-30, 21:55   

Cintryjka +2,71

Ale to głównie jara Romka i Kaesa więc nie mam stresu, że omija mnie coś wyjątkowego.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11249
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2023-05-30, 22:05   

Cintryjka napisał/a:
Nigdy nie rozumiałam, co ludzie widzą w Sukcesji. Ale co widzieli w tym ostatnim sezonie, nudnym, chaotycznym i de facto o niczym, to już dla mnie całkowicie niepojęte.


mnie to w ogóle ciężko wytrwać przy jakimkolwiek serialu o odc10+
 
 
AM

Posty: 2889
Wysłany: 2023-05-30, 22:55   

Cintryjka napisał/a:
Nigdy nie rozumiałam, co ludzie widzą w Sukcesji. Ale co widzieli w tym ostatnim sezonie, nudnym, chaotycznym i de facto o niczym, to już dla mnie całkowicie niepojęte.


Czy to co oglądamy na początku to jakaś nędzna namiastka tego co jest później? Czy 2 pierwsze odcinki, po których odpadłem, dają już jakieś wyobrażenie o serialu?
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2023-05-31, 03:35   

AM napisał/a:


Czy to co oglądamy na początku to jakaś nędzna namiastka tego co jest później?
Czy 2 pierwsze odcinki, po których odpadłem, dają już jakieś wyobrażenie o serialu?



2. Tak. Skoro początek nie przypasował, to nie ma sensu dalej się męczyć.

1. Nie. Natomiast mamy tutaj do czynienia z wałkowaniem tego samego w różnych konfiguracjach i sojuszami zmieniającymi się jak w kalejdoskopie. Jak na moje oko, produkcja wyczerpała formułę po pierwszym sezonie. Później "połyka własny ogon". :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2023-05-31, 04:58   

Porzuciłem po pierwszym odcinku. Za mocno mi to przypominało Dynastię.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
jezzoRM 


Posty: 150
Skąd: Stolyca
Wysłany: 2023-05-31, 10:15   

AM napisał/a:

Czy to co oglądamy na początku to jakaś nędzna namiastka tego co jest później? Czy 2 pierwsze odcinki, po których odpadłem, dają już jakieś wyobrażenie o serialu?


Dają, ale niewielkie. Też chciałem porzucić ten serial na początku bo trochę czasu minęło, zanim zacząłem empatyzować z kimkolwiek, on ma ciężki próg wejścia. Ale warto zostać, dość szybko się rozkręca, a pierwszy sezon jest tak naprawdę najsłabszy (co nie znaczy, że słaby, jest ok), którego smaczki można docenić dopiero jak się do niego wraca po obejrzeniu następnych. Pozostałe są rewelacyjne. Nie słuchaj malkontentów, tylko oglądaj dalej, to peak TV.
 
 
Bibi King

Posty: 1591
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2023-05-31, 10:24   

Fidel-F2 napisał/a:
Za mocno mi to przypominało Dynastię.


+1. Skojarzenie może ciut niesprawiedliwe, ale narzucające się. Odpadłem po 2 albo 3 odcinkach, nie pamiętam.
 
 
fdv 


Posty: 1069
Skąd: Neverland
Wysłany: 2023-05-31, 13:14   

ASX76 napisał/a:
AM napisał/a:


Czy to co oglądamy na początku to jakaś nędzna namiastka tego co jest później?
Czy 2 pierwsze odcinki, po których odpadłem, dają już jakieś wyobrażenie o serialu?


2. Tak. Skoro początek nie przypasował, to nie ma sensu dalej się męczyć.


Nie do końca sam wsiąkłem dopiero po drugim podejściu, ale jak zażre to jest to najlepszy tv show od HBO z ostatnich lat.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2023-05-31, 16:43   

Jestem jeszcze w delirce po finale "Sukcesji". :) Zatem wam wybaczam, niewierni. :mrgreen:

Cały czas rozkminiam to, jak zostało to wszystko w finale rozegrane. Mistrzowsko. Shiv powielająca schemat swojej toksycznej matki. Roman, który zrozumiał to, że oni wszyscy są do kitu. Kendall upadający w finale w swoim dziecinnym pragnieniu zastąpienia ojca. Cała ta trójka - złączona w toksycznej relacji, którą ukształtował ich chujowy ojciec i matka, która odpuściła sobie własne dzieci. W ostatnim odcinku, bardziej niż w poprzednich, wybrzmiało to, jak bardzo oni są dziecinni i beznadziejni. Zamknięci w pragnieniu władzy, żyjący w przekonaniu, że najgorsze nie jest to, że nie zdobywa się tego, czego się chce, tylko to, że może to zdobyć ktoś inny. A konkretnie któreś z rodzeństwa. Najpierw szukanie akceptacji u ojca, który ich rozgrywał. Potem niekonsekwentna walka między sobą. I proszenie o to, żeby dał im władzę. Choć władzy się nie dostaje, tylko się ją zdobywa. Kendall miał wszelkie warunki, aby zająć miejsce Logana - widział to sam Logan, kiedy Kendall mu się przeciwstawiał, stawał przeciwko niemu. Wtedy Logan go szanował. A kiedy tamten wracał z podkulonym ogonem od razu pokazywał mu jego miejsce. To samo dotyczyło reszty - kiedy grali przeciwko ojcu, próbowali z nim walczyć, a nie miziać się do niego, wtedy stawali się w jego oczach interesujący. Jednak: "Kocham was, ale nie jesteście poważnymi ludźmi" - ostatnie słowa, które do nich skierował idealnie ich podsumowały w oczach ojca. Choć to on stworzył takie emocjonalne kaleki. A potem jeszcze "dobitka" ze strony Connora. I to już powinno dać do zrozumienia, że ostatnia rozgrywka rozegra się właśnie na polu tej relacji i będzie brutalna. I taka była. A jednocześnie była komiczna: trójka rozpuszczonych, bogatych bachorów pożarła się o władzę, która miała im kompensować ubytki wszystkich innych emocji, poczucia wartości, którego nie mieli. Nie o to, kto będzie bogatszy, bo każde z nich zeszło z pola z tonami pieniędzy. Ostatecznie ważne stało się, kto wygrał walkę o bycie CEO i dlaczego. Ale to rozegranie toksycznej relacji rodzeństwa między sobą i całym światem stało się sednem tej opowieści. Gdyby Jesse Armstrong nawalił na tym polu, żadna walka o władzę w Waystar nie miałaby znaczenia.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13119
Wysłany: 2023-05-31, 16:53   

Mówiłeś coś?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2023-05-31, 17:09   

Fidel-F2 napisał/a:
Mówiłeś coś?

Ale to ty dzwonisz. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Rashmika 


Posty: 1023
Wysłany: 2023-05-31, 18:34   

Mnie się 1 sezon podobał. Resztę mam w planach.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
AM

Posty: 2889
Wysłany: 2023-05-31, 19:27   

jezzoRM napisał/a:
AM napisał/a:

Czy to co oglądamy na początku to jakaś nędzna namiastka tego co jest później? Czy 2 pierwsze odcinki, po których odpadłem, dają już jakieś wyobrażenie o serialu?


Dają, ale niewielkie. Też chciałem porzucić ten serial na początku bo trochę czasu minęło, zanim zacząłem empatyzować z kimkolwiek, on ma ciężki próg wejścia. Ale warto zostać, dość szybko się rozkręca, a pierwszy sezon jest tak naprawdę najsłabszy (co nie znaczy, że słaby, jest ok), którego smaczki można docenić dopiero jak się do niego wraca po obejrzeniu następnych. Pozostałe są rewelacyjne. Nie słuchaj malkontentów, tylko oglądaj dalej, to peak TV.


To nie jest kwestia progu wejścia, ani sympatyzowania bądź nie z kimkolwiek. To rzeczywiście Dynastia. Zapewne lepiej wymyślona, zagrana, nakręcona i nie mająca telenowelowego blasku, ale ogólnie typ historii, który najzupełniej mnie nie interesuje. Pytam, żeby upewnić czy zobaczyłem już wszystko. Czy po prostu już do końca serial oferuje głównie rodzinno-korporacyjne spiski, intrygi, tragedie i nawalanki w stylu, którego próbkę dostałem w 2 pierwszych odcinkach.

I żeby nie było, moje pytanie nie ma nic wspólnego z jego oceną.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2023-05-31, 19:52   

AM napisał/a:
Czy po prostu już do końca serial oferuje głównie rodzinno-korporacyjne spiski, intrygi, tragedie i nawalanki w stylu, którego próbkę dostałem w 2 pierwszych odcinkach.

Łomatko, już myślałam, że jakimś odmieńcem jestem, aboco, bo towarzystwo u mię na zakładzie się wściekle entuzjazmuje, a ja porzuciłam oglądanie po dwóch odcinkach właśnie, znudzona do kości. :mrgreen:
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Trojan 


Posty: 11249
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2023-05-31, 20:25   

ja nawet nie podchodzę ;)
 
 
Whoresbane


Posty: 1016
Wysłany: 2023-05-31, 22:05   

Sukcesja - pierwszy odcinek pierwszego sezonu niemal mnie odepchnął. Serial miejscami ma w sobie za dużo momentów pełnych żenady, na pewne zachowania bohaterów wprost nie mogłem patrzeć. Głównie na tego dwumetrowego ciamajdę Grega. W pewnym momencie miałem takie myśli, że to koń trojański scenarzystów a on tylko udaje takiego niedołęgę, by później odkryć karty i przejąć imperium (coś na pierwotny wzór Jar Jar Binksa w trylogii prequeli Star Wars). Jednak wyszło, że to po prostu taka łamaga :mrgreen:
Co do finału serialu, to na gorąco byłem mocno zawiedziony. Od samego początku kibicowałem Kendallowi a ta głupia c**a Shiv wszystko popsuła. Obecnie, kilka dni po seansie, po prostu załapałem o co chodziło i to ma sens. Przykre, nikt tak na prawdę nie miał happy endu. Piękny serial

Love and Death - zaczęło się melancholijnie i bardzo spokojnie. Tempo było bardzo powolne i miejscami się wlokło. W trakcie trzeciego i czwartego odcinka miałem kryzys i chciałem rzucić to nudziarstwo w cholerę.
Postanowiłem jednak dać szansę piątemu odcinkowi, głównie ze względu na wspaniałą obsadę. Podjąłem dobrą decyzję bo w piątym odcinku zaczęło się dziać i nie przestało aż do końca finału. Dobry miniserial i dobra rozrywka. Oraz wspaniała rola Toma Pelphreya.

White House Plumbers - mam problem z tym miniserialem. Jakby sam nie wiedział czym ma być, czy na serio czy parodią wydarzeń, i dawkował jedno na przemian z drugim. Po równo. Tu również zatrzymała mnie do końca obsada pomimo miszmaszu bez wyraźnej granicy gatunkowej
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2023-06-01, 10:56   

AM napisał/a:
Pytam, żeby upewnić czy zobaczyłem już wszystko. Czy po prostu już do końca serial oferuje głównie rodzinno-korporacyjne spiski, intrygi, tragedie i nawalanki w stylu, którego próbkę dostałem w 2 pierwszych odcinkach.


Tylko tyle (dla Pana) i aż tyle (dla kilku tutejszych fanów). ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
AM

Posty: 2889
Wysłany: 2023-06-01, 12:06   

ASX76 napisał/a:
AM napisał/a:
Pytam, żeby upewnić czy zobaczyłem już wszystko. Czy po prostu już do końca serial oferuje głównie rodzinno-korporacyjne spiski, intrygi, tragedie i nawalanki w stylu, którego próbkę dostałem w 2 pierwszych odcinkach.


Tylko tyle (dla Pana) i aż tyle (dla kilku tutejszych fanów). ;)


Jak napisałem, nie oceniam serialu. Może być w swojej klasie/rodzaju wybitny. Mnie po prostu nie interesuje ta klasa. Szukam inaczej skonstruowanych rzeczy, kręcących się wokół innych schematów fabularnych.
 
 
jezzoRM 


Posty: 150
Skąd: Stolyca
Wysłany: 2023-06-01, 13:03   

AM napisał/a:
typ historii, który najzupełniej mnie nie interesuje. Pytam, żeby upewnić czy zobaczyłem już wszystko. Czy po prostu już do końca serial oferuje głównie rodzinno-korporacyjne spiski, intrygi, tragedie i nawalanki w stylu, którego próbkę dostałem w 2 pierwszych odcinkach.


Cóż, w głównej mierze tak, ale z pewnością nie jest to wszystko, raczej tylko wczesne demo. Bo są też wspaniale przedstawione psychologicznie postacie i najlepsze dialogi w historii telewizji. W końcu to serial w którym przez 4 sezony ludzie tylko między sobą gadają, a odcinki i tak, od 2 sezonu gdzie podskoczyli na najwyższy poziom, zbierają oceny blisko dych. Przed Sukcesją nie sądziłem, że można tworzyć takie napięcie samymi dialogami. Najlepszy odcinek Sukcesji przebija moim zdaniem jakością nawet Ozymandias z BB.

Jak wspomniałem, też nie byłem zainteresowany tym tematem korpo-bogato-itd, ale w połowie 1 sezonu zaskoczyło (z reguły S1E6 jest tym, w którym można ocenić czy to się podoba czy nie). A naprawdę gardzę tą tematyką: te wszystkie seriale o bogatych amerykanach w korporacjach: Suits i inne Dynastie mnie odrzucają, nawet Mad Men.
I też rozumiem osoby, które mówią nie, bo im ta tematyka się zupełnie nie podoba. Mam tak z Better Call Saul. Nie trawiłem tej postaci w Breaking Bad, a tempo narracji w BcS jest tak samo powolne jak w BB, że odpadłem po 2 albo 3 odcinkach. I wiem, że to pewnie świetny serial, pewnie jak BB z sezonu na sezon coraz lepszy, ale po prostu nie dla mnie. "Nie interesują mnie te treści" jak to się teraz mówi :mrgreen:

EDIT:
Jeszcze polecajka od Cieślika:
"Kochani, to już dwa dni od finału najlepszej telewizji dekady. Czy widziałem lepiej napisane dialogi, lepiej skonstruowane postaci, lepiej ukryte cytaty z Yeatsa, bardziej freudowskie szekspirowskie budenbrookowskie, bardziej ludzkie bagno?
Nie. Doceńmy, co mieliśmy, bo następne takie nieprędko."
"Ostatnio pisałem kolegom że Dostojewski spotykający Lalkę, ale Budenbrookowie też spoko"
  
 
 
Bibi King

Posty: 1591
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2023-06-01, 13:20   

jezzoRM napisał/a:
"Nie interesują mnie te treści" jak to się teraz mówi :mrgreen:

Teraz to się chyba mówi "Nie dla mnie ten kontent".
 
 
Herbatek
[Usunięty]

Wysłany: 2023-06-01, 13:24   

jezzoRM napisał/a:
AM napisał/a:
typ historii, który najzupełniej mnie nie interesuje. Pytam, żeby upewnić czy zobaczyłem już wszystko. Czy po prostu już do końca serial oferuje głównie rodzinno-korporacyjne spiski, intrygi, tragedie i nawalanki w stylu, którego próbkę dostałem w 2 pierwszych odcinkach.


Cóż, w głównej mierze tak. Są też wspaniale przedstawione psychologicznie postacie i najlepsze dialogi w historii telewizji. W końcu to serial w którym przez 4 sezony ludzie tylko między sobą gadają, a odcinki i tak, od 2 sezonu gdzie podskoczyli na najwyższy poziom, zbierają oceny blisko dych. Przed Sukcesją nie sądziłem, że można tworzyć takie napięcie samymi dialogami. Najlepszy odcinek Sukcesji przebija moim zdaniem jakością nawet Ozymandias z BB.

Jak wspomniałem, też nie byłem zainteresowany tym tematem korpo-bogato-itd, ale w połowie 1 sezonu zaskoczyło (z reguły S1E6 jest tym, w którym można ocenić czy to się podoba czy nie). A naprawdę gardzę tą tematyką: te wszystkie seriale o bogatych amerykanach w korporacjach: Suits i inne Dynastie mnie odrzucają, nawet Mad Men.
I też rozumiem osoby, które mówią nie, bo im ta tematyka się zupełnie nie podoba. Mam tak z Better Call Saul. Nie trawiłem tej postaci w Breaking Bad, a tempo narracji w BcS jest tak samo powolne jak w BB, że odpadłem po 2 albo 3 odcinkach. I wiem, że to pewnie świetny serial, pewnie jak BB z sezonu na sezon coraz lepszy, ale po prostu nie dla mnie. "Nie interesują mnie te treści" jak to się teraz mówi :mrgreen:


Pogrubienia w cytacie moje. Każdemu wg upodobań i własnego gustu. :shock:

Obejrzałem trzy całe sezony. Chciałem też wrzeszczeć i piszczeć jak spora część oglądaczy.
Czwarty z męką dociągnąłem do 3 odcinka.
I zacząłem wrzeszczeć i piszczeć jednak z innych powodów.

Szkoda strzępić klawiaturę opisując jak okaleczeni są bohaterowie serialu.
Okaleczeni psychicznie, socjologicznie, moralnie etc.
I w zasadzie tyle.
Zgodzę się: ten serial to Dynastia naszych czasów.
Od siebie dodam, że z niemałym pierwiastkiem abominacji. Czytając jak to się zakończyło.

Komuś się podoba. Żałuję czasu poświęconego.
Mi nie.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2023-06-01, 17:03   

Whoresbane napisał/a:
Sukcesja - pierwszy odcinek pierwszego sezonu niemal mnie odepchnął. Serial miejscami ma w sobie za dużo momentów pełnych żenady, na pewne zachowania bohaterów wprost nie mogłem patrzeć. Głównie na tego dwumetrowego ciamajdę Grega. W pewnym momencie miałem takie myśli, że to koń trojański scenarzystów a on tylko udaje takiego niedołęgę, by później odkryć karty i przejąć imperium (coś na pierwotny wzór Jar Jar Binksa w trylogii prequeli Star Wars). Jednak wyszło, że to po prostu taka łamaga :mrgreen:
Co do finału serialu, to na gorąco byłem mocno zawiedziony. Od samego początku kibicowałem Kendallowi a ta głupia c**a Shiv wszystko popsuła. Obecnie, kilka dni po seansie, po prostu załapałem o co chodziło i to ma sens. Przykre, nikt tak na prawdę nie miał happy endu. Piękny serial


Shiv od początku w tym serialu robiła to, co było najlepsze dla Shiv. :) Zresztą, oni wszyscy grali tylko na siebie. Dla nich gorsze od tego, że nie dostają tego, czego chcą było to, że któreś z rodzeństwa może to dostać.

Ja też rozumiem tych, którzy nie lubią. Mam tak samo z "Breaking Bad", a do "Better Call Saul" nawet nie podchodziłem. Szanuję, ale to kompletnie nie moja bajka. Ot, wypiski z jakieś kroniki kryminalnej. Oglądałem, ale bez emocji. Waltera można krótko scharakteryzować "on dobry chłopak był i mało pił", dopóki nie zaczął. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 13