W Irlandii władze już się przyglądają zwolnieniom, a tymczasem Musk wywalił prawie wszystkich z biura Twittera w Brukseli, tego samego, którego głównym zadaniem było monitorowanie proponowanych zmian w unijnych regulacjach rynku telekomunikacyjnego i prowadzenie lobbyingu. Nie żebym miał coś przeciwko wypieprzaniu lobbystów z roboty w sumie, ale to tylko potwierdza, jak bardzo Musk się odkleił.
Elonik i obrona wolności słowa. Biorąc pod uwagę, że szybko zaczął od banów wobec tych, którzy go wyśmiewali i trollowali to rzeczywiście fchuj wolność słowa.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Są ludzie predysponowani do klękania w hołdzie przed każdym łżesamcem alfa, którego dostrzegą na horyzoncie, czy będzie to Musk, Trump, Putin czy kto tam jest aktualnie en vogue. Inna sprawa, że jak się wgryzam w ten Muskowy shitshow, tym więcej analogii (powiedzmy, osobowościowych) do Trumpa wypływa na wierzch. Chociaż kariera Muska zaczyna ostatnio przypominać trajektorią kurs, którym porusza się Kanye
Najwyraźniej Musk kompletnie nie rozumie, jakim biznesem jest Twitter i jak bardzo toksycznym aktywem sam jest dla własnej spółki. Praktycznie wszystkie agencje reklamowe doradzają ostatnio klientom wstrzymanie się z wydatkami - Twitter jest dużo mniej ważny dla reklamodawców niż reklamodawcy dla Twittera, a korporacjom niespecjalnie zależy, żeby ich reklamy wyświetlały się w towarzystwie neonazistowskiego contentu albo przykładów rażącego łamania praw autorskich . Kobieca intuicja i instynkt pająka podpowiadają mi, że jeśli ktoś dorosły szybko nie nałoży Muskowi kagańca (albo kompletnego gimp suita ) i nie przejmie sterów, to Twitter skończy gdzieś na poziomie /pol/. Enyuej, Musk zerwał się z uwięzi, nazwał Trenta Reznora beksą, a mi już zaczyna brakować popcornu. Ze wszystkich spraw świata, które mam głęboko w dupie, ta jest najzabawniejsza
Romulus napisał/a:
Elonik i obrona wolności słowa.
Noaleprzesz wiadomo, o wolność czyjego słowa tu chodzi, nie?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Osobiście to się dziwię po kiego mu był ten twitter tzn wiem że lubił go spamować i się tam uzewnętrzniać, ale po co kupować krowę w tym celu to nie mam pojęcia. Przecież ten SpaceX i Tesla to i tak są bardzo absorbujące i uwagę i kapitał przedsięwzięcia, a tu wykładać kasę na coś co nie przynosi zysku i jest do tego centrum politycznego shitstormu.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
wykładać kasę na coś co nie przynosi zysku i jest do tego centrum politycznego shitstormu
Obstawiam, że to od początku był projekt polityczny, a nie biznesowy. Tyle, że bez strony biznesowej - na co się zanosi - Musk na stronie politycznej też się wyjebie.
EDIT: Poza tym Musk (jak Trump, Putin i paru innych) to jest człowiek głęboko przekonany o własnej nieomylności, w dodatku otacza się potakiwaczami, więc nie ma mu kto powiedzieć "Elon, słaba koncepcja". A jeśli ktoś mówi, Musk to ignoruje. Tesla czy SpaceX były od początku skonfigurowane tak, żeby co durniejsze pomysły szefa nie robiły szkód (czytałem, że w obu spółkach jest szeroko rozwinięty program damage control obliczony wyłącznie na trzymanie Muska w cuglach, w Twitterze tego nie ma, i Elon może brykać ). A że media to jest branża, o której Musk nie ma najbledszego pojęcia, to zachowuje się jak małpa z wiązką granatów - zwłaszcza, że praktycznie zaczął od wypterodaktylenia wszystkich, którzy mogli mu się postawić.
tl;dr Stać mnie i nikt mnie nie powstrzyma
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
To teraz sobie wyobraź Elona kierującego kolonizacją Marsa
Nie ma dla pana miejsca na tym statku kolonizacyjnym, ma pan 5 minut na opuszczenie pokładu
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
nie zdziwię się też jeśli będzie to legendarna wtopa biznesowa, o której przez najbliższy wiek wszyscy będą wspominali "jak ktoś nieumny będzie się brał za media"
Jest to pewien motyw którego nie potrafię przeskoczyć.
Naa, to wyłącznie kwestia skali. Oni sobie kupują Twittery, kluby Premiership, rządy republik bananowych i amerykańskich senatorów, a my Abercrombiego w twardej, dwa duże kebaby na cienkim albo wycieczkę do Czeladzi. Niczym się nie różnimy
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Bardziej na zasadzie że ze skalą jednak zmienia się punkt widzenia. Dla przykładu gdyby mnie teraz było stać na rollls royce'a to i tak bym nie kupił bo mój horyzont myślowy zatrzymuje się gdzieś na wysokości np mercedesa G klasy. Więcej bym nie wydał bo mentalnie bym tego nie przeskoczył. A wracając do twittera (tutaj można wstawić dowolny biznes) to też bym go nie kupił dla zabawy, bo jeśli bym rozważał jego zakup to tylko jako biznes który powinien przynosić zysk bądź mieć plan jak tego dokonać. A wydać tyle miliardów i pajacować dostarczając lolcontentu to właśnie to czego nie mogę przeskoczyć.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Bardziej na zasadzie że ze skalą jednak zmienia się punkt widzenia. Dla przykładu gdyby mnie teraz było stać na rollls royce'a to i tak bym nie kupił bo mój horyzont myślowy zatrzymuje się gdzieś na wysokości np mercedesa G klasy. Więcej bym nie wydał bo mentalnie bym tego nie przeskoczył. A wracając do twittera (tutaj można wstawić dowolny biznes) to też bym go nie kupił dla zabawy, bo jeśli bym rozważał jego zakup to tylko jako biznes który powinien przynosić zysk bądź mieć plan jak tego dokonać. A wydać tyle miliardów i pajacować dostarczając lolcontentu to właśnie to czego nie mogę przeskoczyć.
no widzisz,
nie zostaniesz miliarderem zamykając się w ciasnych przestrzeniach G-klasy.
trzeba mieć rozmach.
coś mi dymek pokazał że Elo amnestiuje wszystkie zbanowane/zawieszona konta
zakładam że Elo myślał tak: uzdrowię Tw wypierdalajac wszystkich socjalworkerów, ninja-julki i postawie na twardy skład informatyków którzy założą kagańce na możliwe treści i będziemy mieli "róbta co chceta" w pewnych ramach.
ale ludzie to nie roboty i się zesrało w 15 minut
z mojego pkt widzenia - taki Elo i tak przebija 99% pozostałych miliarderów na+.
Przykładowy Lawrence Stroll - żyd, Kanadyjczyk, miliardy zrobił na ciuchach - Romku, czyli na pracy takich bengalskich dzieci które małymi rączkami szyją nasze koszulki, guziki etc. za 1$ dziennie. (marki: np. Hilfiger) W życiu bym nie wiedział whosthefuck? gdyby nie kupił swojego "tweetra" - czyli zespół F1(Force India) dla syna który lubi się ścigać. Przy okazji kupił Aston Martina. Żeby nie było że Stroll syn to tylko typowy paydriver - akurat on ma smykałkę do tego, ale obawiam się że brak mu tzw. "kultury pracy", bo wiadomo - talent to 1-10% a reszta to ciężka praca, praca i praca.
Decyzje Strolla seniora decydują niemal "o życiu i śmierci" owych mieszkańców IIIświata, decyzje dot. swetera trafily na tłuste kocury które w południe siedzą przy sojowym latte i jeżeli są choć w połowie tak dobrzy jak o sobie myślą to w tydzień znajdą pracę z zarobkami o których ROmku, mógłbyś tylko marzyć.
temu mi kompletnie zwisa to o dzieje się z Tweeterem, nic mnie w tej materii nie zdziwi i w ogóle. Za kawartał tweeter może paść, albo zmienić CEO (o Musk powinien na wczoraj zrobić) i wywindować sie na szczyty finansów.
Wizyta w M1, to nie jest wycieczka do Czeladzi, ogarnij się
Przy czym póki nie zakończą remontów obok Ikei to łatwiej i szybciej przepłynąć przez Pacyfik niż dojechać od nas do M1.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A że media to jest branża, o której Musk nie ma najbledszego pojęcia, to zachowuje się jak małpa z wiązką granatów - zwłaszcza, że praktycznie zaczął od wypterodaktylenia wszystkich, którzy mogli mu się postawić.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Bardziej na zasadzie że ze skalą jednak zmienia się punkt widzenia. Dla przykładu gdyby mnie teraz było stać na rollls royce'a to i tak bym nie kupił bo mój horyzont myślowy zatrzymuje się gdzieś na wysokości np mercedesa G klasy. Więcej bym nie wydał bo mentalnie bym tego nie przeskoczył. A wracając do twittera (tutaj można wstawić dowolny biznes) to też bym go nie kupił dla zabawy, bo jeśli bym rozważał jego zakup to tylko jako biznes który powinien przynosić zysk bądź mieć plan jak tego dokonać. A wydać tyle miliardów i pajacować dostarczając lolcontentu to właśnie to czego nie mogę przeskoczyć.
no widzisz,
nie zostaniesz miliarderem zamykając się w ciasnych przestrzeniach G-klasy.
trzeba mieć rozmach.
coś mi dymek pokazał że Elo amnestiuje wszystkie zbanowane/zawieszona konta
zakładam że Elo myślał tak: uzdrowię Tw wypierdalajac wszystkich socjalworkerów, ninja-julki i postawie na twardy skład informatyków którzy założą kagańce na możliwe treści i będziemy mieli "róbta co chceta" w pewnych ramach.
ale ludzie to nie roboty i się zesrało w 15 minut
z mojego pkt widzenia - taki Elo i tak przebija 99% pozostałych miliarderów na+.
Przykładowy Lawrence Stroll - żyd, Kanadyjczyk, miliardy zrobił na ciuchach - Romku, czyli na pracy takich bengalskich dzieci które małymi rączkami szyją nasze koszulki, guziki etc. za 1$ dziennie. (marki: np. Hilfiger) W życiu bym nie wiedział whosthefuck? gdyby nie kupił swojego "tweetra" - czyli zespół F1(Force India) dla syna który lubi się ścigać. Przy okazji kupił Aston Martina. Żeby nie było że Stroll syn to tylko typowy paydriver - akurat on ma smykałkę do tego, ale obawiam się że brak mu tzw. "kultury pracy", bo wiadomo - talent to 1-10% a reszta to ciężka praca, praca i praca.
Decyzje Strolla seniora decydują niemal "o życiu i śmierci" owych mieszkańców IIIświata, decyzje dot. swetera trafily na tłuste kocury które w południe siedzą przy sojowym latte i jeżeli są choć w połowie tak dobrzy jak o sobie myślą to w tydzień znajdą pracę z zarobkami o których ROmku, mógłbyś tylko marzyć.
temu mi kompletnie zwisa to o dzieje się z Tweeterem, nic mnie w tej materii nie zdziwi i w ogóle. Za kawartał tweeter może paść, albo zmienić CEO (o Musk powinien na wczoraj zrobić) i wywindować sie na szczyty finansów.
Dlaczego wywołujesz moje imię na daremno?
Chcesz mnie przekonać, że są gorsi miliarderzy? No na pewno. Elonik jest wśród nich błaznem i dostawcą lolkontentu.
Czytałem sporo o czasach, "strasznych" czasach, kiedy Ameryka kwitła i rosła w siłę (lata 50-te i 60-te) a miliarderzy byli wtedy opodatkowani tak, że za prezydentury Eisenhowera ci, którzy zarabiali ponad 400 tysięcy dolarów płacili 91% podatek dochodowy.
I Ameryka rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej. Bogatych też nie brakowało (i też mieli władzę i wpływy), a o nierównościach społecznych jakie wówczas mieli według tego kryterium dochodowego można dziś tylko marzyć z zazdrością.
A wracając do Elonika - jasne, że pozdejmował bany prawicowym ekstremistom i rasistom. I pobanował tych po lewej stronie.
Żeby było jasne - mnie to wcale nie przeszkadza. Jestem zwolennikiem tego, żeby Elonik pozostał sobą. A Tłiter to jego prywatna firma i niech rozpuszczony bachor się bawi dalej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Chcesz mnie przekonać, że są gorsi miliarderzy? No na pewno. Elonik jest wśród nich błaznem i dostawcą lolkontentu
Zasadniczo uważam, że każda osoba przekraczająca miliard majątku powinna dostawać bobbleheada z plakietką Gratulacje! Wygrałeś w kapitalizm!, 100% podatku powyżej tej wartości i memento pod postacią modelu gilotyny w skali 1:72.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Zasadniczo uważam, że każda osoba przekraczająca miliard majątku
Zawsze, ale to zawsze w takich wypowiedziach zastanawia mnie, skąd ich autorzy biorą te górne limity - bo ilu wypowiadających się, tyle pomysłów. Każdy inny. I wszystkie z dupy.
Dlaczego?
Dziś miliarderzy są utrzymywani przez resztę świata, bo płacą znikome podatki. Tworzą najwyżej śmieciowe miejsca pracy. Są pasożytami i nie ma bata, aby to ukrócić: najpierw zlikwidować raje podatkowe, a potem dobrać się Dżefom, Markom i reszcie do kieszeni.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum