Przyznaję bez bicia, że między mną a Grand Budapest Hotel jest miłość od pierwszego wejrzenia; mnóstwo rzeczy mnie w tym filmie uwiodło, bo i winietowane zdjęcia, i znamię w kształcie Meksyku, i Zig-Zag Division, i przepijanie do kina niemego, i przeklinający monsieur Gustave, i cała horda gwiazd w trzecioplanowych rolach (Adrien Brody i Willem Dafoe ), i dialogi, i scenografia, i kostiumy, i cały ten absurd i groteska na granicy przeszarżowania, ale w dobrym guście, i fałszywa nostalgia za światem który nigdy nie istniał, i humor miejscami rubaszny, miejscami subtelny - przepychota. Wściekle się ubawiłem.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Żona przed spaniem zwykle ustawia w tv jakiś film i w jego trakcie zasypia. I w ten sposób, bo nie chciało mi się sięgnąć po pilota i wyłączyć telewizora, przeglądając internetowe fora, jednym okiem i uchem przyswajałem film sf Biuro ludzkości. Czegoś tak głupiego nie widziałem dawno, może nawet od czasu serialu Plemiona Europy. Główną rolę gra Nicolas Cage. Produkcja, sprawdziłem, z 2017 roku dowodzi, ile wysiłku ten facet podejmuje, by spierdolić sobie reputację. Nie wiem, czy może być w tym światku ktoś równie czy bardziej żałosny. No może Kjanu.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Duchy Inisherin. Przed chwilą wróciłam z kina. Film kapitalny, rewelacyjny i co tam jeszcze na plus. Ani jedna scena nie jest niepotrzebna, a widz widzi to, co reżyser chce, żeby zobaczył. Bardzo irlandzki (przepiękne plenery i kulturowy background) i bardzo kameralny (mała społeczność, odcięta od świata na własne życzenie). Ale film ma wymiar uniwersalny. Colin Farrell i Bendan Gleeson grają rewelacyjnie, kamera patrzy im w oczy, są wściekle prawdziwi.
Mogę się czepić jedynie tłumaczenia tytułu (oryg. The Banshees of Inisherin), bo IMHO uciekło gdzieś, że tragedia jest nieuchronna; ale może niesłusznie, bo pszesz co oznacza słowo "duchy" wiedzą wszyscy, a banshee?
W ogóle się nie zdziwię, jeśli film zgarnie Oskara: za scenariusz (też Martina McDonagha) lub reżyserię. A może nawet za najlepszy film.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Żona przed spaniem zwykle ustawia w tv jakiś film i w jego trakcie zasypia. I w ten sposób, bo nie chciało mi się sięgnąć po pilota i wyłączyć telewizora, przeglądając internetowe fora, jednym okiem i uchem przyswajałem film sf Biuro ludzkości. Czegoś tak głupiego nie widziałem dawno, może nawet od czasu serialu Plemiona Europy. Główną rolę gra Nicolas Cage. Produkcja, sprawdziłem, z 2017 roku dowodzi, ile wysiłku ten facet podejmuje, by spierdolić sobie reputację. Nie wiem, czy może być w tym światku ktoś równie czy bardziej żałosny. No może Kjanu.
Reputacja Cage'a nigdy nie miała się lepiej, podobnie jak Keanu.
Ale Cage to chyba musi te swoje długi spłacać, zamki same się nie kupują. Naprawdę nie rozumiem tego czepialstwa, niech pierwszy rzuci kamieniem co nie został po godzinach w pracy, albo jakiegoś zlecenia na boku nie wykonał dla kasy
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Romulus obejrzyj "Świnię" może zmienisz zdanie. Świetny film, coś sprzed dwóch lat chyba.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ostatni film, który z nim obejrzałem z przyjemnością to "The Rock". Ale może przeważyli Sean Connery i Ed Harris.
i muzyka
i pierwsza scena
i scena pierwszej rozmowy Eda Harrisa z rządzącymi "co to za smarkacz się tam wypowiada ..." (cytat niedokładny i niepełny)
chociaż Cage miał w tym filmie kilka scen robienia z siebie idioty co do niego dość pasuje, więc "aktorsko" nie przeszkadzał ;->
ale fakt, że Sean Connery jako podstarzały James Bond w tym filmie kradnie każdą scenę
nawet typowo amerykańskie nadęcie w tym filmie mi nie przeszkadzało
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum