Polsce potrzebny jest fuks, aby do świąt skończyła się u nas epidemia. Co jest nierealne.
A Senat może jeszcze pokrzyżować szyki kato-onanistom. Ale pewnie tego nie zrobi, wprowadzi poprawki, które zostaną odrzucone. A wystarczyłoby poprzeciągać sprawę. Ta tzw. tarcza to pic na wodę. A propaganda partyjna i kościelna i tak nie napisze prawdy, więc co szkodzi.
Z drugiej strony, mam już trochę dosyć udawania jakim praworządnym krajem jesteśmy. Niech już będzie jak w Rosji. Wreszcie nie będę musiał powtarzać, że Polacy to naród niewolników, jak Rosjanie, tylko czyściejsi i trzeźwiejsi.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wywiad ze Szczerkiem, czyli lewicowym głosie w twoim fejsbuku. Trochę o poszukiwaniu najlepszego lewicowego (akceptowalnego przez lewicowców) kandydata na prezydenta w zbliżających się wyborach, trochę ocen partii. W tym krytyka pewnych głupot na lewicy. Kto stykał się z wypowiedziami Szczerka wcześniej, ten nie będzie zaskoczony, tutaj jest wręcz dyplomatyczny. Spoiler alert - Biedroń w pierwszej, Trzaskowski w drugiej.
Cytat:
Marcin Wyrwał (Onet.pl): Skoro nie Biedroń, to może Hołownia? Człowiek sięgający do korzeni kościoła wyrastającego z lewicowych wartości.
Ziemowit Szczerek: No nie, spuśćmy zasłonę milczenia na Hołownię. To jest Mietek Szcześniak polityki. On jest człowiekiem, w którym miotają się dwie sprzeczne rzeczy. Z jednej strony chce się otworzyć na wolność obyczajową, z drugiej jego katolickość nie pozwala mu tego zrobić, a zaznaczmy, że on, w przeciwieństwie do 99,9 procent polskich deklaratywnych katolików, jest katolikiem prawdziwym, takim, który serio traktuje Pismo.
(...)
MW: To może Rafał Trzaskowski, który podkreśla, że jest za równouprawnieniem, uśmiecha się do lewicy, proponując podwyżki dla lekarzy?
ZS: On przynajmniej stoi na takich pozycjach, jak mój osobisty bohater ostatnich pięciu lat, czyli Adam Bodnar, który jest ostatnim fundamentem obywatelskiego, otwartego społeczeństwa.
MW: Były w PO przymiarki do Bodnara.
ZS: Bodnar, do którego dołączyłby Trzaskowski, to by było jak powiew świeżości po pięciu latach słuchania pieprzenia populistycznej prawicy. Tylko wiesz, problem PO polega na tym, że to jest pełna Misiewiczów partia, której ideowość nie istnieje. Najgorsze jest to, że tam nie ma kto ich w żadne lewo ciągnąć.
(...)
MW: To jest lewica ulicy, która chyba jest trochę inna od lewicy na poziomie organizacji politycznych?
ZS: To nie jest lewica ulicy, tylko lewica internetu. Problem polega na tym, że w zasadzie nie ma lewicy ulicy. To znaczy, są akcje w realu: blokowanie eksmisji, akcje Razem, ale nie wiem, czy to można nazwać czymś, co szeroko idzie w lud i wzbudzi falę lewicowych nawróceń. Ja już sam nie wiem, co jest w Polsce najbardziej reprezentacyjną lewicą – czy ci radykałowie z netu, czy kilku razemowców w Sejmie, którzy w sumie robią dobrą robotę, próbując skręcić ten rzeczpospolity mechanizm na lewo choć trochę, czy SLD, która jest czymś w rodzaju bardziej miękkiej wersji ukraińskiej Partii Regionów, czyli ludźmi z korzeniami w PRL, ale bez tego etosu, a za to z aferami i etapem de facto mocno liberalnym swego czasu.
(...)
polska lewica jest elitarystyczna. Jej elita to artyści i intelektualiści, a oni nawet jeśli nie gardzą plebejskimi gustami, to jeśli je znają, to w ramach zbierania materiału do pracy doktorskiej, w której będzie się nad nią nachylała i analizowała. Dobrym przykładem takiego zachowania lewicy jest sprawa z Kazikiem. Wszyscy ci lewicowi publicyści pisali, że faktycznie Trójka coś spieprzyła, ale z drugiej trzeba koniecznie podkreślić, że Kazika nie lubimy, bo to jednak siara, buc i Woodstock.
(...)
A jak młoda polska lewica jest na imprezie z takimi, to od razu tworzy bańkę wewnątrz siebie i gada tylko ze sobą. I nie ma się co dziwić, bo ona naprawdę jest inna od reszty, ma inne kody, o wielu rzeczach, które dla zwykłych ludzi nadal stanowią temat do rozmów przy piwie, ma już najczęściej zdanie wyrobione w milionach netowych kłótni i wykute w lewicowym granicie, i niespecjalnie chce się im wracać do poziomu, na którym muszą tłumaczyć rzeczy dla nich oczywiste. Poza tym lewica jest inkwizytorska, ciągle się czepia i wszystkich poucza, jest depresyjnie apokaliptyczna, bo jeśli nie ociosamy się do gołej skóry, to wszyscy umrzemy, toksyczna wewnątrz, a na zewnątrz emanuje ciągłym pouczaniem
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Chodziło o jakikolwiek pretekst do "kreatywnego" ustawiania granic okręgów wyborczych. Ktoś dysponujący bazami danych osobowych zawierającymi preferencje i sympatie polityczne obywateli (a są firmy potrafiące to ustalić na podstawie dostępnych źródeł, głównie aktywności w internecie, media społecznościowe, zakupy itd) może tak wytyczyć granice by zoptymalizować swój wynik wyborczy, czyli zapewnić sobie przewagę w większości okręgów.
Manipulacje z granicami okręgów były tematem ostrych sporów m.in. w USA.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Tak się dziwię, że przed tymi wyborami nikt jeszcze nie wpadł, by do programu wyborczego wpisać 500+ za psa. I za kota. No może za kota 300+, gnojki są mniejsze i tańsze w eksploatacji. Sukces wyborczy gwarantowany, mamy w Polsce 7,6 mln psów i 6,4 mln kotów.
Jakby co, to ja pierwszy proponowałem.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Przydałoby się, jeszcze dać zwierzętom prawa wyborcze. Czy pies albo kot jest gorszy od takiego 70letniego idioty, który myśli, że Jarek daje mu 13 i 14?
Mam trzy psy i dwa koty. Normalnie przekonaliby mnie do głosowania
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
nie wiem co gorsze/lepsze.
Bo z drugiej strony - jak się kłócą między sobą, to niektórych rzeczy nie są w stanie przegłosować. A czasami po prostu nie mają czasu na nic innego, bo tylko się gryzą między sobą.
Jakby PiS rządził sam, to maszynka do głosowania wejdzie na pełnych obrotach i nic im nie będzie przeszkadzać.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
PiS bez Ziobry zawsze będzie lepszy niż PiS z Ziobrą. Nic z Ziobrą nie może być lepsze.
+pięset
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie pasuje mi ten zlepek słów "lepszy PiS". Czy syfilis jest lepszy z chlamydia czy bez?
+10
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Kuźba, co w dzisiejszych czasach młode kobiety przyciąga do najbardziej patriarchalistycznej partii? Masochizm?
Zgaduję że antyukaińskość jako że teraz większość uchodźców to kobiety to ich zwiększony odsetek wpływa na konkurencję. Stereotypowo taka młoda Ukrainka prędzej może się wpisać w model matki-polki.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum