No, na razie Stuhr ma mieć zarzut prowadzenia po pijaku, a nie spowodowania wypadku. Czyżby motocyklista histeryzował? Bo nic wielkiego najwyraźniej mu się nie stało, skoro wypadek został podany w wątpliwość.
No, na razie Stuhr ma mieć zarzut prowadzenia po pijaku, a nie spowodowania wypadku. Czyżby motocyklista histeryzował? Bo nic wielkiego najwyraźniej mu się nie stało, skoro wypadek został podany w wątpliwość.
Jeśli nie było wypadku, to była kolizja, a zatem wykroczenie, więc Stuhr za wykroczenie odpowie przed sądem w postępowaniu wykroczeniowym, a za wypadek w karnym.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ale po ewentualnym wyroku, czy już dopuszczasz samosądy?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
No ok zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja bo poszkodowany nie ucierpiał. Ale uciekać uciekał chyba że kwestionujesz wszystkie cytaty w których się wypowiadał motocyklista (nie rowerzysta).
I tak sędziowie wydrukują taki wyrok coby Jerzemu S krzywda się nie stała.
Edit: Jest nagranie, ogólnie z opisów myślałem że go S. tak stuknął lajtowo że może i faktycznie nie zauważył. Jednak nagranie weryfikuje to i jest niemożliwe żeby tak w kogoś uderzyć i nie ogarnąć tego.
Motocyklista cisnął 180 km/h, prokuratura nie zdołała do dziś sformułować aktu oskarżenia (śledztwo w sprawie, a nie przeciwko), a Gersdorf nie siedziała za kółkiem, prowadził jej mąż. Morderczyni jedna, c'nie.
Tak myślałem. "Sędzina zabiła", ale - pomijając okoliczności zdarzenia, których na razie nie umieją ustalić - już manipulujesz faktami. Ona nawet nie prowadziła. Szkoda z tobą gadać, naprawdę.
oczywiście, że było wymuszenie - motocyklista próbował wymusić sobie drogę, bo on musi pozapierdalać i jest królem szos, wszyscy muszą mu ustępować. Tylko zapomniał, że fizyka ma w dupie takie próby wymuszenia i nie ma zamiaru ustępować ...
Ale pewnie Zerro postawiłby takiej fizyce akt oskarżenia ...
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Nawet 180 na godzinę to nie jest jakaś astronomiczna nadświetlna prędkość, tamten kawałek drogi jest długą prostą, kolejność zdarzeń wynika wprost z sytuacji: ciężarówka nadjeżdża swoim pasem dojazdowym; osobówka odbija na lewo, (możliwe, że się kierowca wystraszył), zajeżdża drogę. Najgorsze jest tu nie udzielenie pomocy i udawanie, że niczego się nie widziało i nie słyszało...
Nawet 180 na godzinę to nie jest jakaś astronomiczna nadświetlna prędkość, tamten kawałek drogi jest długą prostą, kolejność zdarzeń wynika wprost z sytuacji: ciężarówka nadjeżdża swoim pasem dojazdowym; osobówka odbija na lewo, (możliwe, że się kierowca wystraszył), zajeżdża drogę. Najgorsze jest tu nie udzielenie pomocy i udawanie, że niczego się nie widziało i nie słyszało...
Typowa narracja z Nowogrodzkiej: 20% faktów, 80% domniemań albo wręcz fikcji. Byle dojebać.
Nawet 180 na godzinę to nie jest jakaś astronomiczna nadświetlna prędkość, tamten kawałek drogi jest długą prostą, kolejność zdarzeń wynika wprost z sytuacji: ciężarówka nadjeżdża swoim pasem dojazdowym; osobówka odbija na lewo, (możliwe, że się kierowca wystraszył), zajeżdża drogę. Najgorsze jest tu nie udzielenie pomocy i udawanie, że niczego się nie widziało i nie słyszało...
180km/h jest prędkością na polskich drogach niedozwoloną. Za taką jazdę, nawet bez spowodowania wypadku - tracisz prawko, od ręki i bez dyskusji.
Przy takiej prędkości, może zdarzyć się sytuacja w której kierowca z przodu patrzy w lusterko, nic za sobą nie widzi, więc zmienia pas ... a w tym czasie pojazd jadący za szybko już do niego dojeżdża. Zwłaszcza taka sytuacja może dotyczyć jadącego zbyt szybko motocyklisty, bo jakby nie patrzeć - mniej rzuca się w oczy w lusterku.
Przy takiej prędkości IMHO wina jest po stronie motocyklisty bezdyskusyjnie. To on jedzie z tyłu, więc widzi co się przed nim dzieje, w tym widzi drogę dojazdową z boku, to on jedzie z niedozwoloną prędkością. To on powinien dostosować się do warunków i drogi.
Wina kierowcy samochodu, może polegać tylko na ewentualnym nieudzieleniu pomocy.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
A, to chodzi o Gersdorfową, która - przypominam - była tylko świadkim wypaku. A, jak na razie, zarzuty, że to ona lub jej partner spowodowali wypadek są wyciągnięte Z DUPY. Ale wiadomo, osoba ze swiecznika, to znaczy, że na pewno była winna. Yebać fakty. Serio, wred, powinieneś się zgłosić ze swoją wiedzą do prokuratury bo oni od miesięcy nie potrafią tych sędziów capnąć za cokolwiek w związku z tą sprawą. Może jakąś fuchę w spółce Skarbu Państwa dostaniesz.
A wracając do Stuhra, to przyznam że nie śledziłem jego aktywności medialnej. A że jej nie znam, to się wypowiem.
Jerzy Stuhr mógłby jutro zabić człowieka. To nie zmieni tego, że nadal będzie wybitnym polskim aktorem i legendą polskiego kina. Krystyna Janda od lat pisze głupoty w Internecie, ale nadal jest wybitną aktorką i legendą polskiego kina. Beata Kozidrak jechała po pijaku - Bajm się nie rozwiązał, chyba gra a ona śpiewa nadal i nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić. Chyba że czegoś nie wiem.
Ale strzelajmy z większej armaty. Martin Luther King - ikona walki o prawa obywatelskie w USA. Pastor. Dla wielu autorytet moralny. Prywatnie - zdradzał swoją żonę na prawo i lewo, kajał się za to publicznie i znowu zdradzał, na pewno zmajstrował jedno nieślubne dziecko. Czy należy w związku z tym unieważnić całą jego działalność na rzecz walki o prawa obywatelskie?
Harvey Weinstein - molestator, seksualny predator, bydlę. Ale i ceniony producent filmowy, który zrobił wiele dobrego dla kina niezależnego.
Kevin Spacey - kawał chuja prywatnie, jak można wnosić z doniesień medialnych. Ale także znakomity aktor, twórca kilku ikonicznych postaci filmowych. Magnetyzuje swoją grą na ekranie.
I tak dalej.
To co, kancelujemy też Stuhra bo mu się noga poślizgnęła?
Nie wiem, co on tam wygadywał medialnie o życiu, wolności, PiSie i czymkolwiek innym. Wiem na pewno, że po tym zdarzeniu na pewno nie będzie autorytetem jeśli chodzi o trzeźwość i jazdę samochodem. Ale czy na pewno? Do winy się przyznaje od początku, zapewne dobrowolnie podda się karze, w najgorszym razie proces zakończy się szybko. Karę odbędzie. I jeszcze może na tym społecznie, wizerunkowo wygrać - na przykład weźmie udział w jakiejś kampanii społecznej na temat szkodliwości alkoholu i bezpieczeństwa na drogach. Będzie w tym wiarygodny jako skruszony sprawca przestępstwa. Bardziej wiarygodny niż inna Gadająca Głowa.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tak na marginesie jakim pojebem trzeba być, że na drodze, a nie na jakimś torze, zapieprzać na motorze 180 wiedząc że cokolwiek się stanie to nijak jakichkolwiek szans na nieodniesienie obrażeń się nie ma. Jak się takie rzeczy czyta to potem zaczyna się człowiek zastanawiać czy zakup motocykla powinien się wiązać z obligatoryjnym badaniem tygodniowym w zakładzie zamkniętym pod kątem wysoko rozwiniętych myśli samobójczych.
wred napisał/a:
Nawet 180 na godzinę to nie jest jakaś astronomiczna nadświetlna prędkość, tamten kawałek drogi jest długą prostą, kolejność zdarzeń wynika wprost z sytuacji:
Z takim podejściem do tematu, to spanie narąbanym na środku autostrady też nie jest jakoś strasznie niewyobrażalną sytuacją i kierowcy powinni ją przewidywać i w razie przejechania śpiącego być surowo karani. Rozstrzelanie czy powieszenie?
Wiesz, że należy zbadać związek przyczynowo-skutkowy osiąganej prędkości i odpowiedzieć na pytanie co by było gdyby jechał z przepisową prędkością?
I co ma piernik do wiatraka, jak sędzia/mąż sędziny był świadkiem a nie sprawcą? Ale już sędzia-morderca?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum