_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Już zamówiłem i czekam niecierpliwie. John Constantine, ten od Azzarello to moja ulubiona postać, zaraz po Franku Castle. A właśnie skończyłem czytać "Marvel Knights - Punisher" vol. 3 Gartha Ennisa. Chyba ostatni. Mam całą serię Max i teraz Knights. I zastanawiam się, czy da się coś jeszcze z tej postaci wycisnąć, ponad to co zrobił Ennis i skończył Jason Aaron. Ciekawe, czy znajdzie się ktoś, kto jakoś od nowa zdefiniuje tę postać. W trzecim tomie znajduje się kilka fabułek. Najlepsze są na początku: Punisher i Elektra, potem w środku Punisher kontra Daredevil, Spiderman i Wolverine. Wiadomo, kto wygrywa. Na koniec Ennis zapodał fabułę w typowym dla siebie stylu: przegiętą, ale nawet nie w stronę przemocy tylko ogólnie. Po prostu czytasz ją i nie wiedząc wcześniej kto ją napisał zgadujesz od razu, że Ennis. Aczkolwiek ta fabuła najmniej mi się podobała.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Hellblazer" tom 1 Mike'a Careya. W związku z tym, że Carey zaczął pisać "Hellblazera" po genialnym Brianie Azzarello to oczekiwania miałem większe. Carey nie przeskoczył Azzarello, ale jest bardzo dobrze. Widać, że historia będzie miała ciągłość, dzieje się dużo, jest trochę mrocznie a la Gaiman zaś Carey w stosunku do Azzarello jest ostrożniejszy w fabule, nie idzie po bandzie. Być może wcale, a może tylko na razie. Tak czy siak, nie jestem rozczarowany i czekam na ciąg dalszy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Space Opera w najlepszym wydaniu. Jakby równać - to trochę skrzyżowanie SW z Wieczną Wojną, ale znacznie lepsze. Kupę nagród (Eisner,Harvey i Hugo), trochę kontrowersji dla prawaków, pewne nawiązania biblijne
Po 9 tomach które stanowią pierwszą zamkniętą część powieści autorzy zrobili sobie przerwę (miał być rok, wyszły chyba 4) a w zeszłym roku wyszedł 10 tom.
Świetne graficznie, doskonałe postacie, scenariusz pierwsza klasa. Obowiązek dla tego forum
IMO dla kogoś, kto komiksów w zasadzie nie czyta, to może być ładny, a dla kogoś kto przeczytał kilkaset komiksów to będzie przeciętnie narysowany komiks.
Wychodzi u nas ostatnio kolekcja komiksów Toppiego. Są już trzy tomy. Pooglądaj to waść. Graficzne cudeńka.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Sergio Toppi, kiedyś był w serii Plansze Europy. Znakomite ilustracje, natomiast narracja to nie jest w stylu Trzech Muszkieterów, to komiks artystyczny i niektórych może odrzucić.
Graficznie to jest miazga, ale scenariuszowo to jak to w szortach raz lepiej raz gorzej.
Od strony wizualnej mogę polecić jeszcze Caza, Andreas, Herman Huppen, Loisel, LeDroit, Vance, Derib, Cosey,. Z takich mniej znanych albo młodszych to Lauffray, Grenier, Delaby, Alex Alice. Niestety jak to u nas jesteśmy mocno zapóźnieni i niektórych autorów albumów mało na naszym rynku, albo dopiero są w planach. Czasami to co u nas wydali to nie jest najlepsza praca ilustratora.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Dzięki. Coś mnie zaczepiło w tym komiksie, ale chyba mnie puszcza.
Btw, daj jakieś przykłady komiksów, które można by nazwać ładnymi. Ciekawym.
Najpierw jedna kwestia - jeśli ten Jim Hawkins będzie Ci dalej chodził po głowie, to niech długo nie chodzi, bo ten komiks moim zdaniem w pół roku maks się wyprzeda.
Jeśli pytasz o ładne komiksy, to nie do końca jestem pewien o co pytasz, dlatego wolałem podesłać linka do prezentacji. Czy chodzi o realistyczne komiksy, czy chodzi bardziej "ładne" bo ciekawe. Dla mnie obrazki w komiksie mają drugorzędne znaczenie, dlatego np. teraz czytam mangę Monster - nie trawię estetyki mangowej i to druga manga jaką w życiu przeczytałem - i jestem zachwycony jak świetnym thrillerem to jest. Przewracam kartki wstrzymując oddech z niepokoju co się stanie. A dodatkowo autor potrafi zrobić ciekawe, pełnokrwiste postaci, którym potrafi pomachać przed oczami kawałkiem szczęścia, tylko po to by zaraz zgnoić doszczętnie. Nie trawię tej mangowej estetyki, ale jak na razie (tom 3 z 9) komiks rewelacyjny.
Większość z nich mnie nie zachwyciło (scenariuszowo) ani nie zaciekawiło (wizualnie), ale wszystkie nie schodzą poniżej dobrego poziomu.
I odnosząc się do pozostałych postów - bardzo polecam Sagę, Toppiego nie czytałem, bo czekam na komplet, ale z przykładowych stron od strony wizualnej bardzo mi się. Z podanych przez fdv powinieneś sprawdzić Andreasa - najlepiej Rorka. Pozostali też są nieźli, klasycy. Choć niektórzy to już trochę ramotki (Vance, Huppen).
Fidel to obczaj:
https://www.gildia.pl/komiksy/517948-solo-legatus
Autor rysował dla Disneya. Teraz macha postapokalipsę z postaciami zwierzęcymi. Tyle że to trzeci jego album, a pierwszy chyba już nie do dostania.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ja właśnie przebijam się przez "Punisher. Krąg krwi". Czyli początki Franka Castle jako samodzielnego bohatera. Lubię w tych historiach to, że od samego początku (lata 80-te) były dosyć brutalne, choć uproszczone jeśli chodzi o motywacje głównego bohatera. Musiał dopiero zabrać się za niego Garth Ennis, aby nadać mu ciekawej głębi i tragizmu. Niemniej, historie w tym zbiorze są całkiem dobre.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dopiero od drugiego tomu Punishera będą dobre historie. I to jeszcze Punisher, który jest na krucjacie przeciw przestępcom, jest zimny, profesjonalny, ale nie jest obłąkanym szaleńcem, jaki to rys dał mu Ennis. Dzięki czemu te starsze komiksu mają inny klimat.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum