Dokładnie. To, że te obrażenia nie kwalifikowały się na wypadek nie oznacza, że nie może wytoczyć procesu cywilnego. Albo szybciej: może szkodę z kolizji, którą było to zdarzenie, zgłosić ubezpieczycielowi auta Stuhra. Mógł to zrobić już dawno.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Kupi za te pieniądze dokładnie tyle samo chleba allbo benzyny co ty czy ja. A że zarabia więcej? Cóż, trzeba było zostać dobrym aktorem. To ma być sprawiedliwość, że mu więcej zabierzemy?
Cytat:
Zarządził karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych w kwocie 60 zł. Sędzia przy odczytywaniu wyroku powiedział, że grzywna tej wysokości została zarządzona na podstawie zarobków aktora, które wynoszą 6 tys. zł miesięcznie.
Taki dobry aktor że zarabia trochę ponad średnią krajową, a jak to jest kwota brutto to nawet poniżej? No chyba że kłamał tak jak z aparatem, niezauważeniem kolizji i faktu uciekania z miejsca zdarzenia. Ale przecież to chyba niemożliwe wiadomo że dobry aktor nigdy nie kłamie.
Chętnie bym się dowiedział jak sąd ustala czyjeś dochody czy ma wgląd w deklaracje podatkowe z roku dwóch w tył, czy tylko na podstawie zaświadczenie z miejsce zatrudnienia i temu sąd daje wiarę. Bez wnikania czy ma pasywne dochody, chałtury czy też dochody z instrumentów finansowych. Może Romulus coś poświeci w tej kwestii ?
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Jak poniósł jakieś szkody zdrowotne to w końcu może Stuhrowi wytoczyć proces cywilny.
No właśnie. Czekam, z niecierpliwością.
Cytat:
grzywna tej wysokości została zarządzona na podstawie zarobków aktora
Tak, to prawda. Tu z kolei ja chętnie wniósłbym o zmianę prawa, bo to głupie jest. Jedzie trącony pan Miecio stareńkim cinquecento, puk! motocykl, nic się nikomu nie stało, pan Miecio dostaje zakaz prowadzenia i jakąś tam grzywnę. Jedzie trącony pan Jerzy, znany krakowski aktor, lexusem, puk! motocykl, nic się nikomu nie stało, mamy zakaz prowadzenia i... jeb, 20 tysięcy, bo aktor i jechał lexusem, to go stać. Rozumiem, że zazdrość żre i pałacie żądzą zemsty, ale jednak nie lubię takich pomysłów pachnących rewolucją.
Cytat:
Urząd skarbowy. Najprościej.
A dokładniej? Jak pracujesz nieregularnie albo nie masz etatu, to biorą ostatni rok? Średnią z trzech lat? Serio ciekaw jestem; wiesz coś więcej?
Rutynowo policja powinna sprawdzić majątek: w rejestrach czy są jakieś nieruchomości. W skarbówce: wysokość dochodów, w zasadzie okres, który cię interesuje według uznania, za rok, za dwa, za trzy lata. Ale czasami to nie jest potrzebne. Właściciel firmy, którego ostatnio skazywałem sam zadeklarował 15 tysięcy netto dochodu. I tak grzywny nie dostał, bo nie było opcji. Czasami taka deklaracja wystarczy, a jeśli budzi wątpliwości to wypadałoby sprawdzić.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jedzie trącony pan Miecio stareńkim cinquecento, puk! motocykl, nic się nikomu nie stało, pan Miecio dostaje zakaz prowadzenia i jakąś tam grzywnę. Jedzie trącony pan Jerzy, znany krakowski aktor, lexusem, puk! motocykl, nic się nikomu nie stało, mamy zakaz prowadzenia i... jeb, 20 tysięcy, bo aktor i jechał lexusem, to go stać. Rozumiem, że zazdrość żre i pałacie żądzą zemsty, ale jednak nie lubię takich pomysłów pachnących rewolucją.
Bibi... mandaty majątkowo progresywne to pomysł z zachodu europy, i to jest słuszna linia.
W inym przypadku - czyli jak właściwie dotychczas, dobrze sytuowany pan Jerzy mógłby codziennie kogoś stukać - bo stać go
dobrze sytuowany pan Jerzy mógłby codziennie kogoś stukać - bo stać go
No ale do tego to musiałby być niespełna rozumu, a wtedy i tak nie odpowiadałby za swoje czyny. Jeśli niepowodowanie wypadków ma wynikać tylko z tego, że cię nie stać finansowo, to coś jest z tobą nie tak.
Ależ były fanfary i radość zwolenników bezmyślnego zaostrzania kar! Przepadek samochodów dla pijanych kierowców!
Nawet prawo uchwalili, miało wejść na jesieni tego roku. A skończyło się czym? Robioną na kolanie nowelizacją nowelizacji, na szybciora, aby nie weszła w życie cała nowelizacja przed 14 marca 2023 r.
I przepisy o przepadku pojazdów zostały odsunięte w czasie. Na koniec 2024 r.
Ministerstwo tłumaczy się mętnie o zgodności z Konstytucją (łuahahahaha, teraz im się przypomniało ).
Ale faktem jest, że nikt, NIKT nie pomyślał o tym, o czym powinno się myśleć już na etapie projektowania prawa. O jego wykonalności.
Gdyby te przepisy weszły w życie w czasie, w jakim planował to PiS to byłyby martwym prawem. Bo nikt nie wiedziałby jak je wykonać. A przecież to prościzna, co nie? Zabrać samochód pijanemu kierowcy. Ale co dalej?
Już o tym pisałem, jak bardzo to będzie kosztowne dla Skarbu Państwa, jeśli się te przepisy wprowadzi bez odpowiedniego przygotowania środowiska prawnego i "technicznego".
Ale kto by tam słuchał jakiegoś tam członka kasty, który chce chronić bandytuff one1one111.
To jeszcze jakieś półtorej roku poczekacie na te przepisy. Jeśli się ich w ogóle doczekacie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Od dawna mam teorię, że drążek do włączania kierunkowskazów w tych samochodach jest dostępny tylko w opcji Super High All-In Top Exclusive, czyli najdroższej.
No i jak wchodzi taki misiu do salonu, to kupuje tę wersję o poziom niżej, bo wtedy może żonie odpowiedzieć "no przecież najdroższej wersji nie wziąłem" ...
;->
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
eee tam dziś mi nagle na pas wjechała jakaś baba suzuki swiftem, myślicie że zasygnalizowała zmianę pasa ruchu? A z dwa dni wcześniej ktoś w mini chociaż tutaj może być coś na rzeczy bo to jednak marka BMW.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Obecne przepisy dotyczące pieszych uważam za bezdennie głupie, wkurwia mnie zachowanie pieszych za nic mających fizykę i zdrowy rozsądek, co nie zmienia faktu, że kretynów za kierownicà też jest sporo.
nie no - na zachodzie w cywilizacji działa
nie to co u nas
Może na zachodzie nie tylko jest mniej debili za kierownicą, ale i mniej debili pieszych? o większej ilości sensownie zorganizowanych przejść dla pieszych nie wspomnę.
Weź w końcu zrozum, że praw fizyki nie da się zmienić przepisami/ustawami itp.
...
ale w sumie, czego ja oczekuję, jeśli nauczanie fizyki w szkołach leży kompletnie
logiki też nie da się ludziom wbić do głów ustawą ...
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Hmm, o ile mnie wzrok nie myli, to sąd odwoławczy obniżył karę o cztery miesiące. Jeśli o mnie chodzi to sztuka dla sztuki. Gdybym miał tak karę obniżać, to pewnie wolałbym jej nie obniżać, bo to nieco zabawne. Odejmiemy cztery miesiące i jeszcze to uzasadnimy. Ciekawe, jak by uzasadnił obniżenie o trzy miesiące albo o pięć. No i dlaczego nie pięć mniej lub trzy mniej?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Obniżył, bo auto było jaskrawe i fchuj głośne. No to pewnie łatwo je było zauważyć jak zapierdala te 130+ po mieście... Jak dla mnie porażka tego sądu.
Obniżył, bo auto było jaskrawe i fchuj głośne. No to pewnie łatwo je było zauważyć jak zapierdala te 130+ po mieście... Jak dla mnie porażka tego sądu.
Co doprowadza nas do wspólnej konkluzji, jako że, co powszechnie wiadomo, opinie wreda są na ogół mylne.
praw fizyki nie da się zmienić przepisami/ustawami itp.
Nikt normalny nie chce zmieniać ustawą praw fizyki. Natomiast niektórzy naiwni wciąż wierzą, że ustawa może jednak mieć wpływ na zachowanie kierowców. Czyli np. - jest ograniczenie do 50, jedziesz 50. Albo - zbliżasz się do przejścia, to czuwasz i jesteś gotowy zareagować/zwolnić (oczywiście z tych wyjsciowych 50), a nie grzejesz 130, bo masz najbardziej pomarańczowe BMW na kwadracie. Natomiast jest jeszcze inny problem: jeżeli masz mózg wielkości orzeszka laskowego i na trzeźwo nie rozumiesz, że po Sokratesa w W-wie nie zapierdala się 130, bo to (w przenośni) środek miasta, to nie powinieneś w ogóle jeździć. I takich klientów należałoby jakoś eliminować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum