FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
KS 
KS


Posty: 2532
Wysłany: 2022-12-04, 11:53   

Peryferal. Zakończenie sezonu potwierdza moje podejrzenie, że twórcy potraktowali powieść jako materiał wyjściowy i będą chcieli w tym uniwersum snuć własne historie. Zdecydowanie zbyt wiele starań i kosztów włożono w zajebiście zrealizowany pierwszy sezon, by skończyć całą historię w drugim – a materiału książkowego na więcej nie wystarczyłoby. Zresztą i tak traktowany jest pretekstowo.

Serial z jednej strony mocno upraszcza powieściową rzeczywistość, a z drugiej dokłada postaci i wątki, które czynią go bardziej widowiskowym i dynamicznym, np. w każdym odcinku muszą być napierdalanki kung fu, których w książce w ogóle nie ma.

U Gibsona redneckowość bohaterów jest ich siłą, wchodząc do świata przyszłości zmieniają powłoki cielesne, ale pozostają sobą, na ekranie mam wrażenie że Flynne i Conner nabierają manier z wyższych półek i zachowują się jak krzyżówka Bonda z Neo. Trochę mi tego klimatu powieści tu brakuje. Rozumiem jednak, że przełożenie 1:1 było niemożliwe, przecietny widz pogubiłby się, więc trzeba było przerobić mu krwisty stek na hamburgera.

Mimo tych zastrzeżeń serial w swojej kategorii jest wydarzeniem roku. Piękna plastycznie wizja, perfekcyjna w każdym detalu realizacja i świetna gra aktorów są jego siłą. Chloe Moretz „uniosła” ciężar roli będącej lokomotywą serialu i prawdopodobnie zmieni swój status z „zapowiadającej się” na „pierwszoligową”. Wręcz znakomity jest J.J. Feild jako Lev, a niewiele mu ustępują T’Nia Miller (znana z Fundacji i Years and Years) i Eli Goree, dla mnie zupełnie nowa twarz.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7104
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2022-12-04, 14:55   

Oglądam Stamtąd, wiem że nic się nie wyjaśnia w 1 sezonie a może nawet to będzie drugi lost ale to jest całkiem fajne //utrivv
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-12-04, 15:16   

KS napisał/a:

Mimo tych zastrzeżeń serial w swojej kategorii jest wydarzeniem roku. Piękna plastycznie wizja, perfekcyjna w każdym detalu realizacja i świetna gra aktorów są jego siłą. Chloe Moretz „uniosła” ciężar roli będącej lokomotywą serialu i prawdopodobnie zmieni swój status z „zapowiadającej się” na „pierwszoligową”. Wręcz znakomity jest J.J. Feild jako Lev, a niewiele mu ustępują T’Nia Miller (znana z Fundacji i Years and Years) i Eli Goree, dla mnie zupełnie nowa twarz.


Ciekawe jak ten serial (Peryferal) się ogląda. Bo z jednej strony ma fabułę i konstrukcję świata podawaną trochę wbrew współczesnym trendom. I ma zgodne z moim postrzeganiem sf, nietłumaczenie wprost wielu elementów świata wykreowanego, trzeba go odkrywać, znajdować w niedopowiedzeniach, układać sobie powoli. A jednocześnie te "uatrakcyjnienie", walki, akcja, trochę humoru, to miód na serce przeciętnych serialomaniaków. Do tych twoich opisów serialu dołożyłbym świetnie zastosowanie filtrów przy zdjęciach. Ta zabawa kolorystyką, świetnie też wygląda to w czołówce.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Trojan 


Posty: 11249
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-12-04, 23:14   

Tokyo Vice - Doskonała robota Micheala Manna (Heat, Mohikanin)
Młody amerykański dziennikarz dostaje pracę w Tokijskiej gazecie. Jako pierwszy gajdzin w ogóle. Zaczyna od kronik policyjnych - tyle tytułem wstępu. Oparte na wspomnieniach autentycznej postaci.
Tokijskie uliczki, Yakuza, dziwne układ społeczne, euro-Gejsze, wszystko w sosie lat '90 (II połowa). Świetnie się na to patrzy.
8/10 po 5 odcinkach.

Ansel Elgort(Baby Driver) + Ken Watanabe
 
 
Rec

Posty: 219
Wysłany: 2022-12-04, 23:55   

Jestem po pierwszym odcinku "Minuty ciszy" i to najlepsze co z polskiego serialu widziałem od dawna. Sceneria, czyli polskie bagienko, całkiem "smarzowska", emocji masa. Czas spać, ale nie mogę się doczekać aż jutro wieczorem odpalę drugi odcinek.
 
 
Rashmika 


Posty: 1023
Wysłany: 2022-12-05, 14:25   

Biały Lotos jest złotem wśród obyczajówek, nie mogę darować HBO, że dawkują to raz na tydzień.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Whoresbane


Posty: 1016
Wysłany: 2022-12-05, 21:15   

Ostro narzekam na to co Disney robi z Gwiezdnymi Wojnami (Mandalorian jest wyjątkiem) a i z samego uniwersum uwielbiam tylko Starą Republikę. Nie podobał mi się Rogue One, nie przemawiają do mnie rebelianci ani walki z Imperium bo kocham starcia Sithów z Jedi, mroczne sekrety, holokrony.
Obejrzałem pierwszy sezon Andora i jestem w kropce bo bardzo mi się podobało. Dwa pierwsze odcinki słabe, aż chciałem przerwać oglądanie ale namówiono mnie by spróbować trzeciego i wsiąkłem
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-12-06, 01:06   

Whoresbane, dorastasz po prostu. W końcu ;)
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2022-12-06, 06:45   

Rashmika napisał/a:
Biały Lotos jest złotem wśród obyczajówek, nie mogę darować HBO, że dawkują to raz na tydzień.

Drugi sezon, choć operuje trochę ogranymi kliszami wydaje mi się lepszy od pierwszego.

"Będzie bolało" (This is going to hurt") - siedmioodcinkowy miniserial na podstawie książki Adama Kaya, do którego scenariusz napisał Adam Kay, a głównego bohatera, Adama, zagrał znakomicie (jak zawsze) Ben Whishaw. Opowiada o młodym lekarzu na położnictwie. Realizm działania brytyjskiej służby zdrowia od czasu do czasu jest łagodzony czarnym humorem. Nie ma tu lukrowania rzeczywistości. Ta pokazana na ekranie naprawdę boli. A mimo wszystko serial pokazuje także, że w razie potrzeby - liczy się tylko państwowa służba zdrowia. Przydałby się taki serial w Polsce, choć oglądając go można przyjąć, że jeśli chodzi o problemy państwowej służby zdrowia, wypalenie przepracowanych lekarzy, to serial uniwersalny. Żadnych łatwych rozwiązań ani wytrychów fabularnych. A ogląda się te siedem odcinków tak, że po jednym masz ochotę na następny, mimo że optymizmem z niego nie wieje. Mocno polecam. Dostępny był w Canal+ i okolicach. https://www.youtube.com/watch?v=uT2yGnnCA1k
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2022-12-06, 08:30   

Romulus napisał/a:
"Będzie bolało" (This is going to hurt") - siedmioodcinkowy miniserial na podstawie książki Adama Kaya, do którego scenariusz napisał Adam Kay, a głównego bohatera, Adama, zagrał znakomicie (jak zawsze) Ben Whishaw.


Miałem w ręku książkę i żona przeczytała mi kilka fragmentów. W końcu się nie zdecydowałem, bo miałem na tapecie co innego, i książkę oddałem bratowej. Jak trafię na serial i mi wejdzie, to pewnie pożyczę jeszcze raz.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Whoresbane


Posty: 1016
Wysłany: 2022-12-06, 11:05   

Tomasz napisał/a:
Whoresbane, dorastasz po prostu. W końcu ;)


Nie dorastam tylko po prostu świetny scenariusz. Jakby go przenieśli do innego uniwersum byłoby tak samo. Gwiezdnych wojen za wiele tam nie ma
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-12-06, 19:18   

Whoresbane napisał/a:
Gwiezdnych wojen za wiele tam nie ma

Mnóstwo tam jest. Ale mi się nie chce tłumaczyć. To że nie mignął miecz świetlny, a Skywalker nie wylazł z szafy to nie znaczy, że tam nie ma gwiezdnych wojen.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Bibi King

Posty: 1591
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2022-12-08, 10:53   

Whoresbane napisał/a:
Ostro narzekam na to co Disney robi z Gwiezdnymi Wojnami (Mandalorian jest wyjątkiem)

Oglądam teraz Obi-Wana. Zjada Mandaloriana na śniadanie: ciekawsza fabuła, dużo lepsze aktorstwo, mała Leia lepsza od Baby Yody. Trochę brakuje mu rozmachu, przestrzeni kinowych produkcji; widać taniość np. miejskich plenerów, ale to detal. Po Mandalorianie (heroicznie zniosłem cały sezon, na drugi brakło mi samozaparcia/czasu/chęci) miałem porzucić wszelkie nadzieje serialowe w uniwersum SW, a tymczasem może jednak dam szansę Andorowi... Chociaż nie jestem fanem "Rogue One", który nie spełnił pokładanych w nim przeze mnie nadziei. Może za dużo chciałem.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-12-08, 12:11   

Bibi piłeś za dużo przed oglądaniem. Obi-Wan to największa słabizna serialowa SW.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-12-08, 12:16   

Tomasz napisał/a:
Bibi piłeś za dużo przed oglądaniem.


Albo za mało. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Bibi King

Posty: 1591
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2022-12-08, 12:16   

Nie żartuj. Jeśli masz więcej niż 10 lat, to Mandaloriana nie da się oglądać. Drewno to mało powiedziane. Natomiast Obi-Wan jeszcze może się zepsuć, zaliczyłem dopiero trzy odcinki, ale i tak będzie lepszy.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15573
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-12-08, 12:21   

Bibi King napisał/a:
Nie żartuj. Jeśli masz więcej niż 10 lat, to Mandaloriana nie da się oglądać. Drewno to mało powiedziane.


Ten serial "wystrzelał się" z tego co miał najlepsze w dwóch pierwszych odcinkach.
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2022-12-08, 12:28   

Bibi King napisał/a:
Jeśli masz więcej niż 10 lat, to Mandaloriana nie da się oglądać.


Mam mniej niż 10 lat? //panda
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Bibi King

Posty: 1591
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2022-12-08, 12:29   

Stary Ork napisał/a:
Mam mniej niż 10 lat?

Sporo osiągnąłeś, jak na tak młody wiek. Gratulacje.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2022-12-08, 12:30   

A to nie jest moje ostatnie słowo.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-12-08, 13:15   

Bibi King napisał/a:
Nie żartuj. Jeśli masz więcej niż 10 lat, to Mandaloriana nie da się oglądać.

Wreszcie chociaż raz poczułem się młody. I to jak młody.

Cytat:
Natomiast Obi-Wan jeszcze może się zepsuć, zaliczyłem dopiero trzy odcinki, ale i tak będzie lepszy.

Jak się ma minimum dobrego smaku i nie jest się zakręconym, że hurra Obi-Wan, to od początku to obraża inteligencję.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Bibi King

Posty: 1591
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2022-12-08, 13:31   

Może jestem zakręcony "hurra Obi-Wan", ale ktoś, komu podobał się Mandalorian, naprawdę powinien wstrzymać się ze słowami o braku gustu i obrażaniu inteligencji :-P
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2022-12-08, 13:32   

To jest ten moment, że można napisać OK BOOMER, czy jeszcze się wstrzymujemy? //mysli
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2022-12-08, 14:27   

Bibi King napisał/a:
Może jestem zakręcony "hurra Obi-Wan", ale ktoś, komu podobał się Mandalorian, naprawdę powinien wstrzymać się ze słowami o braku gustu i obrażaniu inteligencji


Chętnie się nie wstrzymam.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23082
Wysłany: 2022-12-08, 16:51   

"Devil's Hour" - Amazon. Sześć odcinków. Ciekawa historia, ale do końca i przejrzyście wytłumaczona dopiero w ostatnim odcinku. :) Mamy tajemniczego zabójcę, matkę wychowującą dziwnego syna i mającą jakieś "przebłyski" oraz budzącą się codziennie o godzinie diabła; policjanta, który próbuje rozwiązać sprawę. Myślałem, że zakończenie będzie bardziej dosłowne, ale z drugiej strony jest przecież oczywiste. Zaczyna się jak dziwny kryminał z trochę pokręconą fabułą, a kończy się nie jak kryminał z trochę pokręconą fabułą. :) https://www.youtube.com/watch?v=QS1tojGz93U
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1854
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2022-12-10, 22:57   

Nie wiem czy podobał mi się Peryferal.
Na pewno nie ma w nim nic z ducha powieści Gibsona. Sam punkt wyjścia to za mało. Nie jest to zły serial, ale najlepsze momenty miał właśnie wtedy, gdy był wierny książce.
Nie czekam z niecierpliwością na drugi sezon, ale zapewne obejrzę.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2022-12-11, 12:42   

Obejrzałam pierwszy sezon Wednesday, na kanale na N. Kapitalny. Pani Ortega, odtwarzająca Wednesday Adams, jest w tej roli rewelacyjna. Chciałabym, aby w oczekiwaniu na drugi sezon, któraś stacja przypomniała serial o rodzinie Adamsów, ten z lat 60.

Obejrzałam również pierwszy sezon Sagi Winx. Pretensjonalny, płytki, infantylny, ze zwrotami akcji prosto z d..y, no po prostu koszmar jakiś.

Niby oba seriale do tej samej grupy widzów, ale różnica między nimi jest kolosalna. Pierwszy jest dla inteligentnego widza, a drugi to popłuczyny po popłuczynach.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
KS 
KS


Posty: 2532
Wysłany: 2022-12-14, 11:28   

Biały Lotos 2 postanowiłem zostawić na święta. To w sumie takie kino familijne, nada się dla 3pokoleniowej rodziny.
Za namową syna wróciłem do 1899, choć miałem tego nie robić. Faktycznie w następnych odcinkach wyjaśnia się wiele z rzeczy, które początkowo wyglądają na błędy czy idiotyzmy. Dark to nie jest, ale jakoś dało się obejrzeć. Koniec zapowiada kontynuacje co było zresztą do przewidzenia, dziś mało kto zamyka sprawę w jednym sezonie.
Napocząłem też Boys 3. Trochę opera mydlana się z tego robi i te tanie chwyty w stylu: a teraz chłopczyk zje swoją ukochaną ośmiornicę. Karl Urban trzyma mnie jednak przy ekranie.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4623
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-12-14, 11:53   

KS napisał/a:
Trochę opera mydlana się z tego robi i te tanie chwyty w stylu: a teraz chłopczyk zje swoją ukochaną ośmiornicę.

Ale przyznaj, że scena jedzenia ośmiornicy jednak działała, był ubaw.

A ja obejrzałem "Pine Gap". Na Netfliksie znalazłem, jeden sezon, zakładam że następne nie powstały, bo pierwszy bodajże z 2018 roku. Szkoda, bo bardzo fajnie się to oglądało. Szpiegowsko-obyczajowa wprawka australijska w centrum satelitarnym gdzieś na australijskim zadupiu, w którym sojusznicy, czuli Australijczycy i Amerykanie prowadzą obserwacje satelitarne Azji, głównie oczywiście mórz, na których zderzają się interesy USA i Chin. Fajna, inna perspektywa australijska na rolę dzielnych gwiaździstosztandarowców, którzy nie chcą oddać władzy nad światem. Nie jest to pierwsza liga, ale widać, że bez angażowania wielkiej kasy można stworzyć wciągającą fabułę z elementami szpiegowskimi. Raptem sześć odcinków, do szybkiego łyknięcia. A jak tak krótkie to różne uproszczenia, stereotypowe postacie, czy naiwności nie zdążą poprzeszkadzać. A jako ciekawostka, w jednej z pobocznych ról aktorka grająca młodszą wersję głównej smoczej królewny z HoD.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
KS 
KS


Posty: 2532
Wysłany: 2022-12-14, 12:12   

Tomasz napisał/a:
Nie jest to pierwsza liga, ale widać, że bez angażowania wielkiej kasy można stworzyć wciągającą fabułę z elementami szpiegowskimi.

Kangury potrafią robić całkiem niezłe seriale. Oprócz Pine Gap, podobało mi się Secret City, a już na pewno z czystym sumieniem mogę polecić Rake.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 13