FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
MAG
Autor Wiadomość
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2022-09-30, 18:41   

Ash napisał/a:
Jestem właśnie na 9 tomie Koła Czasu, autor mocno przynudza, nic się nie dzieje ale i tak czytam bo wsiunkłem w ten świat i kolejne tomy kupię.
//zieww
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Odpryskowy
Świr od Sandersona


Posty: 39
Wysłany: 2022-09-30, 18:58   

jezzoRM napisał/a:
Czy jakaś dobra dusza mogłaby przekleić do topiku Sandersona niewielkie zmiany w poprawionym wydaniu Słów Światłości?

Wiem, że kiedyś były podane w tym topiku, ale weź to teraz znajdź... System szukania na forum chyba nie działa, a nie uśmiecha mi się płacić 61 zł za nowy egzemplarz z poprawkami, kiedy mam poprzednie wydanie.


Zapisałem sobie z świętej pamięci forum MAGa:

Cytat:
Zmiany w „Słowach Światłości”

1. Strona 8, linijka 3-19: Zastąpić całe dwa akapity następującymi:

Dawno temu, bo przed dziesięciu laty, poznałem człowieka nazwiskiem Isaác Stewart, który był nie tylko początkującym pisarzem, ale też doskonałym artystą, szczególnie jeśli chodziło o rzeczy w rodzaju map i symboli. Zacząłem z nim współpracować (zaczynając od „Z mgły zrodzonego”), a on w końcu umówił mnie na randkę w ciemno z niejaką Emily Bushman – którą później poślubiłem. Nie muszę więc mówić, że jestem Isaacowi sporo winien. Z każdą kolejną książką, nad którą pracuje, mój dług wdzięczności rośnie, gdy widzę jego wspaniałą osiągnięcia. Tego roku postanowiliśmy uczynić jego udział bardziej oficjalnym i zatrudniłem go jako etatowego ilustratora, jak również do pomocy w pracach administracyjnymi. Jeśli więc go zobaczycie, przywitajcie go w zespole. (I powiedzcie mu, żeby nadal pracował nad swoimi książkami, które są całkiem niezłe).
W Dragonsteel Entertainment zaczyna pracę również Kara Stewart, żona Isaaca, która będzie się zajmować wysyłką. (Tak naprawdę najpierw chciałem zatrudnić Karę, a wtedy Isaac wtrącił się, stwierdzając, że niektóre z tych rzeczy mógłby robić on. Skończyłem, zatrudniając ich oboje, co jest bardzo dogodne). To z nią będziecie się kontaktować, jeśli zdecydujecie się zamówić koszulki, plakaty i inne takie przez moją stronę. A ona jest wspaniała.

[Zmiany polegają na zastąpieniu Isaác – Isaac we wszystkich wystąpieniach poza pierwszym, ale podałam cały akapit]

2. Strona 75, linijka 23
Było: – W drodze do zwycięstwa i w końcu zemsty.
Ma być: – Na zwycięstwie i w końcu zemście.

3. Strona 75, linijka 45
Było: ...z radością przyjmą nowe skupienie na drodze do zwycięstwa i w końcu zemsty.
Ma być: ...z radością przyjmą nowe skupienie na zwycięstwie i w końcu zemście.

4. Strona 88, linijka 22
Było: ...będziemy piąć się w górę.
Ma być: ...będziemy piąć się w górę ku niemu.

5. Strona 121, linijka 36
Było: Ojciec przeniósł Shallan nad ciałem kobiety w bieli.
Ma być: Ojciec przeniósł Shallan nad ciałem kobiety w błękitno-złotej sukni.

6. Strona 265, linijka 42
Było: Był tam Natam – to on pełnił służbę...
Ma być: Był tam Leyten – to on pełnił służbę...

7. Strona 355, linijka 33
Było: PEWNIE TAK MUSI BYĆ, powiedział Ojciec Burz.
Ma być: PEWNIE TAK MUSI BYĆ, powiedział Jeździec Burz.

8. Strona 355, linijka 37
Było: NIE MOGĘ TEGO POWSTRZYMAĆ, powiedział Ojciec Burz.
Ma być: NIE MOGĘ TEGO POWSTRZYMAĆ, powiedział Jeździec Burz.

9. Strona 695, linijka 1
Było: Dwanaście dni.
Ma być: Jedenaście dni.

10. Strona 843
Było: Dalinar zmusił armie do marszu przez kolejny dzień.
Ma być: Dalinar zmusił cztery armie do marszu przez kolejny dzień.

11. Strona 876, linijka 40
Było: Czy odzyskali Odpryski Teleba?
Ma być: Czy odzyskali Pancerz Teleba i królewskie Ostrze, którego używał?

12. Strona 885, linijki 35-36
Było: ...nosił jego Pancerz, a w dłoni trzymał Ostrze Teleba, które udało mu się odzyskać po jego śmierci.
Ma być: ...nosił jego Pancerz, a w dłoni trzymał królewskie Ostrze, które udało mu się odzyskać po śmierci Teleba.

13. Strona 917, linijki 31-38
Było: Ten jednak nie zablokował ciosu, tylko zamknął oczy.
Kaladin wbił Ostrze w pierś skrytobójcy u nasady szyi, przecinając kręgosłup. Spod powiek Shina wypłynął dym, a Ostrze wysunęło się z jego palców. Nie zniknęło.
Łap je! – krzyknęła Syl w jego głowie. Łap je, Kaladinie. Nie zgub go!
Kaladin zanurkował za Ostrzem. Wypuścił trupa Szetha, pozwalając, by spadł tyłem na ścianę burzy. Ciało zniknęło wśród wiatru, deszczu i błyskawic, ciągnąc za sobą słabe Burzowe Światło.
Chwycił Ostrze tuż przed tym, jak pochłonęła je burza. Później Przywiązał się z powrotem w górę i przeleciał wzdłuż ściany burzy...

Ma być: Ten jednak nie zablokował pchnięcia, tylko zamknął oczy i przygotował się na przyjęcie ciosu.
W tej właśnie chwili, z przyczyn, których sam nie umiałby nazwać – może litości? – Kaladin zmienił kierunek ciosu i przebił Ostrzem nadgarstek Szetha. Skóra poszarzała. Miecz, migoczący odbitym blaskiem błyskawic, wyślizgnął się z palców skrytobójcy i zaczął spadać, a jednocześnie zmatowiał.
Sylwetka Shina przestała emanować blaskiem, jego Burzowe Światło zniknęło w jednej chwili, podobnie jak wszystkie Wiązania.
Szeth zaczął spadać.
Łap ten miecz! - krzyknęła Syl w jego głowie. Łap go.
– A skrytobójca?!
Zerwał więź. Bez miecza jest niczym. Nie możemy utracić tego ostrza!
Kaladin zanurkował za Ostrzem, mijając Szetha, który koziołkował w powietrzu jak szmaciana lalka, a podmuchy wiatru popychały go w stronę ściany burzy.
Kaladin gorączkowo Przywiązał się w dół i chwycił Ostrze tuż przed tym, jak zniknęło w ścianie burzy. Skrytobójca minął go i został pochłonięty, a Kaladinowi pozostała dręcząca wizja bezwładnego ciała Szetha pchniętego całą siłą nawałnicy na płaskowyż poniżej.
Unosząc Ostrze skrytobójcy, Kaladin Przywiązał się z powrotem w górę i przeleciał wzdłuż ściany burzy...

14. Strona 917, linijka 44
Było: – Niezła robota – powiedziała. – Może tym razem cię zatrzymam.
Ma być: – Nie zabiłem go – powiedział Kaladin.
– A chciałeś?
– Nie. – Kaladin z zaskoczeniem stwierdził, że była to prawda. – Ale i tak powinienem.
– Masz jego Ostrze – odparła. – Jego samego najpewniej zabrał Ojciec Burz. A jeśli nie... cóż, przestał być niebezpiecznym narzędziem. Muszę powiedzieć, że to była niezła robota. Może tym razem cię zatrzymam.

15. Strona 919, linijki 33-37
Było: – To się powtórzy? – spytał Kaladin. – Tamta druga burza wciąż tam jest?
– Tak. – Syl usiadła mu na ramieniu. – Nowa burza. Nie pochodzi od nas, lecz od niego.
– Czy będzie tak paskudna za każdym przejściem? – spytał Kaladin, rozglądając się po zniszczeniach.

Ma być: Nie znalazł ani śladu trupa Szetha. Co mogło znaczyć, że mężczyzna jakimś sposobem przeżył albo że po prostu burza pogrzebała ciało pod stertą gruzu czy też zaniosła gdzieś daleko i porzuciła w jakiejś zapomnianej rozpadlinie, w której będzie gniło, aż pewnego dnia znajdzie je grupa nieszczęśników zbierających wyposażenie.
Na razie wystarczyła mu wiedza, że Szeth nie przywołał ponownie Ostrza. Albo nie żył, albo – jak powiedziała wcześniej Syl – dziwna broń nie była już z nim związana. Kaladin nie umiał tego ocenić. To Ostrze nie miało klejnotu w głowicy.
Zatrzymał się na szczycie płaskowyżu i rozejrzał dookoła. Później popatrzył na Syl.
– To się powtórzy? – spytał. – Tamta druga burza wciąż tam jest?
– Tak. – Syl usiadła mu na ramieniu. – Nowa burza. Nie pochodzi od nas, lecz od niego.
– Czy będzie tak paskudna za każdym przejściem? – spytał Kaladin, rozglądając się po zniszczeniach.

16. Strona 921, linijki 21-24
Było: – Jest martwy? – spytał Teft.
– Tak.
– Zabiłeś Skrytobójcę w Bieli. – Bisig westchnął. – W takim razie wszystko rzeczywiście się skończyło.

Ma być: – Jest martwy? – spytał Teft.
– Mniej więcej.
– Pokonałeś Skrytobójcę w Bieli. – Bisig westchnął. – W takim razie wszystko rzeczywiście się skończyło.

17. Strona 936, linijki19-20
Było: – Dlaczego nie umarłem? – szepnął. – Ostrze Odprysku mnie przebiło. Spadłem. Dlaczego nie umarłem?
Ma być: – Dlaczego nie umarłem? – szepnął. – Zerwałem więź z Ostrzem Odprysku. Spadłem w burzę bez Wiązań. Dlaczego nie umarłem?

18. Strona 936, linijki 36-37
Było: ..tak i ciebie przywrócił do życia właściwy fabrial. Gdybym poczekał jeszcze kilka sekund, byłoby za późno.
Ma być: ...tak i ciebie przywróciło do życia właściwe Wiązanie Mocy. Gdybym poczekał jeszcze kilka sekund, byłoby za późno. Ale z pewnością o tym wiesz. Dwa z Ostrzy, które znajdują się w posiadaniu twojego ludu, umożliwiają Odrodzenie. Podejrzewam, że widywałeś już niedawno zmarłych przywróconych do życia.

19. Strona 937, linijka 43
Było: – Mój lud ma inne Ostrza Honoru...
Ma być: – Masz rację. Mój lud ma inne Ostrza Honoru...

20. Strona 938, linijka 1
Było: – To nie problem. – Nin popatrzył na niego. – Przyniosłem ci Ostrze Odprysku.
Ma być: – To nie problem. – Nin popatrzył na niego. – Przyniosłem ci zastępcze Ostrze Odprysku.
 
 
Toudi

Posty: 48
Wysłany: 2022-09-30, 19:09   

toto napisał/a:
Pod warunkiem, że ceny energii i innych materiałów potrzebnych do produkcji książek spadną. I pensje. Na dzisiaj wydaje się to nierealne, chyba że będzie wielka smuta, ale wtedy ceny książek będą jedną z ostatnich rzeczy, która będzie nas zajmować. Myślę, że to, niestety, nowa normalność. I to wersja optymistyczna.


A to? :)
 
 
Sędzia

Posty: 491
Wysłany: 2022-09-30, 21:39   

AM napisał/a:

Chciałbym, żeby coś podobnego przydarzyło się z kilkoma autorami :P .


Prośba o wyjaśnienie pewnej kwestii. Na FB w odniesieniu do Sutherland i Butchera pojawiła się informacja, że kolejne tomy muszą poczekać, bo wydawanie serii jest nieopłacalne.

Jak mam rozumieć to stwierdzenie? Czy to znaczy, że te dalsze tomy przestały się sprzedawać i dlatego ich wydawanie jest nieopłacalne? Czy skumulowana sprzedaż wszystkich tomów jest nieopłacalna?

Zarówno Butchera jak i Sutherland miałem komplet do pewnego momentu, a potem przeniosłem się na ebooki i sprzedałem. W obu przypadkach kilka pierwszych tomów (Butcher 6 i Sutherland chyba 4) z dużym przebiciem, i nawet po latach czasem dostaję pytania na Allegro, czy czasem nie są jeszcze dostępne.

Więc jak to jest, że z serii wyprzedają się całkowicie 6 pierwszych tomów, a seria jest niedochodowa? Przecież wydając określony nakład musieliście w tym przypadku zakładać przyzwoity zarobek, to nie UW gdzie mogliście zakładać wyjście na zero. Nawet w przypadku spadku sprzedaży kolejnych tomów, to przecież nie mógł on być tak drastyczny, że np. tom 6 Butchera się wyprzedał, a tom 7 sprzedał tylko w 30% nakładu.

ps. jeśli to nieekonomiczne, to dajcie sobie spokój z wydawaniem Abercrombiego w miękkich okładkach (i kogo tam jeszcze wydajecie w ten sposób). Napiszcie na FB przeprosiny do wszystkich fanów, ew. dajcie im rabat na zakup w księgarni nowszych wydań i szlus. Wszyscy widzą co się dzieje na rynku. Nawet jeśli ktoś będzie czuł się zawiedziony, to zrozumie. Bo to nie ma sensu (chyba, że jakoś się to ekonomicznie spina).
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-10-01, 00:09   

nie ogarniam tego "drive'a" na miętkie/twarde okładki.
wtf
 
 
Odpryskowy
Świr od Sandersona


Posty: 39
Wysłany: 2022-10-01, 02:15   

Dobra, to ja jak zwykle, Sanderson:

Listopadowy Stop Prawa będzie wydaniem jubileuszowym. Czy Cienie Tożsamości też? Pamiętam, że padła tutaj taka informacja.

Elantris, Droga Królów, Stop Prawa, (Cienie Tożsamości?): Jak na razie to będą wydania hybrydowe, jak z Pierwszą Erą Z Mgły Zrodzonego, czyli stare okładki i nowy środek?
W przypadku Elantris, jak rozumiem, nic się nie zmienia względem poprzedniego wydania w twardej oprawie? (W końcu już wtedy zawartość była zaktualizowana)
Droga Królów w twardej? W miękkiej? W obu?

Czy dalej są planowane na przyszły rok nowe okładki Elantris i Rozjemcy oraz całości Z Mgły Zrodzonego? (i Archiwum?)
Czy też te plany zostały odłożone na później, a na razie tylko wydania hybrydowe?
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-01, 11:52   

Odpryskowy napisał/a:
Dobra, to ja jak zwykle, Sanderson:

Listopadowy Stop Prawa będzie wydaniem jubileuszowym. Czy Cienie Tożsamości też? Pamiętam, że padła tutaj taka informacja.

Elantris, Droga Królów, Stop Prawa, (Cienie Tożsamości?): Jak na razie to będą wydania hybrydowe, jak z Pierwszą Erą Z Mgły Zrodzonego, czyli stare okładki i nowy środek?
W przypadku Elantris, jak rozumiem, nic się nie zmienia względem poprzedniego wydania w twardej oprawie? (W końcu już wtedy zawartość była zaktualizowana)
Droga Królów w twardej? W miękkiej? W obu?

Czy dalej są planowane na przyszły rok nowe okładki Elantris i Rozjemcy oraz całości Z Mgły Zrodzonego? (i Archiwum?)
Czy też te plany zostały odłożone na później, a na razie tylko wydania hybrydowe?


Wkrótce przekonamy się, jak będzie ze Stopem i Cieniami. Byłem przekonany, że mamy teksty, ale ich nie ma. Czekamy na odzew.

Prawie cały drugi akapit tak. Droga królów w obu wersjach. W jej miejsce może też wejść dodruk innego Sandersona. Zobaczymy. Ostateczne decyzje będą podejmowane na 2 miesiące przed premierami.

Sprawa nowych okładek musi na razie poczekać.
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-01, 12:03   

Sędzia napisał/a:
AM napisał/a:

Chciałbym, żeby coś podobnego przydarzyło się z kilkoma autorami :P .


Prośba o wyjaśnienie pewnej kwestii. Na FB w odniesieniu do Sutherland i Butchera pojawiła się informacja, że kolejne tomy muszą poczekać, bo wydawanie serii jest nieopłacalne.

Jak mam rozumieć to stwierdzenie? Czy to znaczy, że te dalsze tomy przestały się sprzedawać i dlatego ich wydawanie jest nieopłacalne? Czy skumulowana sprzedaż wszystkich tomów jest nieopłacalna?


Ich wydawanie jest nieopłacalne, z wielu powodów. W przypadku Eriksona do końca serii w przypadku każdego wydania docierał co 3 czytelnik, który zakupił Ogrody Księżyca (to nic niezwykłego, kiedyś Locus opublikował zestawienie sprzedaży Diuny, tylko Herbertowej i... okazało się, że tom pierwszy sprzedał się w większym nakładzie niż pozostałe). Oczywiście, biorąc pod uwagę sprzedaż pierwszego tomu MKP, to ciągle miało sens. Tutaj nie ma od jakiegoś czasu, ale wraz ze zmianami wszystkiego w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, ma go zdecydowanie jeszcze mniej. Zanosi się, ze następny rok będzie zdecydowanie bardziej ekstremalny. Tytuły, na które w normalnych czasach moglibyśmy przymknąć oko, muszą na razie zniknąć. Jak najmniej balastu...
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2022-10-01, 12:10   

Cytat:
kiedyś Locus opublikował zestawienie sprzedaży Diuny, tylko Herbertowej i... okazało się, że tom pierwszy sprzedał się w większym nakładzie niż pozostałe
Co nie powinno dziwić, wszak pozostałe tomy to zasadniczo śmieci.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-01, 12:16   

Fidel-F2 napisał/a:
Cytat:
kiedyś Locus opublikował zestawienie sprzedaży Diuny, tylko Herbertowej i... okazało się, że tom pierwszy sprzedał się w większym nakładzie niż pozostałe
Co nie powinno dziwić, wszak pozostałe tomy to zasadniczo śmieci.


Ale również normalna kolej rzeczy. Serie, nawet najlepsze, tracą czytelników wraz z każdym kolejnym tomem. Z bardzo długimi seriami jest jeszcze gorzej.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-10-01, 13:53   

bez bicia się przyznam, że do B-I Diuny dotarłem raz. W wieku kilkunastu lat - wraz z wydaniem PhantomPressu. Heretyków i Kapitularza nigdy nie przeczytałem.
Problemem w tym przypadku są Dzieci Diuny - ze trzy razy utknąłem na ich wydmach....

Nigdy nie miałem problemu z porzucaniem cyklu gdy zaczynał zamulać - jak o tym pomyślę, to tylko Donaldson ze Skokiem jakoś umknął mojej czytelniczej brzytwie. A tak - Wegener, Grzędowicz, Cook Cza-Ka, Erikson, Kres - imię ich Legion. Długich cyklów (czyli przekraczających 3 tomy to chyba przeczytałem do końca mniej niż mam palców).
Jak się zastanowić - to tylko Abercrombie utrzymał poziom/moją uwagę - przy niebagatelnych 10 tomach.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2022-10-01, 15:56   

AM napisał/a:
Fidel-F2 napisał/a:
Cytat:
kiedyś Locus opublikował zestawienie sprzedaży Diuny, tylko Herbertowej i... okazało się, że tom pierwszy sprzedał się w większym nakładzie niż pozostałe
Co nie powinno dziwić, wszak pozostałe tomy to zasadniczo śmieci.


Ale również normalna kolej rzeczy. Serie, nawet najlepsze, tracą czytelników wraz z każdym kolejnym tomem. Z bardzo długimi seriami jest jeszcze gorzej.
Tru, zwykle nie wychodzę poza trzeci tom. Zdarzają się wyjątki, zwykle wtedy gdy tomy są bardzo luźno powiązane.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2022-10-01, 18:28   

Sędzia napisał/a:
AM napisał/a:

Chciałbym, żeby coś podobnego przydarzyło się z kilkoma autorami :P .


Prośba o wyjaśnienie pewnej kwestii. Na FB w odniesieniu do Sutherland i Butchera pojawiła się informacja, że kolejne tomy muszą poczekać, bo wydawanie serii jest nieopłacalne.

Jak mam rozumieć to stwierdzenie? Czy to znaczy, że te dalsze tomy przestały się sprzedawać i dlatego ich wydawanie jest nieopłacalne? Czy skumulowana sprzedaż wszystkich tomów jest nieopłacalna?

Zarówno Butchera jak i Sutherland miałem komplet do pewnego momentu, a potem przeniosłem się na ebooki i sprzedałem. W obu przypadkach kilka pierwszych tomów (Butcher 6 i Sutherland chyba 4) z dużym przebiciem, i nawet po latach czasem dostaję pytania na Allegro, czy czasem nie są jeszcze dostępne.

Więc jak to jest, że z serii wyprzedają się całkowicie 6 pierwszych tomów, a seria jest niedochodowa? Przecież wydając określony nakład musieliście w tym przypadku zakładać przyzwoity zarobek, to nie UW gdzie mogliście zakładać wyjście na zero. Nawet w przypadku spadku sprzedaży kolejnych tomów, to przecież nie mógł on być tak drastyczny, że np. tom 6 Butchera się wyprzedał, a tom 7 sprzedał tylko w 30% nakładu.


Mnie to kompletnie nie dziwi, że ludzie się wykruszyli z czytania bdb serii, jaką są Akta Dresdena. Wystarczy popatrzeć, jakie były przerwy między kolejnymi tomami:

Front burzowy - październik 2011
Pełnia księżyca - luty 2012
Śmiertelna groźba - październik 2012
Rycerz lata -sierpień 2013 (10 miesięcy przerwy)
Śmiertelne maski, Krwawe rytuały październik 2015 (26 miesięcy przerwy, przy czym Krwawe rytuały to pierwszy premierowy tom, inne były wcześniej dostępne w wydaniu Amberu)
Martwy rewir styczeń 2016
Dowody winy kwiecień 2016
Biała noc sierpień 2016
Drobna przysługa marzec 2017
Zdrajca lipiec 2017
Zmiany wrzesień 2019 (26 miesięcy przerwy)
Opowieść o duchach październik 2019
Zimne dni luty 2020
Gra pozorów luty 2021
Rozmowy pokojowe sierpień 2021.

Osobiście przestałam czekać po Zdrajcy i się przerzuciłam na angielskie wersje. Podejrzewam, że masa czytelników odpadła już przy pierwszej ponad dwuletniej przerwie. Ci, którzy wytrwali, aktualnie czekają ponad rok (a ponad 2 lata od premiery oryginału) na Battle Ground, który de facto jest drugą połową Rozmów pokojowych. Teraz no to ok, wojna, pandemia, ogólny kryzys wszystkiego są przekonującym argumentem za tą przerwą. Ale czytelnicy wykruszyli się prawdopodobnie o wiele wcześniej. A to jest naprawdę dobra seria.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
xan4
Tatuś Muminków


Posty: 354
Skąd: Silesia
Wysłany: 2022-10-01, 18:59   

Fidel, ja zwykle odpadam po pierwszym tomie, i takie działanie bardzo sobie chwalę.
_________________
Oddział chwilowo zamknięty
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-01, 19:06   

Cintryjka napisał/a:

Mnie to kompletnie nie dziwi, że ludzie się wykruszyli z czytania bdb serii, jaką są Akta Dresdena. Wystarczy popatrzeć, jakie były przerwy między kolejnymi tomami:

Front burzowy - październik 2011
Pełnia księżyca - luty 2012
Śmiertelna groźba - październik 2012
Rycerz lata -sierpień 2013 (10 miesięcy przerwy)
Śmiertelne maski, Krwawe rytuały październik 2015 (26 miesięcy przerwy, przy czym Krwawe rytuały to pierwszy premierowy tom, inne były wcześniej dostępne w wydaniu Amberu)
Martwy rewir styczeń 2016
Dowody winy kwiecień 2016
Biała noc sierpień 2016
Drobna przysługa marzec 2017
Zdrajca lipiec 2017
Zmiany wrzesień 2019 (26 miesięcy przerwy)
Opowieść o duchach październik 2019
Zimne dni luty 2020
Gra pozorów luty 2021
Rozmowy pokojowe sierpień 2021.


Ta seria nigdy nie zaskoczyła. Wyglądała słabo już na etapie 1, 2 czy 3 tomu. Zawsze była pod kreską. Zresztą nie wyszła również poprzedniemu wydawcy. Utrzymywała ją na powierzchni tylko nasza chęć skończenia i nic więcej. Dlatego ciągnie się to jak krew z nosa.

1600 sprzedanych egzemplarzy Frontu burzowego w 2011 i 2012. Przy dzisiejszych kosztach i cenie na poziomie 59 zł w 2 lata zwróciłyby się nam koszty druku. Podkręcający wynik.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2022-10-01, 19:16   

xan4, i ja to szanuję.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-10-01, 19:33   

+ jeszcze jeden czynnik
jak zaczynasz czytać "gruby" cykl (zwłaszcza pisany "na żywo") to po takich 10 latach bardziej ewoluujesz jako odbiorca niż pisarz jako twórca.
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-02, 21:05   

Trojan napisał/a:
+ jeszcze jeden czynnik
jak zaczynasz czytać "gruby" cykl (zwłaszcza pisany "na żywo") to po takich 10 latach bardziej ewoluujesz jako odbiorca niż pisarz jako twórca.


Pisarze zarabiają pieniądze. Wielu pisze to, co daje im chleb. Ewolucja oznacza często mniejsze zarobki, wiec w najlepszym razie ewoluują na własne potrzeby.

Z ewolucją czytelników bym nie przesadzał. Duża grupa od pewnego momentu będzie czytała do końca swoich dni mniej więcej to samo.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-10-03, 02:22   

no dobra,
ale z poziomu Jordana/Brandersona/Sullivana się wyrasta dość szybko
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-10-03, 07:26   

Trojan napisał/a:
no dobra,
ale z poziomu Jordana/Brandersona/Sullivana się wyrasta dość szybko

Nie.
Będą ludzie którzy wyrosną, będą tacy którzy będą czytać do końca bo po prostu wolą coś przy czym można wyłączyć mózg i dać mu odpocząć.
Dodatkowo - prędzej wyrosną ci, którzy faktycznie dużo czytają, bo po prostu im się "przeje", niż ci, którzy czytają max kilka książek na rok. A to już ma bezpośrednie przełożenie na sprzedaże takich serii.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-10-03, 08:23   

AM napisał/a:

Trochę wiary, skoro już jesteśmy przy teologii. Myślę, że następny rok sprawi sporo czytelniczych niespodzianek i będzie jednym z najlepszych w naszym wykonaniu.


Czy w dalszym ciągu tak Pan myśli? //panda
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-03, 11:46   

ASX76 napisał/a:
AM napisał/a:

Trochę wiary, skoro już jesteśmy przy teologii. Myślę, że następny rok sprawi sporo czytelniczych niespodzianek i będzie jednym z najlepszych w naszym wykonaniu.


Czy w dalszym ciągu tak Pan myśli? //panda


Oczywiście. Chociaż może dla trochę innej grupy czytelników :) .
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-10-03, 11:59   

AM napisał/a:

Oczywiście. Chociaż może dla trochę innej grupy czytelników :) .


Dla Brandersonów niebiosa, a nasz los można ująć: "bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy..." :cry:
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-03, 12:47   

ASX76 napisał/a:
AM napisał/a:

Oczywiście. Chociaż może dla trochę innej grupy czytelników :) .


Dla Brandersonów niebiosa, a nasz los można ująć: "bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy..." :cry:


Nie chciałbym być złym prorokiem, ale i tak tylko Swanwick i McDonald to więcej tłumaczonej problemowej sf, niż dostarczy jej cały rynek. Więc rok i tak będzie zajebiście udany :P .
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-10-03, 13:13   

AM napisał/a:


Nie chciałbym być złym prorokiem, ale i tak tylko Swanwick i McDonald to więcej tłumaczonej problemowej sf, niż dostarczy jej cały rynek. Więc rok i tak będzie zajebiście udany :P .


Z diablo ironicznej perspektywy i owszem, natomiast z poziomu wysychającego z pragnienia klienta któremu jeszcze w ubiegłym roku marzyła się oaza w postaci większego wysypu: Artefaktów i UW (bo "horrory" to całkiem fajnie idą, nawiasem pisząc), to raptem dwa łyki wody. ;)
Obawiam się, że funkcja złego proroka jest od dawna zajęta. //panda
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4627
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-10-03, 13:53   

W sumie nie narzekajmy, tylko czytajmy te góry wstydu poustawiane już pod ścianami naszych pokoi.
Jak się wiatr ze wschodu zmieni to akurat będzie miejsce na nowe cudeńka od MAGa.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Obłęd
Obłęd

Posty: 28
Wysłany: 2022-10-03, 14:26   

Panie Andrzeju, a jeśli Pan może to proszę zdradzić jak idą Horrory? Nie chodzi mi oczywiście o liczby, ale czy tak jak Pan zakładał, lepiej, gorzej?
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4627
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-10-03, 14:34   

Na pewno nie było zakładane, że to będzie hit sprzedażowy.
Mnie ciekawi jak Księgi krwi chwyciły. Jest znowu nisza sprzedażowa jakaś na Barkera?
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2022-10-03, 14:37   

Obłęd napisał/a:
Panie Andrzeju, a jeśli Pan może to proszę zdradzić jak idą Horrory? Nie chodzi mi oczywiście o liczby, ale czy tak jak Pan zakładał, lepiej, gorzej?


Tak jak zakładałem. Lepiej od UW, słabiej od Artefaktów.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-10-03, 15:03   

A gdyby tak w następnym sezonie bardziej skupić się na Artefaktach, skoro z ambitniejszych rzeczy wypadają lepiej?
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 13